Koszt implantu M6
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Leczenie chirurgiczne › Koszt implantu M6
- Ten temat ma 76 odpowiedzi, 12 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 year, 7 months temu przez
anton.
-
AutorWpisy
-
27 sierpnia 2011 o 11:10 #47355
Czy z różnicy cen operacji w zależności od ilości poziomów:
http://www.artificialdiscreplacement.com/back/backCosts.asp
można wnioskować, że 1 sztuka M6 to koszt poniżej 4000 Euro za sam implant + koszta operacji ? Albo inaczej: ile kosztuje taki implant 😉 ?
27 sierpnia 2011 o 17:03 #49828W Polsce procedury finansowane przez NFZ są rozliczani na podstawie JGP czyli Jednorodnych Grup Pacjentów. Grupa H52 (270 punktów czyli ok. 13500 PLN) to artroplastyka 1-2 poziomów, grupa H52 (505 punktów czyli ok. 25000 PLN) ponad 2 poziomy. Biorąc pod uwagę polskie ceny sztucznych dysków czyli ok. 7-10 tys. -> średnio opłacalne mówiąc delikatnie (należy uwzględnić koszty operacji oraz pobytu pacjenta).
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42131 sierpnia 2011 o 00:25 #49830Dziękuję za konkretną odpowiedź, to bardzo wiele wyjaśnia (przede wszystkim wyraźnie widać nieopłacalność (w sensie finansowym dla szpitali) implantacji M6 przy takiej refundacji z NFZ), a jednocześnie w połączeniu z działaniami szkoleniowymi PTChK (https://drkregoslup.pl/forum-dyskusyjne/metody-leczenia/leczenie-chirurgiczne/filmy-implant-spinal-kinetics-m6-film-w-polskiej-wersji-ptchk) otwiera nowe perspektywy leczenia w Polsce (zakładając, że w przypadku kiedy pacjent pokryje koszt implantu w całości lub w części, który to koszt jest o wiele niższy niż się spodziewałem, operacja jest opłacalna dla szpitala).
18 maja 2013 o 00:34 #52636Witam jestem po usunięciu dysku na poziomie L5/S1 mam pytanie:
w którym ośrodku w Polsce jest możliwość wszczepienia implantu M6 z współfinansowaniem przez pacjenta. Czy którykolwiek ośrodek w Polsce wszczepia aktualnie ten dysk w odcinku lędźwiowym?18 maja 2013 o 18:33 #52639http://www.skolioza.org/users/pawel-michalski
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
23 lipca 2013 o 18:32 #52773“mało opłacalne”
Ot nasz cudowny kraj. W dzisiejszych czasach powiedzenie “zdrowia nie kupisz” powoli odchodzi do lamusa.
Osobiście uważam, że fuzja powinna być zakazana skoro istnieją tak dobre implanty dzięki którym mamy zachowaną stuprocentową sprawność. No, ale wiadomo kto się tym może cieszyć.23 lipca 2013 o 22:57 #52776quote mpcheat” post=4199:Osobiście uważam, że fuzja powinna być zakazana skoro istnieją tak dobre implanty dzięki którym mamy zachowaną stuprocentową sprawność.M6 może być stosowany jedynie jeśli dysk jest uszkodzony, a nie dodatkowo np. sąsiednie stawy. Poza tym są osoby, które potrzebują operacji np. 5 poziomów (dysków) jednocześnie – wstawienie M6 na tylu poziomach jest mało realne, chociaż są osoby, które mają po 7 sztucznych ruchomych dysków. Stuprocentowa sprawność też jest dyskusyjna – np. tutaj jest wypowiedź osoby, której kręgi po prostu się zrosły po wstawieniu ruchomych dysków – http://www.ispine.org/forum/surgical-outcomes-blogs/2025-its-official-stenum-money-gone.html .
24 lipca 2013 o 10:11 #52778Aha…
To teraz napisz ilu ludzi ma z tym problem a ile jest w roku przeprowadzonych takich operacji? Jeden gość na kilka tysięcy to chyba mało?
Druga sprawa to skoro już poruszamy temat zawodności tego zabiegu to warto przywołać odsetek tradycyjnych zabiegów jakie się nie udają a tu już mówimy o liczbach znacznie, znacznie większych.
Ja żadnej fuzji nigdy bym się nie poddał w życiu. Wolę już żyć w bólu niż nie móc się pochylić po skarpetki. Dla mnie (jak i dla innych) to częściowe inwalidztwo.
Oczywiście, że wstawienie dużej ilości dysków jest procesem bardzo trudnym. Ale jak sobie wyobrażasz, że ktoś ma za przeproszeniem kij wsadzony w tyłek na pięciu poziomach i nie może się zgiąć? Chyba lepiej już takiemu człowiekowi wstawić 3 ADRy a na pozostałych poziomach zrobić fuzję.24 lipca 2013 o 10:14 #52779Nie ma żadnych dowodów klinicznych śwadczących o przewadze artroplastyki na sztywną stabilizacją. Zero. Natomiast nawet wrogom nie polecam zabiegu wyszczepienia protezy lędźwiowej – po prostu koszmar.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
24 lipca 2013 o 10:21 #52780Dlaczego koszmar?
A tysiące ludzi, którzy wracają do czynnego uprawiania sportu to też koszmar?24 lipca 2013 o 10:28 #52781Proszę przeczytać powyższy wpis ze zrozumieniem.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
24 lipca 2013 o 10:53 #52782Ja natomiast wiem jedno. Usztywnienie prowadzi do tego, że sąsiadujące dyski przenoszą większe naprężenia a co za tym idzie… Z czasem kolejne uszkodzenia, kolejna operacja, kolejne usztywnienia…
Osobiście gdybym miał do wyboru fuzja albo implant to bym się długo nie zastanawiał.
Wystarczy wejść na anglojęzyczne fora i poczytać opinie ludzi przy kasie. Mają po kilka lat tego typu dyski, ślad po zabiegu praktycznie nie widoczny a mogą normalnie funkcjonować tak jakby nic się nie działo.
Oczywiście piszesz o braku badań… Ile lat takie badania trwają? Za parę lat od teraz dopiero będzie można mówić o wynikach.24 lipca 2013 o 13:14 #52783quote mpcheat” post=4205:Wolę już żyć w bólu niż nie móc się pochylić po skarpetkiJeżeli tak twierdzisz, to przykro mi, ale nie masz ŻADNEGO pojęcia o tym, co to jest prawdziwy ból kręgosłupa. Coś Cię tam pobolewa z lekka drażniony nerw i tyle.
24 lipca 2013 o 14:58 #52784Nie licytujmy się może kogo bardziej boli. Były dni takie, że ciężko było mi wstać z łóżka. Od tamtej pory regularnie robię wyciąg kręgosłupa i rozciąganie odcinka lędźwiowego po to aby opóźnić widmo zabiegu na jak najdłuższą metę. Bo wiem, że jak zadbam o to teraz to będę mógł żyć w miarę normalnie w przyszłości. W Niemczech prowadzą badania kliniczne komórkami macierzystymi. Jeden z lekarzy zaproponował mi udział w takim badaniu w Berlinie. Czegoś takiego jeszcze mogę spróbować.
24 lipca 2013 o 19:19 #52786quote mpcheat” post=4211:Nie licytujmy się może kogo bardziej boli. Były dni takie, że ciężko było mi wstać z łóżka.To są dolegliwości?
quote mpcheat” post=4199:Osobiście uważam, że fuzja powinna być zakazana skoro istnieją tak dobre implanty dzięki którym mamy zachowaną stuprocentową sprawność.Naucz się czytać ze zrozumieniem. Piszesz, że fuzja powinna być zakazana, i że lepiej żyć z bólem niż mieć fuzję. Piszesz tak, ponieważ ani sam nie miałeś żadnych poważnych dolegliwości ze strony kręgosłupa, ani nie widziałeś nikogo, kto je miał/ma, w dodatku nie rozumiesz, że implanty typu ruchomego nie mogą być zastosowane w każdym przypadku, i nie rozumiesz, że u wielu takich ludzi jedynym wyjściem jest fuzja. Gdybyś wiedział, że np. ucisk korzeni powoduje niedowład kończyn, czyli np. wózek inwalidzki, to nie pisał byś takich bzdur jak napisałeś, że lepiej żyć na wózku niż mieć operację fuzji. Myślisz tylko wyłącznie kategoriami swojego lekkiego przypadku, a wypowiadasz się o kwestiach ogólnych.
25 lipca 2013 o 20:15 #52788Hmm ciekawe gdzie ja napisałem, że lepiej żyć na wózku inwalidzkim :whistle:
25 lipca 2013 o 21:21 #52789quote mpcheat” post=4215:Hmm ciekawe gdzie ja napisałem, że lepiej żyć na wózku inwalidzkim :whistle:O tutaj:
quote mpcheat:Ja żadnej fuzji nigdy bym się nie poddał w życiu. Wolę już żyć w bólu niż nie móc się pochylić po skarpetki.Nigdy w życiu = również w przypadku uszkodzenia stawów + dysku z zupełną kompresją korzeni lub rdzenia np. po wypadku samochodowym, albo np. kręgozmyku znacznego stopnia = wózek.
Pozdrawiam.
26 lipca 2013 o 17:37 #52791To się dopiero nazywa nadinterpretacja :silly:
W tak skrajnych wypadkach oczywistym jest, że człowiek łapie się tego co jest.26 lipca 2013 o 17:54 #52792quote mpcheat” post=4219:To się dopiero nazywa nadinterpretacja :silly:
W tak skrajnych wypadkach oczywistym jest, że człowiek łapie się tego co jest.No ale przecież w takim przypadku nie miał byś żadnego ratunku, bo gdybyś to Ty decydował, zabiegów fuzji by nie było:
quote :Osobiście uważam, że fuzja powinna być zakazana (..):whistle:
27 lipca 2013 o 11:52 #52802Gdybym ja decydował i siedział na miejscu tych cholernych darmozjadów dających sobie milionowe premie za “dobre sprawowanie swojego urzędu” to sprawy wyglądałyby z goła inaczej. Fuzja byłaby ostatecznością a każdy pacjent miałby możliwość po pierwsze leczenia się komórkami a jak toby nie działało to kolejną rzeczą byłby ruchomy implant. Tyle.
Jedno jest pewne. Lekarz zaoferuje pacjentowi to co ma pod ręką – nie koniecznie to co jest najnowsze i lepsze. Bo raz, że to ma pod ręką a dwa za to dostaje kasę. - dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.