Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
- Ten temat ma 672 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 year, 3 months temu przez
uzytkownik421.
-
AutorWpisy
-
19 czerwca 2019 o 11:13 #65130
Wlasnie o to chodzi, ze mam ochote cwiczyc itd ale sama sie boje ze cos pogorsze.
Dlatego leze i cierpliwie czekam na rehabilitacje.
Sam fakt, ze bedzie kolo mnie ktos kto wie co i jak przelamie moj strach.
Bede wiedziala ze jestem pod czyjas opieka i nie bede sie bala ze sobie zaszkodze.
Gdyby to byla inna czesc ciala to bym moze inaczej do tego podchodzila ale to jest kregoslup czyli podstawa czlowieka. Z tym nie ma zartow.19 czerwca 2019 o 15:53 #65134quote kiwi2013″ post=17691:Gdybyś był kobieta powiedziałbym Ci jakie ćwiczenia są dobre na głowę i na szyję 🙂A tak na poważnie to fizjo ale stricte sportowy pomoże… Znam ćwiczenia na szyję ale one obciążają mocno kręgosłup i ten odcinek więc…
Tyle że mi nie chodzi o ćwiczenia wzmacniające, bo te jakby znam na pamięć. Jak widać np. po MMA, siła kulturysty prędkości nie daje. Póki co jedyne co wymyśliłem bardzo dobrego na szyję to gra w Ping-Pong’a, ale to na lędźwiowy za bardzo nie służy, można się szybko połamać jak się człowiek zapomni. Może PingPong na siedząco..? 😛
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
19 czerwca 2019 o 16:57 #65136Ok wiem o co Ci chodzi.
To w takim razie potrzebować będziesz do tego drugiej osoby która stanie naprzeciwko Ciebie i palcem będzie pokazywać w która stronę masz patrzec na zasadzie refleksu…Ciężko mi jest to opisać ale takie ćwiczenia robiliśmy właśnie na zwiększenie reakcji tylko to było np w pozycji deski…
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42119 czerwca 2019 o 21:00 #65137No właśnie o taki jakby właśnie refleks/szybkie ruchy jak piszesz w cel mi chodzi 🙂 Z przyzwyczajenia obracam albo oczy albo cały tułów albo głowę bardzo powoli, lata nawyku przez ból. A siedzieć i patrzeć w sufit czy w niebo w różne punkty i tak ćwiczyć trochę głupio. Chyba że by ubrać strój gołębia :cheer: No nic, myślę dalej.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
20 czerwca 2019 o 10:09 #65139A ja tak z innej beczki: czy to jest normalne, że 3 tyg.po operacji nie odczuwam żadnych zmian na plus w nodze? Od pionizacji w dobę po operacji, zaraz po wstaniu mam zbitą jak kamień łydkę. Dopiero po kilkunastu kulejących krokach trochę się rozchodzi, ale kiedy stoję czuję cały czas napięcie. W leżeniu również (kiedy cała łydka leży na materacu po prostu boli jakby ten mięsień mocno napięty).
No i to kompletnie się nie zmienia od 3 tygodni. Czucie w stopie wróciło, mrowienie i pieczenie też prawie całkowicie ustąpiło, a to napięcie jak było tak jest (to był pierwszy objaw zaburzeń neurologicznych przed operacją). Czy to kurcze już tak zostanie? Wizyta kontrolna dopiero za jakieś 1,5 tyg.20 czerwca 2019 o 10:32 #65140Spokojnie, minie to wszystko… Nie wiem jak długo wcześniej mialas ucisniety nerw ale potrzebuje on znacznie więcej czasu na regenerację.
Co do spiętej łydki jeszcze to Ci podpowiem że mi pomogła już fizjoterapia która zacząłem w 3 tygodniu a dokładnie neuromobilizacja.
Też miałem tak jak Ty spieta łydke a teraz praktycznie już nic nie ma.
20 czerwca 2019 o 10:51 #65141Dziękuję za słowa otuchy, bo łatwo się zniechęcić…Ja mam zalecenie nicnierobienia przez 6 tygodni. Leżeć i chodzić. Do fizjoterapeuty zapisałam się na początek lipca, teraz to bym nawet do niego nie dotarła, bo ledwo wokół bloku chodzę 🙂
A co to takiego neuromobilizacja? Rodzaj masażu?20 czerwca 2019 o 12:06 #65142Neuromobilizacja może być użyteczna, i dla wewnętrznej blizny i dla nieprzyrośnięcia nerwu do blizny. Może po tym bardziej boleć. Generalnie bajer polega na wzdłużnym przesuwaniu nerwu. Robi się to np tak, że leżysz sobie na boku, odchylasz głowę do tyłu albo normalnie trzymasz, a nogę po chorej stronie naciągasz jak do badania objawu Lasegue’a. Potem nogę prostujesz jednocześnie pochylając głowę do mostka.
20 czerwca 2019 o 12:36 #65144Proponuje samemu tego nie robić.
Moim zdaniem wiele ludzi kojarzy zajęcia z fizjoterapii tylko z ćwiczeniami, pradami itp…Tak jak Owain napisał neuromobilizacja jest bardzo ważna, dodatkowo rozpoczęta w odpowiednim zapobiegnie przyblokowaniu nerwu.
U fizjo żadnych ćwiczeń nie wykonuje tylko neuromobilizacja oraz praca na bliznie (nie wiedziałem że to też takie ważne)
Ćwiczeń w domu w zasadzie nie wykonuje bo przed operacją byłem sprawny fizycznie i dużo się poruszalem i teraz w zasadzie też… Jest już 4 tydzień a z rana na czczo po wypiciu bcaa i garści witamin śmigam na 5km spacer, później dodatkowo 2x dziennie po 1,5km.
Czuje jeszcze dyskomfort ale bólem już tego nie nazywam. Minęlo 3,5, tyg od operki.
Od 6 tyg zaczynam basen 3,4 x w tygodniu przez kolejne 6 tygodni. Później zmniejsza do 2,3 x w tygodniu przez 3msc a na końcu zostawię 1,2 x w tygodniu basen a dokładam ćwiczenia core na przywrócenie mięśni wzdloz kręgosłupa oraz powrót do treningów ale nie takuch jak wcześniej. Więcej już na maszynach i priorytet odciazenke kręgosłupa. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
A tak z innej opcji widzę że osoby mocno aktywne fizycznie lepiej się trzymają od ciepłych klusek telewizyjnych hehe
20 czerwca 2019 o 12:42 #65145quote kiwi2013″ post=17706:Proponuje samemu tego nie robić.
Moim zdaniem wiele ludzi kojarzy zajęcia z fizjoterapii tylko z ćwiczeniami, pradami itp…Tak jak Owain napisał neuromobilizacja jest bardzo ważna, dodatkowo rozpoczęta w odpowiednim zapobiegnie przyblokowaniu nerwu.
U fizjo żadnych ćwiczeń nie wykonuje tylko neuromobilizacja oraz praca na bliznie (nie wiedziałem że to też takie ważne)
Ćwiczeń w domu w zasadzie nie wykonuje bo przed operacją byłem sprawny fizycznie i dużo się poruszalem i teraz w zasadzie też… Jest już 4 tydzień a z rana na czczo po wypiciu bcaa i garści witamin śmigam na 5km spacer, później dodatkowo 2x dziennie po 1,5km.
Czuje jeszcze dyskomfort ale bólem już tego nie nazywam. Minęlo 3,5, tyg od operki.
Od 6 tyg zaczynam basen 3,4 x w tygodniu przez kolejne 6 tygodni. Później zmniejsza do 2,3 x w tygodniu przez 3msc a na końcu zostawię 1,2 x w tygodniu basen a dokładam ćwiczenia core na przywrócenie mięśni wzdloz kręgosłupa oraz powrót do treningów ale nie takuch jak wcześniej. Więcej już na maszynach i priorytet odciazenke kręgosłupa. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
A tak z innej opcji widzę że osoby mocno aktywne fizycznie lepiej się trzymają od ciepłych klusek telewizyjnych hehe
To prawda, ja taka klucha właśnie (chuda, długa i wiotka, taka dżdżownica 😆 ) 3 tyg.po zabiegu nie mogę przejść więcej niż rundka wokół bloku, powoli i przez pół godziny…
Czy 5 tygodni po zabiegu to nie będzie za późno na neuromobilizację? Nie było wcześniej terminu…20 czerwca 2019 o 13:42 #65146Malgorzata81@ A bierzesz jakies tabletki na rozluznienie miesni np. Baclofen, Sirdalud ?
Mi duzo pomogly teraz po powiklaniach .
Jesli nie masz przepisanych warto sie udac nawet do lekarza rodzinnego po recepte.
Napewno to Ci pomoze i rozluzni lydke.20 czerwca 2019 o 13:48 #65147Owain@ To cos dla mnie ; )
Rehabilitacje zaczynam 2 lipca.
Moje powiklania po operacji (blizna wewnetrzna) duzo ustapily. Lepiej sie czuje.
Jedynie mam spiety miesien w lewym posladku poniewaz zaduzo cwiczylam sobie jak na pierwszy raz.
Biore leki na rozluznienie i naswietlam to lampa sollux.
Musze przyznac ze odkad uzywam lampy naprawde mniej mnie boli gdzie wczesniej faszwrowalam sie co pare godzin ketanolem.
Teraz biore tylko na noc i to nie zawsze.20 czerwca 2019 o 14:06 #65148quote inina” post=17709:Owain@ To cos dla mnie ; )
Rehabilitacje zaczynam 2 lipca.
Moje powiklania po operacji (blizna wewnetrzna) duzo ustapily. Lepiej sie czuje.
Jedynie mam spiety miesien w lewym posladku poniewaz zaduzo cwiczylam sobie jak na pierwszy raz.
Biore leki na rozluznienie i naswietlam to lampa sollux.
Musze przyznac ze odkad uzywam lampy naprawde mniej mnie boli gdzie wczesniej faszwrowalam sie co pare godzin ketanolem.
Teraz biore tylko na noc i to nie zawsze.Dobrze wiedzieć, że lampa sollux się na coś przydaje 🙂
20 czerwca 2019 o 14:24 #65149quote inina” post=17708:Malgorzata81@ A bierzesz jakies tabletki na rozluznienie miesni np. Baclofen, Sirdalud ?
Mi duzo pomogly teraz po powiklaniach .
Jesli nie masz przepisanych warto sie udac nawet do lekarza rodzinnego po recepte.
Napewno to Ci pomoze i rozluzni lydke.Nie biorę nic oprócz suplementów. Sirdalud 4 mg brałam przed operacją i działał na mnie usypiająco. Kiedy wzięłam raz po operacji nie spałam całą noc, tak bardzo obniżył mi ciśnienie. Kiedy zapadłam w sen podskakiwałam cała jak w konwulsjach. No i teraz boję się jakichkolwiek tabletek 🙂
20 czerwca 2019 o 14:29 #65150Dobrze wiedzieć, że lampa sollux się na coś przydaje 🙂
Sama jestem zaskoczona:)
Wyczytalam gdzies w necie o lampie.
Postanowilam kupic i wyprobowac. Koszt ok 100zl wiec nawet jakby tylko swiecila to mala strata:)
Nie zaluje ze kupilam bo ma wiele zastosowan.21 czerwca 2019 o 14:21 #65157Na mnie Sirdalud na poczatku dzialal usypiajaco.
Teraz biore na noc i 2 godzinki pozniej Amitryptyline 25g. Po ok godziny robie sie senna i spie jak dziecko.
W moim przypadku noc przespana to sukces.
Nie czuje bolu i noe denerwuje sie.
Rano budze sie bez skutkow ubocznych.
Niestety jak juz bedzie lepiej ciezko jest zejsc tak odrazu z tych lekow.21 czerwca 2019 o 15:34 #65158quote inina” post=17720:Na mnie Sirdalud na poczatku dzialal usypiajaco.
Teraz biore na noc i 2 godzinki pozniej Amitryptyline 25g. Po ok godziny robie sie senna i spie jak dziecko.
W moim przypadku noc przespana to sukces.
Nie czuje bolu i noe denerwuje sie.
Rano budze sie bez skutkow ubocznych.
Niestety jak juz bedzie lepiej ciezko jest zejsc tak odrazu z tych lekow.25 mg Amitryptyliny to bardzo mała dawka, więc nie powinnaś mieć jakiś szczególnych objawów odstawienia
21 czerwca 2019 o 16:19 #65159Na noc mam 25g , rano 10mg i po poludniu 10mg. Razem nieduzo na caly dzien.
Czytalam ze niektorzy zwiekszaja dawki do ok 75/100 i ze im bol mija. A potem zmniejszaja.
Chcialabym sprobowac zwiekszyc dawke ale nie wiem czy moge bez konsultacji z lekarzem.21 czerwca 2019 o 16:40 #65161quote inina” post=17722:Na noc mam 25g , rano 10mg i po poludniu 10mg. Razem nieduzo na caly dzien.
Czytalam ze niektorzy zwiekszaja dawki do ok 75/100 i ze im bol mija. A potem zmniejszaja.
Chcialabym sprobowac zwiekszyc dawke ale nie wiem czy moge bez konsultacji z lekarzem.Ja brałem 150 mg Amitryptyliny, ale to na depresję
21 czerwca 2019 o 16:50 #65162To sporo. Mi przepisano szczegolnie na bol.
Ze dziala na nerwy dobrze i lagodzi bol. Plusem mialo byc rowniez wyciszenie sie.
Szczerze juz dawno powinnam wpasc w depresje od tego lezenia i myslenia co dalej.
Mysle ze Ami. dobrze wplywa tez na psychike. Choc mialam zalamania. No ale to nie tylko ja. - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.