Co dalej po złamaniu kompresyjnym???
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Złamania, osteoporoza › Co dalej po złamaniu kompresyjnym???
- Ten temat ma 13 odpowiedzi, 4 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 11 years, 8 months temu przez
dominik1980.
-
AutorWpisy
-
3 kwietnia 2011 o 17:56 #47256
witam mam takie pytanie po powrocie do zdrowia po przeprowadzonej rehabilitacji co bedzie mozna robic czy sa jakies ograniczenia???? co ze sportem co z wysilkiem fizycznyn np podnoszenie rzeczy itp….prosze o pomoc w tym temacie mialem zlamany TH8 komprsyjnie i ciekaw jestem co teraz bede mogl robic????
4 kwietnia 2011 o 08:20 #49388hej Dominik, widzę że jestem zdesperowany tak jak i ja…
pytałam się na ostatniej wizycie u lekarza, jak to wszystko będzie wyglądało już po…tak więc powiedział, że jak wszystko wróci do normy (już po zakończonej rehabilitacji) to ludzie normalnie funkcjonują, pracują, dźwigają w miarę możliwości, na pewno trzeba uważać, ale nie zachowywać się jak z jajkiem 😉 trzeba być aktywnym, uprawiać sport, utrzymywać wagę, nie dopuścić do nadwagi, żeby kręgosłup nie był dodatkowo obciążony i wtedy będzie dobrze, tyle tylko że z czasem- wiekiem, możemy być bardziej podatni na choroby kręgosłupa lub urazy, ale to tez dużo zależy jaki tryb życia będziesz prowadził. Lekarz mi powiedział, że nie ma co się martwić na zaś, ponieważ wszystko będzie dobrze:)4 kwietnia 2011 o 09:42 #49390Hej. Mnie z kolei lekarz powiedział, że kręgosłup potrzebuje o wiele więcej czasu na powrót do formy sprzed wypadku, niż złamanie jakiejkolwiek innej kości.W maju minie pół roku od mojego wypadku, ale przez następne pół roku mam się ograniczać jeśli chodzi o dźwiganie.Żyć normalnie ale jednak nie przeciążać.Pozdrawiam
4 kwietnia 2011 o 15:51 #49394witam mam takie pytanie po powrocie do zdrowia po przeprowadzonej rehabilitacji co bedzie mozna robic czy sa jakies ograniczenia???? co ze sportem co z wysilkiem fizycznyn np podnoszenie rzeczy itp….prosze o pomoc w tym temacie mialem zlamany TH8 komprsyjnie i ciekaw jestem co teraz bede mogl robic????
powtarzam pytanie ale chyba administratorzy o nas zapomnieli…..14 kwietnia 2011 o 17:11 #49402Przepraszam za opóźnienie, jakoś mi umknął ten post. Po wyleczeniu, jeśli kręgosłup się nie kyfotyzuje, czyli “zapada do przodu” pacjenci żyją długo i szczęśliwie, bez ograniczeń. Istotna kyfotyzacja jest wtedy, gdy kąt przodopochylenia kręgosłupa w miejscu złamania przekracza 20 stopni.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
14 kwietnia 2011 o 19:46 #49403witam!
Dziś własnie miałam wizyte, wszystko ładnie się zrosło, jednak mam pochylenie kręgosłupa do przodu:( niby na razie nic sie nie dzieje, jeżeli będe sie pilnować i nie chodzić zgarbiona to jakoś to będzie, natomiast jeśli to się pogorszy, to operacyjnie wstawią jakiś “stabilizator”(ja miałam złamane 4 kręgi), ale nie mam zamiaru iść na stół, będe się pilnować, ćwiczyć-co jest bardzo ważne- i w ogóle prowadzić tryb życia tak co by sobie nie zaszkodzić…obecnie mam skierowanie na 3 tyg do szpitala na oddział rehabilitacyjny, a w czerwcu turnus rehabilitacyjny z ZUS-u, będę intensywnie ćwiczyć:)
pozdrawiam15 kwietnia 2011 o 04:44 #49404czyli jesli przechylenie ku przodowi bedzie za duze to trzeba operowac??? no nie jest to dobra wiadomosc od mojego wypadku mija 4 miesiac od maja mam rehabilitacje ale w maju tez chce zrobic tomograf i zobacze co bedzie na nim widoczne powiem ze troszke sie obawiam zeby bylo wszystko ok…..pewnie z uprawiania sportu bede musial zrezygnowac a to bedzie trudne…..
11 maja 2011 o 14:15 #49478Witam po kilku tygodniach…..
Od 4 maja jestem na rehabilitacji mam nastepujace zabiegi:
– laser,
– diadynamik,
– lampa,
– magnetronik,
– gimnastyka indywidualna,
– gimnastyka w basenie,
– pływanie w basenie,
– masaż podwodny,
– bicze szkockie,
Po tygodniu wykonywania tych ćwiczeń i brania zabiegów odczuwam ból mięśni brzucha i dolnej parti pleców ale to normalne ponieważ wszystko od początku musze odbudować tzn mięśnie rehabilitantka powiedziała ze tak ma być i musze poprostu ćwiczyć…..
Po 25 maja po zakonczeniu rehabilitacji ide do lekarza po skierowanie na tomograf w celu sprawdzenia co i jak z moim TH 8…..
Jeśli wszystko będzie oki to bedziemy kończyć leczenie, i wracam wreszcie do pracy…..
Co wieecej dzis byłem pierwszy raz na rowerku posmigalem troszke ale oczywiscie uważając zeby mnie nie wytrzepało za mocno, a od nastepnego tygodnia zaczynam biegać…..A co wy o tym wszystkim sądzicie…..11 maja 2011 o 18:14 #49484nie wiem na czym polegają bicze szkockie ale szczere gratulacje! dopóki nie boli można robić wszystko
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
12 maja 2011 o 11:50 #49486Bicze szkockie – pacjent stoi pod sciana a rehabilitant polewa go dwoma strumieniami wody o cisnieniu 3 atmosfer z odleglosci ok 3 metrów,
pytanie czy sa jakies ograniczenia co do sportu i innych prac???12 maja 2011 o 16:17 #49489hejka Dominik piszesz, że już śmigasz na rowerze, niebawem będziesz biegał, co mnie bardzo zdziwiło mnie to zostało zabronione, musi minimum minąć rok, aby to wszystko się zregenerowało, dopiero wtedy można działać i to też z ograniczeniem, np jak jazda rowerem to tylko po płaskich powierzchniach… takie wskazówki ja dostałam od rehabilitantów i lekarza.
13 maja 2011 o 09:50 #49490to ja juz nic nie rozumiem jeden mowi tak inny cos zupelnie oderwanego od rzeczywistosci nie wiem w co juz wierzyc jak na razie chodze na rehabilitacje cwiczenia mam w basenie i indywidualne, ponadto robie juz brzuszki i powtarzam to co cwicze na rehabilitacji w domu… jesli chodzi o jakies bolesci to czuje miesnie pleców oraz brzucha no i nie dziwie sie bo bylem w usztywnieniu 5 miesiecy wiec pewnie ze dwa miesiace trzeba pocwiczyc zeby przestaly bolec miesnie…. a mam jeszcze takie pytanie co ci lekarze i rehabilitanci powiedzieli odnosnie zycia po zlamaniu co teraz bedziesz mogla robic i kiedy bedzie juz pewne na 100 % ze jest ok…..ciekawy jestem poprostu zalecen lekarza na dzien dzisiejszy bo piszesz ze juz cie nic nie boli….
13 maja 2011 o 17:42 #49493tak jak już Ci wcześniej pisałam, ponoć musi minąć rok od złamania, wtedy wszystko jest ok, tzn tak mi tłumaczyli, ponieważ chce podejść do testu sprawność do mundurówki i kazali odczekać rok, tyle czasu potrzebuje kręgosłup na całkowita regenerację, a na obecną chwilę, czuje się ok, nie odczuwam bóli, jak dłużej pochodzę lub jestem na nogach to owszem mam jakieś mrowienia w plecach, ale to z przemęczenia. dziś opuszczając szpital pytałam o jakieś przeciwwskazania to jako takich nie było, owszem nie mogę od razu szarpać 50 kg, a rozdzielać to na mniejsze “porcje”, odpowiednia pozycja wstawania z łózka-na boku, zeby nie przemecząc i nadwyrężać kręgosłupa, wiele czynności wykonywać z prostymi plecami, jak podnosić ciężary to z kucaka, a nie pochylona, co zawsze tak robiłam…a jazda na rowerze, bieganie, sporty śnieżne- narty, to po roku, obecnie pływanie, nordic walking, ćwiczenia izometryczne, rowerek stacjonarny, ćwiczenia w pozycje leżącej, na piłce i inne nie obciążające kregosłupa. Takie zalecenia dostałam, a wiadomo każdy lekarz może inaczej podejść do urazu, wieć nie sugeruj się moimi wskazówkami;) pozdrawiam
14 maja 2011 o 12:21 #49497Dzieki za odpowiedzoczywiscie kazdy czlowiek jest inny i nie mozna sie niczym sugerowac bo mamy inne organizmy kazdy inaczej to przechodzi ale dziekuje raz jeszcze ze opisalas to wszystko, jesli chodzi o mnie to dzis mija 9 dni mojej rehabilitacji i jesli chodzi o jakies bole w miejscu zlamania to wogóle nic mnie nie boli jednak czuje bole brzucha i pleców to zapewne miesnie sie odzywaja i teraz tylko trzeba je rozruszac i bedzie dobrze, myslalem jednak ze po 9 dniach bede mial te takie odczuwalne zakwasy coraz mniejsze ale nie to jest ciagle to samo ale nic jestem cierpliwy i cwicze tez popoludnami w domu cwiczenia zajmuja mi jakies 30 minutek. Najgorzej mam rano jak wstaje bo po nocy miesnie sa zastane i czuje sie jakby mnie ktos cala noc okladal bejzbolem po nerkach i plecach…..ale to pewnie kwestia czasu….. pisz na bierzaco co u ciebie i jesli mozesz to powiedz co ci wyszlo na rezonansie czy tomografie koncowym….
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.