bolesny skłon L5/S1
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › bolesny skłon L5/S1
- Ten temat ma 5 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 2 years, 5 months temu przez
oska123.
-
AutorWpisy
-
28 kwietnia 2021 o 11:12 #49140
Witam,
Cześć, mam pytanie do grupy odnośnie odczuć przy wykonywanym skłonie.
Czy jak wykonujecie skłon w asekuracji czyli podpierając się rękami o kolona to również jest to dla was bolesne czy wtedy nie ma większego problemu ?
Zastanawiam się czy mój ból, który odczuwam jest bólem mięśniowym czy raczej dysk/stawy.
Wykonując skłon bez podparcia rąk odczuwam ból – wrażenie jakbym nie był w stanie utrzymać ciężaru własnego ciała. Po asekuracji nic nie boli. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi.
Chodzi o konkretnie osoby z problemem w L5/S1 kręgosłupa lędźwiowego.28 kwietnia 2021 o 12:59 #68831Cześć, z tym skłonem to są różne szkoły (jak ze wszystkim :P). To co wg mojej wiedzy na dzień dzisiejszy jest najbardziej aktualne, to nie należy unikać schylania, gdyż jest to ruch naturalny i nasze stawy są ku temu predysponowane, natomiast gdy ma się już jakieś uszkodzenia, to trzeba uważać i wspomagać się mięśniami. Ja np. ograniczyłem schylanie się z kręgosłupa do minimum ze względu na ból i nadmobilność segmentu – im więcej schylałem się tym bardziej mnie bolało. Wcześniej schylałem się dużo – uwielbiałem pozycje z jogi z głową w dół, rozciągała mi cały kręgosłup i stawy miedzywyrostkowe, które dostawały “drugie życie”. Na pewno dużą rolę odgrywa tutaj sposób w jaki się schylasz, czy najpierw zaciskasz poprzeczny brzucha i niejako na nim opierasz ciężar swojego ciała odciążając stawy i więzadła w odcinku lędźwiowym, czy zwieszasz się bezwiednie na biernym aparacie ruchu kumulując tam wszystkie siły ściskające i ścinające. Jeżeli masz zdrowe i mocne biodra, to czasami możesz zrobić skłon niejako z samych bioder nie pracując zbytnio kręgosłupem. Ja np. mam genetycznie małe zakresy w biodrach (szkoda, że dowiedziałem się dopiero jak mnie zaczęły boleć) i większość sił szła właśnie na kręgosłup lędźwiowy, który musiał nadrabiać mobilnością za biodra.
Podsumowując: asekuracja odciąża aparat bierny ruchu, czy to asekuracja poprzez dodanie punktu podparcia, np. ręce o kolana, czy poprzez pracę mięśniową – napięcie mięśni brzucha przed skłonem. Ciężko wróżyć skąd pochodzi u Ciebie ból, ale przyczynami może być: nadmobilność segmentu jak u mnie, przepuklina (duża dźwignia bez podparcia powoduje wypychanie materiału w stronę rdzenia kręgowego, dodanie punktu podparcia zmienia całkowicie rozkład sił w kręgosłupie), spięcie mięśni które powinno boleć podobnie z podparciem czy bez (po operacji usunięcia przepukliny centralnej na L5-S1 i całkowitym wygojeniu oraz rehabilitacji czyli po ok. pół roku czasu od operacji wykonywałem skłony prawie bezboleśnie i choć zakresy miałem na początku dosyć małe przez brak ruchu, to szybko je poprawiłem, bo ból dyskogenny mi nie spinał w kółko mięśni).- 07.2013 - fenestracja lewostronna L5-S1 ze wstawieniem stabilizacji międzykolczystej
09.2021 - usunięcie stabilizacji międzykolczystej
04.2022 - całkowita wymiana dysków na protezę ruchomą LP-ESP na poz. L4-L5 i implant sztywny (ALIF) na poz. L5-S1
28 kwietnia 2021 o 14:52 #68834A u ciebie jak tak robisz to co się dzieje ? Bez wspomagania rąk i z ?
Jak używam rąk to mięśnie lędźwi są luźne więc może to typowo mięśniowa sprawa…
28 kwietnia 2021 o 14:55 #68835Dziwne jest to, że dzisiaj w pozycji stojacej nic nie boli a jedynie przy próbie skłonu lub jakimś odgięcie od pionu czuje ukłucie.
Z tymi skłonami tak mi się dzieje co pare dni. Siedziałem na klęczniku i w sumie wszystko było Ok a jak wstałem to totalnie byłem zablokowane jakby.
28 kwietnia 2021 o 21:17 #68839Ja mam bóle non stop z promieniowaniem do nóg, chyba że znajdę jakimś cudem pozycję która ani zbytnio mnie nie napina, ani zbytnio nie rozluźnia (leżenie na bokach). Jeżeli chodzi o skłony to ja się zginam po uprzednim napięciu mięśni brzucha, na wydechu. Czasami się nie podpieram, ale raczej odruchowo idą łokcie na uda, żeby mniej bolało. Staram się tego pilnować, wtedy jest mniejsze ryzyko pogorszenia stanu. Jak się zapomnę to bywa różnie. Wcześniej miałem tak, że skłon w przód mi totalnie pomagał i co jakiś czas tak się przewieszałem do przodu celem redukcji bólu. Teraz już mi to tylko szkodzi, więc prawie w ogóle się nie zginam jak nie muszę.
Najgorsze są te bóle nieswoiste. Jednego dnia boli tu, drugiego tam, trzeciego jeszcze gdzie indziej. Czasami coś zniknie na kilka dni i wraca. Ja już powoli przestaje zwracać uwagę co i kiedy mnie boli, bo i tak mi to nic nie wniesie już do diagnostyki i sposobu leczenia. Mam kilka rzeczy stałych i powtarzam to lekarzom jak mantrę.
PS. Dr Desai zakwalifikował mnie do ADR na dwóch poziomach, mimo że w PL wszyscy odradzają. Wysyłam mu listę pytań i zobaczymy co odpowie. Jak rozwieje moje wątpliwości to może jeszcze polecę do Niemiec, z już się nastawiałem na ALIFa. I bądź tu mądry człowieku…
- 07.2013 - fenestracja lewostronna L5-S1 ze wstawieniem stabilizacji międzykolczystej
09.2021 - usunięcie stabilizacji międzykolczystej
04.2022 - całkowita wymiana dysków na protezę ruchomą LP-ESP na poz. L4-L5 i implant sztywny (ALIF) na poz. L5-S1
29 kwietnia 2021 o 05:42 #68840A mówiłeś mu ze jest niestabilność ? bo w sumie to jest przeciwskazanie do ADRa.
Wysyłam ci jeszcze jeden kontakt na priv.
- 07.2013 - fenestracja lewostronna L5-S1 ze wstawieniem stabilizacji międzykolczystej
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.