Implant DIAM na poziomie L5/S1
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Implant DIAM na poziomie L5/S1
- Ten temat ma 84 odpowiedzi, 11 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 4 years, 1 month temu przez
lampardd.
-
AutorWpisy
-
26 stycznia 2019 o 10:18 #63942
Znalezienie dobrego fizioterapeuty to nie jest prosta sprawa, sam byłem u kilku. Ze Śląska nie jestem, ale wiem że tam bardzo dobrą opinią w śród osób dyskopatycnych cieszy się Marek Pośpiech, chyba z Rybnika. Moim zdaniem, lepiej żeby fizio pokazał Ci ćwiczenia i zerknął czy robisz je dobrze technicznie, niż robić je samemu z jakiejś książeczki. Jeśli wcześniej wizyta ograniczała się do masażu i przeprostów, to byli to kiepscy rehabilitanci, Ci lepsi wiadomo biorą więcej kasy, ale na tym bym nie oszczędzał.
McKenzie również mi nie pomagał i nie robię nic z tego zestawu do dziś, to samo wałek pod lordoze. Staraj się utrzymywać poprawną postawę w trakcie siedzenia, do tego potrzebne są silne mięśnie całego korpusu. Jeśli masz problem z nadwagą, to na pewno musisz się jej pozbyć, to akurat najmniejszy problem, wystarczy trzymać diete z deficytem kalorycznym i waga schodzi, potrzeba tylko trochę silnej woli i samozaparcia, które niezbędne są również w regularnych ćwiczeniach i zmianie złych nawyków, które mogą poprawić kondycje kręgosłupa, przynajmniej w moim przypadku tak to wyglądało. Powodzenia.
26 stycznia 2019 o 11:47 #63943quote Lampardd” post=16276:Wszystko było dobrze do momentu gdzie po 8 godzinach w pracy przeniosłem torbę podróżną (waga 10 kg) i zaczęło mnie znowu pobolewać.
Ciężar nie wielki , w formie byłem niezłej, raczej się pilnowałem żeby nie dźwigać stąd moje zdziwienie skąd ten ból :-/.Dzwiganie czegokolwiek po 8 h pracy siedzacej bez zadnej rozgrzewki, kiedy miesnie sa mocno pospinane to bardzo zly pomysl. Kiedys mialem podobnie, gdy kolezanka w pracy poprosila mnie o przeniesienie biurka. Jesli juz musimy to zrobic, to wazne jest aby przed podniesienien czegokolwiek mocno napiac miesnie brzucha i posladowe i podnosic na prostych plecach iniciujac ruch z bioder, jak martwy ciag.
31 stycznia 2019 o 17:09 #63965Obecnie jestem coraz bardziej świadomy swojej dolegliwości.
Ostatni porządnie się porolowałem , porozciągałem i zrobiłem zestaw ćwiczeń z dbc to nawet udało mi się 1,5 godziny pojeździć na biegówkach..
Obecnie robię 3 raz DBC i ćwiczę codziennie w domu. DO tego rolowanie double ballem oraz wałkiem i rozciąganie. Myślę, że będzie dobrze.13 marca 2019 o 14:00 #64077Dzisiaj spełniło się moje największe marzenie , mianowicie poszedłem na siłownie i zrobiłem 1,5 godzinny trening z trenerem personalnym.
Myślę, że nie byłoby to możliwe gdybym wcześniej nie zrobił 3 serii DBC po 11 ćwiczeń. Również regularnie ćwiczyłem , rolowałem i rozciągałem się w domu.Jest to dopiero początek drogi na siłowni oraz kolejny etap leczenia kręgosłupa.
Po dzisiejszym dniu jestem mega pozytywnie nastawiony. Jeszcze ponad rok temu myślałem o zabiegu , lun innych metodach medycznych.Za tą wiadomość podziękowali: maniek86, uzytkownik421, melodia5 kwietnia 2019 o 13:38 #64145Fajnie, że sie udało, gratuluje 🙂 Co do powrotu na silownie, to z wlasnego doswiadczenie moge doradzic, aby w poczatkowej fazie nie skupiac sie na zwiekszaniu ciezarow a raczej na objetosci, czyli zamiast 8-12 powtorzen wiekszym obciazeniem, zrobic 20-30 mniejszym, oraz wydluzac faze koncentryczna, czyli np. wolniej opuszczac sztange przy wyciskaniu lub robic pauze na dole. Ja przed kazdym treningiem poswiecam troche czasu na rozgrzewke odcinka ledzwiowego, dobralem sobie kilka cwiczen, ktore na DBC wykonywalo sie na meteracu. Jesli pozwalam sobie na wiekszy ciezar, lub cwiczenie ktore moze troche obciazac kregoslup, to staram sie miedzy seriami powisiec chwile na drazku dotykajac stopami ziemi, lub polezec z nogami na pilce, tak jak na DBC po seriach na jednej z maszyn. Powodzenia
7 kwietnia 2019 o 21:14 #64158Mój personalny ma ciśnienie na zwiększanie obciążenia, jednak ja lepiej się czuje jak ćwiczę na mniejszych ciężarach i zwiększam liczbę powtórzeń.
Myślę , że to kwesta czasu kiedy przejdę na większe obciążenia i zacznę żyć bez ograniczeń 🙂8 kwietnia 2019 o 12:28 #64159To też kwestia tego, jakie stawiasz sobie cele na siłowni. Jeśli jest to poprawa sylwetki lub mobilnosci, to nie jest konieczne używanie dużych obciażeń. Jesli celem jest wypracowanie siły, to bez wiekszych ciezarow sie nie obedzie. Co do trenerów, to spora ich czesc wyznaje jeszcze zalozenia starej szkoly kulturystyki, ze ciezar musi byc ciezki, no pain no gain itd. 🙂 Moim zdaniem, jesli celem nie jest ciezkie dzwiganie ala trójbuj siłowy, to przy problemach z kregoslupem nie ma co wchodzic na duze ciezary w cwiczeniach ktore obciazaja kregoslup, takie jak przysiad, martwy ciag czy wyciskanie zolnierskie
8 kwietnia 2019 o 14:35 #64160Narazie moim celem jest żyć bez ograniczeń bo niestety w dalszy ciągu one istnieją. Po dłuższej jeździe autem po wyboistej drodze czuje kręgosłup.
Podczas spania u dziewczyny na twardym materacu rano również czuje się gorzej.CO do samych ćwiczeń to przysiad robię regularnie i z keltem o wadze do 15 kg nie czuje przeciążeń
Maniek86.Ty pozbyłeś się swoich dolegliwości całkowicie ?
8 kwietnia 2019 o 19:17 #64165Całkowicie sie ich nie pozbylem. Również odczuwam dyskomfort po dluzszym siedzeniu bez wstawania, lub schylaniu sie na zgietych plecach, kiedy czeka mnie np.dluzsze sprzatanie i takie ruchy sa nieuniknione. Co do spania, to ja lepiej czuje sie spiac na twardym. Doceniam stan jaki utrzymuje sie teraz, kiedys zwykly spacer powodowal dretwienie nóg… w planach mam nadal kontynulowac DBC i odwiedzic jeszcze nowych fizioterapeutow.
Co do przysiadow osobiscie ich nie robie, aczkolwiek nie uwazam, ze sa zlym cwiczeniem. Napewno przy problemach z kregoslupem tezeba wykonywac je z perfekcyjna technika, kazde puszczenie brzucha lub podwiniecie miednicy, ktore jest czestym bledem w przysiadzie, moze byc tragiczne w skutkach dla odcinka ledzwiowego.
9 kwietnia 2019 o 06:53 #64166Co do DBC, to wczoraj na siłowni widziałem podobną maszynę. Myślę, że spokojnie większość maszyn z dbc można znaleźć na siłowni. Wiadomo, że nie ma tam takiej stabilizacji jak na terapii ,ale o to można zadbać brzuchem i pośladkami.
Mam w dalszym ciągu problem z materacem. Także opinie , wskazówki mile widziane.
Zmieniłem u dziewczyny materac na H2 i jest zdecydowanie lepszy niż poprzedni bardzo twardy, jednak nadal jak wstaje rano to czuje lekki ból w nogach , oraz bolą mnie mięśnie dolne pleców.
U siebie śpię na zwykłym rozkładanym łóżku, które wydaje mi się dużo mniej wygodne niż materac który kosztował 2 tyś. Jednak w domu wstaje bardziej wyspany i bez bólu.
Pytanie czy to kwesta przyzwyczajenia ? Planuje przeprowadzić się do dziewczyny i chcę się regenerować podczas snu, a nie prowokować dodatkowy ból.9 kwietnia 2019 o 09:04 #64167Też widzialem podobne maszyny na siłowni i próbowalem na nich ćwiczyć, jednak moim zdaniem sa bez porównania do tych z dbc, nie da sie ich dobrze ustawic, ta do prostowania pleców ma calkiem inna trajektorie ruchu i moim zdaniem jest niebezpieczna, osobiscie na niej nie cwicze.
Co do spania, to moze problem tkwi w pozycji jakiej śpisz? Śpiac sam a z dziewczyna zapewne sa to różne pozycje 🙂 sam spie na rozkladanym twardym łóżku, takze materaca nie polece, ale wiem, ze jest sporo sklepów, które oferuja opcje przetestowania, czyli po 1-2 tyg odsylasz jesli nie pasuje i testujesz kolejny.
9 kwietnia 2019 o 09:20 #64168To prawda , jak próbowałem Ćwiczyć na wspomnianej maszynie to czułem przeciążenie kręgosłupa.
Jednak zawsze warto szukać alternatywy, bo wiadomo, że terapia kosztuje 🙂Właśnie kładę się prosto na plecach jak mumia, aż dziewczyna się śmieje. DO tego mam wyprofilowaną poduszkę ortopedyczną z domu.
Ostatnio w weekend spaliśmy w hotelu na twardszym materacu i z kolei było lepiej. Tylko nie wiem czy to nie kwestia rozluźnienia po alkoholu.
.
Teoretycznie można zwrócić do 14 dni , ale musi być fabrycznie zapakowany , czyli miałbym spać na materacu zapakowany w folie ?
Zastanawiam się czy to nie kwestia wieloletniego przyzwyczajenia do łóżka. Z drugiej strony muszę mieć łóżko gdzie wstanę bez bólu, bo później czeka mnie praca. Na razie jestem u dziewczyny w dni wolne , także po spaniu , powiedzmy , że w dzień dochodzę do siebie, spacerem ,rolowaniem i siłownią.9 kwietnia 2019 o 09:39 #64169To ciekawe co napisales, bo ja tez pare razy zauważylem, ze po spozyciu alkoholu na drugi dzien mam luzniejsze plecy 😉
Co do spania, no to pozycje wychodzi na to ze masz bdb, ja najlepiej sie czuje po spaniu na plecach, ale ciezko mi zasnac w tej pozycji i zazwyczaj spie na boku. Sklep z materacami o ktorym pisalem, mial to testowanie w ofercie i sie tym chwalil, wiec raczej nie trzeba by spac na folii, niestety nie pamietam nazwy sklepu, musisz poszukac. Masz racje, ze regeneracja w trakcie snu jest bardzo wazna. Przez jakis czas rowniez spalem na kiepskim, zapadajacym sie lozku i czulem sie wtedy fatalnie – nie dosc ze w pracy 8h obciazenia plecow, to jeszcze drugie tyle w trakcie spania na zlym materacu.
10 kwietnia 2019 o 08:04 #64176Okazało się , że materac jest dwustronny i dzisiaj spaliśmy na H3 , czyli twardsza wersja i efekt jest taki, że górne części pleców mają się lepiej a lędzwia gorzej 🙁 już tak od 6.00 nie mogłem spać.
Z kolei na H2 , miększym lepiej mają się lędzwia a bolą bardziej mięśnie. Z dwojga złego lepszy ten H2. Z drugiej strony jak mam się przeprowadzić , to potrzebuje czegoś dobranego.
W domu mam zwykłe łóżko , które nie jest do końca wygodne , pod nogami czuć deskę, jedynie część na lędzwia jest jakby dobrze dobrana i chyba w tym tkwi cały sekret.
A może to kwestia przyzwyczajenia , trzeba przespać trochę nocy i będzie lepiej. Ech , sam już nie wiem.11 kwietnia 2019 o 12:57 #64188Wiem , że trochę to brzmi zabawnie, ale wróciłem do domu przespałem noc na swojej rozkładanej wersalce, gdzie pod łopatkami czuje jakąś dechę ;p i czuję się dużo lepiej z kręgosłupem.
Czy to kwestia przyzwyczajenia, że nie mogę się dostosować do materaca ? Ktoś ma jakiś pomysł ?15 maja 2019 o 14:00 #64529Mój kręgosłup ma się coraz lepiej. Raz w tygodniu spotykam się z trenerem personalnym , 3 razy w tygodniu ćwiczę sam. To co do tej pory było dla mnie tylko marzeniem stało się rzeczywistością.
Pomyśleć, że Kwiek chciał mi wstawić implant (Radzę unikać go jak ognia)
Co trening zwiększam sobie obciążenie i na martwy ciąg dźwigam już 45 kg, na hip thrust 65 kg i czuję, że będzie jeszcze lepiej.
Nawet przy dłuższym siedzeniu w pracy już mi nic nie doskwiera, jedynie odczuwam sztywnienie nóg.
Wiadomo, że każdy przypadek jest inny ,ale polecam pracować nad własnym ciałem , bo sam widzę tego efekty.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42116 maja 2019 o 05:17 #64537Super….miło przeczytać z rana taką wiadomość…. u mnie tez ok chociaż zaniedbałem treningi bo remont zacząłem ale również potwierdzam że praca nad ciałem…czucie ciała to podstawa. Pozdrawiam i udanych i cierpliwych treningów życzę.
17 maja 2019 o 13:16 #64549a ja mam takie pytanko, że ten DIAM w tytule to to samo co ” stabilizacja dynamiczna interlaminarna” ? Pytam bo jakiś czas temu dr Ksenyuk mi coś takiego zaproponował do rozważenia, jeżeli blokada nie poprawi sytuacji bólowej (no i niestety nie poprawiło) .
Na innej wizycie wspominał też (z zachwytem) o metodzie intraspine (http://www.impomed.pl/produkty/intraspine/ https://www.youtube.com/watch?v=RkYrDe1wl0U) – czy to jakiś nowszy odpowiednik DIAM ? Czy to faktycznie może pomóc w przypadku wypukliny (ktora co prawda sie zmniejsza, ale wraz z osiadaniem stopniowym całego segmentu) i przeciążenia tym samym stawów na poziomie L5/s1 ?17 maja 2019 o 13:36 #64550Książka podaje że DIAM i IntraSpine są zrobione z takiego samego silikonu w materiale, tylko mają nieco inny kształt – https://books.google.pl/books?id=nZBPDAAAQBAJ&pg=PA28&lpg=PA28&dq=intraspine+diam&source=bl&ots=C_c-E9CAIC&sig=ACfU3U0jH-WdJU3ZLna3EFppIx11O1yllA&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwi2pJ7L1qLiAhUhx4sKHWnsC8U4ChDoATADegQIBxAB#v=onepage&q=intraspine%20diam&f=false
Na programie szkolenia z 2018 widać że poświęcili kilka minut na osobne omówienie implantacji na L5/S1 – https://www.francerachis.fr/images/sfcr/cadaver_course_intraspine_2018/programme_Alicante_Mars.pdf
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
17 maja 2019 o 13:41 #64551zadziwiające jak szybko odnalazłeś takie szczegóły. dzięki.
przyznam szczerze, że nie wiem komu z lekarzy czy rehabilitantów, osteopatów wierzyć, bo słyszę często sprzeczne rzeczy….
W dodatku tutaj czytam o przestarzałej i mało już skutecznej metodzie z tymi implantami a lekarz, który wydaje się mieć duży autorytet mówi o tym z takim zachwytem i nowością. - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.