Ekstruzja L5 S1 17 mm – co dalej?
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Powrót do zdrowia po stabilizacji kręgosłupa L4-S1 (z implantem dysku) › Ekstruzja L5 S1 17 mm – co dalej?
Czołem wszystkim po dłuższej przerwie! 110 dni po mojej operacji stabilizacji, L4-S1 plus sztuczny dysk L5-S1.
Podsumowanie:
1) Stan fizyczny – bomba. Wszystkie ruchy “w pionie” – stanie, chodzenie, podnoszenie do góry etc. wróciły, nic mnie nie boli. Minęło zmęczenie i wieczorne osłabienie. Minęły lekkie bóle przy nagłych ruchach (np. próba złapania spadającego przedmiotu, nagłe uderzenie itd)
2) Stan psychiczny – operacja? Jaka operacja?
3) Opinia Pana Doktora (u którego mam dług do końca życia) – śruby na swoim miejscu, wszystko zrasta się bardzo dobrze. Nie mam brzydkich zrostów, nie mam złych objawów neurologicznych. Ostatnia wizyta 20 grudnia, wykonany rentgen. Kolejna wizyta – pół roku po operacji, tj. marzec.
4) Rehabilitacja – zgodnie z poleceniem Lekarza, rozpocząłem. Początkowo miałem mieć 3x w tygodniu, ale rehabilitant stwierdził, że mam tak dobre reakcje i wykonywanie ćwiczeń, że nie ma sensu. Chodzę raz w tygodniu, bardziej na zasadzie kontroli ruchu i np. zmobilizowania innych części ciała (dokucza mi bark przy podciąganiu).
5) Co jest jeszcze słabe – wszystkie ruchy w poziomie – mam na razie zakaz pompek i np. planków. I faktycznie – kiedyś mogłem trzymać plank kilka minut, teraz po kilku sekundach dostaję drżenia mięśni fazowych – czyli organizm od razu się męczy.
Pochylanie się do przodu – tzw dzień dobry, lub nawet pochylenie się przy myciu zębów – czuję, że wtedy cały grzbiet napina się jak rzemień. Tak więc uważam bardzo. Pompki – kiedyś robiłem kilkadziesiąt w seriach i w ogóle się nie męczyłem – teraz 10/15 jest dla mnie wielkim wyzwaniem. Które na razie odpuszczam.
Opinia łączna Pana Doktora i Pana Rehablitanta – jeśli rekonwalescencja będzie tak postępować, jak dotychczas, to za 3 miesiące będę zdrowym człowiekiem, w wakacje mogę wrócić do boksu tajskiego, koleją zimę mogę spędzić na nartach.
Ciekawostki rehabilitacyjne – rehabilitant stwierdził stanowczo, że wszystko idzie tak dobrze z dwóch powodów: dobra operacja i WCZEŚNIEJSZA REHABILITACJA. Wyjaśnił mi na zdjęciach z rezonansu – w większości przypadków osób, które nie rehabilitują się, mięśnie dookoła kręgów są zabielone, słabo ukrwione itd. W praktyce martwe – nie wykonują swoich podstawowych czynności. W moim przypadku nawet w najgorszej fazie dyskopatii mięśnie były zdrowe i to dało mi teraz możliwość szybkiego powrotu do zdrowia. Poruszyłem temat, który tu się przewijał – czy rehabilitacja i ćwiczenia są niebezpieczne. Zaczął się śmiać. Dla praktycznie każdej osoby z problemami kręgosłupa można dobrać ćwiczenia, które pomogą jej poprawić stan. Czego jestem przykładem.
Moje ćwiczenia: uwaga – wszystkie ćwiczenia wykonuję na bardzo napiętym brzuchu. Pierwsza grupa ćwiczeń jeszcze bez rehabilitacji.
listopad/grudzień – spacery ok. 10 tys kroków dziennie (odstawiłem auto i chodziłem na piechotę do pracy). 2/3 x w tygodniu chodzenie po schodach (najpierw w pasie orto i po jednym schodku, potem wchodzenie bez pasa, potem wchodzenie bez pasa dwa schody na raz; czas – od 30 do 100 pięter).
Basen – bez pływania. Spacery pod prąd rwącej rzeki, ćwiczenia z gumą, przysiady na jednej nodze na schodku (stojąc bokiem na schodku schodzę nogą w dół).
Od grudnia – ćwiczenia z gumami. wyciskanie gumy nad głowę stojąc w półprzysiadzie (to mój własny patent). Wyciskanie gumy na klatkę stojąc w półprzysiadzie, ściąganie gumy w półprzysiadzie tzw wiosłowanie jednorącz. 3 superserie po 10-15 powtórzeń
Wszystkie ćwiczenia starałem robić się jednorącz, żeby zwiększyć pracę na mięśniach brzucha.
Ćwiczenia rehabilitacyjne: na razie dostałem 4 i tłukę je w kółko. Opisy są skomplikowane, ale jak ktoś zaintereoswany, to dajcie znać – poszukam zdjęć i wkleję.
1) prostowanie ręki i nogi w klęku podpartym z ciężarkiem 2 kg. Lewa ręka, prawa noga, po 5-6 sekund napięcia, powrót, druga strona, łączeni 10 powtórzeń.
2) unoszenie bioder jednonóż z odwodzeniem nogi w bok. Jak wyżej, na zmianę lewa prawa noga, 5-6 sek napięcia, powrót.
3) plank boczny na kolanach z ciężarkiem 2 kg w ręku – robiąc plan wysuwam rękę z ciężarkiem. czas jak wyżej.
4) podnoszenie kolana z gumą leżąc bokiem – mam założoną gumę na kolanach, kładę się na boku, podnoszę kolano, napinając pośladek.
Całość robię jedno po drugim, powtarzam 3 razy całą serię, zajmuje mi to ok 25 – 30 min.
Po ćwiczeniach widzę, że mam zaburzoną równowagę prawej strony, tzn lewa jest jak skała, mogę trwać i trwać, prawa zaraz zaczyna drżeć, itd. Jest miejsce na progres:)
Ćwiczenia zaczynam od spięcia brzucha i dupska, jakby mi ktoś w to dupsko chciał coś wsadzić. Każdy ruch wykonuję z założeniem, że nie bujam się na boki, trzymam gorset mięśniowy mocno napięty. To są właśnie te detale, jak mawiał znany piłkarz.
Od stycznia regularnie chodzę na siłownię (4x w tygodniu).Ćwiczenia zaakceptował rehabilitant, zaznaczając, że jak coś zaboli, to odstawiam.
Trening:
1) 3 minuty rozgrzewki na airbike’u
2) rozciąganie barków rurką pcv, klatki piersiowej itd.
3) ruchy funkcjonalne – wykroki do przodu, wykroki bokiem z gumą, chodzenie na czworakach etc.
Ćwiczenia dzień A) GÓRA:)
1) obwód Rehabilitacyjny
2) podciąganie (nachwyt lub chwyt neutralny) 10 serii po 4 powt co minutę, lub 5 serii max powtórzeń co 2,5 minuty. Podciąganie wykonuję prawidłową techniką gimnastyczną – pełne napięcie brzucha, dupsko spięte, palce u nóg obciągnięte do przodu. Podciąganie powoli, opuszczanie powoli,. Żadnych wygięć skorpiona i zarzucania.
3) seria ćwiczeń z gumą – barki, klatka, plecy, znowu barki na piłce bosu. Czasami wplatam wyciskanie sztangi leżąc na ziemi, z podniesionymi biodrami, lub podciąganie leżąc na kółkach lub do sztangi.
4) 10 minut Airbike
Trening B) NOGI:)
1) spacer farmera jednorącz – biorę odpowiedni ciężarek i powoli idę do przodu, skupiając się na mięśniach brzucha. Przy prawidłowym wykonaniu tego ćwiczenia pracują właśnie mięśnie boczne, skośne, pośladków itd.
2) wykroki z ketlem jednorącz – ketel zwisający, ketel niesiony nad głową, ketel kelnerski itd.
3) przysiad bułgarski jednonóż i jednorącz:) biorę ketla w dłoń i robię przysiad jednonóż, z drugą nogą na ławce z tyłu. O, tak:
W mojej wersji inaczej trzymam wolną rękę i skupiam się na trzymaniu Core’u
4) Stanie w kółkach olimpijskich + opad w kółkach olimpijskich. – to jest super ćwiczenie na Core, ale na razie podchodzę bardzo ostrożnie do niego.
5) 10 minut na maszynie do wchodzenia po schodach.
Co drugi dzień – niezależnie od treningów – rozciągam nogi i pośladkowe. Raz w tygodniu pozwalam sobie na masaż – u osoby, która się na tym zna.
Czego unikam jak ognia, co powoduje ból, etc. – siedzę jak najmniej, unikam samochodu, unikam pozycji półleżącej. Rehabilitant na razie zabronił pompek, planków, przysiadów (nawet bez ciężaru) itd. Cały czas boli przy kichaniu. Nie wykonuję skoków, skrętów, gwałtownych ruchów.
Od marca chcę wrócić do “pełnych” treningów.