Dyskopatia / niestabilność L5-S1, L4-L5
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Dyskopatia / niestabilność L5-S1, L4-L5
- Ten temat ma 18 odpowiedzi, 7 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 7 years, 9 months temu przez
wrongbit.
-
AutorWpisy
-
28 marca 2013 o 16:29 #47731
Dzień dobry wszystkim Forumowiczom,
od 10 lat cierpię na bóle kręgosłupa w okolicy lędźwiowej. Problemy z kręgosłupem zaczęły się stopniowo, miałem problemy ze schylaniem się, następnie pojawił się ból, potem promieniowanie do nogi. Kilka wizyt u kręgarzy oraz rehabilitacja pozwoliły mi spokojnie studiować i w zasadzie zapomnieć o bólu. Obecnie mam 28 lat i od około roku czuję się coraz gorzej. W dalszym ciągu wykonuję ćwiczenia, które kiedyś pomagały. Generalnie mogę funkcjonować jak normalny człowiek (poza podnoszeniem ciężarów). Niestety ból, który mi towarzyszy przez 80% dnia jest frustrujący…
Poniżej opis rezonansu:
“Badanie wykonano w sekwencjach: T2 TSE SAG, T1 TSE SAG 512, T1 TIRM SAG, T2 TSE TRA.
◉ Dehydratacja krążka m-k na poziomie L5/S1.
◉ Na wysokości L4/L5 niewielkie uwypuklenie krążka m-k wpukla się dokanałowo na głębokość ok.3mm bez ucisku na struktury nerwowe.
◉ Na wysokości L5/S1 centralna przepuklina krążka m-k wpukla się dokanałowo na głębokość 6 mm powodując ucisk na worek oponowy oraz spłycenie zachyłków bocznych kanału kręgowego obustronnie.
◉ Wymiar strzałkowy światła kanału kręgowego w linii pośrodkowej: około 12 mm
◉ Wysokość trzonów kręgów lędźwiowych: prawidłowa
◉ Intensywność sygnału stożka końcowego rdzenia kręgowego: prawidłowaInnych zmian nie stwierdza się.”
Zastanawiam się nad operacją, tylko nie wiem czy mój obecny stan jest warty ryzyka operacji.
Co polecacie ?Pozdrawiam,
Rafał1 kwietnia 2013 o 02:55 #52531Witaj na forum
Wyrażę swoje nie-medyczne zdanie, ponieważ nie jestem lekarzem. Najmniej ryzykowną metodą próby rozwiązania problemu wydaje mi się w tym przypadku dystraktor międzykolczysty (o ile lekarz potwierdzi sens i możliwość jego zastosowania – podobno na L5/S1 dystraktory nie bardzo się sprawdzają ze względu na budowę stawów na tym poziomie). Ryzyko tego typu operacji w zasadzie jest tylko takie, że może nie pomóc. Poza skórą naruszane jest więzadło międzykolczyste (nie wiem na ile jest usuwane – czy całkowicie, i na ile to może zdestabilizować kręgosłup, jeśli okazało by się że dystraktor nie pomógł, trzeba by go było usunąć, i czy da się jeszcze wtedy (bez więzadła międzykolczystego) zrobić np. discektomię bez dodatkowej stabilizacji (śrubek itp.) – trzeba by zapytać lekarza). Ale za to skoro nie masz jeszcze zaawansowanych zmian, to moim zdaniem jest większa szansa, że zabieg typu wstawienia dystraktora pomoże. Opis jest np. tutaj: http://klinika.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=102%3Akrgosup&catid=45%3Aprofil-leczniczy&Itemid=89&limitstart=4
Czy decydowanie się na inne metody operacji w Twoim przypadku jest sensowne – ja osobiście nie potrafię doradzić. Nie miałem wyboru, bo stan i ból miałem przed operacjami fatalny, więc nie miałem takiego dylematu. Dylemat miałem tylko GDZIE się dostać na operację.
Może wypowie się ktoś kto miał podobny dylemat do Twojego i zdecydował się na operację , lub lekarz, który operuje pacjentów, i wie jakie są rezultaty – czy pacjenci w takich przypadkach są zadowoleni po operacji.
Pozdrawiam
Za tą wiadomość podziękował(a): rafals1 kwietnia 2013 o 06:26 #52532Moim zdaniem, póki co nie ma wskazań do operacji. Pozostaje więc leczenie zachowawcze, które jesli bedzie dosc dlugo i rozsadnie prowadzone powinni usunąc ból.
PozdrawiamZa tą wiadomość podziękował(a): rafals1 kwietnia 2013 o 16:52 #52536Witam ponownie,
od około 7 lat wykonuję różne ćwiczenia wzmacniające odcinek lędźwiowy oraz brzuch. Miałem okresy kiedy ból znikał na 2 – 3 miesiące, więc odstawiałem ćwiczenia. Potem wszystko powracało. Mogę ze spokojnym sumieniem stwierdzić, że od ponad 2 lat ćwiczę na bieżąco. Mimo wszystko problem się pojawia i bywa niekiedy na tyle uciążliwy, że od razu dałbym się pokroić. Oczywiście psychika też wysiada. Generalnie jeśli rano się źle poczuję to dzień stracony….
Jeśli chodzi o DIAM o którym wspomina “użytkownik” to mam pewne obawy. Wypuklina znajduje się na L5-S1 i tak jak piszesz, nie można wstawić tam DIAM’a, a wiem, że pewien dr. K na Śląsku proponuje takie operacje (m.in ja dostałem taką propozycję). Znam przypadki wstawienia DIAM na L4-L5 i to ma sens, ludzie chwalą sobie ten zabieg. Nie zaryzykuję DIAM’a na L5-S1….
Czy dysk po dehydratacji może się jeszcze bardziej wysunąć i spowodować nacisk na struktury nerwowe ? Czy nie można go usunąć endoskopowo lub “światłowodem” ?
1 kwietnia 2013 o 20:51 #52538Jesli rzeczywiscie jest zle to warto sie skonsultowac z jakims lekarzem. Ale tak jak pisalem wskazan nie ma. operacja przynosi rezultaty tylko wtedy jesli jest do niej wskazanie, w przeciwnym wypadku jest albo gorzej albo tak samo.
Warto kombinować z tym leczeniem zachowawczym zmieniać ćwiczenia, próbować wszytkiego być moze wreszcie cos to da.
Niestety, taka choroba nie ma na to zlotego srodka.
quote :Czy dysk po dehydratacji może się jeszcze bardziej wysunąć i spowodować nacisk na struktury nerwowemoze sie bardziej wysunąć, oczywiscie im bardziej odwodniony tym mniejsze szanse.
quote :Czy nie można go usunąć endoskopowo lub “światłowodem” ?Mozna, tylko to nie ten moment, nie ma wskazan. Moze sie okazac ze dysk zostanie usuniety a objawy pozostaną.
Ja na Pana miejscu przeszedlbym sie do neurochirurga i wysluchal jego opinii. Jesli powie, ze operacja odpada to bym poprobowal roznych metod leczenia zachowawczego włącznie z tymi bardziej inwazyjnymi.
Za tą wiadomość podziękował(a): rafals1 kwietnia 2013 o 21:23 #52540Dziękuję za odpowiedź.
Dwóch neurochirurgów oferowało mi zabiegi DIAM, oczywiście prywatnie. Nikt z nich nie próbował nawet mnie zbadać (chociażby, czy kręgosłup jest “sprężysty” w tym odcinku, jak później się dowiedziałem od masażysty to jest sprężysty).
Neurolog, która mnie prowadzi od roku odradza zabieg. Niemniej jak czytam po forach (i po opiniach wystawianym lekarzom w internecie), to nabieram wiary, że muszę zrobić operację ;-).quote :moze sie bardziej wysunąć, oczywiscie im bardziej odwodniony tym mniejsze szanse.Jeśli dobrze rozumiem, to z wiekiem dysk będzie coraz bardziej odwodniony i problem ucisku sam zniknie? Na moim TK z 2004 roku stwierdzono centralne wypadnięcie jądra miażdżystego. A rezonans z października 2012 stwierdza już dehydratację.
Czy z wiekiem nie będą “strzelać” pozostałe dyski ?
1 kwietnia 2013 o 23:24 #52541Krótkie sprostowanie:
Po pierwsze – nie pisałem o DIAM, i nikomu nigdy nie polecałem DIAM. Pisząc “dystraktor” miałem na myśli Coflex, X-Stop, czy bardziej rozpowszechniony w Polsce InSwing. Informacje na temat dystraktorów są np. tutaj: http://www.spine-health.com/treatment/spinal-fusion/interspinous-process-spacers
Po drugie – o doktorze K. ze Śląska pisałem już w tym wątku – https://drkregoslup.pl/forum/Odcinek-l%C4%99d%C5%BAwiowy/3480-B%C3%B3l-odcinka-l%C4%99d%C5%BAwiowego-i-sport?limit=6&start=48 , w kontekście notorycznie znikających jakichkolwiek negatywnych komentarzy wystawianych przez jego pacjentów.
Po trzecie – sprawdź, czy da się dostać potwierdzenie wizyty u tego lekarza, tj. kopię dokumentacji. Ja sam próbując dostać kopię karty wizyty u tego lekarza dowiedziałem się, że karty pacjentów od tego lekarza zniknęły.
Po czwarte – informacja dotycząca wstawiania dystraktorów na poziom L5/S1 również nie dotyczyła DIAM. Możliwość i skuteczność wstawienia dystraktora na poziom L5/S1 zależy od wielkości wyrostka S1 u danej osoby.
Cyt. “The particular anatomy at L5/S1, where the spinous process of the sacrum is usually low and oblique, is generally unsuitable for safe implantation of the Wallis device.”,
http://www.touchmusculoskeletal.com/system/files/private/articles/8392/pdf/boeree.pdfCyt. “It is rare that to use the spacers in L5/S1, a procedure reserved only for conditions in which there is an unusually large process on the S1 vertebrae.”,
http://www.basicspine.com/blog/interspinous-spacers-low-risk-quick-recovery-back-surgery/Cyt. ” Outcome of patients implanted at the L5/S1 level did not differ significantly from patients implanted at other levels of the lumbar spine. In addition to the inclusion criteria mentioned above, for a L5/S1 implantation, a prominent spinous process of S1 has to be present to prevent implant migration. The preoperative evaluation with plain lateral X-rays to document the presence and anatomy of the S1 spinous process is mandatory.”,
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2899666/Cyt.”Of these, 70 cases had enough long S1 spinous process which could hold Coflex, while S1 spinous process in the other 30 cases was so short that the prosthesis must be placed reversely.”,
http://www.cspine.org.cn/zgjzjszz_en/ch/reader/create_pdf.aspx?file_no=20110809&flag=1&journal_id=zgjzjszz_en&year_id=2011Cyt. “I just want to give an update after having disc decompression and two coflex ‘springs’ fitted at L4/L5 and L5/S1 in May last year.”
http://www.painsupport.co.uk/connect/dfviewreplies.asp?topic=7250&search=“Interspinous Dynamic Stabilization Using Diam Device At L5-S1 Level”
https://www.thieme-connect.com/ejournals/abstract/10.1055/s-0032-1319988Proponuję udać się na jakąś poważną konsultację neurochirurgiczną, do lekarza o szerokiej wiedzy, dostosowującym metodę do pacjenta. A nie do lekarza, który jedyne co robi to proponuje na wszystkie schorzenia kręgosłupa DIAM lub IDET odpłatnie, bardzo często nie bada pacjenta podczas wizyty, i dba o to, aby na ZnanymPortalu kasowano wszystkie negatywne komentarze niezadowolonych pacjentów.
Pozdrawiam
2 kwietnia 2013 o 08:05 #52542quote :Proponuję udać się na jakąś poważną konsultację neurochirurgiczną, do lekarza o szerokiej wiedzy, dostosowującym metodę do pacjenta. A nie do lekarza, który jedyne co robi to proponuje na wszystkie schorzenia kręgosłupa DIAM lub IDET odpłatnie, bardzo często nie bada pacjenta podczas wizyty, i dba o to, aby na ZnanymPortalu kasowano wszystkie negatywne komentarze niezadowolonych pacjentów.Dobra rada, tylko moim zdaniem, gdyby była potrzebna operacja//discektomia// to juz by ona byla wykonana lub zaplanowana. Takie chodzenie od jednego do drugiego to moim zdaniem, liczenie na to az ktorys powie” to operujemy”. Ja sie nie znam, ale wiem co juz wielokrotnie pisal administrator.
Moim zdaniem trzeba sie skupic na leczeniu zachowawczym, isc do innego fizjoterapeuty, zmienic cwiczenia, bardziej unikac pewnych rzeczy, bardziej dostosowac swoje miejsce mieszkalne cokolwiek. No i cierpliwosc.
quote :Jeśli dobrze rozumiem, to z wiekiem dysk będzie coraz bardziej odwodniony i problem ucisku sam zniknie? Na moim TK z 2004 roku stwierdzono centralne wypadnięcie jądra miażdżystego. A rezonans z października 2012 stwierdza już dehydratację.Moze tak być. Moze tez tak być ze przepuklina sie zwiekszy a objawy ustana. Dlatego lepiej sie skupiać na bólu niż na opisie rezonansu i jego obrazie.
quote :Czy z wiekiem nie będą “strzelać” pozostałe dyski ?Byc moze beda, w tej chwili raczej to nieistotne. Ale zdecydowanie po operacji jest wieksze prawdopodbienstwo ze cos znowu strzeli.
2 kwietnia 2013 o 15:45 #52544Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Zastanowię się na spokojnie i przede wszystkim poszukam dobrego lekarza.
ps. do lecznicy w Chorzowie nie potrafię się dodzwonić….5 kwietnia 2013 o 07:46 #52546PS. Podobno używanie dystraktorów na niższych poziomach (tam gdzie większa lordoza) może doprowadzić do “zespołu płaskich pleców” – nie wiem jak częste to jest, ale ponoć występuje.
Cytat: “Most of the interspineous devices really limit motion are are often like fusion devices. The way they force the segments into kyphosis (forward tilt) reduces your lordosis and can generate flat back syndrome. Flat back can really cause problems. They used to fuse in that position, but abandoned that because of the problems caused by loss of spinal balance when you reconfigure it so substantially.” (źródło: http://www.ispine.org/forum/ispine/1384-diam-vs-adr.html )
Może lekarze to potwierdzą lub zaprzeczą, albo stwierdzą czy to częste.
Za tą wiadomość podziękował(a): rafals5 kwietnia 2013 o 15:39 #52547W między czasie zorientowałem się nieco po innych forach internetowych i generalnie w chwili obecnej mam więcej do stracenia niż zyskania.
Przy okazji – masażysta zalecił mi ćwiczenie brzuszków “odwrotnych”, tzn: leże na plecach, ręce wyciągnięte do tyłu trzymają np. rury grzejnika :-). Następnie zgięte nogi podnoszę i przyciągam do klatki piersiowej. Uważam, że to ćwiczenie pomaga w bólach, które mam. Polecam.23 lipca 2013 o 20:32 #52775quote rafals” post=3927:Uważam, że to ćwiczenie pomaga w bólach, które mam. Polecam.Polecasz komu? Sobie? To, że ci pomaga nie koniecznie pomoże innym.
24 lipca 2013 o 04:41 #52777Po to są fora internetowe aby wymieniać się doświadczeniami. Skoro stawiasz mi takie pytania to chyba nie rozumiesz po co masz założone konto na drkregoslup.pl. Polecam sobie, Tobie (jeśli masz problem z L-S) i wszystkim innym. A jeśli nie przynosi efektów lub boli podczas wykonywania to można to ćwiczenie odstawić.
2 czerwca 2015 o 15:06 #57557Wiem że temat dosyć archiwalny ale wydaje mi się że nie do konca rozwiązany. Chodzi o implanty na L5-S1. Czy na tym poziomie są jakieś nowe wynalazki które mogą być tam wstawiane? Chodzi tu oczywiście o budowę anatomiczną wyrostka S1. Jest on na tyle słabo wykształcony że implant może się tam nie utrzymać. Jak to jest w tym przypadku? Może ktoś miał jakiś implant wstawiany na tym poziomie i może cos o tym nisać. Dzięki.
2 czerwca 2015 o 17:55 #57558Tutaj możesz poszukać czegoś ciekawego:
http://www.thespinemarketgroup.com/p/interspinous-devices.html.
Z tego, co kiedyś przeglądałem jeśli chodzi o s1, to tylko sztywne implanty.Za tą wiadomość podziękował(a): tomaszglog2 czerwca 2015 o 19:25 #57559Co masz na myśli pod pojęciem sztywne implanty? Chodzi o śruby czy o na przykład coflex który jest dosyć sztywnym implantem.
2 czerwca 2015 o 20:15 #57560Ja mam implant na tym poziomie jak i równiez od nie dawna wyżej na L4 i L5 .Wracając do tematu na L5 i S1 mam implant z 4 srubami i blacha Operacja się nazywała Alif implant jest sylikonowy sruby tytanowe i blaszka niestety po wstawieniu tego instrumentarium zrobiła się własnie niestabilnosc ponieważ implant się nie zrósł więc dokręcono mnie od tyłu na srubki Operacja była od przodu ta Alif .Natomiast tylna częśc kręgosłupa mi się za bardzo rozbujała i trzeba ją było uspokoić .Pozdrawiam
2 czerwca 2015 o 20:50 #57561Ok rozumiem. Ja bardziej pytałem o tak zwane implanty/dystraktory międzykolczyste. U mnie tez jest niestabilność i myślę czy na tym poziomie L5/S1 warto próbować dystraktora międzykolczystego czy śruby to będzie lepsze rozwiązanie.
2 czerwca 2015 o 21:26 #57562quote :Co masz na myśli pod pojęciem sztywne implanty?Na przykład takie coś: http://auroraspine.us/zip51.php
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.