Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Bóle lędźwiowe i metoda McKenzie
- Ten temat ma 672 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 year, 4 months temu przez
uzytkownik421.
-
AutorWpisy
-
4 czerwca 2020 o 11:29 #67370
Ale ja nie pisałem o zaprzesaniu pracy. Znałem kilka osób co w IT zarabiali 7-10tys. zł miesięcznie i uważam, że można z takiej kwoty zejść o połowe by nadal z głodu nie przymierać a o zdrowie zadbać.
Ale widać mamy odmienne zdanie. A ja racji wcale mieć nie muszę.
Pozostaje Ci w takim razie iść na operacje albo pracować przy komputerze siedząc, stojąc lub leżąc na łóżku. Szczególnie pracując na komputerze w pozycji leżącej prędzej niż myślisz wykończysz odcinek szyjny. Ale ważne,że stać Cię na leki i rehabilitacje.Czasem lepiej nic nie doradzać i anonimowo czytać forum.
4 czerwca 2020 o 18:06 #67371Dobrze płatna praca to odpowiedzialność i stres. Stres fatalnie działa na kręgosłup, mięśnie się spinają i boli. Nie wyobrażam sobie leżeć i pracować zaraz będzie szyja boleć. Proponuję biurko z regulacją wysokości.
8 czerwca 2020 o 11:45 #67382Chyba źle odebrałeś intencje mojego postu. Mi chodziło o to że podczas kwarantanny pracowałem w domu w bardzo komfortowych warunkach, bez nerwów, nie na pełen etat bo pracodawca zmniejszył ilość godzin z uwagi na COVID itp.
Pomimo tego problem niestety pozostaje. Dlatego twierdzę że zmniejszenie godzin pracy nie bardzo mi pomoże. Może innym to coś da.PS. W pracy mam biurko z regulowaną wysokością od 3 lat 😉
11 czerwca 2020 o 22:46 #67389Mały update na temat mojego stanu skoro to temat założony przeze mnie i na temat mojego przypadku 🙂 Od 2 tygodni nic mnie nie boli i mogę normalnie funkcjonować. Mam nadzieję, że ten stan trochę potrwa, bo mam dość ciągłej huśtawki nastrojów. Przepuklina się chyba cofnęła i udało mi się uniknąć drugiej operacji – chyba pierwsze pozytywne wydarzenia w mojej półtorarocznej przygodzie z dyskopatią
Za tą wiadomość podziękowali: uzytkownik421, hanka, jarecky7712 czerwca 2020 o 08:04 #67390Super, że wreszcie lepiej. Będziesz się rehabilitował, czy dajesz sobie spokój?
12 czerwca 2020 o 11:39 #67392quote hanka” post=20218:Super, że wreszcie lepiej. Będziesz się rehabilitował, czy dajesz sobie spokój?Lekarz mówił, żeby się dalej rehabilitacji, więc się rehabilituje
7 września 2020 o 09:34 #67649Hej,
Jak tam u Ciebie?
Mam nadzieję że powoli wracasz do normalności….
Pozdro7 września 2020 o 11:03 #67650quote Jarecky77″ post=20517:Hej,
Jak tam u Ciebie?
Mam nadzieję że powoli wracasz do normalności….
PozdroCześć,
Od kilku miesięcy jest dobrze, nic mnie nie boli i funkcjonuje normalnie. Mam nadzieje, że taki stan potrwa jak najdłużej
Za tą wiadomość podziękowali: uzytkownik421, jarecky7722 września 2020 o 11:40 #67709Poradźcie mi coś. Od kilku dni czuje ból w odcinku lędżwiowym, ale zwłaszcza w jednym miejscu czuje jakby za kością wbity był szpikulec. Ból jest o różnym natężeniu, ale wczoraj tak mi dał popalić, że aż się przestraszyłem. Nogę mogę podnieść bez bólu, tak samo zrobić skłon. Nie wiem w którą stronę pójść, czy udać się do fizjoterapeuty, czy zrobić rezonans?
23 września 2020 o 13:03 #67711I jak tam kręgosłup? Chyba trudno coś radzić, ale jak masz zaufanego rehabilitanta co krzywdy nie zrobi to może najpierw do niego?
Zapominasz czasem o kręgosłupie, bo mnie strasznie meczy ciągłe uczucie siedzenia na bombie i strach, ze mi się zrobi gorzej.23 września 2020 o 13:07 #67713quote hanka” post=20588:I jak tam kręgosłup? Chyba trudno coś radzić, ale jak masz zaufanego rehabilitanta co krzywdy nie zrobi to może najpierw do niego?
Zapominasz czasem o kręgosłupie, bo mnie strasznie meczy ciągłe uczucie siedzenia na bombie i strach, ze mi się zrobi gorzej.Wybrałem się do rehabilitanta i jest lepiej. Też mam ciągłe poczucie, że siedzę jak na bombie. Czy siedzę, czy leżę to mam wrażenie, że robię to źle. Poszedłbym pobiegać lub pojeździć na rowerze, ale świadomość, że nie wpłynie to za dobrze na mój kręgosłup. Czy od problemów z kręgosłupem zaczyna się starość? Bo ja mam wrażenie, że tak 🙂
23 września 2020 o 13:17 #67714Mnie złapało jak miałam 40 lat i to zdecydowanie jest początek starości. Wcześniej mi się wydawało, że jestem niezniszczalna. A od awarii kręgosłupa życie się zmieniło o 180 stopni.
23 września 2020 o 13:20 #67715quote hanka” post=20591:Mnie złapało jak miałam 40 lat i to zdecydowanie jest początek starości. Wcześniej mi się wydawało, że jestem niezniszczalna. A od awarii kręgosłupa życie się zmieniło o 180 stopni.Mnie złapało w wieku 34 lat. Kręgosłup niby mam w miarę dobrym stanie, ale wystarczy jeden zniszczony segment, żeby dało mi to mocno popalić
23 września 2020 o 13:35 #67716A udało Ci się wrócić do pracy, bo ja niestety 8 godzin nie wytrzymuje w pionie.
23 września 2020 o 13:41 #67717quote hanka” post=20593:A udało Ci się wrócić do pracy, bo ja niestety 8 godzin nie wytrzymuje w pionie.Pracuje jako tłumacz w domu. Rzadko muszę pracować przez dłuższy czas i mogę robić sobie przerwy kiedy chcę, więc daje radę. Gdybym musiał siedzieć lub stać przez 8 godzin, to byłoby mi pewniej trudniej
23 września 2020 o 13:44 #67718Ja też pracowałam jakiś czas w pozycji półleżącej na laptopie, ale zaczął mi strasznie wysiadać szyjny – jak się okazało zrobiły się dwie przepukliny i niestabilność, więc pozamiatane. Dobrze chociaż, że możesz pracować w domu.
24 września 2020 o 02:39 #67720@lukas8504 może to taki efekt psychologiczny że po napisaniu na Forum że jest dobrze zacząłeś mieć obawy o stan swojego zdrowia? Ja tak nieraz miałem szczególnie jeśli za szybko napisałem że jest dobrze bo za mocno chciałem żeby było szybko dobrze
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
24 września 2020 o 10:30 #67724quote użytkownik421″ post=20598:@lukas8504 może to taki efekt psychologiczny że po napisaniu na Forum że jest dobrze zacząłeś mieć obawy o stan swojego zdrowia? Ja tak nieraz miałem szczególnie jeśli za szybko napisałem że jest dobrze bo za mocno chciałem żeby było szybko dobrzeJa mam obawy za każdym razem, jak coś się dzieje. Od jakiegoś czasu okresowo strzela mu coś w kręgosłupie i trochę się wtedy denerwuje. Takie strzelanie miałem zawsze, ale od czasu przepukliny denerwuje się A każdym razem jak coś się dzieje. Byłem wczoraj u fizjoterapeuty i dzisiaj już jest ok
Za tą wiadomość podziękował(a): jarecky7730 września 2020 o 18:11 #67732Cześć,
Od jakiegoś czasu odczuwam niewielkie bóle w odcinku ledzwiowym. Są to różnego rodzaju rodzaju szarpnięcia, prądy, pieczenie i kłucie w odcinku ledzwiowym. Ból nie jest bardzo silny, ale męczący. Ból zwykle trwa krótko. Fizjoterapeuta mówi, że to wynik niestabilności w odcinku ledzwiowym. Codziennie ćwiczę, ale objawy wracają. Co się kryje pod terminem niestabilność, bo robiłem rtg czynności owe, które nie wykryło niestabilności?
2 października 2020 o 14:12 #67735Na swoim nie-medycznym doświadczeniu: Liczbowo/książkowo to według definicji Panjabi’ego przesunięcie o ileś tam milimetrów (opisy np. https://www.researchgate.net/publication/10686250_Clinical_spinal_instability_and_low_back_pain), w praktyce to po sobie bym powiedział że jak jest jakaś pozycja/pozycje w której nic Ci nie dolega i jakbyś w nich przebywał stale to byłoby OK, a jakiś wykonywany ruch ciągle powoduje nawracanie bólu albo ostrego od razu albo długotrwałego przez ciągłe drażnienie np. nerwu czy przeciążanie stawu. Dla lekarza wychwycić moment w którym ból jest największy może być problemem bo nie jest on w ciele pacjenta i nie czuje tego samego, dla pacjenta może być oczywiste że np. jak wykonuje daną czynność to ból się pojawia/nasila za każdym jej wykonaniem i przechodzi np. w ból przetrwały. Czasem samo rozluźnienie mięśni może powodować nasilenie bólu wynikającego z niestabilności (dlatego mięśnie mogą być u kogoś stale mimowolnie napięte tam gdzie niestabilność) – u mnie np. najbardziej niestabilny segment zaczynał boleć w głębokiej fazie snu po mocnym rozluźnieniu mięśni, na tyle że zrywało mnie to na równe nogi, a podobny efekt bólu niestabilnego segmentu (i przy okazji wszystkich innych gdzie np. był mały ucisk nerwu) był po zleconym mi przez neurologa Baclofenie na rozluźnienie wiecznie spiętych mięśni.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękował(a): lukas8504 - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.