Masywna przepuklina L5/S1
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Masywna przepuklina L5/S1
- Ten temat ma 15 odpowiedzi, 6 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 3 years, 2 months temu przez
malgorzata81.
-
AutorWpisy
-
3 maja 2019 o 07:37 #48730
Piszę to w 2019 r., więc pewnie już pytanie nieaktualne, ale może przez wyszukiwarkę (tak jak ja teraz), szukając informacji o wyciągu, otworzy tę informację. Otóż mam przepuklinę L5-S1, 15 mm, z uciskiem na nerw korzeniowy S1, co objawiło się również neurologicznie (zaburzenia czucia prawej nogi-nie mogę stanąć i chodzić na palcach). Neurochirurg i ortopeda wysyłają na operację. Wczoraj lekarz rehabilitacji powiedział, żeby najpierw spróbować rehabilitacji. Przez 2 tygodnie mam codziennie mieć m.in. wyciąg. Lekarz to dość specyficzny dr Wiesław Niesłuchowski, przychodnia Vigor w Warszawie na Białobrzeskiej i na Łukowej. Wyciągiem “traktuje” pacjentów od 30 lat.
3 maja 2019 o 07:37 #64370Piszę to w 2019 r., więc pewnie już pytanie nieaktualne, ale może przez wyszukiwarkę (tak jak ja teraz), szukając informacji o wyciągu, otworzy tę informację. Otóż mam przepuklinę L5-S1, 15 mm, z uciskiem na nerw korzeniowy S1, co objawiło się również neurologicznie (zaburzenia czucia prawej nogi-nie mogę stanąć i chodzić na palcach). Neurochirurg i ortopeda wysyłają na operację. Wczoraj lekarz rehabilitacji powiedział, żeby najpierw spróbować rehabilitacji. Przez 2 tygodnie mam codziennie mieć m.in. wyciąg. Lekarz to dość specyficzny dr Wiesław Niesłuchowski, przychodnia Vigor w Warszawie na Białobrzeskiej i na Łukowej. Wyciągiem “traktuje” pacjentów od 30 lat.
3 maja 2019 o 10:01 #64376Na razie próbuj i sie nie poddawaj.
Moja historia jest tutaj jak chcesz poczytać: http://forum.drkregoslup.pl/forum/odcinek-ledzwiowy/4611-dyskopatia-l5-s1-co-dalej?limitstart=0
U mnie przepuklina mniejsza. Teraz mija 2 lata. Staram się robić ćwiczenia codziennie i uważam na siebie.3 maja 2019 o 11:47 #64379Dziękuję, właśnie tak pomyślałam. Operacji boję się ze względu na to co jest potem. Przeczytałam dużo rozmów tutaj na forum i nie tylko i jednak mam wątpliwości. Po wczorajszym ustawieniu kręgosłupa przez lekarza rehabilitacji, wróciło mi czucie w palcach. Mogę też w marę unieść się na chwilę na palcach (obie nogi razem, sama prawa nie da rady). Dlatego pojawiła się nadzieja, że jednak jest szansa uniknąć operacji. Przepuklinę mam masywną, wyszła przy okazji rezonansu stawów krzyżowo-biodrowych, bo myślałam, że ten ból jest reumatyczny. W opisie mam tak: znalezisko dodatkowe-przepuklina centralno-prawoboczna na poziomie l5-s1, o wymiarze maks.15mm wypełniająca prawy zachyłek boczny z uciskiem i przemieszczeniem przechodzących korzeni prawego nerwu s1. Reakcja neurochirurga, a potem ortopedy po spojrzeniu na zdjęcia rezonansu: pani jest do operacji i to pilnej. Jednak, jak mówiłam, wierzę, że uda się bez, przynajmniej na razie.
Pozdrawiam i życzę życia bez bólu!5 maja 2019 o 19:59 #64428Moim zdaniem to nadaje się do natychmiastowej operacji
5 maja 2019 o 20:05 #64429Chciałabym jeszcze spróbować rehabilitacji. W czwartek byłam u lekarza rehabilitacji, który w sekundę nastawił mi kręgosłup (nie bolało choć wyglądało przerażająco:nigdy nie miałam do czynienia z manipulacjami). Po tym wróciło mi czucie w palcach i mogę nawet na palcach stanąć (a nawet przejść dwa, trzy kroki). Jeżeli w ciągu 2 tyg.zabiegów (codziennych) nic się nie zmieni, to wtedy oczywiście i niestety operacja.
7 maja 2019 o 21:26 #64442A czy w ogóle ma Pani jakąś siłę w tej stopie – jest Pani nią w stanie np. przyciskać pedały w samochodzie bez problemu?
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
28 maja 2019 o 13:44 #64625Przepraszam, że długo nie odpowiadałam, skupiałam się na pozytywnym myśleniu, że wszystko będzie dobrze itd. Niestety od pierwszej wizyty u neurochirurga (24.04) i ortopedy (29.04) mija miesiąc. Od 7.05 codziennie mąż woził mnie na rehabilitację (prądy interf., pole magnetyczne, wyciąg i ćwiczenia rozciągające, ale w zasadzie tylko rąk używałam, bo jakiekolwiek ruszanie prawą nogą powoduje ból), nawet w sobotę. Jednak cały czas nie mogę dłużej chodzić (od miesiąca leżę tylko na lewym boku): wyprawa do toalety i powrót do łóżka. Jestem niesamodzielna. W każdym razie, pod koniec tych 2 tygodni dałam się namówić na jakiś drenaż limfatyczny, który polegał na uciskaniu delikatnym miejsca w okolicach przepukliny, z jednoczesnym napinaniem nogi zgiętej w kolanie. Od razu tego samego dnia poczułam się gorzej (przy czym wcale nie było super dobrze, nadal miałam uczucie spuchniętej kostki, szczególnie wieczorem). Piątek na rehabilitacji dużo gorzej, ledwo wytrzymałam leżenie w polu magnetycznym. Na plecach mogłam leżeć tylko z nogami zgiętymi w kolanach i przyciągniętymi do piersi. Od poniedziałku chyba już nie dało rady zrobić wyciągu, bo tak ciągnęło mnie wzdłuż całej łydki po zewnętrznej stronie. No i w zeszłym tygodniu (czyli 3 tydzień rehabilitacji) znowu pojawiło się: ból okropny (ja miałam tylko Aclexę 100 2x dziennie i sirdalud na noc), drętwienie stopy. Tydzień temu we wtorek neurolog przepisała mi zastrzyki: Dexak i Dexaven po 1ml. Nie mogąc jeździć na zastrzyki (bo ból przy chodzeniu masakryczny) chciałam pielęgniarkę do domu, to się okazało, że Dexaku nie mogą robić poza warunkami ambulatoryjnymi. Zresztą zastrzyki robione 1 dziennie wieczorem pomagały tylko przespać w miarę noc, rano już na “żywca”. W końcu w czwartek lekarz rodzinny przepisała mi Olfen uno 150mg rano i Zaldiar 37 z paracetamolem, który biorę na noc. I w końcu ból przeszywający ustąpił, ale z chodzeniem tak samo. Mój optymizm się skończył, bo utrzymuje mi się brak czucia w takim pasie: łydka nad ścięgnem Achillesa, cała pięta, bok całej stopy i mały palec. Pomijam ból w samym “krzyżu”, jakby mnie ktoś kijem zdzielił. W międzyczasie, kiedy był ten najgorszy czas po tym drenażu, miałam też trochę zaburzenia oddawania moczu i tego drugiego. Z siusianiem to szło, ale bez uczucia parcia, z tym drugim gorzej, ale w końcu pid koniec dnia udawało się. Teraz na tabletkach jest ok z tym, nawet czasami pojawia się takie właściwe uczucie parcia przy siusianiu. Acha, podniosę się na palce, ale wybijając się z lewej stopy, natomiast nie zrobię nawet kroku na palcach i nie utrzymam się całym ciężarem na palcach prawej stopy.
Rozpisałam się przepraszam, a konkluzja jest taka, że niedługo mam konsultację u prof. Jana Podgórskiego (ten z Szaserów), bo jestem z Warszawy. Jeżeli on nakaże operację to już nie będę kombinować…Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42128 maja 2019 o 15:31 #64634Jeśli ma Pani opisane objawy to jednak niema co się męczyć jeśli lekarz zaleci zabieg to jednak należy podjąć decyzje o zabiegu.
15 mm w kanale to bardzo dużo28 maja 2019 o 16:25 #64637Jestem już po wizycie, jutro mam zgłosić się do niego i zrobi mi rezonans lędźwiowego odcinka, od razu. Zapytał czy mam ubezpieczenie wykupione tam gdzie ten rezonans jest, żebym nie musiała płacić dodatkowo. Operacja pilna i jeszcze ochrzanił mnie dlaczego od razu, miesiąc temu nie zdecydowałam się na operację. Szczerze powiedziałam, że to był dla mnie szok, nie chciało mi się wierzyć, chciałam jeszcze się rehabilitować. Dałam sobie 2 tygodnie i tak cud, że wczoraj zadzwoniłam, żeby zapisać się do niego i już na dzisiaj był termin, bo ktoś się wypisał. Zobaczymy czego dowiem się jutro, jaka metoda operacji. Dziękuję za to forum, bo tutaj dowiedziałam się chyba wszystkiego co tylko możliwe w tym naszym kręgosłupowym temacie.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42128 maja 2019 o 16:43 #64638Ucisk na nerwy to nie żarty niektórzy lekarze proponują rehabilitacje ale ucisk nerwów może je zniszczyć a ich medycyna jeszcze nie potrafi naprawić.
Masywne wysunięcie tak jak w Pani przypadku to nieszczęście ale trzeba mieć nadzieje że zabieg przynajmniej usunie ucisk na nerwy.
Nie wszystkie zabiegi się udają ale w Pani sytuacji trzeba mieć nadzieje niema wyboru .
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia 🙂12 czerwca 2019 o 15:25 #65002Tak dla porządku, co by uzupełnić moją historię: jestem już po operacji 😆
We wtorek wizyta u prof, środa rezonans, czwartek operacja pilna. Nawet nie miałam czasu, żeby się przestraszyć i już byłam po.
A teraz długi proces dochodzenia do siebie, bo jak pisałam w innym wątku: jestem flaczkiem bez mięśni z własnej winy.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42112 czerwca 2019 o 16:08 #65005Widać że można szybko wykonać zabieg ,wynik RM chyba nie dał wyboru trzeba było ciąć.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. 🙂Za tą wiadomość podziękował(a): malgorzata8129 lutego 2020 o 18:01 #6699529 lutego 2020 o 19:23 #67000quote Malgorzata81″ post=19768:Ktoś kiedyś pytał mnie o zdjęcia mojej przepukliny przed operacją, a mi stacja dysków nie działała. Teraz jest nowy komputer, więc wrzucam, po 9 miesiącach od operacji 😆A jak po operacji?
29 lutego 2020 o 20:23 #67002Dolegliwości sprzed operacji nie wróciły na szczęście. Długo byłam na zwolnieniu i świadczeniu rehabilitacyjnym, więc myślę, że to ma też znaczenie. W dalszym ciągu nie mogę się schylić, bo mam sztywne mięśnie wzdłuż kręgosłupa, na wyższym poziomie lędźwiowego. Pod koniec stycznia wróciłam do siedzącej pracy, ale mogę tam sobie leżeć na karimacie. Nie siedzę dłużej niż godz.za jednym zamachem, bo czuję dyskomfort. Ostatnio siedziałam na spotkaniu z adw 2 godziny i potem bolały mnie plecy.
Jazda samochodem z tyłu jest dużym dyskomfortem, bo przez te napięte mięśnie nie mogę swobodnie siedzieć na głębszym siedzeniu, np. w domu kanapa odpada, tylko krzesło.
Ze względu na sytuację osobistą, która nie pomaga w regeneracji ukł.nerwowego przyjmuję codziennie Zoloft 50 mg i po nim czuję, że to napięcie mięśni i przeczulica (po lewej str kręgosłupa) znacznie się zmniejszyły.
Z nogą coraz lepiej, ale rano i po dłuższym siedzeniy cały czas mam spiętą łydkę, ale dużo mniej niż kiedyś.
Chodzę na terapię manualną, suche igłowanie (łydka) oraz 2x w tygodniu na trening medyczny, gdzie w bezpiecznej dla kręgosłupa pozycji wyrabiam mięśnie barków, ud, pośladków, no i brzucha.
Nie mogę narzekać, chociaż nie jestem już taka jak przed operacją, nie czuję się sprawna jak normalny człowiek.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421 - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.