Nietypowa rwa kulszowa. 16 lat choroby.
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Nietypowa rwa kulszowa. 16 lat choroby.
- Ten temat ma 289 odpowiedzi, 1 odpowiedź, a ostatnio został zaktualizowany 10 months, 3 weeks temu przez
Cibon.
-
AutorWpisy
-
20 listopada 2018 o 20:08 #63691
Rada moja taka. Odpoczywaj, nie prowokuj bólu, przyjmuj pozycję odciążeniową leżąc z wałkiem pod kolanami, czy jak tam Ciebie nie boli. Tak do tygodnia ból powinien zelżeć. No chyba, że trafili w nerw, ale pewnie nie, bo zawyłbyś podczas zabiegu. Potem proponuję dwa lekkie ćwiczenia rozciągające, wykonywane na leżąco. Jedna noga prosto, a drugą podkurczoną, dociągamy do brzucha. Wszystko powoli i do granicy ewentualnego bólu. Potem zmiana i podciąganie drugiej nogi. Drugie ćwiczenie na leżąco to podciągnięcie obu nóg ze zgiętymi kolanami (udo-tułów 90 stopni i przekładamy na lewo do podłogi i na prawo. Nie machamy tylko utrzymujemy jakiś czas pozycje w ćwiczeniu np. 15sekund. wszystko z wyczuciem.
Ja też kiedyś nie mogłem podnieść nogi prostej na 10cm. A i staruszki z laseczką mnie wyprzedzały. Głowa do góry i cierpliwości. Te przykurcze w dyskopatii są nieprzyjemne, ale do naprawienia. I nie pisz proszę o 100% myślach samobójczych, bo po IP wyślę do Ciebie Strażaków i zniszczą Ci drzwi.:-) 🙂 🙂
20 listopada 2018 o 22:21 #63692Ostry dyżur kręgosłupowy ma chyba Rydygier w Krakowie. W Zakopanem robią trudne przypadki, ale termin rok-dwa-trzy. W Opolu chyba też coś 1600 osób w kolejce. Ogólnie – chyba Polska jest w czołówce w produkcji rencistów którzy mogliby być zdrowi jakby mogli się dostać do tego lekarza do którego potrzebują w normalnym czasie.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
21 listopada 2018 o 22:11 #63693Mi na bóle nóg najlepiej pomagał lek o nazwie Arcoxia. Dziwne to trochę ale Tramal nie pomagał a ja nie byłem w stanie ustać na nogach. Może rzeczywiście ma to jakiś związek antybiotyk- kręgosłup. Bo to lek przeciwbólowy i przeciwzapalny.
Dzisiaj miałem kilka razy skurcz w okolicy pachwiny. Nawet nie wiedziałem , że człowiek może mieć tam skurcz.
Gdy pochyliłem się w przód ból zmalał. Cuda jakieś.
Nawet nie wiesz jak ja rozumie Twoją sytuacje. Też się męczę niezdiagnozowany a jak zaczynam opowiadać kiedy i jak mnie boli to odnoszę wrażenie, że mają mnie za świra.22 listopada 2018 o 21:10 #63698Maciurek dobry komentarz. Owain jestem pewien że dobry rehabilitant który ułoży Ci długotrwały plan systematycznych ćwiczeń pomoże Ci. Szukaj diagnozy ale jednocześnie współpracuj z rehabilitantem ponieważ każdy dzień bez rehabilitacji pogłębia Twój stan . Znajdź rehabilitanta cierpliwego gotowego na żmudna pracę a nie na szybki efekt ponieważ taki nigdy nie jest długotrwały . Nie szedłbym w terapie manualne, trakcje itp ponieważ myślę że tobie trzeba pomóc wyrównać napięcie mięśniowe i wypracować stabilizacje. Nie wolno Ci robić trakcji, przeprostów itp sam widzisz że diagnostyka rehabilitantki rozhuśtała Cię i jeszcze gorzej się poczułeś bo nie masz odpowiedniej stabilizacji. Pamiętaj również że zwykły spacer jest też ćwiczeniem i unikaj jak możesz jazdy samochodem lepiej przejść z przystankami niż jeździć (sam osobiście do galerii mam 3 km do której zona jedzie pustym samochodem a ja 20 min przed nią wychodzę piechotą ;] ) . Tylko systematyczne ćwiczenia dadzą stały efekt. Wiem że teraz myślisz jakie ćwiczenia ale tego do końca też nikt nie wie i sam musisz z wielu ćwiczeń wybrać te które Ci pomagają. Zacznij od 5 ćwiczeń które na początku będziesz powtarzał 2 razy dziennie i jeden trening będzie trwał 30 min. Mniej , częściej i powoli. Między treningami uważaj na to jak siedzisz ( a siedzenia unikaj jak ognia) , jak wstajesz jak chodzisz a wyrobisz nawyki które staną się normą. W doborze ćwiczeń może pomóc ci właśnie rehabilitant ponieważ na razie potrzebujesz ,,delikatnej” rehabilitacji która rozluźnij napięte, przeciążone mięśnie i wzmocni osłabione. Dodatkowo popracujecie nad stabilizacją i będzie ok. Pamiętam że pisałeś że raczej nie ćwiczyłeś co w Twojej pracy raczej chyba siedzącej aż się prosi o jakiś sport. . Mi tez wiele ćwiczeń szkodzi ale np basen jest jak zastrzyk przeciwbólowy. Jak poczujesz się lepiej spróbuj basenu w którym mięśnie pracują w odciążeniu. ( nie pływaj żabką). Dasz radę praca będzie długa i żmudna ale na pewno sobie poradzisz. Czasem w rehabilitacji robi się krok w tył ale to jest normalne najważniejsze to wyciągnąć wnioski i iść dalej. Pamiętaj że jak Cie przyciśnie to Ty musisz być jeszcze silniejszy i zawsze sobie powtarzaj że dasz rade a ja wierze że na pewno dasz 🙂 Pozdrawiam
23 listopada 2018 o 06:55 #63700Dobrze by było żebyś sobie subiektywnie ocenił natężenie bólu przed ćwiczeniami od 0 do 10 . 0 brak bólu 10 ból nie do wytrzymania . Na początku po prostu szukaj pozycji zmniejszających ból. Np masz ból 7 znajdziesz pozycje np krzesełkową która zmniejszy ból do 3. W tej pozycji spróbuj się powoli rozruszać i obserwuj jak się zachowa ból ….. i tak powoli sprawdzaj różne pozycję. Jeżeli ból z 3 zwiększy się do 5 podczas ćwiczenia a w przerwie z powrotem wróci do 3 to jest ok. Tak powinien kierować Cię rehabilitant. Musisz być cierpliwy ponieważ rehabilitacja będzie długa a jak już opanujesz i wrzucisz schemat postępowania w codzienność to wyjdziesz na prostą. Nie szukaj szybkiego rozwiązania ponieważ jest ryzykowne masz przykład trakcji i przeprostów. I Faza zgasić stan zapalny znaleźć pozycję z maxymalnie niskim bólem . Później jak już do tego dojdziesz to ,,rozruch”…mobilizacje, delikatne rozciąganie i praca nad stabilizacją.
Zaznaczam że moje uwagi są moim osobistym doświadczeniem i nie gwarantuję że w Twoim przypadku się sprawdzą dlatego bezwzględnie zalecam wizytę u rehabilitanta( u lekarza miałeś już parę wizyt i jednoznacznie wskazywali na rehabilitację) . Sam masz na przykładzie przeprostów możesz bardzo pogorszyć swój stan. Prócz ćwiczeń i zajmowaniem się kręgosłupem spróbuj normalnie żyć o ile to jest normalne … oderwie Cię to od problemu Pozdrawiam23 listopada 2018 o 07:20 #63701Rady powyższe są dobre, ale nie dla każdego – ja przeszłam tą drogę i ćwiczenie skrupulatne i systematyczne przez rok kompletni nic mi nie pomogły, zero. Mimo, że lubię ćwiczyć i się ruszać i tak tez było przed chorobą, to teraz niedobrze mi się robi jak myślę o tych “kręgosłupowych” ćwiczeniach. Myślę, że Twoje rady o zmianie nawyków, większej ilości chodzenia itp. sprawdzą sie u osób z problemami przeciążeniowymi. U mnie kompletnie to nic nie dało.A tu trzeba sie uzdatnić jakoś do pracy, bo trzeba z czegoś żyć.
23 listopada 2018 o 07:57 #63702Dzięki za wszystkie porady. Byłem wczoraj w Krakowie u jednego bardzo dobrego doktora. Jako pierwszy dopatrzył się na MR podwichnięcia stawu międzywyrostkowego na poziomie L5-S1. Trochę jestem zły na siebie, że na raz znów te blokady i kolejny lekarz, ale leżeć z założonymi rękami też nie chcę, bo czasu nie mam. W każdym razie nowy doktor znacząco idzie w stronę problemu ze stawem międzywyrostkowym, jego permanentnego podwichnięcia czy nawet niestabilności kręgosłupa. Dostałem skierowanie na RTG czynnościowe kręgosłupa, nie miałem do tej pory. Dodatkowo chyba widać moją frustrację i zmęczenie psychiczne bólem, bo przepisał mi amitryptylinę ale kazał jeszcze skonsultować z psychiatrą, do którego wybieram się w przyszłym tygodniu. No i powiedział coś, co mnie zmroziło, czyli że on chętnie by mi zrobił blokadę diagnostyczną międzywyrostkowego, ale jakby się potwierdziło, to widziałby stabilizację jako rozwiązanie moich wszystkich problemów. Gdy nieśmiało wyraziłem swoją obawę, że to podobno przewalone, bo będą lecieć kolejne odcinki powyżej, to mnie opierdzielił, żebym nie czytał internetu. Nie wiem czy można zrobić stabilizację samych stawów międzywyrostkowych bez usuwania dysku i wstawiania kostki w jego miejsce, ale na logikę chyba nie. Natomiast, gdyby to miało wyeliminować mój problem choć na parę lat (przy oszczędzaniu kręgosłupa by nie przeciążać poziomu wyżej, to nie wiem, czy bym się nie zdecydował. No ale na razie to nie ma co gdybać, bo jeszcze źródło w stawie międzywyrostkowym trzeba potwierdzić, ewentualnie tą niestabilność. Póki co walczę z efektami zastrzyku nadtwardówkowego, bo o ile mój stary – zwykły ból jakby zelżał (ale wychodziłoby, że po prostu staw dostał trochę tego sterydu, bo przecież iniekcja była robiona w zachyłek kilka mm od tego stawu), to przykurcz mięśni z tyłu uda i tyłu pośladka jest teraz moim największym elementem generującym ból.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42123 listopada 2018 o 09:40 #63703Ostatnio lekarz mówił w radio, że najgorszy możliwy pacjent, to googlujący pacjent, który poszukuje informacji na temat swojego schorzenia w internecie, porównując je z przypadkami innych ludzi. Lekarz mówił, że każdy jest inny i wymaga indywidualnego podejścia i diagnozy.
Pięknie powiedział, nie? Zapomniał tylko dodać, że na wizytę u specjalisty czeka się miesiącami, a na zbieg latami. Ludzie nie wytrzymują bólu i ratują się na własną rękę. To niewydolny system sprawia, że takie forum, jak to działa. I bardzo dobrze.
Co do Twoich problemów, to w pierwszej kolejności starałbym się odzyskać równowagę mięśniową pomiędzy prawą i lewą stroną ciała, taśmą mięśniową z przodu i z tyłu ciała. Jak przy prawidłowym napięciu, równowadze w napięciu, prawidłowej sylwetce (prawidłowe ustawienie miednicy!) dalej będzie ból, to można szukać dalej i podejmować decyzje o poważnych zabiegach. Ja tak bym zrobił.
23 listopada 2018 o 09:50 #63704Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Jak pisałem, byłem u ponoć najlepszych lekarzy rehabilitacji i rehabilitantów w mieście. Dr rehabilitacji, wykładająca na tut. uniwerku i chyba szefowa tej katedry dała mi tylko jedną radę: rozciągać się zwisając na stole 🙂 Kolejny guru rehabilitacji zaszkodził mi strasznie stołem trakcyjnym. Ten, do którego poszedłem celem odzyskania równowagi mięśniowo-powięziowej, dwie wizyty masował mi lewą stopę, choć boli mnie prawy pośladek i plecy po prawej mam spięte. Następna kazała robić przeprosty McKenzie, co mi strasznie zaszkodziło. Kolejny masował mi brzuch, bo wrócił właśnie z jakiegoś szkolenia o czakramach w kształcie słońca na ludzkim ciele. Jeden wyśmiał metodę McKenzie, ten od Mckenzie wyśmiał wzmacnianie mięśni głębokich, kolejny wyśmiał obu poprzednich. Nie wiem do kogo mam iść i jak ćwiczyć. Nie mam pojęcia, a nie chcę sobie jeszcze zaszkodzić.
23 listopada 2018 o 10:06 #63705Ale kolega nie jest zwykłym pacjentem ,przeszedł kilka zabiegów jego RM na pierwszy widok nie wygląda tragicznie .
Przeszedł masę konsultacji lekarskich a problemy zdrowotne ma nadal i nie wiadomo czy gdyby nie robił nic jego sytuacja nie była by taka sama.
Biorąc pod uwagę z jakimi specjalistami miał do czynienia śmiem twierdzić że lekarze w tym przypadku są bezradni.
Jeśli ból utrudnia życie to jak długo można go bagatelizować, w kiedyś trzeba rozwiązać problem.
W innym wypadku stan zdrowia może się pogorszyć i nie będzie co ratować.
Silny ból nie jest obojętny dla organizmu.
Myślę że jest wielu pacjentów którzy są w podobnej sytuacji albo niemożna im pomóc albo lekarze nie rozumieją że czasami nie da się żyć z bólem który
dezorganizuje życie.23 listopada 2018 o 10:17 #63706Owain, z tego co piszesz o swojej rehabilitacji, to Ty u porządnego rehabilitanta nie byłeś. Jestem daleka od polecania rehabilitacji, bo mnie samej nic to nie pomogło, ale na Twoim miejscu jeszcze bym poszukała kogoś.
Nie szukalibyśmy w googlu i po forach pomocy, gdyby system diagnostyki i leczenia wyglądał inaczej. Mógłbyś zdradzić u kogo byłeś w Krakowie? – jak nie chcesz tu , to na priv.24 listopada 2018 o 14:21 #63708Jeszcze mam pytanie do znawców tematu. Jak się stabilizuje stawy międzywyrostkowe na poziomie L5-S1? Już wiem, że DIAM się do tego nie nadaje, ale skoro ja nie mam żadnej wypukliny i dysk jest ok a problemem są stawy międzywyrostkowe, to trochę szkoda chyba wywalać ten dysk? No ale inaczej sobie nie wyobrażam, skoro odcinek ma być na sztywno śrubami.
24 listopada 2018 o 15:06 #63709Skoro ruch segmentu ruchowego kręgosłupa odbywa się na stawach i dysku to usztywnienie czegokolwiek wyłącza z ruchu resztę i z czasem prowadzi do wytworzenia bloku kostnego (zwapnienie stawów/dysku, zarośnięcie kością). DIAM to dystraktor międzykolczysty taki ze szmatki i gąbki, są również sztywne dystraktory międzykolczyste tyle że bywa przy nich że złamią się wyrostki bo wyrostki są jakby końcami dźwigni na których odbywa się ruch segmentu. Nie wiem jaką masz teraz średnią ruchomość odcinka lędźwiowego, ale często przy dużym bólu u pacjentów ruchomość jest prawie zerowa bo mięśnie bronią przed ruchem powodującym ból, i stabilizacja bolącego segmentu wtedy zwiększa a nie zmniejsza ruchomość całego odcinka.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
24 listopada 2018 o 15:25 #63710Dzięki za odpowiedź. Na razie znów wracamy na ścieżkę diagnozy, że przyczyną może być podwichnięcie stawu międzywyrostkowego. Ów lekarz kazał mi robić przytulanie miednicy bokiem do ściany, ale nie wiem, czy to może nastawić podwichnięty staw międzywyrostkowy. Ów doktor jako rozwiązanie wszelkich mych bolączek, jeśli oczywiście diagnoza się potwierdzi, to stabilizację tych stawów, no ale chyba myślał o śrubowaniu wszystkiego, bo moja skąpa ale jednak wiedza mechaniczna mówi, że nie da się unieruchomić stawów bez wypieprzania dysku.
24 listopada 2018 o 15:38 #637114 śruby, 2 pręty, dysku można nie ruszać jeśli lekarz jest pewny że nie trzeba, identycznie jak przy repozycji kręgozmyku. Najważniejsze to przed skręceniem ustalić i usunąć wszelkie inne źródła bólu. Są też dostępne różne rozwiązania do stawów, ale nie wiem czy w Polsce stale stosowane i jakie efekty, np. http://forum.drkregoslup.pl/forum/odcinek-ledzwiowy/4912-facet-wedge#15483 . O stawach było trochę tu: http://forum.drkregoslup.pl/forum/Artyku%C5%82y-literatura-publikacje-filmy/3219-mi%C4%99dzykr%C4%99gowe-stawy-kr%C4%99gos%C5%82upa?limitstart=0
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
30 listopada 2018 o 16:58 #63768Kurde, zrobiłem sobie jeszcze jeden MR L_S, tym razem najdokładniejszy, 3-teslowy. Jak znów dostanę w opisie, którego jeszcze nie mam, że z dyskiem wszystko ok, to się zdziwię. :blink:
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42130 listopada 2018 o 17:02 #63769No, ciśnie skubany nerw jak nic. Widać różnicę w jakości obrazu. A gdzie robiłeś?
30 listopada 2018 o 17:12 #63770Ciśnie, nie ciśnie. Chyba opisujący uważają, że ten dziób jest wyżej i z nerwem w kolizję nie wchodzi. Bardziej chyba ze stawem międzywyrostkowym. Robiłem w Pro Familii w Rzeszowie.
30 listopada 2018 o 17:43 #63771Jeśli już, to mam wrażenie, że ten dziób ciśnie nie tyle w nerw L5, który już jest poza dziobem, ale w nerw S1, który jest jeszcze w worku oponowym. Tylko że właśnie wszyscy patrzą na nerw L5. A moja ‘trajektoria’ bólu właśnie z nerwem S1 się bardziej pokrywa, niż z L5.
30 listopada 2018 o 18:38 #63772Ale może jakby usunąć ten “dzióbek” to stabilizacja byłaby niepotrzebna.
Czemu akurat wybrałeś Rzeszów? Blisko masz, czy jakieś inne powody? - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.