Dyskopatia L5/S1 przed zabiegiem chirurgicznym
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Dyskopatia L5/S1 przed zabiegiem chirurgicznym
- Ten temat ma 59 odpowiedzi, 15 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 2 years, 12 months temu przez
admin.
-
AutorWpisy
-
30 marca 2015 o 17:14 #48128
Witam wszystkich dotkniętych dolegliwościami kręgosłupa.
Obserwuje forum od 5 miesięcy nigdy nie miałem problemów z kręgosłupem,niestety na 54 urodziny
otrzymałem prezent w postaci rwy kulszowej co było finałem 6 tygodni bólu odcinka lędźwiowego.
Szybka diagnoza zdjęcie RTG dyskopatia na poziomie L5/S1. Następnie w dwa dni prywatnie MR
kręgosłupa .Opis Zmiany dehydratacyjno-zwyrodnieniowe w obrębie tarcz m-k,zwłaszcza na poziomie L4 do S1.
Zwężenie przestrzeni m-k L5/S1 z nierównościami powierzchni stawowych,zmianami zwyrodnieniowymi w
przylegającymi częściami trzonów kręgów.
Na poziomie L5/S1 centralno-prawoboczna przepuklina jądra miażdżystego tarczy m-k,o podstawie ok 2,2 cm,wpuklająca się w obręb kanału kręgowego na głębokość 14 mm, z uciskiem worka oponowego-wymiar strzałkowy kanału pośrodkowo- przewężony do ok 7mm-cechy stenozy bezwzględnej.
Powoduje ona ucisk korzeni nerwów rdzeniowych w kanale kręgowym po prawej,Fragment jądra
wypukla się ku dołowi wzdłuż powierzchni tylno-lewobocznej trzonu kręgu na dł.14mm- cech tworzącego się sekwestru.Na pozostałych poziomach brak uwypukleń.
Następnego dnia dwie wizyty u Neurochirurgów.Jedna w prywatnej klinice badanie diagnoza,
względne wskazanie do leczenia operacyjnego wpadnięty dysk się wchłonie,zapisać się na zabieg NFZ
termin 2 lata.
Następny lekarz ordynator neurochirurgi potrzebna mikrodiscektomia.
Skierowanie do szpitala termin 8 miesięcy.
Teraz opisze jakie miałem dolegliwości .Przy ataku rwy zastrzyk z ketonalu apotem 10 zastrzyków
Olfen .Przepisano mi Tramadol ale nie brałem by prowadzić samochód.
Szybka rehabilitacja lampa soluks i elektrostymulacja po dwóch tygodniach bez bólu jedynie osłabienie
zginacz stopy prawej utykanie nie mogłem stanąć na palcach nogi prawej.
Z osłabieniem nogi walczyłem 3 miesiące obecnie siła wróciła.
Przez cały czas ćwiczenia oraz Elektrostymulacja prądami Tens.
Obecnie moje problemy to wysokie ciśnienie krwi echo serca oraz Dobutaminowy(wysiłkowy)
serce 20 latka obecnie dla stabilizacji ciśnienia biorę Tenaxum który blokuje układ współczulny,
oraz ucisk podczas stania pod małymi palcami.
Jestem chyba szczęśliwcem bo nie mam bóli poza czasami pulsacją w pośladku.
Pracuje cały czas i stoję przed dylematem za 3 miesiące operacja a decyzje muszę podjąć sam,
wątpię trochę w termin w szpitalu czy nie będą przesuwać.
W kleje MR liczę na opinie oglądałem prelekcje profesora z Warszawy i też mówił o wchłonięciu
dysku i o straszeniu pacjentów przed skutkami zabiegu.Najlepsze 70 procent pacjentów samo przechodzi.
. ..
30 marca 2015 o 17:54 #57068Patrząc na Pana zdjęcia Mr , to przyznam szczerzę , że ma pan je ładniejsze niż moje 🙂
Miałam robioną mikrodiscektomię i mi nie pomogła . Obecnie jestem po implantacji wielorakiej i licznych na dolnym odcinku lędzwiowym operacjach neurochirurgicznych i dalej się zmagam z bólem , który jest gorszy niż z przed operacji .
Jeżeli funkcjonuje Pan na tyle, że ma Pan siły na wszystko i wystarczy tabletka p-bólowa czy nawet poleżeć to niech sie Pan może nie operuję. Nie zawsze operacja da możliwość wyleczenia na tyle , żeby nic nie bolało . Mi rehabilitacja nie pomogła trwała rok czasu , w tym basen również był i oszczędzanie się na tyle ile mogłam sobie pozwoić oprócz pracy to zero dzwigania , a skończyło się inaczej. Niech się Pan zapisze w kolejkę , do tego czasu rehabilitacja zawsze sie można wykreślić z kolejki. :)Załączam swoje pierwsze zdjęcie przed zabiegiem .30 marca 2015 o 18:29 #57070Ma pan dosyć zniszczony ten poziom l5/s1 bo 14 cm w kanale kręgowym to nie mało i uciska na nerwy w prawej nodze, a dodatkowo sekwestr się robi co jest jednak niby wskazaniem do operacji, ale jak to mówią wyników się nie operuje, a pacjenta i skoro nie boli to może warto jakoś odwlec tą operacje ? sam nie wiem to już zależy od pana. Jeśli chodzi o zabieg microdiscektomii to standardowa operacja i najmniej inwazyjna jeśli chodzi o operacje przepukliny dysku i dosyć szybko się dochodzi do zdrowia (zazwyczaj po miesiącu już nawet można wrócić do pracy jak nie ma żadnych powikłań). Mi pierwsza operacja dysku pomogła tzn discektomia i po 2 miesiącach już normalnie wszystko robilem, ale resztka dysku wysunęła się znuwu i musieli całkowicie usunąć dysk i zastąpić go implantem. Niestety implant się przemieścił i przyrósł i teraz muszę żyć z takim czymś :/.
http://www.iv.pl/images/17257340093831410979.png
http://www.iv.pl/images/08197986692292245129.pngMimo wszystko jakoś sobie radzę , ale bóle są okropne w odcinku lędźwiowym plus lewe biodro, ale nawet nie kuleje i nie mam zbytnich osłabieni zginaczy, ani siły mięśniowej .
Pan ma mieć mieć małoinwazyjną operację i jeśli nie będzie operował pana dzieciak co drugi raz robi operacje kręgosłupa w zyciu to jest duża szansa na powodzenie :), ale decyzja zależy od pana. Pozdrawiam
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
30 marca 2015 o 19:27 #57072Dziękuje za pierwsze odpowiedzi.Mam 170 wzrost i warze 65kg,raczej jestem wysportowany od 20 lat
jazda rowerem 1 godzinę dziennie oraz 30 minut biegu.Po pięćdziesiątce wspinaczka co rok Rysy w 4 godziny
na szczyt z Palenicy parking.Ni gdy bólów kręgosłupa ale w przeszłości nadmierne dźwiganie
Gdy odebrałem MR to misie nogi ugięły. Z lekarzami jest tak że mają masę pacjentów i mało mówią,
nawet gdy płaci się by nie czekać w kolejce to trudno cokolwiek od nich się dowiedzieć.
Przykład z powodu ciśnienia w klinice zrobiłem USG serca a potem test wysiłkowy bo były wątpliwości,
to niestety nie otrzymałem płytki z nagraniem bo były problemy z nagraniem w dniu wizyty .
Wiem że muszę podąć decyzje ale po operacji może być gorzej, 20% pacjentów ma po czasie
z powrotem wysunięty dysk a ostateczności śruby czyli stabilizacje.Zabiegi prywatnie są drogie
ja dostałem prepozycie 12tyś i operujemy za miesiąc.Gdyby była gwarancja sukcesu to może bym
się zdecydował ale jest wiele nie wiadomych.wiadomych. Myślę że dzięki forum podejmę prawidłową
decyzje.Ucisk na nerw jest ale da się żyć martwię się że to tykająca bomba w plecach.
Może w przyszłości spowodować że nie będę miał już kontroli nad leczeniem,aby się leczyć oprócz
pieniędzy cze ba mieć zdrowie.W pracy mówią że symuluje bo wykonuje wszystkie prace.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42112 kwietnia 2015 o 00:19 #57191Moim zdaniem prawdziwą bombą zegarową w plecach jest ucisk na nerw, który będzie go miażdżył do czasu aż nie usunie się mechaniczne fragmentu jądra które już przerwało pierścień i może być już tylko gorzej. Im dłużej będziesz odczuwał ból tym dłuższa rekonwalescencja i regeneracja nerwu nawet po prostym zabiegu microdiscretomii.
Wylane jądro i to co widać na MR (ten nawis jakby zaraz miał utworzyć się sekwestr) samoistnie się nie wsiąknie albo nie zmaleje w skutek dehydrayacji (przynajmniej nie w perspektywie 5-10 lat). Jak oderwie się ten kawałek to z bólu będziesz po ścianach chodził. Jak odczuwasz ból to moim zdaniem powinieneś poddać się zabiegowi. Co innego jak należał byś do pacjentów którzy pomimo wypłyniętego jądra poza obszar dysku nie mają objawów bólowych lub zaników neurologicznych, ale tacy zazwyczaj o tym w ogóle nie wiedzą bo i po co mieli by robić MR.
Stałem przed podobnym wyborem, mogłem żyć w bólu i czekać aż się może poprawi (rehabilitacja nic nie dawała) czy zaryzykować operację. Równanie było proste męczyć się z tym dziadostwem gdzie objawy się tylko nasilały (w przeciągu pół roku czas stania bez bólu skrócił się z 30 min do 5) lub czekać pewnie z 20 lat, aż wylane jądro się samoistnie zmniejszy vs zabieg. I tu o tu gwarancji brak że coś się poprawi…
Wybrałem to drugie i mogę powiedzieć, że w 80% jestem zadowolony (3 miesiąc po operacji), delikatny ból w lędzwiach został, ale stać mogę nawet cały dzień. W moim przypadku MR obrazowało 2 rozwalone dyski pomiędzy L4/L5/S1, zabieg miałem tylko na tym który bardziej uciskał nerw więc może ten ból to nieruszany dysk, albo jeszcze nie w pełni zregenerowany nerw.
Może poszukaj innych opcji, może inne miasto, inny szpital, ważne aby wykonał to tylko lekarz praktykujący na bieżąco, a nie z doskoku i robiący tego typu zabiegi raz na ruski rok. Ja czekałem na zabieg 3 miesiące na NFZ i wcale nie byłem na cito bo mogłem leżeć, siedzieć i tylko w pionie w statycznej pozycji miałem jakby skurcze łydek (czyli co poniektórzy lekarze mogli by w ogóle nie kwalifikować do zabiegu).Nikt decyzji za Ciebie nie podejmie. Pamiętaj, że to zabieg z wyboru…
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42112 kwietnia 2015 o 12:02 #57192Witam jestem zdecydowany na zabieg.O ile nie przesuną terminu to zabieg odbędzie się w WCM Opole
planowy termin czerwiec.Mam jednak obawy bo w kolejce na stronie NFZ jest 1500 osób.
Od momentu złożenia skierowania upłynie 8 miesięcy.Miałem pecha że trafiłem na lekarza z tytułem
dr. w prywatnej znanej klinice na śląsku który wydał opinie na piśmie że nie kwalifikuje się do zabiegu.
Byłem gotowy wtedy do wyłożenia własnych pieniędzy.Wizyta w tej klinice nie była tania koszt 300zł.
Teraz o swojej chorobie wiem więcej,objawy ucisku mam w stopie dwa małe palce czyli nerw S1,
oraz czasami pulsowanie w pośladku.Nie biorę środków przeciw bólowych poza tabletką na nadciśnienie.
Zamierzam zasięgnąć opinii u doktora Maliszewskiego .
Przygotowuje się na wszelkie ewentualności,prosił bym opinie na temat szpitala w Opolu osób które
były operowane w tym szpitalu.
pozdrawiam.12 kwietnia 2015 o 12:46 #57193Nie przejmuj się długością kolejki, to chyba standardowa praktyka szpitali, że na stronie kolejka jest mega długa. Ja też miałem szybki termin pomimo kolejki na około 1000 pacjentów. MD to dobry zabieg dla całego szpitala, procedura prosta na około 1h pracy, mało ryzykowna, a cały zespół zarabia bo wymagane jest znieczulenie ogólne, opieka po operacji, itp. Dla operatora, anestezjologa, zespołu operacyjnego, szpitala jest to niezła kasa więc zależy im aby trzepać tak mało problematycznych pacjentów jak najwięcej.
Tak mi to tłumaczył neurochirurg w prywatnej rozmowie, bo też pytałem się o kolejki, itp
Pamiętaj, że w kolejkach na oddział są różni pacjenci wymagający różnych zabiegów, a szpital i pracujący w nim lekarze choć nie powinni wybierają w pierwszej kolejności najmniej problematyczne i najbardziej zyskowne zabiegi.29 kwietnia 2016 o 15:54 #59485Witam wszystkich.Wczoraj wykonałem RM po 1,5 roku i dzisiaj odebrałem wynik.
Wynik dokładnie opisany sekwestr wchłoną się całkowicie ,pozostała prze puchlina 7 mm na L5S1.
Czekam na wizytę u lekarz planowy zabieg w lipcu ale konsultacja będzie wcześniej.
Prawdopodobnie uniknę zabiegu .Jak ochłonę wkleję zdjęcia i opisze swój stan.
Pozdrawiam wszystkich.Za tą wiadomość podziękowali: uzytkownik421, adbur, melodia30 kwietnia 2016 o 06:45 #59490Super, mi też neurochirurg proponował czekać aż sie wchłonie sekwestr l5/s1 ale ja wytrzymać nie mogłem. Od momentu jak “grzebali” mi w plecach to już nie to samo jak przed problemami z “krzyżem”.
Nogi już nie takie, bóle się pojawiają ale jest do wytrzymania choć działa na psychikę.30 kwietnia 2016 o 15:09 #59494Witam dzisiaj mogę pokazać zdjęcia.Musze jednak przeprosić lekarza z prywatnej kliniki
że wątpiłem że sekwestr się wchłonie.Nie wiem jak potoczą się dalej sprawy z kręgosłupem.
Staram się go oszczędzać jak najmniej siedzenia raczej chodzenie lub leżenie.
Problemy to ucisk w prawej stopie mały palec pobolewanie w nocy prawa strona ale do wytrzymania.
Największy problem to ciśnienie krwi skacze szczególnie gdy dłużej siedzę w samochodzie.
Biorę tylko tabletki na nadciśnienie żadnych przeciw bólowych ani przeciw zapalnych.
Codziennie jazda rowerem 6 km rano i wieczorem oraz ćwiczenia około 30 minut.
Masaż prądami Tens 30 minut przed snem kupiłem urządzenie.
Jeśli mogę spacery bez biegania chociaż mogę już biegać bez bólu.
Jeśli chodzi o stronę psychiki bardzo dobrze od dawna ale na początku choroby nie było wesoło.
Teraz czekam w spokoju na następną wizytę u lekarza.
Zaryzykowałem i poczekałem ale były dni że byłem gotowy na operacie.
Obecnie jestem gotowy na każdą opcję operacja chyba to ostateczność .
PozdrawiamZa tą wiadomość podziękował(a): adbur30 kwietnia 2016 o 16:10 #59495quote gucio1960″ post=11466:Codziennie jazda rowerem 6 km rano i wieczorem oraz ćwiczenia około 30 minut.
Masaż prądami Tens 30 minut przed snem kupiłem urządzenie.
Jeśli mogę spacery bez biegania chociaż mogę już biegać bez bólu.
Jeśli chodzi o stronę psychiki bardzo dobrze od dawna ale na początku choroby nie było wesoło.
Teraz czekam w spokoju na następną wizytę u lekarza.
Zaryzykowałem i poczekałem ale były dni że byłem gotowy na operacie.
Obecnie jestem gotowy na każdą opcję operacja chyba to ostateczność .
PozdrawiamPrzecież jeśli możesz jeździć na rowerze i do tego spacerować to super. Jakie wykonywałeś ćwiczenia? Ja po ostatniej konsultacji zaniechałem wszystkiego mam na myśli aktywność fizyczną. Nawet jak bym chciał to ból pleców nie pozwala.
30 kwietnia 2016 o 18:56 #59496Jeśli chodzi o ćwiczenia to po urazie dostałem zalecenia wykonywania wszystkiego co nie przynosiło
bólu.Ja jednak starałem się od samego początku chodzić pomimo że kulałem bolały kolana szczególnie
lewe oraz po przejściu paru metrów musiałem odpoczywać.
Najlepiej pomogło mi urządzenie biegacz mamy to w parku nogi ustawia się na ramionach i macha się
nogami nie op ciąża stawów a powodowało że bolący nerw kulszowy naciągał się i ucisk malał.
To ćwiczenie wykonywałem codziennie zacząłem od 15 minut a potem 30 min.
Korzystałem z urządzenia narciarz które symuluje jadze na nartach biegowych.
Starałem się rozciągać na drążku swobodne zwisanie do 30 sekund.
Wykonywałem przegięcia leżąc na brzuchu jak metodzie McKenziego.
Ponadto 1,5 roku śpię na twardej płaskiej powierzchni twarda deska z kali matą pod głowa poduszka ortopedyczna,na materacu były bóle.Przywykłem i jak jadę na przykład na wczasy to w hotelu
śpię na ziemi na kocu.Niestety brak ruchu w naszej chorobie tylko pogarsza sytuacje.
Do końca życia trzeba będzie być aktywny pomimo bólu.
Musze popracować nad mięśniami pleców i brzucha na pewno pomagają masaże i basen.
Najważniejsza jest samo dyscyplina bo wykonywanie ćwiczeń jest monotonne.
.Za tą wiadomość podziękował(a): manfred30 kwietnia 2016 o 21:59 #59498quote gucio1960″ post=11466:Witam dzisiaj mogę pokazać zdjęcia.To są wszystko aktualne zdjęcia? Rewelacyjnie to chyba nie wygląda nadal.. Ale jeśli dobrze się z tym czujesz to dobrze 🙂 A jak u Ciebie ze schylaniem się? Z podnoszeniem jakichś cięższych rzeczy? Masz w ogóle jakieś istotne ograniczenia?
quote gucio1960″ post=11466:Musze jednak przeprosić lekarza z prywatnej kliniki że wątpiłem że sekwestr się wchłonie.To że sekwestry się czasem wchłaniają to słyszałem nawet od koleżanki lekarza, który miał sekwestr, czekał na operację a sekwestr się wchłonął. Jest to chyba o wiele częstsze niż znikanie przepuklin czy samoistne zdrowienie dysku.
Super że się dobrze czujesz 🙂 I że o tym napisałeś
Przy okazji – jest jakiś pozytyw jednak tych długich terminów na operację: jeśli się wcześniej coś pogorszy to można się starać o skrócenie terminu, natomiast jak się poprawi to można nie iść pod nóż, tudzież odłożyć termin w czasie jeśli się nie jest pewnym czy będzie nadal dobrze.
quote adbur” post=11462:Od momentu jak “grzebali” mi w plecach to już nie to samo jak przed problemami z “krzyżem”.
Nogi już nie takie, bóle się pojawiają ale jest do wytrzymania choć działa na psychikę.Ale przez to co Ci zrobili, czy przez to czego nie zrobili?
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
1 maja 2016 o 07:08 #59502Użytkownik – sam nie wiem, widać u mnie większy ucisk na lewą stronę a pobolewa mnie prawa noga. Obrazy MRI konsultowane z 2 neurochirurgami, wcześniej przed zabiegiem prawa wogóle mnie nie bolała, bóle pokazały sie po zabiegu ale jest do wytrzymania. Na razie rehabilitacja , spacery i rowery zakupiliśmy sobie z żoną, teoretycznie po rowerach lub bieganiu(syn sie uczy jazdy na rowerze a ja za nim muszę biegać) jest lepiej, powiedziałem sobie, że nie będę sie oszczędzał – najwyżej następny zabieg będzie , ścieżkę mam przetartą , wiem do kogo uderzać – 250 wizyta + rezonans za 500 i w sumie za 750 zł oczekuje 2-4 miesiące na zabieg. Mam skierowanie nawet teraz do szpitala ale jak zadzwonią to zrezygnuję z zabiegu, na moje miejsce mam nadzieję wrzucą pilniejsza przypadek .
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik4211 maja 2016 o 18:21 #59521Jeśli chodzi o schylanie podnoszenie i inne prace wykonuje bez ograniczeń.
Podnoszenie do 20 kg bez problemu ale unikam dźwigania.
Bieganie bez bólu ale raczej unikam najlepiej to rower.
MR opisał mi w tej samej pracowni iny lekarz dokładnie .
Oto opis:
Zmiany zwyrodnieniowe-wytwórcze w na krawędziach trzonów kręgów L5 iS1 z ogniskami zwyrodnienia
tłuszczowego wzdłuż ich powierzchni,oraz w stawach międzykręgowych na tym poziomie,
zwężające zachyłki kanału i otwory międzykręgowe-zwłaszcza po stronie prawej.
Dehydratacja krążków L4/L5/S1.Wyrównanie lordozy lędźwiowej
Krążek L1L2 bez wypukleń
Krążek L2L3 niewielkie boczne uwypu klenie niewielki ucisk korzeni w prawym otworze międzykręgowym.
Krążek L3L4 niewielkie boczne uwypuklenie niewielki ucisk korzeni nerwowych obustronny.
Krążek L4L5 nieduże uwypuklenie do obwodowej części lewego otworu z uciskiem korzenia L4
Na poziomie L5S1 tylnoprawoboczna przepuklina krążka na ok 6-7mm z niedużym uciskiem worka
oponowego i korzeni w prawym zachyłku kanału.Brak sekwestru w kanału widocznego w badaniu
poprzednim,w porównaniu z bad.poprzednim wypuklina krążka znacznie mniejsza.
kanał kręgowy zwężony do 11mm-względna stenoza.
Jeśli chodzi o opis to to lekarz doszukał się ucisku na innych poziomach ale porównując stary MR
to ja tam uwypukleń nie widzę a obrazy są takie same .
Zmienił się poziom L5S1 gdzie miałem sekwestr a teraz go niema.
Co do przepukliny która wynosi 6-7 mm to wydaje mi się że to pierścień włóknisty.
Czekałem z zabiegiem bo liczyłem że będę mógł skorzystać z endoskopowego zabiegu MaxMore.
Problemem był sekwestr w kanale i jego trudność z usunięciem chociaż twórca tego systemu
Niemiec twierdzi na swojej stronie że można każde wypadnięcie usunąć.
Teraz jednak nie wiem czy ruszać tą wypuklinę
Zobaczę jak przebiegnie rozmowa z lekarzem.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z ze zmniejszenia przepukliny która miała 14 mm.
Jeśli chodzi o obecną sytuacje to gdyby dolegliwości były takie jakie mam teraz do końca
życia to uważam że było by bardzo dobrze. .
.Za tą wiadomość podziękowali: manfred, uzytkownik421, adbur4 maja 2016 o 21:47 #59577No to trzymamy kciuki żeby tak było! 🙂
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
10 sierpnia 2016 o 19:37 #60054Witam wszystkich ,jestem po wizycie u lekarza wizyta krótka oglądnięcie rezonansu i pierwsze słowa lekarza do koleżanki też lekarza,
zobacz jak organizm potrafi sobie poradzić z sekwestrem,następnie badanie przedmiotowe tu stwierdził zniesienie prawego odruchu skokowego oraz wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych brak objawów neurologicznych.
Zalecenie brak wskazań do leczenia operacyjnego,wskazanie rehabilitacja,rozlużnianie mięśniowo-powiężniowe, stabilizacje kręgosłupa.
Wizyta trwała 5 minut na pytanie dlaczego dwa lata temu przewidywał zabieg stwierdził że skoro wytrzymałe dwa lata i nie zgłosiłem
się wcześniej a nastąpiła duża regresja w porównaniu do badania poprzedniego to teraz nie widzi potrzeby operacji.
Na tym skończyła się wizyta pacjent wolny od kwoty 260 zł cena niższa niż poprzednio.
Nie mogłem zadać pytań na temat przepukliny torbieli około korzeniowych i dalszej przyszłości ,padło tylko że na L5/S1 nic się
nie stanie prędzej na poziomie L5/L4.
Ogólnie jestem rozczarowany wizytą pacjent powinien otrzymać więcej informacji na temat swojej sytuacji a nie słów że operujemy
tylko tych którzy nie mogą wytrzymać z bólu.
Lekarz powinien wypytać o dolegliwość pacjenta a nie sugerować się tylko obrazem RM oraz swoimi badaniami pacjenta.
Widać lekarze nie mają wiele do zaoferowania swoim pacjentom i prawdom jest że ingerencja w kręgosłup jest obarczona
wielkim ryzykiem nie powodzenia i raczej powinno unikać się ich wykonywania.
Reasumując po dwóch latach jestem w tym samym miejscu, dobrze że dolegliwości są do zaakceptowania jednak oczekiwał bym
jasnej diagnozy ze strony lekarza mojej sytuacji na przyszłość.
Pozostaje zaciągnięcia opinii innego lekarz który rozwieje wątpliwości.pozdrawiam
.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42110 sierpnia 2016 o 22:23 #60055Przy pójściu do innego lekarza najlepiej skupić się na swoich dolegliwościach, a nie wspominać że wcześniej było się u innego lekarza i coś powiedział, bo niestety często jest tak, że lekarze idą na łatwiznę i powtarzają słowa jakie im powiesz że słyszałeś od innych lekarzy. Także lepiej nie mówić że byłeś, a jeśli mimo tego powie mniej więcej to samo co poprzedni lekarz, to będziesz miał większą pewność.
A ogólnie to może nie ma się co aż tak unosić? Skoro jakoś zdrowiejesz, czyli doświadczasz tego czego większość kręgosłupowców nie doświadcza, to chyba masz powód do radości 🙂
quote :operujemy tylko tych którzy nie mogą wytrzymać z bólu.No to też jest nie do końca prawda, bo czasem jak ktoś kona z bólu to dochodzą do jakieś cudownej myśli że nie wiadomo w sumie co boli więc operować nie trzeba. To jest dopiero przykrość jak nie możesz wytrzymać z bólu cały czas a lekarz odmawia zoperowania.. 🙁 3 sekundy do załamania.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
10 sierpnia 2016 o 23:38 #60056Po dwóch latach o swojej chorobie wiem wiele dzięki temu forum.
Nie unoszę się ale od lekarzy oczekuje diagnozy i wyjaśnienia metod leczenia szczególnie że za to płace z własnej kieszeni.
Nie może być tak że pacjent otrzymuje dwie różne diagnozy wystarczy spojrzeć na moje starsze posty.
Zdaje sobie sprawę że jestem szczęśliwcem i z bólem sobie radziłem.
Rozumiem osoby którym zabiegi operacyjne nie pomogły ale pacjenci powinni być informowani o ryzyku i że leczenie może
nie przynieś oczekiwanych skutków.
NFZ nie daje odpowiednich funduszy a lekarze to wykorzystują i powstają prywatne kliniki jak grzyby po deszczu.
W szpitalach tych operują ci sami ordynatorzy co w państwowych .
Chory przede wszystkim walczy o komfort życia ,a musi brać pod uwagę że choruje jego układ nerwowy.
Jeżeli płaci z własnej kieszeni to powinien mieć dostęp do wiedzy oraz najnowszych metod leczenia.
Decyzje i tak podejmuje o swoim leczeniu pacjent.
Ja jednak od dwóch lat nie otrzymałem odpowiedzi na nurtujące pytania a lekarze gdy słyszą pytania unikają odpowiedzi.
Wiem że mój organizm się starzeje dlatego muszę być przygotowany na różne ewentualnościpozdrawiam.
11 sierpnia 2016 o 10:30 #60057quote gucio1960″ post=12071:Witam wszystkich ,jestem po wizycie u lekarza wizyta krótka oglądnięcie rezonansu i pierwsze słowa lekarza do koleżanki też lekarza, zobacz jak organizm potrafi sobie poradzić z sekwestrem,Jak to czytam to mi przed oczami staje obraz takiego jednego duetu gabinetowego ze śląska – lekarz ortopeda, lekarka neurolog. On – mentor z wiedzą z liceum , ona – posłuszna ale wredna uczennica. No ale pewnie to tylko zbieg okoliczności.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.