MRI – piersiowego bez opisu
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek piersiowy › MRI – piersiowego bez opisu
- Ten temat ma 12 odpowiedzi, 4 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years, 10 months temu przez
aiga25.
-
AutorWpisy
-
17 maja 2014 o 12:07 #47927
Ze względu na uporczywe pieczenie w odcinku piersiowym, jakies pekanie przy oddechu i lekkie dolegliwosci bolowe w plecach postanowilem zrobić MRI tego odcinka – lecz nie mam jeszcze opisu i mam czekać okolo tygodnia, ale może ktoś z was zna się bardziej na odczytywaniu więc zamieszczam pare zdjęć wybranych bo jest tam ich mnostwo i proszę o opinie czy tam się coś dzieje ? chociaż wedlug mnie wyglada ok
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
17 maja 2014 o 19:21 #54385Na pierwszy rzut oka też nic nie dostrzegam. Ale lepiej, żeby to lekarz oglądnął całość i ocenił. Przy okazji – chyba wspominałem, że odcinek piersiowy potrafi nieźle boleć i dawać wrażenie uszkodzonego, jeśli się ma poważne bóle w lędźwiowym i zniesienie lordozy w lędźwiowym. Głównie przez wzmożone napięcie mięśni próbujących dostosować się do nienaturalnej sylwetki ciała. Pisałem kiedyś, że ja przez lędźwiowy miałem takie bóle w dolnym piersiowym, że bardzo płytko oddychałem bo się nie dało przez ból nabrać głębszego wdechu. Też zrobiłem badanie piersiowego i wyszło OK, a te bóle piersiowego prawie całkiem minęły po operacjach lędźwiowego. Myślę, że to jest związane z tym, że mięśnie przykręgosłupowe to nie osobny mięsień między każdymi kręgami, tylko że te mięśnie ciągną się przez sporo kręgów, i ból w lędźwiowym potrafi usztywnić przynajmniej połowę pleców.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękował(a): kowalski8919 maja 2014 o 18:35 #54397Właśnie odebrałem opis piersiowego i wszystko jest w idealnym stanie dosłownie wszystko. Użytkownik – wygląda na to że masz racje i te dolegliwości w odcinku piersiowym są spowodowane tym nieszczęsnym lędzwiowym w którym oprócz tego masakrycznego implantu mam tak jak piszesz zniesioną lordozę.
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42119 maja 2014 o 21:07 #54401No niestety tak bywa – ja miałem przez jakiś czas załamkę, że nie dość że lędźwiowy uszkodzony to piersiowy zaczął mi wysiadać, dodatkowo jeszcze nasłuchałem się opowieści, że jak na dole coś się uszkodzi to potem “lecą” wyższe poziomy, i kilka miesięcy od urazu lędźwiowego byłem prawie pewny że uszkodził mi się w międzyczasie dodatkowo piersiowy – ale powtórne badanie piersiowego nie wykazało żadnych problemów. Lekarze też nie bardzo wierzyli, że boli mnie odcinek piersiowy dodatkowo – oni chyba to traktują jako histerię, tzn. mam wrażenie, że jak ktoś ma uszkodzony lędźwiowy i boli go dodatkowo piersiowy, to lekarze nie bardzo w to wierzą, i patrzą tak jakby ktoś sobie sam wyszukiwał dodatkowych problemów. Dopóki się tego nie odczuje na własnej skórze, to chyba ciężko pojąć, że to nie jest histeria tylko że to tak boli.
W skrócie takie problemy są opisane m.in. tutaj – https://drkregoslup.pl/balans-strzalkowy/bol-krzyza/balans-strzalkowy-kregoslupa
Trochę przeraża mnie zdanie cyt.”Termin ten (po angielsku sagittal balance) od kilkunastu lat jest przedmiotem zainteresowania profesjonalistów zajmujących się leczeniem schorzeń kręgosłupa.” – to czym oni się zajmowali przez tyle lat wcześniej ? 😉- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
20 maja 2014 o 09:12 #54402Hehe uzytkownik dokladnie jakbys opisywal moj przypadek :p, a konkretnie tez bylem zalamany ze dodatkowo uszkodzil mi sie piersiowy odcinek i nasluchalem sie ze jak na dole jest cos zle to i sypie sie gora. Neurolog gdy opowiadalem mu o swoich dolegliwosciach w piersiowym to z jakims dziwnym usmiechem mowil mi ze bardzo dziwne mam te objawy ale dla uspokojenia dal na mri, ale na szczescie wszystko jest ok i trzeba miec nadzieje ze po zabiegu ledzwiowego mina i te dolegliwosci w piersiowym no chyba ze jakas dziwna neuropatia mie zlapala.
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
20 maja 2014 o 14:08 #54403Myślę, że to dotyczy wielu osób z naprawdę ostrym bólem odc. lędźwiowego (nie takim że coś tam pobolewa, tylko takim który zaburza normalne poruszanie się i sylwetkę). Mi na ból piersiowego pomogła po operacji rehabilitacja i leki na rozluźnienie mięśni w sporych dawkach (w tym Baclofen – ale nie polecam jak mięśnie nie są naprawdę mocno spięte i inne leki pomogą) – trochę to trwało ale minęło. Przed operacją nie dało mi się dotknąć pleców, więc i masaży nie mogłem mieć robionych – nawet z maścią przeciwbólową, a kilka miesięcy po operacji lędźwiowego już normalnie masaż odcinka piersiowego mi robili na rehabilitacji.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
20 maja 2014 o 21:24 #54406Chłopaki ja dzięki temu, że mam blok kostny wzdłuż całego piersiowego do L1 bodajże – nie odczuwałam/ odczuwam bóli w odcinku piersiowym. Widać więc, że coś w tym musi być z tymi mięśniami, ułożeniem “antybólowym” kręgosłupa w przypadku LS itp. Wiem, że wiele osób zgłasza ten problem właśnie, gdy mają problemy z dyskopatią lędźwiową/ kręgozmykiem.
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42131 maja 2014 o 09:22 #54476Sprawa jest mimo wszystko prosta, kregoslup szyjny i piersiowy lubia wyprostowana sylwetke, jak Cie cos boli to sie z reguly garbisz, dlatego tez problemy z kregoslupem czesto dotycza ludzi, ktorzy maja prace nachylona, lub pracuja z komputerem (tu szyja bardziej) 😉
Dodatkowo, jak cale zycie pracujesz zgarbiona organizm jest przyzwyczajony, i dluzej to zniesiesz. Jak nagle w wieku 30 lat (przykladowy wiek) zaczynasz sie garbic z powodu problemow z ledzwiowym, a wczesniej tego nie robilas, miesnie nie daja rady utrzymac calosci i wszystko idzie na karb kregoslupa 🙂
Nie jest tak oczywiscie w kazdym przypadku, ale wydaje mi sie, ze jest to prawidlowosc 🙂
31 maja 2014 o 11:40 #54479Oj, powiem Ci, że ja z bólu odc. lędźwiowego się nie garbiłem a wprost przeciwnie – wyprostowało mnie tak, że:
1) na jednym z rezonansów odc. lędźwiowo-piersiowy wyszedł prosty jak jeden patyk
2) spięło mi na długie miesiące z bólu mięśnie tak, że bolały – musiałem w końcu zacząć zażywać Baclofen żeby je rozluźnić
3) lekarze pytali mnie czy chodzę na jakąś siłownię albo czy trenuję coś w stylu kulturystyki bo chodziłem wyprostowany jak z kompani reprezentacyjnej wojska polskiego, w dodatku z napiętymi wszystkimi mięśniami
😉
A przed urazem chodziłem raczej całkiem luźno, nie spinałem się i miałem tendencję raczej do pochylonej sylwetki i głowy spuszczonej nieco w dół niż do chodzenia wyprostowanym- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękowali: aiga25, slawek31 maja 2014 o 12:46 #54481Ja podobnie jak użytkownik421 dobre 10 miesięcy czułam się jakbym miała kołek w wiadomym miejscu wbity, taki przeprost, przez ciągłe dolegliwości na poziomie lędźwiowym 🙂 Dopiero jak ból stał się nie do wytrzymania, to mnie zgięło i już się nie wyprostowałam, aż do zabiegu. Podobnie sprawa się miała po operacji, gdy się niestabilność kręgosłupa zrobiła i ból bym tak silny, że kręgosłup układał się w pozycjach co najmniej dziwnych, żeby tylko mniej bolało.
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
Za tą wiadomość podziękował(a): slawek31 maja 2014 o 13:28 #54483Ciekawe wnioski, ale moze dlatego Wam az tak gorne rejony sie nie posypaly ?
Mnie gdy bolaly (palily ledzwie) lepiej sie czulem chodzac w pozycji lekko nachylonej (robilo sie tak automatycznie, przy wyproscie mialem wieksze palenie w okolicach ledzwi na linii posladkow) i po 10 km spacerze szyja mi tak sztywniala i piersiowy byl obolaly, ze do konca dnia nie moglem wiekszych ruchow robic.
Podobnie jak po zlamanej nodze na lozku lezalem z komputerem na taczce, po 2 miesiacach szyja na ponad 2 miesiace wysiadla i pojawily sie bole w kregoslupie piersiowym.
Wszystko jest jak widac kwestia indywidualna – kazdy ma inne odczucia :/ Juz sie wiecej nie bede madrowal az tak kategorycznie 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42131 maja 2014 o 18:19 #54488Po 10km spacerze ? 🙂 Nie no, ja piszę o bólu który powodował że mogłem przejść maksymalnie 50 metrów bez odpoczynku. Chodziłem głównie do i z samochodu, nawet do marketów nie jeździłem bo za dużo tam trzeba chodzić a nie byłem w stanie. Ból jak już pisałem – miałem w odc. lędźwiowym jak od wbitego noża w plecy. CIĄGŁY.
Z tego co widziałem na filmach akcji, to po wbiciu noża w plecy ludzie też się wyprostowywali a nie pochylali.. Tak że przy takim skrajnie ostrym miejscowym nie ustającym bólu jednak pełne napięcie wszystkich mięśni szkieletu było dla mnie jedyną możliwością utrzymania równowagi i zmniejszenia bólu przez usztywnienie chodu, a nie pochylenie. Nie mogłem się pochylać z bólu, nie mogłem się też pochylać bo cały ciężar ciała opierałem na prawej nodze, na lewej się nie dało stanąć, więc gdybym przy tym się jeszcze pochylił to bym się wywrócił..- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
1 czerwca 2014 o 07:26 #54490Ja pisałam we wcześniejszych postach, że piersiowy mam sztywny, blok kostny, po wcześniejszej operacji skoliozy. Także tam już raczej nic się dziać nie powinno 🙂 Co do szyjnego, to kiedyś mi neurolog powiedział, że w przyszłości zapewne będę mieć problemy z tym odcinkiem. Już teraz często boli mnie szyja, strzyka mnie i unieruchamia na parę dni, a kiedyś tego nie było. Mam bóle głowy, które zdarzają się zdecydowanie z większą intensywnością niż wcześniej. Robi swoje na pewno mój siedząco/leżący tryb życia. Komputer to mój przyjaciel i moje hobby też zmusza do siedzenia i pochylania głowy nad stołem.
Jednak teraz walczę dalej z bólem LS i to mi najbardziej utrudnia życie.- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.