Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
- Ten temat ma 672 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 year, 3 months temu przez
uzytkownik421.
-
AutorWpisy
-
6 kwietnia 2019 o 12:24 #48719
Witam,
Narzekam od pół roku na bóle w okolicy lędźwiowe, które nasiliły się w ostatnich 2 miesiącach. Byłem w poradni rehabilitacyjnej i u neurologa, który dał mi diagnozę zaburzenia korzeni nerwów rdzeniowych lędźwiowo-krzyżowych. Lekarz przepisał mi dicloduo 75, streboxar i mycodalm forte. Zacząłem też chodzić na terapię Metodą Mckenzie go, byłem już 3 razy, ale mam wrażenie, że ból się nasila. Zwłaszcza rano i wieczorem jest źle. Leki przeciwbólowe czasami działają, a czasami nie. Nie wiem co robić i czy kontynuować tą terapię, bo czuję się gorzej.
7 kwietnia 2019 o 14:45 #64153Czy ktoś może powiedzieć z doświadczenia po ilu sesjach rehabilitacyjnych czuć poprawę i czy warto ciągnąć coś, co nie daje efektów (jutro idę 4 raz na rehabilitację i zabiegi)?
7 kwietnia 2019 o 18:39 #64154Zabiegi rehabilitacyjne bierze się w seriach, np. po dziesięć, potem przerwa i można dalej. Natychmiast, to nie ma efektów. Zabiegi się kumulują i efekty można zauważyć czasem po np. kilku tygodniach od zakończenia rehabilitacji. Cierpliwości.
7 kwietnia 2019 o 18:59 #64155Dziękuję za odpowiedź. Trochę wpadłem w panikę, jak zacząłem czytać to forum i czasami wieloletnią walkę z bólem. Neurolog postawił mi diagnozę zaburzenia korzeni nerwów rdzeniowych lędźwiowo-krzyżowych, ale nie powiedział, czy to coś poważnego czy nie. Ja też się nie dopytywałe, bo myślałem, że jak zacznę rehabilitację, to szybko będą chociaż niewielkie efekty. Na razie nic takiego nie czuje, choć staram się ćwiczyć też dużo w domu. Biorę też codziennie dicloduo, które usmierza trochę ból, tak żebym mógł pracować (pracuje w domu). Niedługo będę musiał jednak odstawić ten lek i przeraża mnie perspektywa ciągłej walki z bólem. Czy ktoś na tym forum może ocenić, czy to, co ja mam to coś poważniejszego, czy nie?
7 kwietnia 2019 o 20:31 #64156Ja bym zrobił rezonans i wtedy może by było jasne czy to coś poważnego czy nie
7 kwietnia 2019 o 20:38 #64157quote Piotr33″ post=16675:Ja bym zrobił rezonans i wtedy może by było jasne czy to coś poważnego czy nieMiałem już rezonans magnetyczny:
– Bardzo dyskretne zmiany zwyrodnienie na zarysach brzeżnych niektórych trzonów kręgowych
– Odprostowana fizjologiczna lordoza lędźwiowa
– Przestrzeń m-t, L5-S1 zwężona, pozostałe prawidłowej szerokości
Za tą wiadomość podziękował(a): tomasz98 kwietnia 2019 o 17:54 #64161Nie jestem lekarzem ale moim zdaniem to nie są jakieś wielkie zmiany , nie ma żadnych przepuklin, wypuklin, ból promieniuje ci do stopy , poprzez nogę ?
8 kwietnia 2019 o 18:19 #64162quote Piotr33″ post=16680:Nie jestem lekarzem ale moim zdaniem to nie są jakieś wielkie zmiany , nie ma żadnych przepuklin, wypuklin, ból promieniuje ci do stopy , poprzez nogę ?W poprzednim poście się pomyliłem. To nie był rezonans tylko rtg. Ból promieniuje mi głównie na łydki, stopa czasami mi mrowieje, ale na razie nie jakoś silnie
8 kwietnia 2019 o 19:03 #64164Moim zdaniem bez zrobionego rezonansu nie ma mowy o ustaleniu przyczyny , musisz zrobić rezonans
9 kwietnia 2019 o 18:07 #64171Mam pytanie-czy to możliwe, że w wyniku rehabilitacji ból zmienia swoje położenie? Na początku rehabilitacji bolał mnie cały odcinek lędźwiowo-krzyżowych. Teraz ból skupił się po prawej stronie, ale jest czasami dość silny. Dzisiaj byłem na dworze z dzieckiem i poczułem tak silny ból, że aż łzy napłynęły mi do oczu.
9 kwietnia 2019 o 22:39 #64173Idź do ortopedy najlepiej w szpitalu i pokaż wszystkie badania oraz wyniki, powiedz co i w jaki sposób oraz Kiedy boli w jakich okolicznościach, co robisz przed bólem, weź skierowanie na badania RTG całego kręgosłupa-tyl ko o do dobrych ośrodków w rodzaju Afidea czy inne i zrób tam przesiedlenia przeswietlenie opisem, jeśli jesteś odporny na chemię to z kontrastem ,ale to ryzykowne, zależy jak kto reaguje ,pokaż je ortopedzie i powiedz jakie masz ćwiczenia na rehabilitacji MacKenzie ,najpewniej od razu ci je zmieni ,poczytaj w necie opinie o tej metodzie ,osobiście nigdy bym jej nie wziął choć jestem w gorszym stanie od Ciebie.
10 kwietnia 2019 o 16:13 #64184Ja od niedługiego czasu też zacząłem próbować metody McKenzie i też mam wrażenie że jest gorzej niż lepiej. ja kupiłem sobie książkę i w tej książce jest napisane że ból może się nasilić, może też zmieniać położenie , ale także jest napisane że jak narasta ciągle to trzeba zakończyć ćwiczenia , różne są opinie o tej metodzie, jednym pomogła innym nie, na pewno trzeba z nią delikatnie, w twoim przypadku jak nie masz rezonansu to możesz sobie zrobić wielką krzywdę, nie wiem czy zdjęcia rtg pokażą przepukliny czy inne rzeczy , może być tak że po rezonansie dostaniesz skierowanie na operacje a nie na ćwiczenia przeprostów.
10 kwietnia 2019 o 19:29 #64186quote Piotr33″ post=16705:Ja od niedługiego czasu też zacząłem próbować metody McKenzie i też mam wrażenie że jest gorzej niż lepiej. ja kupiłem sobie książkę i w tej książce jest napisane że ból może się nasilić, może też zmieniać położenie , ale także jest napisane że jak narasta ciągle to trzeba zakończyć ćwiczenia , różne są opinie o tej metodzie, jednym pomogła innym nie, na pewno trzeba z nią delikatnie, w twoim przypadku jak nie masz rezonansu to możesz sobie zrobić wielką krzywdę, nie wiem czy zdjęcia rtg pokażą przepukliny czy inne rzeczy , może być tak że po rezonansie dostaniesz skierowanie na operacje a nie na ćwiczenia przeprostów.Byłem dzisiaj u neurolog prywatnie i dał mi skierowanie na rezonans. Stwierdziła też że nie powinienem rezygnować z terapii Mckenzie, więc na razie z tego nie rezygnuje. A co do mojego stanu to sam nie wiem, czy jest lepiej czy gorzej. Od ponad tygodnia biorę diclofenak w dawce 75 mg i przez większą część dnia ból jest niewielki, bo ten lek zmniejsza ból o 90%. Także wszelkie moje oceny bólu są zamazane przez lek przeciwbólowy. Wczoraj nie wziąłem tego leku i do godziny 15 ból był niewielki, ale jak mnie w końcu wzięło to aż prawie się popłakałam. Na dodatek odezwała się u mnie nerwica i zacząłem panikować, że ból nigdy nie przejdzie. Trudno jest obiektywnie oceniać mój stan, jak sam do końca nie mogę sobie ufać.
10 kwietnia 2019 o 20:32 #64187Ćwiczenie na środkach przeciwbólowych??? Nie ćwiczy się z bólem!!!! Masakra jest z tymi lekarzami. Niech Pani doktor walnie się wałkiem do ciasta w piszczel, a potem niech idzie na tańce, jak jest taka mądra. Może będzie jakaś refleksja.
13 kwietnia 2019 o 12:25 #64192quote Maciurek” post=16708:Ćwiczenie na środkach przeciwbólowych??? Nie ćwiczy się z bólem!!!! Masakra jest z tymi lekarzami. Niech Pani doktor walnie się wałkiem do ciasta w piszczel, a potem niech idzie na tańce, jak jest taka mądra. Może będzie jakaś refleksja.:whistle:
Nie wiem, czy dobrze cię zrozumiałem. Uważasz, że nie powinienem chodzić na rehabilitację, jak biorę leki? Żaden lekarz tak nie twierdził
13 kwietnia 2019 o 12:39 #64194Mc Kenzie to ćwiczenia. Jak ćwiczysz na środkach przeciwbólowych, to masz zagłuszony sygnał ostrzegawczy w postaci bólu i robisz sobie krzywdę. Co innego rehabilitacja w postaci zabiegów.
13 kwietnia 2019 o 12:45 #64195Byłem u dwóch neurologów, w poradni rehabilitacyjnej, fizjoterapeutce też mówiłem, że biorę leki przeciwbólowe i nikt mi nie mówił, żeby zrezygnować z fizjoterapii na czas brania leków. Razem z rehabilitacją mam ultradźwięki, prądy diad. o krioterapię
13 kwietnia 2019 o 13:16 #64196Jak jest duży ból, to bierze się leki NLPZ, zabiegi, ewntualnie terapię manualną dla odblokowania stawów, masaż. Ale przedewszystkim się odpoczywa, aby ostry stan ustąpił. U mnie trwa to w porywach do półtorej tygodnia. Dopiero jak ból zelżeje do takiego stanu, że można egzystować bez przeciwbólowych, to można po mału zacząć ćwiczenia rozciągające/wzmacniające. Można ćwiczyć do granicy bólu. Z każdym kolejnym dniem ta granica powinna się przesuwać. Ćwiczenie z bólem i to jeszcze na środkach przeciwbólowych, tylko podrażnia obszary, w których jest ból/stan zapalny. Tak tłumaczył mi mój neurolog.
13 kwietnia 2019 o 13:57 #64198quote Maciurek” post=16717:Jak jest duży ból, to bierze się leki NLPZ, zabiegi, ewntualnie terapię manualną dla odblokowania stawów, masaż. Ale przedewszystkim się odpoczywa, aby ostry stan ustąpił. U mnie trwa to w porywach do półtorej tygodnia. Dopiero jak ból zelżeje do takiego stanu, że można egzystować bez przeciwbólowych, to można po mału zacząć ćwiczenia rozciągające/wzmacniające. Można ćwiczyć do granicy bólu. Z każdym kolejnym dniem ta granica powinna się przesuwać. Ćwiczenie z bólem i to jeszcze na środkach przeciwbólowych, tylko podrażnia obszary, w których jest ból/stan zapalny. Tak tłumaczył mi mój neurolog.Mój ból od początku nie był na tyle nasilony, żebym nie mógł funkcjonować. Nie miałem problemów z poruszaniem, mogę nawet powiedzieć, że przyzwyczaiłem się do tego, że boli mnie odcinek lędźwiowy. Zacząłem się bać dopiero, jak zauważyłem, że nie boli mnie tylko, jak wezmę tabletkę przeciwbólową. Teraz biorę trzeci dzień zastrzyki i oczywiście ból jest bardzo niewielki, takie lekkie ukłucie. Boli mnie trochę mocniej rano, ale nie jest to też taki ból, przy którym nie jestem w stanie funkcjonować.
26 kwietnia 2019 o 13:53 #64304Proszę was o radę, co mogę zrobić. Ból nasilił mi się dzisiaj, choć ostatnie dwa dni były w miarę w porządku. Tydzień temu skończyłem zastrzyki, ale ból od tamtego czasu cały czas znika i wraca. Rehabilitantka powiedziała dzisiaj, żeby przerwać rehabilitację. Jutro mam rezonans prywatnie, na opis pewnie trochę poczekam. Nie wiem co mam robić do czasu wyników badań i kontroli u lekarza. Czy ćwiczyć czy odpoczywać (ból prawie znika w pozycji leżącej)?
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.