6 dni po discektomii endoskopowej boli bardziej
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Po operacji › 6 dni po discektomii endoskopowej boli bardziej
- Ten temat ma 79 odpowiedzi, 7 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 4 years, 9 months temu przez
szaruszek.
-
AutorWpisy
-
14 października 2018 o 16:08 #63439
Może tak być że praktyk, zobaczymy za kilka lat co ludzie będą pisać o rezultatach tych “operacji z reklamy”, ja osobiście mam nadzieję że nie będzie ich tylu co po innych “operacjach z reklamy”. Niestety nawet tu na forum przez ostatnie lata widać że co gdzieś ktoś zacznie robić hurtowo odpłatnie to równocześnie jest wysyp pacjentów – “tych 2% u których dziwnym trafem się nie udało”, mimo że przeważnie takie prywatne placówki nawet nie prowadzą żadnych rutynowych kontroli pooperacyjnych i nie wiedzą ilu z ich pacjentów trafia na poprawkę gdzie indziej – nawet za wizytę pooperacyjną chcą gotówkę. Jeśli u Pani to ten sam lekarz faktycznie poprawi, to bardzo dobrze.
Po tym drugim to chyba nie ma szpitala w Polsce który by kogoś nie poprawiał/ratował, stąd też i teraz chęć do poprawiania po kimś jest niewielka, szczególnie jak ten ktoś już na starcie twierdzi że jest objawieniem boskim na tle innych :side:- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
14 października 2018 o 16:35 #63441czy wg Ciebie metoda mikrodiscektomii jest lepsza niż endoskopowa? mam na myśli , że np. jest bardziej precyzyjna bo jest większe pole widzenia i większe możliwości manewrowania?
14 października 2018 o 17:00 #63442Lekarz jak rzeźbiarz – ma zestaw narzędzi i jakąś rzecz do zrobienia, im większy ma wybór tym swobodniej sobie może wybrać narzędzia do danego zadania, jak mu wygodniej. Największe problemy ciągle generują lekarze którzy stosują jakąś jedną metodę i nią próbują zrobić wszystko. Najlepsze jest według mnie dobieranie metody do rozwiązania problemu u danego pacjenta, a nie próba naprawienia każdego pacjenta tą samą metodą. No ale pacjenci nadal są dziwni i się łapią na reklamy że jakaś jedna konkretna metoda jest najlepsza dla wszystkich. Też miałem rewypuklinę po endoskopii w 2010r (tylko że ją sobie prawdopodobnie sam zrobiłem miesiąc po operacji jeżdżąc ostro na rowerze pod górki bo myślałem że to bezpieczne), i z tego powodu do mnie ta metoda w ogóle nie przemawia jeśli nie jest jednocześnie zastosowane jakieś zabezpieczenie przed rewypukliną (a zazwyczaj nie jest) – fajne to było, na cały długi miesiąc :side: Ale drugi raz bym nie chciał takiej bańki mydlanej mieć w plecach. Niemniej podobno 80% pacjentów pomaga, więc się ją robi, żeby ich nie narażać na większą operację. Czy naprawdę w Polsce u tylu osób pomaga to nikt nie wie, bo nikt nie wie ilu pacjentów po małoinwazyjnych operacjach komercyjnych trafia gdzie indziej na poprawkę, i chyba żaden z tych prywatnych ośrodków nie prowadzi żadnych kontroli swoich pacjentów do 2 lat po operacji tak żeby móc podać jakiekolwiek wiarygodne statystyki. Przeważnie gdzieś tam sobie przeczytają że tylko u 2% czy 10% w USA się dana metoda nie udawała, i takie dane podają, a nie swoje.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
14 października 2018 o 17:11 #63443no dobra, ale przecież przy mikrodiscektomii też nie ma możliwości zabezpieczenia przed rewypukliną, prawda? w ogóle istnieje taka możliwość? musieliby stosować jakiś “klej” do zaklejenia tej dziury w krążku przez którą wychodzi jądro miażdżyste…
14 października 2018 o 17:27 #63444W sąsiednim wątku są namiary na takie patenty do zabezpieczania samego dysku – http://forum.drkregoslup.pl/forum/Opinie-i-sugestie-do-wydawcy-portalu/1521-discectomia-rewypuklina-ostrze%C5%BCenie-informacja (przy okazji piszą tam że jakby np. przy wymianie bioder było 20% powikłań jak po discektomii to by prawdopodobnie wycofali takie leczenie)
W Tarnowie były chyba testy zabezpieczania przez wstawianie po discektomii dystraktora międzykolczystego
W Niemczech były próby z podawaniem komórek macierzystych przy discektomii i sprawdzanie czy ilość rewypuklin się zmniejszy
W ostateczności śruby też są zabezpieczeniem po discektomii jak już nic innego nie pomaga, tylko że potrafią boleć przez rok (poprawnie zamontowane) jak już sam nerw nie boli.
Discektomia jest chyba najlepiej sprzedającym się produktem w małych prywatnych szpitalach na świecie, tylko że przy tej ilości powikłań to nie wiadomo kto ma je leczyć – chyba takie szpitale powinny albo sobie to wliczać w koszta albo wykupować ubezpieczenie, albo pacjent powinien wykupować ubezpieczenie przed tym zabiegiem o ile ktoś w ogóle takie dla pacjentów sprzedaje.
Rewypuklinę liczy się jako uszkodzenie do 2 lat od zabiegu, a taka w kilka dni po zabiegu to jest coś co normalnie w szpitalu jest reoperowane przed wypuszczeniem pacjenta do domu.- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
14 października 2018 o 18:07 #63445Plusy discektomii endoskopowej
1.Znieczulenie miejscowe pacjent współpracuje z lekarzem.
2.Dojście przez otwór między kręgowy małe prawdopodobieństwo uszkodzenia korzeni nerwowych,powiększenie otworu między kręgowego.
3.Rozwarstwienie mięśni i rana wielkości 8mm
4 Praktycznie nie naruszony kanał kręgowy lekarz osuwa tylko uciskający dysk.
5.Brak kontaktu z środowiskiem zewnętrznym ,wszystko wykonuje się wprowadzając roztwór soli fizjologicznej, gwarantuje brak zakażeń po operacyjny.
6 Przy prawidłowej kwalifikacji usunięcie bólu natychmiastowe bardzo szybkie wygojenie rany.
Oczywiście dojście boczne ,jeśli problemem jest tylko dysk zabieg powinien się udać.
Odrębną sprawą jest ponowne wypuklenie tego nie da się chyba przewidzieć .
Przy tradycyjnym zabiegu narkoza dużo większa rana dojście przez kanał kręgowy,ryzyko zakażenia i uszkodzenia nerwów w najlepszym wypadku podrażnienie,
do tego dochodzi ryzyko zrostów po operacyjnych.
Przy nie udanym zabiegu i tak pozostaje stabilizacja o ile wysokość dysku znacznie zmalała
Dlatego osobiście wolał bym podać się endoskopii ,myślę że ryzyko nawrotu jest podobne.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42114 października 2018 o 19:26 #63446Małe sprostowanie: rozumiem że pytanie było do @gucio1960 a nie załapałem 🙂 Ja w swoich wypowiedziach piszę “discektomia” dla każdego rodzaju – endoskopowa,mikro,klasyczna, itd. bo z mojego punktu widzenia jako pacjenta to to są podobne operacje, to że tam lekarz ma 8mm dojścia zamiast 3cm to są jego indywidualne przeżycia głównie, dla mnie jako pacjenta który miał różne operacje to bez większej różnicy czy 3cm czy 8mm, o wiele ważniejsze czy lekarz jest w dany sposób skutecznie wyleczyć. Ja miałem dojście skośne przy endoskopii to bolało nawet o wiele bardziej i dłużej niż discektomia zrobiona przy linii kręgosłupa, bo droga dojścia była o wiele wiele dłuższa.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
14 października 2018 o 19:56 #63448W klasycznej metodzie mamy narkozę i dojście przez kanał kręgowy większe uszkodzenie kości oraz struktur w kanale kręgowym dochodzi do tego kontakt z nerwami
trzeba je odsunąć co rodzi niebezpieczeństwo uszkodzeń.
Gdzie tych niebezpieczeństw niema przy dojściu endoskopem przez otwór między kręgowy.
Oczywiście nie mówimy o zabiegach od tyłu przechodzących prze kanał kręgowy endoskopem bo tradycyjna metoda z użyciem mikroskopu chyba jest lepsza.
Dr Kwiek który tych zabiegów wykonał wiele ma jednak sporo osób zadowolonych, a teraz wykonuje je na dyskach szyjnych.
Niestety zawsze coś może pójść nie tak i pozostanie dojście tradycyjne.
Można mieć pecha i kręgosłup będzie się sypał nie zależnie od tego jaką metodą będziemy leczyć dyskopatie.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42114 października 2018 o 21:38 #63449A to fakt że przy endoskopowej bywa wybudzenie śródoperacyjne dla potwierdzenia “czy abo to ten nerw który teraz panu zgniotę kombinerkami tam boli” 😛 Ja tak miałem ale od innych pacjentów słyszałem że mieli endoskopię bez wybudzania śródoperacyjnego. No ale to kolejny minus endoskopowej discektomii.
Co do pana K., to może coś mu się udało, ale o tym ile mu się nie udało mogliśmy się dowiedzieć jedynie z portalu ZnanyLekarz, z którego namiętnie kasował komentarze osób którym zaszkodził, bywało że po 2 dziennie, tak więc się nie dowiemy. Za to pisał że “modli się o wszystkich którym nie udało mu się pomóc”, czyli o tych od których pobrał gotówkę, zepsuł, i musieli szukać pomocy w innych szpitalach. Jakby im tą gotówkę oddał to by im to pomogło w znalezieniu pomocy chyba bardziej niż ta jego modlitwa za nich.- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
15 października 2018 o 05:46 #63451Tą metodą operuje wielu lekarzy rzeczywiście jest wysoki odsetek niepowodzeń tak jak w klasycznym zabiegu.
Jeśli decydujemy się na zabieg płatny musimy być przygotowani na to że trzeba będzie zapłacić za poprawkę.
Niestety NFZ nie daje możliwości szybkiego leczenia co pozostaje pacjentom poza prywatnymi szpitalami .
Zdrowie to towar reglamentowany szczególnie na NFZ , to ordynator decyduje czy kowalski będzie miał zabieg dziś czy za rok lub w nie określonej przyszłości.
Jeśli kolega myśli że są lekarze którym udaje się wszystko to jest w będzie np, guru dr Łatka ma nie powodzenia i poprawiają po nim inni.
Też usuwa nie przychylne komentarze,a operuje klasycznie.
Teraz jest taki trend skoro jest popyt na zabiegi to buduje się prywatne szpitale mamy kapitalizm i jest okazja zarobienia.
Dr Winkler przynajmniej poprawi w ramach gwarancji.
Gdyby była 100% pewność że zabiegi się udają to i Ja byłbym dawno po zabiegu usunięcia 6mm przepukliny .
Niestety jest wysokie prawdopodobieństwo że może coś pójść nie tak i pozostanie stabilizacja na którą nie jestem gotowy.
Zresztą nie tylko dyski powodują problemy jest wiele innych elementów jak stawy ,i inne patologie które uciskają nerwy.
Dlatego spotykamy się z opiniami że zabieg na kręgosłupie to ostateczność to opinie zwykłych ludzi,lekarzy .
Jeśli Ja miałem 14mm przepuklinę oraz sekwestr co obligowało do zabiegu a mimo to usłyszałem że skoro nie mam ubytków neurologicznych to operacja jest nie potrzebna,
to czy to błąd lekarza.15 października 2018 o 05:51 #63452ja miałam normalną narkozę bez wybudzenia; nie bardzo wiem jaki cel takiego wybudzenia; Użytkowniku421, można wiedzieć kto robił twoją stabilizację? I czy słyszałeś o prof. Andrzeju Maciejczaku z Tarnowa?
15 października 2018 o 10:13 #63455Wybudzają czasami żeby się upewnić czy to co operują to jest źródło bólu – zmniejszają przeciwbólowe, wybudzają, dotykają to miejsce do którego się dowiercili i pytają czy poznajesz ten ból. Wtedy jest pewność czy to co operują to to co bolało przed operacją. Stabilizację miałem robioną w USOIR w Zakopanem (K. Łokas). Słyszałem o doktorze Maciejczaku od jego pacjentów sporo – jeden z kilku lekarzy na południu Polski do których pacjenci jeżdżą jak inni rozkładają ręce, np. jeśli operacja nie całkiem pomoże, pacjenci chwalą ale mówią że terminy na konsultacje są z kosmosu. Nic złego nie słyszałem. Nie wiem czy dr Maciejczak nadal tyle operuje co kiedyś tylko ma więcej chętnych, czy operuje mniej a więcej działa naukowo i stąd pacjenci tak mówią że terminy są długie. Ogólnie o leczeniu pleców w Tarnowie jeszcze nic złego nie słyszałem od pacjentów.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
15 października 2018 o 14:10 #63464musiałam odkleić Transtec (ten najsilniejszy)- po dwóch dobach zaczął się koszmarny ból głowy i wymioty; wróciłam do Diklac150 Duo 🙁 odkleiłam rano a mdłości mam nadal lekkie i ból głowy – kiedy to się wydali z organizmu?
15 października 2018 o 19:18 #63469Mniej więcej tyle samo ile trzeba było żeby zaczął działać tyle samo przestaje działać u danej osoby.. Zapomniałem napisać wcześniej że ja przy tym musiałem brać leki przeciwwymiotne, inni chyba o tym też pisali w tamtym drugim wątku o opioidach. Tak że ten, uzależnić się od tego i chcieć używać rekreacyjnie to trzeba by być naprawdę dziwnym. Ja przyklejałem 1/3 plastra Transtecu i do tego brałem Ketonal 50 albo Tramal 50, dla mnie tak było najoptymalniej między dobrymi a złymi skutkami Transtecu – jak więcej przykleiłem to już skutki uboczne były gorsze niż jego działanie przeciwbólowe.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
17 października 2018 o 13:07 #63479dostałam (z opóźnieniem) opis do rezonansu; w opisie jest , że tam jest krwiak 5,5 mm, ale dr Winkler mówi , że to jest rewypuklina, bo krwieak już by się przez te 4 tygodnie wchłonął; tak czy siak trzeba zrobić ponowną operację; jeszcze nie zdecydował czy to będzie endoskopowo czy mikrodiscektomia; Użytkowniku421 – jaki rodzaj operacji wg Ciebie byłby lepszy?
22 grudnia 2018 o 19:30 #63812Hej. Jak czytam Twój wątek to myśle , że z tym krwiakiem to może być prawda. Po operacji mógł się zrobić krwiak , który się później trochę wchłonął i u Ciebie nastąpiła lekka poprawa. Następnie w skutek pewnych ruchów mógł się zrobić nowy krwiak, który jest w rezonansie. Mam podobny problem.
27 grudnia 2018 o 12:52 #63818obyło się bez ponownej operacji; jest ok
27 grudnia 2018 o 12:58 #63820Bardzo Ci Natalio kibicowałam. Super że jest już dobrze. Jak będziesz miała chwilkę to napisz coś więcej co się działo po tym rezonansie po operacji.
31 grudnia 2018 o 10:20 #63848Dzięki , Szaruszku 🙂 . Pewnego dnia po prostu zaczęło być lepiej, zadzwoniłam do doktora i on powiedział, że jak jest poprawa , to nie robić ponownej operacji. Możliwe że to coś (nie wiem w końcu czy to był krwiak czy rewypuklina) zaczęło się wchłaniać. Jak to wygląda w tej chwili nie wiem , bo nie robiłam ponownego rezonansu (wszyscy wiemy ile to kosztuje). Od jakiegoś czasu zaczęłam chodzić wyprostowana ( w końcu 10 miesięcy chodziłam z wypiętym kuprem) i uruchamiać różne partie mięśni – wszędzie zakwasy, skurcze mięśni , no szok! – ale z tego typu “bóli” to się można tylko cieszyć. Mam jeszcze jedną przepuklinę na odcinku lędźwiowym, ale lekarze na razie to zostawiają, ucisk na nerwy nie jest tak silny , jak w przypadku tej operowanej, powoli wracam do ćwiczeń 🙂
31 grudnia 2018 o 10:37 #63849To super wiadomości. Ja czekam na swój ponowny rezonans bo ten wrześniowy był okropny i chcieli mnie kroić ale się nie dałam bo objawy póki co tylko okazały się być napięciem mięśniowym które udało się okiełznać. Ah te kręgosłupy. Dużo zdrowka i sił do ćwiczeń. Pozdrawiam
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.