Odp: Ból odcinka lędźwiowego i sport
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Ból odcinka lędźwiowego i sport › Odp: Ból odcinka lędźwiowego i sport
Witam
Jestem po zabiegu (niestety wbrew chyba wszystkim tutaj się zdecydowałem). Jest OK, jestem już 1 dzień po i bardzo dobrze się czuje….może będzie gorzej może nie
Może i dobrze wygląda ale dlaczego jest ból ??…
A więc tak: zabieg miałem w środę. Oczywiście na czo, byłem w klinice już około godziny 8mej.
Rejestracja, przygotowanie do zabiegu: kąpiel, wywiad lekarza internisty, założenie wenflonu, podali mi jakiś płyn nawadniający, rozmowa z lekarzem, który robi zabieg, rozmowa z osobą, która robi znieczulenie.
Później około 12.30 zabieg, a o 13.10 byłem już z powrotem w łóżku.
Miałem znieczulenie ogólne, którego się trochę obawiałem, ale na szczęście wszystko było OK.
Samego zabiegu i około 3 godzin po nim nie pamiętam – spałem.
Lekarz mówił, że wszystko poszło OK tak jak planował, bez żadnych komplikacji.
Odcinek który robili to L5/S1.
Miałem dwa ukłucia: z boku kręgosłupa i koło pośladków koło kości ogonowej (tak się ona chyba nazywa) – troszeczkę pod nią.
Po zabiegu około godz 17-18 przyszła rehabilitantka. Pokazała ćwiczenia, jakie powinienem wykonywać przed wstawaniem z łóżka, jak wstawać, i podała mi ogólne informacje jak się zachowywać po zabiegu. Wstałem, przeszedłem parę długości pokoju i z powrotem do łóżka i tylko leżenie na plecach. Około 18.30 jeden posiłek i dalej odpoczynek w łóżku.
Około 21 podali mi jeszcze Ketonal i ok 22 wyszedłem z kliniki – noc spędziłem w hotelu i na następny dzień powrót.
Podróż spokojnie w pozycji pół leżącej i teraz leżenie w łóżku, chodzenie, bez siadania staram się.
To co dostałem na karcie leczenia ze szpitala:
ROZPOZNANIE:
M51.1 Lumbalgia i niepełny zespół korzeniowy prawostronny. Dystkopatia L5/S1.
Mam do niedzieli się nie przeciążać: leżenie, chodzenie. Później powoli mogę wchodzić w trening ale nie na 100%. Po ok 2-3 tygodniach powinno być ok.
Na razie czuję się OK, chociaż przy wstawaniu z łóżka mam ból w tym odcinku.
Mam nadzieję, że przejdzie, ale podczas chodzenia raczej dobrze się czuję nie ma drętwienia,itp.
Kręgosłup mi nie dokucza, zobaczymy jutro.
Czy dobrze zrobiłem, czy nie, okaże się za jakiś czas. Mam nadzieje, że tak choć i tak w jakimś tam czasie ból do mnie wróci, mam nadzieje ze będzie to chociaż za parę lat.
Odpowiedzi na pytania:
W czystej teorii – kręgosłup ma głównie nacisk pionowy. Dyski “rozłażą” się na boki na tyle na ile pozwala im na to ich budowa. Więc przy pionowym nacisku dysku, którego objętość zostanie zmniejszona operacyjnie, zakładasz, że dysk pozostanie “wklęsły” (bo u Ciebie chodzi nie o cofnięcie dysku z przepukliną tylko o zmniejszenie zdrowego dysku) i przestanie uciskać na nerw w ruchu.
A co, jeśli dysk zmniejszy objętość, a siły grawitacji spowodują, że po prostu się spłaszczy, i będzie tak samo szeroki jak przed zabiegiem i tak samo będzie uciskał nerwy przy wysiłku ? Zaznaczam – mogę pisać tu herezje, bo nie mam doświadczenia klinicznego, ale ja wolał bym się dowiedzieć jakie mogą być skutki.
Nie powinno się tak stać: zmniejszamy objętość, ale nie na tyle, że podczas przeciążenia się on tak spłaszczy i będzie tak szeroki, jak wcześniej.
Lekarz powiedział, że to w sumie nie na tak to wygląda w rzeczywistości .
Prywatnie.
Ketonal, Voltaren, Traumal, tabletki i masci te same + Keto Spray nie było ciągłości ok 1mc
przerwa była zrobiona, która też za dużo nie pomogła: dolegliwości ustąpiły, ale tylko jeżeli nie było wysiłku. Po wysiłku wracały.
Wiem może rzeczywiście trochę za szybko podjąłem decyzję, ale w moim przypadku tak musiałem. Mam nadzieję, że będzie dobrze – wierzę w to…
Pozdrawiam…