Dyskopatia L5/S1 przed zabiegiem chirurgicznym
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Dyskopatia L5/S1 przed zabiegiem chirurgicznym
- Ten temat ma 59 odpowiedzi, 15 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 3 years, 2 months temu przez
admin.
-
AutorWpisy
-
17 grudnia 2019 o 21:55 #66691
Witam,
mnie czeka re-operacja w pod koniec lutego, ale wybiore się jeszcze do neurologa na konsultacje i może wykonam jeszcze jedno MRI. Mam nadzieję że jakoś samo przejdzie :/12 stycznia 2020 o 09:52 #6675812 stycznia 2020 o 11:41 #66759Życzę żeby przeszło samo ale też jestem po operacji i mam Nawrot i jakoś nie chce mi się wierzyć że przejdzie samo. Może się człowiek złamać..
12 stycznia 2020 o 11:43 #66760Wygląda na tylozmyk na dodatek l4.
12 stycznia 2020 o 14:02 #66763Max , piszesz do Gregory ? Jestem załamany
12 stycznia 2020 o 16:11 #66764quote Gregory109″ post=19499:Max , piszesz do Gregory ? Jestem załamanyTak, piszę o tym tylozmyku na mri.
13 stycznia 2020 o 20:00 #66766Guciu , ile czasu Ci się wchłaniała ta przepuklina sekwestr co pisałeś , ja mam extruzję jak na zdj bez większego bólu ale źle się czuję , ale nie wiem co z tym robić , zasięgnę opinii 2 neurochirurgów , daj znać , Grzegorz
RM zrobiłem po 1,5 roku i na obrazie nie było sekwestru,3 miesiące później miałem konsultacje z lekarzem przed planowym zabiegiem czekałem na zabieg 18 miesięcy.
Lekarz po oglądnięciu RM stwierdził że nie wymagam leczenia zabiegowego pomimo zniesienia prawego odruchu skokowego,świadczyło to o ucisku krążka między kręgowego na nerw S1.
Tego doczytałem się później nie wiem czy lekarz ocenił że endoskopowe usunięcie ucisku niesie większe ryzyko niż nie robienie niczego.
Jeśli źle się czujesz to objaw ucisku na worek oponowy i nerwy,w moim przypadku też maiłem problem z bardzo wysokim ciśnieniem krwi i z tego powodu źle się czułem.
Wchłonięcie sekwestru jest możliwy ale zdeformowany dysk może dalej uciskać na nerwy i dalej będzie problem.
Lekarze podczas zabiegu modelują pierścień aby nie modelował korzeni.
Usunięcie sekwestru daje szanse szybkiego powrotu do zdrowia o ile nie będzie komplikacji czyli nawrotu i blizn po operacyjnych .
Czekanie że sekwestr się wchłonie to jednak długi proces i niesie spore ryzyko .
Ja nie miałem wyboru to lekarze zadecydowali za mnie , pomimo że zabieg chciałem wykonać z własnej kieszeni.
Na twoim miejscu jeśli będziesz się źle czuł raczej zdecydował bym się na zabieg ,pytanie czy da się wykonać to w sensownym terminie bo kolejki na NFZ to minimum 2 lata.
Więc jeśli nie ustalą ci szybkiego terminu to czekając lekarze zrobią z ciebie królika doświadczalnego i sam przekonasz się czy w tym czasie sekwestr się wchłonie13 stycznia 2020 o 21:46 #66767Witaj Gucio , dziękuję za obszerną odpowiedź, daje dużo do myślenia , dziś odebrałem opis do płytki z MR , jest opisany ten sekwestr o dł 16 z modelowaniem worka oponowego i nerwu , napisali wskazanie konsultacji z neurochir. Jadę w czwartek do pierwszego a za mieś do drugiego , nie wiem co powiedzą zobaczymy , mam nadzieję że uniknę operacji bo jak to czytam to mam ciarki , odstawiam prochy bo biorę na depresję też a one pewnie tak źle działają zobaczę , co ma być to będzie i tak choć różowo nie jest , liczę na to wchłanianie , może ucisk zelży i będzie można w miarę normalnie funkcjonować , na razie jest blado od 2 miesięcy , najgorzej samemu to wszystko odkrywać masakra , dzięki jeszcze raz , pozdrawiam Grzegorz
13 stycznia 2020 o 22:46 #66768Ze zdjęcia widać że sekwestr wpadł głęboko do kanału i będzie ciężko go usunąć ,u mnie było podobnie ale poziom niżej dlatego lekarz u którego chciałem wykonać zabieg miał wątpliwości.
Dlatego nie bardzo chciał się za to brać bo ogólnie operował endoskopowo i miał wątpliwości czy uda się usunąć tą metodą sekwestr.
Ja tęż miałem brać prochy ale uważam że robią one więcej zła niż pomagają .
U mnie ten ucisk zelżał na tyle że mogłem funkcjonować,drażnienie nerwu S1 mam jednak dalej a co za tym idzie podwyższone ciśnienie krwi które mi dokucza choć lekarze mówią że ono nie boli
jednak Ja każdą odchyłkę od normy czuje .
Zobaczysz co powiedzą lekarze można próbować poczekać i za 6 miesięcy zrobić MR i później zdecydować ,ogólnie taki wynik MR jaki masz jest wskazaniem do operacji.
Operacja powinna poprawić twoją sytuacje od razu o ile nie będzie komplikacji.
Ja mogłem szukać innych lekarzy ale trochę ze względów osobistych nie mogłem się zdecydować na zabieg .
Myślę jeśli lekarz zakwalifikuje cię do zabiegu a dolegliwości nie ustaną to trzeba będzie zaryzykować usunięcie sekwestru.
Decyzje czy podasz się zabiegowi musisz podjąć sam ,
Jeśli pracujesz to musisz wrócić do pracy bo wiecznie nie można chorować .
Życzę powrotu do zdrowia.:)14 stycznia 2020 o 18:47 #66771witaj
dziękuję Guciu za wszelkie porady , są one bardzo pomocne w ocenie stanu zdrowia choć jak piszesz jeśli jednym wyjściem będzie operacja to jestem załamany , pół roku raczej nie dam rady czekać , niestety w pracy prawie nie funkcjonuję , poprostu mam jak gdyby odloty , ciężko skupić uwagę i wysiedzieć , w czwartek idę do neurochirurga prywatnie , pracuje też w prywatnym szpitalu w Katowicach co robią zabiegi komercyjnie i chyba nie mam wyboru bo na NFZ to chyba nie dam rady dotrwać ( chyba że drugi neurochirurg do którego idę mi co zleci – jest ze szpitala i może by coś przyspieszył ) , generalnie trauma i nie wiem co robić dalej . Załamanie na całej linii , pewnie niedługo mnie wyrzucą z pracy bo nie funkcjonuję i zostanę w czarnej dziurze życiowej . Dzięki za wszelką pomoc jaką mi udzieliłeś i widzisz , byłem u neurologa i on spojrzał na zdjęcie i powiedział że jest ok i się wchłonie , pełen luz , byle przyjść na 2 tygodnie na kolejną płatną wizytę na 10 minut .
Pozdrawiam
Grzegorz14 stycznia 2020 o 19:04 #66772widzisz , byłem u neurologa i on spojrzał na zdjęcie i powiedział że jest ok i się wchłonie , pełen luz , byle przyjść na 2 tygodnie na kolejną płatną wizytę na 10 minut .
Pozdrawiam
Grzegorz[/quote]
Zapomnij o neurologu. Szkoda hajsu. Jak już to ogarnij anastezjolog dobrego. Np w poradni leczenia bólu ale szczerze szkoda ładować środki w siebie typu przeciwpadaczkowe jeśli można i trzeba się operować.14 stycznia 2020 o 19:18 #66773Witaj , dzięki za podpowiedź, chyba trzeba tak będzie zrobić , jak neurochirurg zdecyduje o zabiegu to chyba nie ma wyjścia skoro taki sekwestr sam się nie wchłonie a nie mogę już normalnie żyć , praca i zajęcia domowe to powoli się staje bolączką i czekam tylko na wieczór żeby zasnąć a z tym też problemy przez depresję i dupa życiowa się zrobiła prze to wszystko , a jeszcze 3 miechy temu człowiek miał jakieś plany , pozdrawiam Grzegorz
14 stycznia 2020 o 23:57 #66774Jeśli jesteś młody to trzeba konsultować się z neurochirurgiem najlepiej który operuje kręgosłupy ,on oceni czy powinieneś poddać się zabiegowi.
Jeśli nie możesz funkcjonować to zabieg daje szanse na poprawę,jeśli jeszcze pracujesz będziesz mógł chorować przez 180 dni i potem wrócić do pracy.
Da ci to środki finansowe tego typu zabieg to koszt 12 tys. plus wizyty i rehabilitacja może uda się załatwić na NFZ.
Musisz działać bo wypadku zwolnienia nie będziesz miał środków do życia a tak przynajmniej dostaniesz 80% pensji.
Wielu ludzi jest w podobnej sytuacji ,dyskopatia to niestety wyjątkowo bolesna choroba do tego robi spustoszenie w psychice pacjentów.15 stycznia 2020 o 04:12 #66775witaj Guciu , dziękuję za pomoc i dobre życiowe rady , nie wiem już sam co robić , nawet spać nie mogę tak mi to siadło na psychę , od patu dni czuję usztywnienie w lędźwiowym po tygodniowej codziennej rehabilitacji ale musiałem ją zakończyć bo za daleko , masakra z takim życiem , trzymaj się pozdrawiam Grzegorz
23 marca 2020 o 18:42 #67050Witam wszystkich “połamańców”,
wcześniej pozwoliłem sobie zabrać głos w temacie Gucia, którego historia w tamtym czasie była dla mnie zalążkiem nadziei, że temat przepukliny z sekwestracją nie jest beznadziejny i że organizm ludzki ma w sobie na tyle jakiejś wewnętrznej mocy, że posiada mimo wszystko zdolności regeneracyjne. Oczywiście nie we wszystkich przypadkach, wielu z nas, mających problem z kręgosłupem i towarzyszącym temu bólom może pomóc jedynie doświadczony neurochirurg, ale do rzeczy. W listopadzie przy okazji mojego incydentu bólowego miałem wykonany rezonans, w którego opisie zawarty był owy sekwestr w odcinku L5/S1. Opis był na tyle przerażający, że w jednej chwili spotęgował doznania bólowe ( i tu kłania się już wpływ psychiki na dolegliwości bólowe kręgosłupa, które jak się okazuje odgrywa dużą rolę w nasilaniu naszych dolegliwości). Wielu lekarzy neurologów kręcąc głową stwierdzało, że to dość niesympatyczny przypadek i że problem z plecami mam znaczny… generalnie mam unikać wszystkiego, najlepiej przestać funkcjonować i iść na rentę, a mam przypomnijmy nieco powyżej 30lat. Dziś odebrałem wynik rezonansu, który wykonałem żeby sprawdzić jakie zmiany zaszły przez ten czas, tj. 4mc i czy w ogóle jakiekolwiek zmiany są widoczne. Oto wnioski porównania obu wyników,“W porównaniu do badania poprzedniego wykonanego 18.11.2019 niemal całkowita regresja sekwestrującej pjm poziomu L5/S1”
Wychodzi na to, że faktycznie w pewnych przypadkach wielu z nas doświadczy podobnej sytuacji w której sekwestr się wchłonie, a przepuklina cofnie lub przynajmniej zmniejszy. Dlatego GŁOWA DO GÓRY!
Od kontuzji w listopada zacząłem chodzić do fizjoterapeuty, który terapią manualną ( dość bolesną, lecz skuteczną ) rozluźnił mi napięte na maxa przykurczone mięśnie. Po pierwszej wizycie widoczna duża zmiana, która zniosła mi przykurcz lewej nogi i uczujcie “ciągnięcia” przy chodzeniu. Do życiowej rutyny wdrożyłem prawie codzienne ćwiczenia rozciągające, które poprawiły ruchomość i mobilność, co zapewne znacznie wpłynęło na odciążenie kręgosłupa. W temacie ćwiczeń bardzo polecam jogę i jej elementy, między innymi “pozycję dziecka”, którą wykonuję codziennie wieczorem po ciężkim dniu, kiedy czuję pospinane mięśnie pleców. Oprócz tego basen 2x w tygodniu. Ostatnio fizjoterapeutę zamieniłem na osteopatę, który też sporo wniósł jeśli chodzi o pojęcie zagadnienia kontuzji, wzorców ruchowych itd.
w tym przypadku ( pierwszy filmik ) wykonywałem jedynie sekwencję pierwszą, ponieważ dalsze kombinacje były dla mnie za trudne i nie chciałem ryzykować, Wy też nie ryzykujcie i nie róbcie niczego na siłę.Mam nadzieję, że podobnej remisji przepukliny doświadczy większość z Was, nie poddawajcie się i co najważniejsze RUSZAJCIE SIĘ, bo jak się okazuje ruch to dla naszego kręgosłupa prawdziwe lekarstwo. Podpięte pod posta filmiki to ćwiczenia jakie dla mnie były odpowiednie i komfortowe, ale zanim takie znalazłem naprawdę próbowałem wielu różnych innych, które po prostu okazywały się być nie dla mnie jak np McKenzie, który wielu ludziom pomaga, a mi nasilał dolegliwości. To kwestia mocno indywidualna, ale naprawdę zachęcam do odnalezienia aktywności, która Wam pomoże i ukoi ból i poczucie dyskomfortu.
Pozdrawiam i powodzenia!
23 marca 2020 o 19:22 #67051Witam ja też już parę lat funkcjonuje ćwicząc. W zależności od nastawienia i motywacji oscyluje w bolu miedzy 2 a 4 w skali do 10. Ostatnio udało mi się zejść do 1 😉 Dzięki urlopowi tygodniowemu i systematycznym ćwiczenia. Sukces jest ale treningi i ciągle pilnowanie pozycji to większość mojego dnia 🙂 Czekam na tydzień z 0 🙂 Polecam książkę Bądź sprawny jak lampart dużo rad wcielilem w trening z tej książki Pzdr
Za tą wiadomość podziękował(a): wuj24 marca 2020 o 16:45 #67053Gratulacje że jest następna osoba które sekwestr się wchłonął .
Tak ruch to największe lekarstwo dla naszego kręgosłupa,dbajmy o niego jak najmniej siedzenia i nadmiernego dzwigania:)27 marca 2020 o 21:16 #67054Sekwestry bardzo często się wchłaniają, czasem wręcz czarodziejsko. Muszę znaleźć jakieś przykłady.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękowali: uzytkownik421, jarecky7728 marca 2020 o 00:58 #67055Dziękujemy Panie Profesorze za wspieranie naszego wspólnego Forum swoją wiedzą 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
28 marca 2020 o 07:23 #67056Dziękuję Wojtku, będę wpadać częściej obiecuję
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękowali: uzytkownik421, jarecky77 - dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.