2 tygodnie po operacji usunięcia sekwestru
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Po operacji › 2 tygodnie po operacji usunięcia sekwestru
- Ten temat ma 23 odpowiedzi, 5 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 7 years, 5 months temu przez
toyaa.
-
AutorWpisy
-
31 marca 2016 o 19:56 #59179
Witam,
jestem 2 tyg. po operacji usunięcia sekwestru i właśnie zaczęłam rehabilitację – prywatnie, bo na NFZ na fizykoterapię musiałabym czekać aż do maja a na kinezyterapię (zajęcia indywidualne do przyszłego roku).
Przeprowadzony zabieg to: Mikrodiscektomia L4/L5 od strony lewejA wszystko zaczęło się pod koniec stycznia – ból w okolicy krzyża – kręgosłup lędźwiowy. Nie pierwszy raz więc udałam się na wizytę do ortopedy po przeciwbólowe środki. W międzyczasie zrobiłam RTG. Po tygodniu ból narastał, potworny ból przeniósł się na lewą nogę, pojawiło się mrowienie w lewej stopie. Ponowna wizyta u ortopedy. Ponownie środki przeciwbólowe, tym razem inne i skierowanie na rezonans,
Wynik rezonansu:
quote :Dehydratacja krążków międzykręgowych L4/L5 i L5/S1, niewielkie obniżenie wysokości krążka międzykręgowego L5/S1 i w mniejszym stopniu L4/L5. Duża centralna wypuklina krążka L4/L5 uciska na worek oponowy wypełnia lewy zachyłek boczny i schodzi nim w dół do poziomu 1/3 dolnej trzonu L5. Część krążka międzykręgowego przemieszczona do lewego zachyłka bocznego dyskretnie wyższy sygnał w obrazach T2 – zależnych – tworząc sekwestr?
Zmiany zwyrodnieniowe górnej płytki granicznej trzony kręgu L5 – Modic typ. I.
Na poziomie L5/S1 tylna szerokopodstawna wypuklina krążka międzykręgowego nieco modeluje worek oponowy i nieco zwęża oba otwory międzykręgowe w częściach dolnych. W otworze międzykręgowym prawym na tym poziomie torbiel okołokorzeniowa 5mm.
Krążek okołokręgowy Th12/L1 nieco uwypukla się ku dołowi dyskretnie modelując worek oponowy.
Stożek rdzenia bez zmian.
Częściowa dehydratacja i dyskretne obniżenie krążka międzykręgowego Th11/Th12, bez zmian istotnej wypukliny.Ból ustał, rozpoczęłam rehabilitację: prądy oraz ćwiczenia indywidualne, niestety noga wciąż drętwiała oraz mrowienie w stopie nie ustępowało,
Dostałam skierowanie na rehabilitację na NFZ na cito, udało się! ale lekarz kwalifikujący uznał, że tu nie ma co rehabilitować. Dał skierowanie na operację na cito, Nie wierzyłam, Bałam się panicznie. Niestety – diagnoza potwierdzona przez 3 neochirurgów. Mówili, że jeśli się nie zdecyduję, będzie tylko gorzej, że grozi mi opadanie stopy a w najgorszym przypadku pełny niedowład nogi.
Tylko z tego powodu zgodziłam się na operację.
To mój przypadek.
Dziś minęło ponad dwa tygodnie od operacji. Niestety – brak poprawy. Dodatkowo boli część lędźwiowa. Pokładam wielkie nadzieje w rehabilitacji,
Zobaczymy co będzie dalej.
pozdrawiam serdecznie!zapomniałam dodać. jestem w Wawy.
31 marca 2016 o 19:56 #48303Witam,
jestem 2 tyg. po operacji usunięcia sekwestru i właśnie zaczęłam rehabilitację – prywatnie, bo na NFZ na fizykoterapię musiałabym czekać aż do maja a na kinezyterapię (zajęcia indywidualne do przyszłego roku).
Przeprowadzony zabieg to: Mikrodiscektomia L4/L5 od strony lewejA wszystko zaczęło się pod koniec stycznia – ból w okolicy krzyża – kręgosłup lędźwiowy. Nie pierwszy raz więc udałam się na wizytę do ortopedy po przeciwbólowe środki. W międzyczasie zrobiłam RTG. Po tygodniu ból narastał, potworny ból przeniósł się na lewą nogę, pojawiło się mrowienie w lewej stopie. Ponowna wizyta u ortopedy. Ponownie środki przeciwbólowe, tym razem inne i skierowanie na rezonans,
Wynik rezonansu:
quote :Dehydratacja krążków międzykręgowych L4/L5 i L5/S1, niewielkie obniżenie wysokości krążka międzykręgowego L5/S1 i w mniejszym stopniu L4/L5. Duża centralna wypuklina krążka L4/L5 uciska na worek oponowy wypełnia lewy zachyłek boczny i schodzi nim w dół do poziomu 1/3 dolnej trzonu L5. Część krążka międzykręgowego przemieszczona do lewego zachyłka bocznego dyskretnie wyższy sygnał w obrazach T2 – zależnych – tworząc sekwestr?
Zmiany zwyrodnieniowe górnej płytki granicznej trzony kręgu L5 – Modic typ. I.
Na poziomie L5/S1 tylna szerokopodstawna wypuklina krążka międzykręgowego nieco modeluje worek oponowy i nieco zwęża oba otwory międzykręgowe w częściach dolnych. W otworze międzykręgowym prawym na tym poziomie torbiel okołokorzeniowa 5mm.
Krążek okołokręgowy Th12/L1 nieco uwypukla się ku dołowi dyskretnie modelując worek oponowy.
Stożek rdzenia bez zmian.
Częściowa dehydratacja i dyskretne obniżenie krążka międzykręgowego Th11/Th12, bez zmian istotnej wypukliny.Ból ustał, rozpoczęłam rehabilitację: prądy oraz ćwiczenia indywidualne, niestety noga wciąż drętwiała oraz mrowienie w stopie nie ustępowało,
Dostałam skierowanie na rehabilitację na NFZ na cito, udało się! ale lekarz kwalifikujący uznał, że tu nie ma co rehabilitować. Dał skierowanie na operację na cito, Nie wierzyłam, Bałam się panicznie. Niestety – diagnoza potwierdzona przez 3 neochirurgów. Mówili, że jeśli się nie zdecyduję, będzie tylko gorzej, że grozi mi opadanie stopy a w najgorszym przypadku pełny niedowład nogi.
Tylko z tego powodu zgodziłam się na operację.
To mój przypadek.
Dziś minęło ponad dwa tygodnie od operacji. Niestety – brak poprawy. Dodatkowo boli część lędźwiowa. Pokładam wielkie nadzieje w rehabilitacji,
Zobaczymy co będzie dalej.
pozdrawiam serdecznie!zapomniałam dodać. jestem w Wawy.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik4211 kwietnia 2016 o 08:58 #59190A jaka to rehabilitacja tak szybko po zabiegu? Zatwierdzona przez lekarza operującego? Pytam z ciekawości.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
1 kwietnia 2016 o 14:06 #59194Fizykoterapia; prądy, pole magnetyczne, laser oraz terapia indywidualna z rehabilitantem, która właśnie rozpoczynam dziś.
1 kwietnia 2016 o 14:29 #59195Ja po takiej operacji pierwsze 2-3 tyg. leżałem plackiem z przerwami na dreptanie po domu (nawet posiłki jadłem na stojąco najczęściej), a rehabilitant nie chciał mnie widzieć wcześniej niż 6 tyg. po operacji. Nie to żeby to była jedyna słuszna ścieżka, tak tylko informacyjnie zostawiam moje doświadczenia.
1 kwietnia 2016 o 20:15 #59199hmmm….nie wiem co o tym sądzić????
esdoy….jeden z lekarzy, u którego byłam na konsultacji przed opercją (który też wykonuje tego typu operacje) mówił, że po takiej operacji leży się 4 tyg i co godzinę wstaje na 10 min.
a lekarz który mnie operował (nie z przypadku a polecony i doświadczony) zalecił rozpocząć ćwiczenia 2 tyg po operacji,
Po operacji jeden rehabilitant kazał czekać 4-6 tyg od operacji, a trzeci rehabilitant powiedział, że mam rozpoczynać.
Wybór trzeciego nie był przypadkowy. Dziś byłam u niego pierwszy raz a wizyta trwała prawie 2 godziny!
Bardzo dokładny wywiad w czasie którego opowiedziałam moje dolegliwości przed i po operacji, jak się zmieniały w czasie. Podczas spotkania zmieniałam pozycje, robiłam ćwiczenia i musiałam mówić co zmienia się w trakcie,
Zlecił co godzinę ćwiczenia: na leżąco podkurczanie nóg i przyciąganie do klatki piersiowej.
Za 3 dni kontakt w celu ustalenia dalszego planu działania.
Jak widać ile specjalistów tyle opinii …. i bądź tu człowieku mądry…co robić???
Ja musiałam zawierzyć któremuś….zawierzyłam temu, który mnie operował i dalej idę wyznaczoną ścieżką.
Trochę się martwię, bo dolegliwości z przed operacji nie zmieniły się, wciąż mam drętwiejącą stopę.
Dodatkowo pojawił się ból w części lędźwiowej kręgosłupa, który wycofał się przed operacją. Ech….może jeszcze za wcześnie na całkowite zniknięcie wszystkich objawów.
Czy powinnam się martwić???1 kwietnia 2016 o 21:18 #59200Martwienia się na zapas zdecydowanie nie polecam. Generalnie mniejsze lub większe dolegliwości będą się pojawiać jeszcze długo, nawet przez kilka miesięcy; trzeba zagryźć zęby i stopniowo tydzień po tygodniu oceniać, czy jest coraz lepiej (albo że przynajmniej boli coś innego niż wcześniej). O rehabilitacji się nie wypowiadam, wiem, że są różne podejścia, opisane ćwiczenie nie wydaje się problematyczne. Gdzie byłaś operowana?
2 kwietnia 2016 o 07:45 #59203W szpitalu Enelmed
3 kwietnia 2016 o 17:38 #59210Witajcie, ćwiczę 3 dzień i żadnej zmiany. Niedowlad w stopie jak był tak jest.
Rehabilitant trochę mnie zasmucil….powiedział, że jeśli usunięcie sekwestru nie zmienilo moich dolegliwości to ten wypadniety dysk nie byl koniecznie powodem wszystkich moich dolegliwości. Jest coś jeszcze co uciska i powoduje niedowlad. Jak długo cwiczyliscie aby wróciła sprawność?3 kwietnia 2016 o 18:18 #59211Hey Toyaa
Co masz na myśli pisząc” niedowład w stopie jak był tak jest ” ? bo wcześniej pisałaś że miałaś jedynie drętwienia i mrowienia , a niedowład to troszeczkę gorsza sprawa. Z tego co wiem to takie objawy jak silny ból nogi spowodowany uciskiem powinien ustąpić najczęściej zaraz po operacji odbarczenia, ale takie objawy jak drętwienie i mrowienie już niekoniecznie i trzeba swoje odczekać zanim nerw sie zregeneruje, a przynajmniej tak mi mówili. Moja pierwsza operacja była podobna do twojej discektomia lędzwiowa i bóle mineły w nodze a w kregosłupie to bolało mnie przez jakiś miesiąc dosyć mocno że musiałem tramal brać dlatego nie martw się na zapas bo w kręgosłupie może boleć , a dolegliwości z nogi typu dretwienie i mrowienie minęły mi dopiero po 3 miesiącach :). Powiedz mi jeszcze w których dokładnie miejscach dretwieje ci noga i mrowi ? Jeśli chodzi o rehabilitacje to ja podobnie jak kolega wyżej chyba przez miesiąc miałem zalecone leżenie plackiem i od czasu do czasu chodzenie sobie po domu i z powrotem do łóżeczka, a po 2 tygodniach nawet bym nie myślał po takiej operacji o rehabilitacji no ale podobno po 2 już można no coś tam próbować. Ja miałem rehabilitacje dopiero po 2 miesiącach i to były te wszystkie prądy, lasery , pole magnetyczne itp plus cwiczenia w grupie przez 2 tygodnie i potem już bylem można powiedzieć całkowicie sprawny tylko że nastąpił nawrót, ale to raczej z mojej winy.
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik4213 kwietnia 2016 o 21:01 #59213Hej Kowalski,
Wcześniej nie do końca opisałam swoje dolegliwości. ….miałam i mam niedowlad lewej stopy i nogi. Przed operacja mogłam i teraz mogę ją podnieść tylko w 40% a przy probie nacisku palcami u stopy zupełnie nie mam siły . Gdyby to było same dretwienie czy mrowienie nigdy bym nie zdecydowała się na operację. Ale bałam się ze to może postępować i stopa zacznie opadac.
Dodatkowo dzis chyba czuje coś jeszcze w prawej nodze. ..a dokładnie lekki ucisk z przodu w udzie tuz nad kolanem. Ech….sama nie wiem, może to ze względu na oszczędzając się tryb życia. Staram się polegiwac w ciągu dnia no i ćwiczę co godzinę 🙂
W części lędźwiowego z tyłu boli jakby mniej,. Generalnie to nie boli. Balam sie ze po operacji bedzie gorzej. Po operacji brałam środki przeciwbólowe tylko 4 dni (diclofenac). Bo po co brać profilaktycznie. Lepiej czuć jak reaguje organizm. I brać jeśli tylko boli. A u mnie bóle są tylko w sytuacji…jak kicham i czasami jak przekręcam się z boku na bok lub jak wstaję. Ale do tego juz się przyzwyczaiłam i da się jakoś to znieść.
Pojawił się jeszcze jeden temat mianowicie obok szwu Po lewej stronie (sekwestru był właśnie po lewej stronie) pojawiła się lekka opuchlizna.widział to lekarz…kazał się nie przejmować. Ale to nie znika , ale też nie boki przy dotyku. Boli natomiast jak mocniej naciskam, np. Jak leżę na plecach i ćwiczę. Za trzy dni idę na kontrolę. ..niech lekarz znowu “pomaca ” i oceni. A jutro kontynuuje fizykoterapie.4 kwietnia 2016 o 09:04 #59217Być może w Twoim przypadku ten pośpiech rehabilitacyjny wynika właśnie z niedowładów. Ja takiego przypadku nie miałem (lekarz mówił, że mam już jakieś nieprawidłowe odruchy podczas badania neurologicznego, ale sam tego nie odczuwałem w życiu codziennym), po operacji po prostu odszedł mi ten gigantyczny, wszędobylski ból w sensie ogólnym, ale jakieś dolegliwości do dziś mnie męczą i pewno męczyć będą. Bóle, które opisujesz, były charakterystyczne też dla mojego przypadku, więc podejrzewam, że są całkowicie normalne. To wszystko może potrwać parę miesięcy, do tego sama operacja to przecież nie żaden cud gwarantujący idealne samopoczucie – raczej takie doraźne rozwiązanie.
kowalski89 – możesz coś więcej powiedzieć o nawrocie? Może będę mądrzejszy od Ciebie, bo też już czasami widzę, że za długo przysiądę do komputera bez przerwy itp. a chcę uniknąć jakichś dalszych ingerencji w kręgosłup jak najdłużej, może Twoje doświadczenie mi pomoże.
4 kwietnia 2016 o 11:57 #59218Ja tez chętnie posłucham, czego unikać aby obronić się przed nawrotem.
4 kwietnia 2016 o 17:01 #59221Własciwie to nie powinno się w ogóle siadać przez 6 tygodni po operacji , a jedynie na potrzeby toalety. Ja strasznie tego przestrzegałem i nawet jadłem na stojąco tylko że później po tych rehabilitacjach jak już czułem się całkowicie zdrowy po jakiś 3 miesiącach to biegałem sobie , a to dodatkowe wstrząsy i chyba za szybko trochę to było no i jakieś pól roku po operacji u dziadka rąbałem drewno (ale tego raczej nie będziecie robić :P) no i tak stopniowo sobie doprawiłem. Od siedzenia raczej ponowna przepuklina się nie zrobi jeśli odczekacie aż wszystko się zagoi i nie będziecie siadać za długo do 6 tygodni, a potem stopniowo wydłużając czas. Po microdiscektomii można robić raczej wszystko, a nawet jest wskazane prowadzić aktywny tryb życia tylko trzeba swoje odczekać 🙂
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
4 kwietnia 2016 o 19:47 #59223No właśnie. …zastanawiam się po jakim czasie wrócę do “normalnosci”???? I czy w ogóle wrócę? ???
Na przełomie lipca i sierpnia planuje wakacje, również wypady rowerowe. …czy będę już mogła?na początku choćby tak rekreacyjnie. Czy nie za wczesnie?
Robie ćwiczenia zgodnie z zaleceniami ale w trakcie i po mrowienie w lewej stopie “wędruje ” od palca do stawu skokowego….czyli coś się tam rusza i uciska i zmienia. Dodatkowo od czasu do czasu pojawia się mrowienie w prawej nodze, czego wcześniej przed operacja nie było. To chyba nie najlepiej????
Ale nie poddaje się i działam dalej obserwując co się zmienia w trakcie rehabilitacji.Piszecie o 6 tyg po operacji w ciągu których się leży. …dlaczego mnie każą rozpoczynać rehabilitacjęna 2 tyg po operacji ??? Pozwalają siadać, chodzić, normalnie funkcjonować? Oczywiście z umiarem obserwując swój kręgosłup
nie bardzo wiem o co chodzi….. dlaczego ja mogę robić wszystko? ??? I jak to znosi mój kręgosłup?4 kwietnia 2016 o 20:29 #59224Zdecydowanie będziesz już mogła pojechać sobie na wakacje po takim czasie i na rowerze sobie pojeździć tylko też nie przesadzać jakoś strasznie :). Jeśli chodzi o te mrowienia to według mnie tam jest jeszcze przecież wszystko świeżę no tak mi mówili przynajmniej lekarze , a byc może jakiś delikatny obrzęk jeszcze jest gdzieś koło korzenia i potrzeba czasu no ciężko coś powiedzieć , ale myślę , że to minie. Postaraj się jeszcze o skierowanie na rezonans kontrolny, ale wykonaj go nie wcześniej niż miesiąc po operacji bo naprawdę tam jest jeszcze wszystko świeże . Jeśli chodzi o mrowienie dodatkowe w prawej nodze to też tak miewałem i lekarze mi mówili, że do miesiąca mogą się dziać różne rzeczy i nie przejmować się zbytnio.
Jeśli chodzi o te 6 tygodni to każdy szpital ma swoje zwyczaje no i np w szpitalu w gdansku to mówili , że można robić wszystko tylko, że z umiarem, a np jak juz byłem w elblągu to nawet wstawać z łóżka przez 6 tygodni kazali na jaskółkę tzn z pozycji leżącej odpychając się od łóżka tak aby nie siadać i nie zginać się nic. 🙂
A powiedz mi droga Toyaa czy jeśli leżysz sobie na plecach i próbujesz unieść wyprostowaną nogę w górę to odczuwasz promieniowanie i ból ciągnący po nodze ?
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
5 kwietnia 2016 o 09:24 #59229Rower za parę miesięcy nie jest złym pomysłem, aczkolwiek unikałbym jakichkolwiek trudniejszych tras, raczej tylko po prostej drodze, żeby nie męczyć kręgosłupa. Z siadaniem generalnie konsensus jest taki, żeby unikać go przez pierwsze 2-3 tygodnie (choć ja nawet jeszcze w szpitalu przysiadałem na 3-5 minut do posiłków czy w przerwie spacerowania po korytarzu i jak widać żyję), a potem stopniowo przyzwyczajać się i samemu zobaczyć, czy jest ból, ile można wytrzymać itp. robiąc bardzo częste przerwy. Każdy inaczej znosi tego typu dolegliwości, znam takich co po 3-4 tyg. byli już w pracy, nie mieli czasu myśleć czy oraz co ich boli i żadnych nawrotów nie mają.
Tak jak pisałem, pierwsze 2-3 miesiące w ogóle się nie przejmuj jakimiś mniejszymi bólami, mrowieniami itp. Ja to wszystko niedawno przechodziłem i też panikowałem nad najmniejszym symptomem, człowiek się wsłuchuje, zastanawia się, tu go boli, tam ciągnie, szkoda na to czasu. Jest to niewdzięczna operacja, grzebanie przy nerwach, potem to się wszystko goi, układa, mogą być jakieś zrosty itp. i często są tego typu sensacje. Potem leżysz, nudzisz się, więc od razu wyobraźnia pracuje. Po sobie wiem i powtarzam to w każdym temacie, że równie ważne jest pozytywne nastawienie i “niezaśmiecanie” sobie głowy.Za tą wiadomość podziękował(a): toyaa22 kwietnia 2016 o 12:27 #59362Witajcie po dłuższej przerwie.
od operacji minęło 6 tygodni, a dotychczasowe dolegliwości (z przed operacji) niestety nie wycofały się. Dodatkowo plecy sztywnieją i bolą mnie biodra – kolce biodrowe. Nawet po nocy. Dopiero jak rozchodzę to ból się wycofuje.
Po kontroli lekarz operujący mówił, że rana zagoiła się wzorowo.
Odbyłam zabiegi z fizykoterapii (10 x laser, prądy i pole magnetyczne), od poniedziałku powtórka przez najbliższe 2 tyg.
W międzyczasie rozpoczęłam rehabilitację metodą Mackenziego, zupełnie bez rezultatów.
Po ostatniej kontroli mój lekarz mówił, że ćwiczenia są zbyt “ubogie” czytuję słowa i kazał natychmiast zmienić rehabilitanta.
Dziś jestem po pierwszym spotkaniu, nie było ćwiczeń, ale mówiąc człowiekiem laika – masaż, ale to raczej kinezyterapia. Nowy rehabilitant powiedział, że jestem zbyt spięta i muszę najpierw rozluźnić mięśnie pleców a dopiero później na kolejnych spotkaniach będą ćwiczenia. Niestety zanegował ćwiczenia, które polecił mi poprzedni.
Ech……człowiek płaci kasę i ma mętlik w głowie bo każdy mówi co innego.
Ale ja teraz postanowiłam trzymać się wskazań lekarza i teraz jestem w rękach rehabilitanta wskazanego właśnie przez niego. Jest doświadczony i sprawia wrażenie, że wie co robi. Choć jak chrupały moje kości, jak wyciągał moją głowę czy nogi, to nie byłam pewna czy wrócę do domu o własnych siłach. Udało się:)
W poniedziałek kolejne spotkanie.
Pozdrawiam i życzę dużo wypoczynku, bo za oknem piękne słoneczko:)22 kwietnia 2016 o 12:30 #59363Kowalski – pytasz :
” czy jeśli leżysz sobie na plecach i próbujesz unieść wyprostowaną nogę w górę to odczuwasz promieniowanie i ból ciągnący po nodze ? ”tak niestety, ból jest i nie mogę wyprostować nogi – dokładnie tak jak przed operacją – niestety.
Lekarz powiedział, że powrót do normalności czasami trwa nawet dwa lata. Załamałam się,
Ale dziś rehabilitant powiedział, że to pesymistyczne stwierdzenie. To tyle dla mnie na pocieszenie.23 kwietnia 2016 o 16:43 #59379A czy ten ból w kończynie jest identyczny jak przed operacją , lub się nasilił , albo zmienił lokalizacje ? Jeśli chodzi o bóle korzeniowe to najczęściej powinny minąć zaraz po usunięciu dysku, który uciska na nerw, a bóle w kręgosłupie mogą się dłużej utrzymywać , ale każdy organizm jest inny i możliwe, że nerw potrzebuje teraz czasu aby się zregenerować lub zostal troszkę naruszony. Ciężko coś powiedzieć bez badania, a masz możliwość zrobić jakoś kontrolny rezonans ?
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.