Interpretacja MRI odcinka LS
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Interpretacja MRI odcinka LS
- Ten temat ma 18 odpowiedzi, 6 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years, 1 month temu przez
iwonka775.
-
AutorWpisy
-
11 grudnia 2014 o 18:40 #48063
witam właśnie odebrałam wynik RM,proszę o interpretacje -częściowa lumbalizacja kręgu S1,z zachowaną wąską tarczą międzykręgową S1/S1 drobne osteofity krawędzi trzonów L3-S1,dehydratacja tarczy międzykręgowej L2/L3 -na poziomie L5/S1 zmiany degeneracyjne tarczy międzykręgowej ze znacznym obniżeniem jej wysokości i odczynem zwyrodnieniowym krawędzi trzonów i zwyrodnieniowo-tłuszczową przebudową szpiku trzonów w otoczeniu jej tarczy,centralno-dwuboczna przepuklina tarczy międzykręgowej L5/S1
11 grudnia 2014 o 20:57 #56092W zasadzie to opis nie zawiera szczegółów, mówi tylko że przy oglądaniu zdjęć trzeba zwrócić uwagę na poziom L5/S1. Nie ma opisu jak ta dehydratacja ma się do nerwów, tzn. czy nie koliduje, czy przylega, czy uciska. Wydaje mi się, że jeśli taka dehydratacja/obniżenie przestrzeni międzykręgowej jest stara i powstała w procesie naturalnej powolnej degeneracji to miała czas się obkurczyć i może nie powodować dolegliwości, ale w pozostałych przypadkach jeśli dysk się obniżył to gdzieś musiał się wysunąć. Czasami wysuwa się do przodu i nie powoduje dolegliwości (rzadkie albo rzadko opisywane), czasami uwypukli się tak że mimo wszystko nie uciska korzeni nerwowych. Cokolwiek się z nim stało, to chyba powinno zostać opisane czy koliduje z korzeniami nerwowymi czy nie.
Tutaj jest Atlas MRI dla Pacjentów: https://drkregoslup.pl/atlas-rezonansu-magnetycznego/anatomia/atlas-rezonansu-magnetycznego-dla-pacjentow
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękował(a): iwonka77526 stycznia 2015 o 08:40 #56311Witam
A co oznacza centralno-dwuboczna przepuklina tarczy międzykręgowej LS/S1 z towarzyszącymi osteoofitami tylno-bocznych krawędzi trzonów modeluje worek oponowy i zwęża oba otwory międzykręgowe z zaznaczonym konfliktem korzeniowym w lewym otworze L5/S1
Czy z tym mogę udać się na konsultacje do neurochirurga?
26 stycznia 2015 o 16:10 #56319Tak.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękował(a): iwonka77526 stycznia 2015 o 16:38 #56320quote iwonka775″ post=8054:WitamA co oznacza centralno-dwuboczna przepuklina tarczy międzykręgowej LS/S1 z towarzyszącymi osteoofitami tylno-bocznych krawędzi trzonów modeluje worek oponowy i zwęża oba otwory międzykręgowe z zaznaczonym konfliktem korzeniowym w lewym otworze L5/S1
Czy z tym mogę udać się na konsultacje do neurochirurga?
Teoretycznie może cię pobolewać lewa noga/stopa/pośladek. Możesz mieć mrowienia w lewej nodze.
Za tą wiadomość podziękował(a): iwonka77526 stycznia 2015 o 17:14 #56321Dziękuje za odpowiedz,tak pośladek boli mnie strasznie i ból ciągnie się stopy -takie mrówki.A mam jeszcze coś takiego że jak chodzę to nogi się pode mną uginają tak jakbym miała się zapaść
26 stycznia 2015 o 17:58 #56323Szukaj dobrego neurochirurga, operującego na co dzień. Taki lekarz wie czy operować czy rehabilitować. Musi być to osoba o dobrej opinii, szukaj na znanylekarz.pl i pytaj np. na tym forum czy ktoś coś wie o tej osobie lub zna dodatkowe opinie.
26 stycznia 2015 o 20:10 #56324@adbur, a z jakiego regionu Polski potrzebny Ci ten neurochirurg? Po jak z południowej to mogę podpowiedzieć 🙂
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
Za tą wiadomość podziękował(a): adbur26 stycznia 2015 o 20:48 #56325Ja jestem już po usunięciu sekwestru l5/s1 :). Podpowiadałem iwonce775. Mieszkam w Szczecinie i wiem gdzie szukać speców. Ale dzięki za zainteresowanie 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): aiga2526 stycznia 2015 o 21:49 #56328haha źle przeczytałam Twój post 😛 Zmęczenie robi swoje 😉
W takim razie @iwonka775 to do Ciebie pytanie, skąd jesteś, a jak z południowej (pd-wsch, środkowego pd) części Polski to mogę podpowiedzieć dobrego neurochirurga jeżeli potrzebujesz?- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
Za tą wiadomość podziękował(a): iwonka77528 stycznia 2015 o 07:28 #56330Witam ponownie,jestem po konsultacji u neurochirurga i dostałąm skierowanie na operacje.Przeraża mnie okres oczekiwania 2 lata .Masakra!!!!!!!!!!!! 🙁
28 stycznia 2015 o 07:30 #56331Witam jestem z wielkopolski a na wizycie byłam u pana Siedleckiego z Bydgoszczy
28 stycznia 2015 o 11:03 #56332Ja już czekam rok i jeszcze niecały rok przede mną. Witaj w naszych realiach. Płacimy składki co miesiąc bo tak trzeba i gówno z tego mamy jak jest taka potrzeba. Dasz w łapę to będziesz miała szybszy termin. Proste.
Tylko, że w naszym Państwie karalne jest i dawanie łapówy i branie.
A lekarze biorą jak świeże bułeczki. Bo sami pacjenci ich tego nauczyli. No i system.28 stycznia 2015 o 12:21 #56333@Perszing37 – no nie wszyscy lekarze tacy są, jakkolwiek nie mogę powiedzieć żebym nie słyszał od pacjentów o takich przypadkach w różnych szpitalach.
Chore jest to, że kolejki są tak długie, i że np. ZUS ma pieniądze na wysłanie kogoś w czasie tych dwóch lat na rehabilitację – która w niektórych przypadkach nie ma szans żeby pomogła – w ramach prewencji rentowej nawet i dwa razy (czy jakieś 6000zł), a NFZ nie ma pieniędzy na operację tego samego pacjenta (koszt podstawowej discektomii około 10.000zł).
Dodatkowo taka informacja: kiedyś natknąłem się na info, że jeśli się jest wpisanym na kolejkę do zabiegu planowego, a stan zdrowia w czasie oczekiwania ulegnie pogorszeniu, to lekarz może skrócić czas oczekiwania. Szkoda, że sam tego nie wiedziałem jak czekałem na pierwszą operację – pojechałbym bez wątpienia położyć się na chodniku przed szpitalem i czekać, bo od czasu badania i wpisania na termin do czasu operacji dolegliwości bólowe pogorszyły mi się tak że już prawie wcale nie byłem w stanie funkcjonować. Zresztą, po kilku miesiącach od wpisania na operację, nie mając informacji kiedy ona będzie, zapisałem się wtedy w innym szpitalu na operację i miałem od razu wyznaczony termin bodajże za 6 miesięcy – gdyby nie to, że jednak doczekałem się na operację w tym pierwszym szpitalu, to miesiąc później miałem wyznaczony termin w drugim. Tak że może warto dowiedzieć się, czy nie ma innego szpitala gdzie są mniejsze kolejki, bo rozrzut czasu oczekiwania jest naprawdę bardzo duży, i do tego dynamicznie się zmienia.
@iwonka775 – jeszcze tak z ciekawości: dlaczego dopisałaś najistotniejszą część wyniku MRI dopiero po miesiącu, a tuż przed wizytą u lekarza zapytałaś czy możesz iść z tym do lekarza ? To chyba nie była prywatna wizyta, skoro zostałaś wpisana na termin operacji, a na wizytę z NFZ u specjalisty chyba nie czeka się kilka dni ? Czegoś tu nie rozumiem :unsure:- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
28 stycznia 2015 o 12:29 #56334A ja nie twierdzę, że wszyscy są ale znaczna większość jest. I nie są to przypadki – u nas jest to standard. Żałuję, że mój nie bierze bo z chęcią bym mu dał za przyspieszenie terminu. We Wrocławiu jest krótka piłka : albo masz znajomości i idziesz na operkę po 2 miesiącach (jak mój kolega z pracy – 9 luty – 6 śrubek), albo dajesz w łapę (i to nie mało), albo masz taki stan, że Cię R-ką wiozą i ktoś się nad Tobą ulituje (bo potrafią dać końskie dawki przeciwbólowych i odesłać do domu), albo grzecznie czekasz na swoją kolej. Można próbować w innych szpitalach ale z tego co się dowiadywałem to i tak koło 1 roku czekania jeżeli nie jest wpisane na skierowaniu PILNE. A przyspieszyć zabieg może lekarz z tytułem PROFESORA. Ustawowo bodajże.
28 stycznia 2015 o 12:32 #56336Cyt. “Przed wpisaniem pacjenta do kolejki na wizytę do specjalisty, badanie albo zabieg lekarz powinien określić, czy stan zdrowia pacjenta wymaga pilnego leczenia. Szpital zaś zakwalifikować go do jednej z dwóch grup oczekujących. Przepisy wskazują dwie kategorie medyczne, do których powinien zostać zakwalifikowany chory: *przypadek pilny – wtedy gdy istnieje konieczność szybkiego udzielenia świadczenia ze względu na gwałtowny rozwój choroby i możliwość znacznego pogorszenia stanu zdrowia lub znaczącego zmniejszenia szans na powrót do zdrowia; *przypadek stabilny – wtedy gdy chory nie kwalifikuje się do tej pierwszej kategorii.
W razie pogorszenia stanu zdrowia pacjenta i potrzeby wcześniejszego niż w ustalonym terminie udzielenia świadczenia, chory powinien poinformować o tym świadczeniodawcę. Jeżeli zmiana wynika z kryteriów medycznych, placówka powinna skorygować termin i poinformować o tym chorego.“
Moim zdaniem, w przypadku uporczywych dolegliwości korzeniowych, przy znacznym ucisku na korzenie nerwowe lub rdzeń kręgowy, zachodzi “możliwość znacznego pogorszenia stanu zdrowia lub znaczącego zmniejszenia szans na powrót do zdrowia”, szczególnie jeśli w trakcie oczekiwania pojawią się dodatkowe ubytki neurologiczne (osłabienie mięśni/zniesienie odruchów/zaniki czucia/opadanie stopy/nie trzymanie moczu/problemy z wypróżnieniem/zanik odczuwania temperatury/ostre skurcze mięśni itd) – wtedy po takim 2-letnim czekaniu operacja może już nie pomóc, nawet jak zostanie przeprowadzona idealnie.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
3 lutego 2015 o 11:32 #56378Witam a co powiedzie Oddziale KLinicznego Neurochirurgi w Poznaniu? Podobno terminy nie są tak odległe
3 lutego 2015 o 13:57 #56379W Poznaniu operują w czterech szpitalach Państwowych 1.Szpital na Przybyszewskiego, 2. Szpital na Kurlandzkiej, 3. Szpital w Puszczykowie 4. Szpital ortopedyczny im. Degi. Do tego są jeszcze kliniki prywatne ale to ci sami lekarze tylko po prostu jak zrobisz przelew to wyznaczą Tobie termin na “za tydzień”. Przez długi okres czasu najlepszą opinią cieszył się odział neurochirurgii w Puszczykowie (szpital kolejowy), znajomego tam operowali w 99 roku i do dzisiaj nie pamięta że miał wypadnięty dysk. To był pierwszy szpital w którym stosowano rutynowo mikrodyscektomię, do niedawna mieli jeszcze taką “promocję” że jak masz skierowanie na operację mikrodyscektomi i chcesz być w pierwszej 3 – ce, to trzeba było dopłacić parę koła na konto szpitala i przesuwali cię do przodu. Ale były z tym jakieś jaja i nie wiem czy do dzisiaj to praktykują. Oddział neurochirurgii z Kurlandzkiej powstał z podziału oddziału Klinicznego na Przybysza, po prostu część (ponoć bardzo zdolnych) neurochirurgów z Przybysza odeszło do nowootwartego oddziału na Kurlandzką – tam jednak stosują typowe kolejki – jak lekarz wystawi skierowanie to czekasz na swoją kolej, ja czekałem 6 miechów aż dolegliwości ustąpiły i lekarz uznał że nie ma sensu robić operacji. W oddziale klinicznym na Przybysza mają trochę inną praktykę, co będę Tobie mówił, musisz umówić się na prywatną wizytę u któregoś z lekarzy, im wyższy stopień naukowy to lepiej i powinien o Ciebie zadbać. W kręgosłupach specjalizuje się ordynator (nie kierownik) i warto do tego Pana uderzyć, operował mojego znajomego, który jednak zbyt szybko wrócił do ciężkiej pracy fizycznej i porobiło się jemu jeszcze gorzej. W ortopedycznym nie wiem jak jest z oczekiwaniem, ale tam był operowany jeszcze inny znajomy i po pół roku od operki (do dzisiaj) półwyczynowo uprawia sport.
Osobiście polecam Kurlandzką, choćby z tego powodu że neurochirurg u którego byłem jako jeden z nielicznych mówił mi prawdę i na dawał złudnych nadziei, jak spytałem o rokowania po operacji to powiedział tak: 25% operowanych wraca na stół (ten sam poziom lub inny) i są to czasami ludzie bardzo o siebie dbający ale jak uznał to ludzie mający pecha, 20% spada z listy i według niego to osoby u których następuje resorpcja choć z racji tego że się dalej nie badają to trudno to potwierdzić.
Inni specjaliści u których byłem, byli raczej ukierunkowani na coś innego….Za tą wiadomość podziękowali: uzytkownik421, iwonka7753 lutego 2015 o 18:30 #56381Czyli rozumiem że na Przybysza warto się skierować i zabieg będzie szybciej.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.