L5-S1 tylno-lewoboczna przepuklina (ekstruzja) – rehabilitacja czy operacja ?
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › L5-S1 tylno-lewoboczna przepuklina (ekstruzja) – rehabilitacja czy operacja ?
- Ten temat ma 5 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 3 years, 1 month temu przez
hanka.
-
AutorWpisy
-
24 lipca 2020 o 16:10 #48981
Dzień dobry,
Bardzo proszę o poradę!
Mam problemy z kręgosłupem – odcinkiem lędźwiowo-krzyżowym od kilku lat (powodem była na pewno niewłaściwa pozycja przed komputerem – pochylenie do przodu) i niestety trochę za mało ruchu. Główne objawy występujące na początku to przeszywający ból w odcinku l-s (doszło do tego, że nawet drobne ruchy powodowały ogromny ból, ucisk na nerw). Ćwiczenia jakie wykonywałem nie pomagały (jak się później okazało ćwiczenia nie były dobrze dobrane dla mnie) – szybko się zniechęcałem (zamiast ulgi przynosiły jeszcze mocniejsze objawy w postaci bólu), podobnie jak pływanie na basenie. Jak było bardzo źle to blokada (raz na pół roku) powodowała ulgę na kilka miesięcy. Jak kręgosłup l-s dawał się we znaki to ratowałem się także doraźnymi lekami: Dicloberlem (kapsułka na noc) i Nimesilem (saszetka na dzień). Po kilku dniach przynosiło ulgę. Pod koniec zeszłego roku stan się tak pogorszył, że promieniowanie zaczęło schodzić momentalnie najpierw do pośladka, uda, łydki, zewnętrznej części stopy i małego palca (wraz z śródstopiem). Został wykonany (jak co rok) rezonans magnetyczny. Poniżej wklejam Państwu jego opis:
MR – Rezonans magnetyczny wysokopolowy kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego
(LS)
Badanie wykonano aparatem: MR Siemens MAGNETOM Avanto 1,5
Rozpoznanie ze skierowania
Dane kliniczne ze skierowania
M51.1 Choroby krążków międzykręgowych lędźwiowych i innych z uszkodzeniem korzeni
nerwów rdzeniowych
dysk
Opis badania radiologicznego
Badanie MR odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Porównano z badaniem z dnia 06.02.2019.
Badanie MRI wykonane w sekwencji SE, obrazy T1 i T2-zależne.
Zmiany zwyrodnieniowe krążka międzykręgowego L5-S1 wyrażone obniżeniem sygnału
w obrazach T2-zależnych (odwodnienie krążka) oraz obniżeniem jego wysokości.
Na poziomie L5- S1 tylno-lewoboczna przepuklina( ekstruzja) jądra miażdżystego na głębokość
około 10 mm, która modeluje worek oponowy, zamyka lewy zachyłek boczny kanału kręgowego
powodując kompresję korzeni nerwowych. Obraz przepukliny bez istotnej dynamiki w
porównaniu z badaniem poprzednim. Wskazana konsultacja neurologiczna.
Pozostałe krążki międzykręgowe o prawidłowym sygnale i prawidłowej wysokości.
Na pozostałych poziomach nie stwierdza się dokanałowej ani dootworowej przepukliny krążka mkręgowego.
Stożek rdzenia w lokalizacji typowej, bez zmian ogniskowych. Nici ogona końskiego bez zmian
ogniskowych.Kanał kręgowy przedstawia się prawidłowo.
Trzony lędźwiowe prawidłowej wysokości, bez podejrzanych zmian ogniskowych. Zmiany
degeneracyjne płytek granicznych na poziomie L5 S1 ze strefami podchrzęstnej przebudowy typu
Modic 1 i Modic 2.
Spłycona fizjologiczna lordoza lędźwiowa. Prawidłowe ustawienie kości krzyżowej.
Wnioski
Istotna przepuklina jądra miażdżystego L5- S1. Wskazana konsultacja neurologiczna.Każdy neurolog z którym się spotykałem doradzał operację (że to nie jest poważny zabieg), że na drugi dzień wstaje się z łóżka, a po 2-3 miesiącach można wrócić do normalnego życia – biegania, uprawiania sportu (oczywiście bez większych przeciążeń). Z kolei rehabilitanci – też byłem u kilku twierdzą, że nie ma pewności, że zabieg się uda (że usztywnienie chorego kręgu – zlikwidowanie ucisku) spowoduje, że reszta kręgów w niedługim czasie będzie operowana i tylko ćwiczeniami mogę w ciągu roku powrócić do zdrowia.
Dodam tylko, że operację już kilkukrotnie przekładałem (operacja poprzez nacięcie 2-3 cm na plecach – odcinku l-s), ostateczny termin mam we wrześniu. Rehabilitacje przyniosły efekt w postaci cofnięcia ucisku do stopy, uda pośladka. Ból jest skumulowany obecnie w docinku L-S – jest tam już od dłuższego czasu i nie czuję większej poprawy mimo ćwiczeń. W skład rehabilitacji na początku roku wchodził 30 min wciąg lędźwiowy, ćwiczenia 40 min (bezpieczne w pozycji leżącej) i na koniec prądy interferencyjne i pole magnetyczne. Od czasu do czasu korzystam z pasa lędźwiowego, a pracy siedzę na krześle „klęczniku”. Obecnie ze względu na covid wykonuję wyłącznie ćwiczenie w domu. Dodam, że nie mam problemów z chodzeniem czy np. jazdą na rowerze. Boli jak wykonuję szybsze skręty, nie mogę biegać, grać w piłkę, podnosić cięższych rzeczy.Czy operacja to jednak ostateczność? Czy po operacji l5s1 polecą kolejne kręgi na skutek usztywnienia odcinka najniższego – czy można temu jakoś zapobiec ? Jak to jest z powrotem do pracy siedzącej po takim zabiegu? – po ilu tygodniach / miesiącach? A może jednak potrzeba czasu aby zagoił się odcinek l-s i powinienem dalej ćwiczyć. Czy po roku ćwiczeń obraz rezonansu może ulec zmianie – ekstruzja się cofnie (wchłonie)? Czy po operacji można uprawiać sporty czy raczej trzeba się oszczędzać aby nie było gorzej?
Z góry dziękuję za komentarze!24 lipca 2020 o 16:23 #67466Wklej obrazy z rezonansu, to zobaczymy co tam masz w pleckach.
24 lipca 2020 o 17:00 #6746724 lipca 2020 o 17:24 #67468Piszesz, że to nie jest pierwszy rezonans, był jakiś postęp na przestrzeni tych lat? Pytasz czy się wchłonie – niektórzy mają takie szczęście, że się im przepuklina cofa, ale to raczej znaczna mniejszość z tego forum. U mnie np. z roku na rok przepuklina coraz większa. Twój dysk wygląda na jeszcze nieźle nawodniony, gwarancji nikt Ci nie da nikt na nic. To nie jest tak, ze przy usunięciu przepukliny na jednym poziomie zaraz psuja się następne. Pewnie miałbyś operację małoinwazyjną, gdzie się niczego nie usztywnia.
Dasz radę akceptować takie życie jak masz teraz z ograniczeniami i nie masz promieniowania bólu do nóg, zaników czucia, czy innych tego typu, to możesz czekać z operacją i się rehabilitować. Powrót do sportów typu piłka, czy inne bardziej urazowe po operacji to jest raczej ryzykowny krok.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42130 lipca 2020 o 12:58 #67478Dzięki Haniu za komentarz. Łącznie miałem 3 rezonanse w odstępach rocznych – wszystkie 3 przed rehabilitacją, która cofnęła lekki niedowład / odrętwienie nogi / stopy. Przepuklina między pierwszym badaniem, a drugim pogorszyła się. Między tym ostatnim z początku 2020r., a wcześniejszym z początku 2019r. była podobna – może minimalnie się powiększyła – tak ocenił lekarz. Dyski też były ocenione jako dobrze nawodnione. Mnie interesuje jak po ewentualnym zabiegu wygląda powrót do normalnego życia, do biegania, do pracy za biurkiem – ile potrzeba na to czasu, aby wszystko się zagoiło, czy można będzie podnieść przysłowiowy worek kleju (25 kg) czy do końca życia trzeba uważać co się dźwiga i jaki ruch się wykonuje. Prośba o informacje – może ktoś miał podobny zabieg lub jest ktoś na forum kto takie zabiegi wykonuje. Do tej pory słyszałem od lekarzy, że operację powinno się wykonać jak jest problem z chodzeniem, zaczyna pojawiać się niedowład – w moim przypadku to się cofnęło, ale ból w odcinku lędźwiowym pozostał. Blokady też już nie pomagają. Z góry dziękuję za informacje i komentarze.
31 lipca 2020 o 16:29 #67521Skoro masz ból tylko w lędźwiowym, to może bolą Cię stawy międzykręgowe? Próbowałeś blokady stawów? Ja nie miałam operacji, ale z tego co wiem od ludzi bywa różnie. Są tacy, którzy zapominają, że kiedykolwiek mieli problem z kręgosłupem i operacje, ale bywa, ze dolegliwości jakieś cały czas są. To jest trochę loteria, a może ma znaczenie rodzaj zabiegu.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.