Informacje na temat DiscoGel
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Inne metody leczenia › Informacje na temat DiscoGel
- Ten temat ma 593 odpowiedzi, 54 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 2 months temu przez
Lukmar.
-
AutorWpisy
-
21 lipca 2019 o 21:39 #65397
Mnie trochę nie przekonuje mówienie że wcześniej przed DiscoGel nie było tego typu leczenia – z tego co czytałem to wcześniej przez bardzo wiele lat podawali ten sam alkohol czy tam inny składnik do dysku, tylko że wypływał i było wiele powikłań, więc zmienili konsystencję na żelową żeby nie wypływało i nazwali DiscoGel.. Ale z tego co pamiętam to z 15 czy 20 lat wcześniej ten sam preparat tylko niezżelowany podawali. No a z komórkami macierzystymi w leczeniu dysków cóż – czytając efekty tych badań klinicznych to sukcesem obecnie jest brak pogorszenia stanu zdrowia pacjenta po ich podaniu, raczej można odnieść wrażenie że cała nadmuchana wokół nich bańka mydlana prysnęła.
Tu pierwsza z brzegu publikacja że etanol niezżelowany wykorzystywali w 1997 roku, a pewnie i wcześniej – https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11924136 , czyli 22 lata temu.. https://www.spine-health.com/glossary/chemonucleolysis EDIT: Niektóre opracowania nt. chemonukleolizy sięgają lat 70-tych czy 60-tych ubiegłego wieku..- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
14 października 2019 o 14:41 #66012Zdecydowanie odradzam ten wynalazek o nazwie Discogel. Pół roku temu miałem zabieg. Od trzech lat mam bóle w lędźwiach. Proponowali mi w Częstochowie i Opolu taki zabieg na tą moją małą przepuklinkę. Zgodziłem się bo jak głupi uwierzyłem na szanse poprawy o 60%. Generalnie tylko żałuję wydanych 8000 zł. Efekt na dzień dzisiejszy mam tylko taki że nie zmieniło się na lepsze tylko na gorsze. Oprócz bólu pleców dostałem w bonusie drętwiejącą nogę. Z protruzyjki jakimś cudem zrobiła się ekstruzyjka, siadła wysokość dysku i uciska na korzeń. Podziękowania dla chirurga za cud.
Rezonans tydzień przed zabiegiem
Rezonans po poł roku od zabiegu
14 października 2019 o 15:14 #66013Jezelii miał Pan chemonukleolizę preparatem DISCOGEL w Opolu i ma pan progresję klinicznaa i radiologiczna, to zostanie Pan przyjęty za darmo i zaopatrzony, jeśli tego pan Bedzie będzie wymagał dowolną dopasowaną do Pana przypadku metodą, ale w naszym rejestrze nie mamy pacjenta o tym nazwisku.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42114 października 2019 o 15:18 #66014Pacjenci poddawani temu zabiegowi w naszym ośrodku są informowani, że nie ma dowodów naukowych na skuteczność, chociaż nasze dotychczasowe obserwacje ją potwierdzają dla wyselekcjonowanej grupy chorych.
W razie braku skuteczności nie zostawiamy naszych chorych bez pomocy. Arsenał metod bardziej inwazyjnych jest bardzo szeroki i zawsze można pomóc, ale oczywiste jest że lepiej zacząć od fizykoterapii, a potem od jak najmn iej inwazyjnych procedur.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42115 października 2019 o 16:39 #66017Witam. Miałem zabieg Discogel w Prima Aprillis. Chyba jetem w rejestrze. Nazywam się Adam Tyrek. Tydzień temu robiłem rezonans bo mnie trochę niepokoiły objawy. Na obrazie się trochę pogorszyło z tym dyskiem. Ale i ból odczuwam silniejszy niż kiedyś. Obecnie prawie już leki nie pomagają czyli Skudexa i max dawka Pregabaliny 600mg. Ćwiczenia wzmacniające gorset kręgosłupa nic nie dają. Byłem 5 razy u rehabilitanta, ale efektu po tym nie było. Nie wiem już co z tym robić. Miałem nadzieję na minimalną poprawę po tym zabiegu, a się jedynie pogorszyło.
15 października 2019 o 17:00 #66018quote adamektt” post=18671:Witam. Miałem zabieg Discogel w Prima Aprillis. .Czy można poprosić o informację dla osób niewtajemniczonych czy to błąd w pisowni czy żart czy naprawdę taka nazwa czy chodzi o datę? :huh:
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
15 października 2019 o 17:17 #6601915 października 2019 o 18:59 #66020Miałam jeszcze gorzej. Pisałam o tym wcześniej. Przed discogelem 2 wypukliny – prostuzje, na L4- L5 – nieznaczne modelowanie nerwu l4 w otworze m/k, na L5- S1 – nieznaczne zwężenie zachyłka po stronie lewej. Ból ciągły nogi przez 4 mies. Nic nie pomagało. Jeden mądry lekarz powiedział, że wcale nie jest to do operacji, a drugi zaproponował discogel. Też dałam się nabrać. I dopiero było piekło. 2 mies. później po TK i RM dowiedziałam się od innych lekarzy, że jest powikłanie, są przepukliny z impresją na korzenie nerwów l4, l5, S1, a discogel poza dyskami, w otworach, zachyłkach i w okolicy korzeni i gdzie dokłaładnie jeszcze to uwidoczniło badanie TK bo discogel jest na tym badaniu lepiej widoczny niż na RM. Czyli też zrobiło się gorzej, tylko ratunku to musiałam szukać gdzie indziej bo po pierwsze lekarz, który to podał to ortopeda, po TK nie poinformował mnie, że coś jest źle, a ten szpital w Lublinie nie ma oddz. neurochirurgii. Do dzisiaj nie wiem dobrze co się stało, źle podał, czy po podaniu to “wystrzeliło” razem, przepukliny z discogelem. Lekarz nie w porządku zamiótł pod dywanik, a ja z okropnym bólem szukałam ratunku. Męczę się do dzisiaj, 2 lata po podaniu – 3 operacje, discektomia, stabilizacja z imlantami, teraz niedawno, odbarczanie nerwu L4 z facektomią, usunięcie dodatkowego dysku na p. S1- S2 + stabilizacja stawów kb. I co? Przez ten czas każdego dnia ciągły potworny ból. Cierpienie fizyczne, psychiczne, przerwana praca, zaburzone życie rodzinne. Jak dalej? Nie wiem. Może byłoby inaczej, gdybym wtedy nie wzięła tego discogelu…. Dlatego przestrzegam nie decydujcie się na to !!!!! Może niektórym pomogło, albo raczej nie zaszkodziło. U mnie discogel z pewnością zaszkodził.
Za tą wiadomość podziękowali: melodia, uzytkownik42115 października 2019 o 19:11 #66021A, czyli o datę zabiegu chodzi.. Myślałem że ktoś placówkę podającą Discogel nazwał “Prima Aprillis” bo tak wynikało z treści wiadomości, cyt. “Witam. Miałem zabieg Discogel w Prima Aprillis.”
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
15 października 2019 o 19:50 #66022Witam Panie Adamie mam pytanie czy lekarz poinformował o możliwych powikłaniach.
Jeśli tak czy powiedział że wypadku powikłań trzeba będzie zastosować inną metodę leczenia.
W kleje słowa Pana doktora które napisał prawie dwa lata temu.Wskazania do obu procedur są podobne, róznica między nimi jest taka, że jedna polega na zastrzyku w plecy (Discogel) , a druga na otwarciu brzucha, odsunięciu jelit, ominięciu moczowodu i nerwu udowopłciowego, tętnic i żył biodrowych i implantacji implantu (proteza dysku) (po jego żmudnym usuwaniu w głębokim, niewygodnym polu operacyjnym), który być może zadziała,
zamiast sztywnego implantu, który na pewno zadziała (skoro już zadaliśmy sobie trud takiego dostępu).
Uczciwość w informowaniu o tym czy na świecie udowodniono już skuteczność procedury jest cnotą a nie wadą Panie Guciu.
Implantacje Discogel nie są już eksperymentem, ale jeszcze póki co nie są rekomendowane, bo nie udowodniono ich skuteczności. Podobnie zresztą implantacje protez ruchomych.
To teraz sobie proszę usiąść i pomyśleć, co pan Gucio wybiera dla siebie? Dla żony? Dla innej bliskiej osoby?Pytanie czy ten przypadek jest jednostkowy czy jednak ta metoda niesie spore ryzyko niepowodzenia.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42115 października 2019 o 20:05 #66023No nie jednostkowy – ten wątek powstał jak w innych krajach metoda była szeroko stosowana a w Polsce dopiero wchodziła, z tego co pamiętam podawaliśmy tu przypadki np. z Francji kilka lat temu gdzie ludzie pisali że akurat u nich to zaszkodziło. W Polsce niestety była ogromna reklama tego podająca zazwyczaj że jest to super-bezpieczna i super-skuteczna super-nowoczesna metoda nawet w powszechnej prasie, a nie że jest to ulepszenie wcześniejszej metody leczenia bardzo starannie wyselekcjonowanej grupy przypadków obarczona takim ryzykiem jak i każdy inny zabieg na żywym organizmie. Dobrze jeśli część lekarzy rzetelnie informuje co to jest, bo te materiały reklamowe / artykuły z prasy niestety mogły wprowadzać w błąd. Dobrze że pacjent u którego nie pomogło nie zostaje zostawiony sam z tym problemem.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
15 października 2019 o 20:53 #66024w 2018r miałem rezonans. Wyszła tam przepuklinka (protruzja) czarny dysk, rok później kolejny rezonans (dwa tygodnie przed zabiegiem Discogel) dalej ta sama przepuklina (protruzja) czarny dysk (obraz sie nie zmienił w tym czasie). Teraz jest pół roku od zabiegu zrobiłem niedawno rezonans i obraz wyszedł tylko gorszy z protruzji zrobiła się ekstruzja. Jestem pewny że to zasługa tego zabiegu bo nie miałem żadnego wypadku w tym czasie, od roku nie pracuję, oszczędzam się jak mogę. Rozmawiałem z dwoma rehabilitantami czy mają pacjentów po discogelu no i generalnie tacy przychodzą na rehabilitacje bo nie są zadowoleni z zabiegu. Kontaktowałem sie też ludźmi na FB i również nie czują poprawy. To jest jakiś pic na wodę. Moim zdaniem jak już się tyle płaci za to coś to już się powinno czegoś wymagać, bo jak nie ma na to żadnych dowodów naukowych i my biedni pacjenci robimy za królików doświadczalnych to taki zabieg powinien kosztować tyle co i zastrzyk sterydowy.
15 października 2019 o 21:09 #66025Jeśli przeczytasz ten wątek od początku, to zobaczysz że jest tam w dużej części to co sam piszesz. To nie jest i nigdy nie był wątek reklamowy tej metody, raczej dość sceptyczna obserwacja z dystansu z zainteresowaniem jak to się sprawdzi i wymianą doświadczeń osób które się na to zdecydowały.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
15 października 2019 o 21:44 #66026ja rozumiem tylko tak to już jest tonący się brzytwy chwyta. Wtedy byłem głupi, dzisiaj bym się nie zdecydował na taki zabieg. Jak dzisiaj widzę te reklamówki promocyjne z discogelem, widzę te kolorowe obrazki, czytam jakie on cuda wyprawia z dyskami to mi się śmiać chce. Równie dobrze mógłbym wejść na stronę o odchudzaniu i zamówić preparat typu “posmaruj się codziennie tym kremem, a schudniesz w miesiąc 30 kg) 🙂 Zabieg mi nic nie dał, pewnie trochę pogorszył. Gdybym wypił ten etanol na to samo by wyszło 🙂 Wiadomo kasy też się żałuje. Można by przeznaczyć na inne cele. Rozdać bezdomnym, albo gdybym miał dziewczynę z małymi cyckami to zainwestować w implanty, wszyscy by byli zadowoleni, a w Polsce z dużym powodzeniem się wykonuje takie zabiegi. Może i za 50 lat jak dożyję można będzie skutecznie leczyć dyskopatię.
Za tą wiadomość podziękowali: melodia, uzytkownik42115 października 2019 o 21:46 #66027adamektt, to przynajmniej masz zapewnienie lekarza, że jeśli wystąpiła progresja to pacjent zostanie zaopatrzony i jeśli tego wymaga, zostanie zastosowana dobrana do przypadku metoda dalszego leczenia. Ja tak nie miałam, niestety zostałam z problemem sama. Z ogromnym bólem i ze złymi wynikami obrazowymi, lekarz z innego szpitala w Lublinie, gdzie jest neurochirurgia, zabrał wyniki na konsultację i po 2 tyg. na kolejnej wizycie odesłał mnie zwyczajnie na rehabilitację!!!! A ja ruszać się nie mogłam i korzystałam z pomocy poradni bólu i plastra transtec. Pojechałam do Warszawy, odwiedziłam 3 lekarzy, wszyscy operacja z użyciem śrub, tylko, żeby nie czekać to 2 lekarzy – komercja, a 3 lekarz jak zobaczył powikłania to zwyczajnie – odmówił. Na komercję wtedy nie mogłam sobie pozwolić bo nawet kredyt nie wchodził w grę, 4 mies. wcześniej poniosłam koszt na kredyt wesela i ślubu syna. Po znajomości dostałam się do lekarza i szpitala na NFZ w W- wie, ale to była discektomii, która psu na budę się nie zdała w moim przypadku… A o dalszej drodze już nie wspomnę jak bardzo pod górkę, bo potem inni nie chcą po innych…… Więc chyba aż tak nie narzekaj, jeśli jeszcze wizyta darmowa….. Napisz co dalej. Powodzenia
15 października 2019 o 21:51 #66028Nie widzieliśmy zdjęć RM ale z opisu wynika że na poziomie L5/L4 była przepuklina a nie protruzja różnica jest taka że.
Protruzja oznacza łagodne uwypuklenie pierścienia włóknistego dysku poza swoje normalne granice. Tą granicą jest ucisk korzeni nerwowych . Dopóki uwypuklenie pierścienia włóknistego dysku nie jest takiego stopnia, że uciska korzenie nerwowe w kręgosłupie, dopóty jest protruzją. Przepuklina to coś więcej niż protruzja.
Przepuklina oznacza już „chorobę” (patologię) z zastrzeżeniem, że nie zawsze i nie u każdego powoduje wystąpienie konkretnych objawów klinicznych (np. bólów). Istotą przepukliny dysku (poprawnie „przepukliny jądra miażdżystego dysku”) jest obecność szczeliny pęknięcia (lub licznych szczelin pęknięcia) w pierścieniu włóknistym, przez które to szczeliny zawartość dysku (czyli jądro miażdżyste) jest mniej lub bardziej wypchnięta do światła kanału kręgowego, w którym przebiegają korzenie nerwowe . Wypchnięte jądro miażdżyste jeśli uciska na korzenie , to efektem jest ból promieniujący od krzyża wzdłuż kończyny dolnej zwany rwą kulszową.
Wniosek z tego płynie że może przy protruzj DiscoGel można zastosować i niedojdzie do powikłań ale przy przepuklinie ta metoda będzie nie skuteczna i dojdzie do powikłań.
Pytanie co gdy dojdzie ekstruzji pozostaje stabilizacja bo raczej usunięcie części dysku może nie pomóc15 października 2019 o 22:06 #66029@adamektt z drugiej strony gdybyś był wśród tych u których to pomogło, to byś tu nie zajrzał i nie napisał, nie mówiłbyś też pewnie że to kiepska metoda. Moim zdaniem ona w Polsce została od początku przereklamowana jak obserwowałem jak wchodziła, niektóre portale informacyjne pisały wręcz że to nowoczesna metoda stosowana obecnie która zastępuje operacje kręgosłupa.. Podczas gdy jest to metoda ostatniej deski ratunku przed operacją i to dla bardzo wąskiego wybranego grona pacjentów.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
15 października 2019 o 22:12 #66030Gdybym to ja miała dzięki temu forum taką wiedzę wtedy jak mam teraz to pewnie łatwiej byłoby powalczyć o swoje… Ja miałam wyraźnie 2 protuzje, wypukliny, no jedna z cechami pęknięcia, a doszło do tragedii na 2 poziomach. Tylko w moim przypadku robił to raczej “lekarzyna”…… Discektomia pewnie by pomogła, efekt był dobry, ładnie oczyszczona przepuklina i discogel, ale jak zwykle oni to robią, na jednym poziomie, z większym uciskiem i na zasadzie i się zobaczy…..
15 października 2019 o 22:42 #66031Odniosę się do tego co napisał gucio. Mniejsza tam o nazewnictwo. każdy czy to radiolog, chirurg, ortopeda używa swojego nazewnictwa na te stopnie uszkodzenia. Ja mam obraz przed oczami MRI i widzę tylko pogorszenie dysku. Wejdź sobie na stronę oficjalną dystrybutora i przeczytasz że Discogel służy do leczenia przepuklin. http://nucare.pl
15 października 2019 o 23:02 #66033Rozumiem rozgoryczenie szczególnie gdy płaci się z własnej kieszeni.
Ale nie ma odpowiedzi czy zostałeś uprzedzony o możliwych powikłaniach czy tylko była informacja że zabieg pomoże - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.