Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
- Ten temat ma 672 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 year, 3 months temu przez
uzytkownik421.
-
AutorWpisy
-
22 czerwca 2019 o 17:49 #65180quote inina” post=17725:To sporo. Mi przepisano szczegolnie na bol.
Ze dziala na nerwy dobrze i lagodzi bol. Plusem mialo byc rowniez wyciszenie sie.
Szczerze juz dawno powinnam wpasc w depresje od tego lezenia i myslenia co dalej.
Mysle ze Ami. dobrze wplywa tez na psychike. Choc mialam zalamania. No ale to nie tylko ja.Ja też mam chwilę załamania, zwłaszcza jak coś zaboli. Od tego myślenia o tym, co będzie w przyszłości już można zwariować. Codziennie wychodzę z domu, by sprawdzić, jak się czuje. Czuje się jak więzień, który nie może się oddalać dalej niż 1-1,5 km od własnego domu. Chciałbym pójść gdzieś dalej, ale każda próba kończy się tym, że zaczyna mi być strasznie ciężko i wracam do domu, bo to żadna przyjemność, gdy człowiek kontroluje każdy swój krok pod kątem bólu
22 czerwca 2019 o 17:57 #65181Ja od 7 tyg jestem uwieziona w lozku.
Zaczynam siadac. To juz dla mnie sukces.
Za tydzien zaczynam rehabilitacje.
Napewno wiem ze nie dotre tam na wlasnych nogach a raczej na wozku.
Chcialabym miec juz to wszystko za soba.
Chcialabym chodzic nawet pare metrow.
Zrobic cos sama kolo siebie.
Czlowiek cierpial przed operacja i cierpi po.
A powinno byc juz dobrze….22 czerwca 2019 o 18:13 #65182quote inina” post=17744:Ja od 7 tyg jestem uwieziona w lozku.
Zaczynam siadac. To juz dla mnie sukces.
Za tydzien zaczynam rehabilitacje.
Napewno wiem ze nie dotre tam na wlasnych nogach a raczej na wozku.
Chcialabym miec juz to wszystko za soba.
Chcialabym chodzic nawet pare metrow.
Zrobic cos sama kolo siebie.
Czlowiek cierpial przed operacja i cierpi po.
A powinno byc juz dobrze….Ja chyba wolałbym więcej leżeć niż chodzić. Codziennie staram się chodzić więcej, ale mi nie wychodzi. Męczy mnie ten psychiczny przymus i choć twoja sytuacja też nie jest do pozazdriszczenia, to wiesz, że musisz leżeć i czekać aż się zagoi
22 czerwca 2019 o 18:36 #65185Dla mnie to jest jakis horror tak lezec.
Zawsze bylam w ruchu, dynamiczna, wszedzie mnie bylo pelno a teraz leze jak kloda.
Narzeczony mowi ze wreszcie odpoczywam. Bo bylam narwana do wszystkiego to teraz mam.
Leze i odpoczywam. Znajomi mi zazdroszcza. Ale czego? Ze czuje sie jak kaleka ? Ze wolalabym chodzic i cos robic a nie lezec ?
Oni by 2 tyg nie wytrzymali.
Najgorsze jest to myslenie ze juz zawsze musze uwazac na siebie ze n z nie bedzie tak jak bylo. I ta swiadomosc ze w kazdej chwili znowu moze cos pierdyknac.23 czerwca 2019 o 09:37 #65190Zna ktoś może jakąś skuteczną metodę na pozbycie się skurczów? Od wczoraj często łapią mnie skurcze, praktycznie w każdej pozycji. Zacząłem brać magnez, ale może są jeszcze inne metody?
23 czerwca 2019 o 10:01 #65191Magnez tak odrazu nie zadziala.
Moze masuj miejsce w ktorym masz skurcze.
Skuteczne byloby branie tabletek rozkurczowych.
Sirdalud jest nasenny wiec moglbys sie czuc spiacy. Moze Baclofen. Ja po nim nie czulam sie senna.
Jest rozluzniajacy miesnie.
Moja znajoma brala Nospe Max na skurcze w lydce. Niby pomagalo. Choc mi sie wydaje ze Nospa jest bardziej na roznego rodzaju skurcze brzucha.
Moze zacznij mocniej masowac miejce gdzie masz skurcze.23 czerwca 2019 o 10:10 #65192quote inina” post=17754:Magnez tak odrazu nie zadziala.
Moze masuj miejsce w ktorym masz skurcze.
Skuteczne byloby branie tabletek rozkurczowych.
Sirdalud jest nasenny wiec moglbys sie czuc spiacy. Moze Baclofen. Ja po nim nie czulam sie senna.
Jest rozluzniajacy miesnie.
Moja znajoma brala Nospe Max na skurcze w lydce. Niby pomagalo. Choc mi sie wydaje ze Nospa jest bardziej na roznego rodzaju skurcze brzucha.
Moze zacznij mocniej masowac miejce gdzie masz skurcze.Masować jakąś maścią przeciwbólową?Nie mam leków o których piszesz. Czy na skurcze można stosować mydocalm forte?
23 czerwca 2019 o 10:21 #65193A czego dotyczą skurcze? Bo np. nospa to na mięśnie gładkie, jak bóle brzucha. Skurcze mięśni prążkowanych, szkieletowych to Mydocalm, Myloastan, Baclofen, Sirdalud. Magnez, wit. B, wit. PP, maści rozgrzewające (mnie ratuje od lat Neocapsiderm) oraz plastry rozgrzewające (jeszcze lepiej niż maść – plastry z kapsyicyną).
Jeśli masz jeszcze depresję polecam Pregabalinę, mi niewiele na ból pomaga, ale na nastrój już bardziej.
23 czerwca 2019 o 10:21 #65194Mozesz isc do lekarza rodzinnego nawet i poprosic o cos na skurcze. Tak byloby najbezpieczniej. Mydoclam niby jest na spiete miesnie ale moze nie pomoc.
Masaz mozesz wykonywac nawet bez niczego.
Ja bym Ci polecila udac sie do lekarza rodzinnego. Napewno Ci cos przepisze.23 czerwca 2019 o 10:25 #65195quote Owain” post=17756:A czego dotyczą skurcze? Bo np. nospa to na mięśnie gładkie, jak bóle brzucha. Skurcze mięśni prążkowanych, szkieletowych to Mydocalm, Myloastan, Baclofen, Sirdalud. Magnez, wit. B, wit. PP, maści rozgrzewające (mnie ratuje od lat Neocapsiderm) oraz plastry rozgrzewające (jeszcze lepiej niż maść – plastry z kapsyicyną).Jeśli masz jeszcze depresję polecam Pregabalinę, mi niewiele na ból pomaga, ale na nastrój już bardziej.
Skurcze mam w pośladku i czasami w biodrze
23 czerwca 2019 o 11:22 #65196Tez mam skurcze w posladku i udzie lewym.
Mialam lewostronny ucisk przez przepukline.
Po operacji lekarz mi powiedzial ze moge czuc skurcze itd poniewaz dluzszy czas nerw byl uciskany. Ze nerw musi sie zregenerowac.
Powiem Ci ze biore tabletki ale uzywam tez lampy sollux na podczerwien.
Naswietlam posladek i czesc ledzwiowa.
Widze poprawe. To jest na zasadzie rozgrzania tkanek w glab skory .
Niektorzy nie sa przekonani do lamp.
Ja polecam.
Na rehabilitacji riwniez uzywaja lamp na podczerwien.
Warto poczytac na forach o lampach.23 czerwca 2019 o 16:55 #65198quote inina” post=17759:Tez mam skurcze w posladku i udzie lewym.
Mialam lewostronny ucisk przez przepukline.
Po operacji lekarz mi powiedzial ze moge czuc skurcze itd poniewaz dluzszy czas nerw byl uciskany. Ze nerw musi sie zregenerowac.
Powiem Ci ze biore tabletki ale uzywam tez lampy sollux na podczerwien.
Naswietlam posladek i czesc ledzwiowa.
Widze poprawe. To jest na zasadzie rozgrzania tkanek w glab skory .
Niektorzy nie sa przekonani do lamp.
Ja polecam.
Na rehabilitacji riwniez uzywaja lamp na podczerwien.
Warto poczytac na forach o lampach.Odkurzyłem moją lampę sollux i zacząłem się naswietlac. Raczej mi nie zaszkodzi 🙂
23 czerwca 2019 o 17:11 #65199Daj znac czy pomoglo:)
Ja zaraz tez sue nagzewam:)23 czerwca 2019 o 17:21 #65200quote inina” post=17762:Daj znac czy pomoglo:)
Ja zaraz tez sue nagzewam:)Dam znać:) Napisałem do ciebie prywatną wiadomość.
24 czerwca 2019 o 09:32 #65206Inina mam jeszcze jedno pytanie, sprawdź wiadomości prywatne
26 czerwca 2019 o 20:24 #65225Po prostu ciepło rozluźnia mięśnie a nie tam jakieś cuda.
17 lipca 2019 o 15:48 #65355Ile czasu po operacji byliście na zwolnieniu? U mnie minęło 6,5 tygodnia od operacji i byłem dzisiaj na wizycie kontrolnej. Wizyta trwała całą minutę, lekarz (nie ten który mnie operował) spytał, czy dobrze się czuje. Zgodnie z prawdą powiedziałem, że już praktycznie nic mnie nie boli. Nawet mnie nie zbadał i stwierdził, że mogę już wracać do pracy. Trochę jestem zdziwiony bo wszyscy mówili o zwolnieniu na minimum 3 miesiące. Na dodatek stwierdził, że mogę już jeździć na rowerze i siedzieć długo. Fizjoterapeuta do którego chodzę na rehabilitację mówił, żeby z rowerem poczekać i nie siedzieć zbyt długo przy biurku
17 lipca 2019 o 15:57 #65356Idź do innego lekarza i powiedz, że Cię boli. Każdy tutaj mówi o tym, że kluczowe są 3 miesiące po operacji. Tak naprawdę zalecenia z tych 6 tygodni należy stosować do 3 miesięcy. Żeby się nie zepsuło.
17 lipca 2019 o 18:07 #65357Cieszę się Lukas że wychodzisz na prostą tylko nie spiernicz tego-pamiętaj że do końca życia będziesz miał zje… ne dyski. Ja puki co jestem zapisany na “sin seq” co kolwiek to znaczy na 11.2020. w razie W z możliwością przyspieszenia z sekwestrem na L5/S1 znając życie się wchlonie do tego czasu, tak jak przepuklina na L4/L5 porównując rezonans 2018 do 2019. Puki co po 4 epizodach w końcu zaczynam funkcjonować i aż żyć się chce. Za 4 razem postanowiłem posłuchać neurologa i brałem Dorete 35 przez bite 2 tygodnie mimo, że uważałem że nie jest mi potrzebna skończyłem tydzień temu i jest ok jedynie jeden mięsień w pośladku się spina I dyskomfort w kręgosłup ie ledzwiowiowym(porostu czuje ze mam) – Jedynie na siedzenie jestem uczulony na szczęście mam pracę że sam mogę zadecydować ile siedze. Nawet udało się drewno pociąć bez większych problemow. Na marginesie ciekaw jestem co tam u Patyq’a
P. S. Pozdrowilem od Was wszystkich założyciela tego forum-Ucieszyl się.
3majcie się dyskopaci.17 lipca 2019 o 21:09 #65359Ja po discektomii po wizycie kontrolnej jak wszystko było rewelacyjnie zacząłem wracać do pracy (ale w pasie lędźwiowym) i na rower żeby się rozćwiczyć, i jakoś w kilka tygodni wylądowałem znów na stole operacyjnym z bardzo złymi rokowaniami (niektórzy lekarze mówili że nie ma sensu reoperować jak opada stopa i łydki nie działają bo nic to nie da), tak że polecam mieć przede wszystkim w pamięci że taka udana operacja bez stabilizacji nie wzmacnia kręgosłupa tylko likwiduje ból / niedowłady, i jak od czegoś wcześniej się raz kręgosłup rozpadł to warto się zastanowić nad zmianą trybu życia i pracy, bo szansę na udaną discektomię na danym poziomie ma się zazwyczaj tylko raz w życiu mimo wszystko, a potem to naprawdę nic ciekawego już nie jest przy innych operacjach, największych pokładów optymizmu może z upływem czasu braknąć. Jak się operacja udała i da się wracać do życia to wracać ale na spokojnie i ze spokojnym powolnym “rozruchem” po tych miesiącach przestoju przez ból a potem przez gojenie się.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.