Odcinek L4/L5 – mięsień gruszkowaty / MRI wyniki
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Odcinek L4/L5 – mięsień gruszkowaty / MRI wyniki
- Ten temat ma 36 odpowiedzi, 6 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 4 years, 4 months temu przez
kiwi2013.
-
AutorWpisy
-
26 grudnia 2018 o 14:18 #48674
Hej
Postanowiłem w końcu do Was napisać, z prośbą o interpretacje i porównanie objawów z Waszymi.
Wynik badania MRI zamieszczę poniżej natomiast opiszę objawy.
Od czasu do czasu miewałem podobne objawy wcześniej przez sport natomiast głównie w okresie zimowym kiedy było zimno, plecy zmarzły i “chwyciło” – ciepłe kąpiele, sauna i 2 dni w domu pomogły
Połowa października – bóle w odcinku lędźwiowym
Standardowo – 2-3 dni leżenia i niestety nie pomogło – zaczęło się nasilać przy jeżdżeniu autem i siedzeniu w biurze.Ok- robimy rezonans – po nim wizyta u fizjoterapeuty. Pierwsze wizyty na zasadzie ukrwienia i zmniejszenia stanu zapalnego.
Miesiąc później:
Ból w lędźwiach “kręgosłupie” przeszedł natomiast przeniósł się do pośladka – tutaj pierwsza myśl mięsień gruszkowaty – testy zrobione – delikatna różnica w ruchowości między prawym a lewym – ok wbijamy igły w celu rozluźnienia.
Po 2 tygodniach ból pośladka nie przeszedł i mam wrażenie, że to właśnie od tego miejsca promieniuje – omija udo i trafia w prawą stronę piszczela – uczucie jak by miał zaraz skurcz chwycić.
Przy siedzeniu i maksymalnym pochyleniu się do przodu/w dół (chwyceniu łydek) czuje jak by pośladek mi chciało rozerwać.Czy to może być faktycznie objaw gruszkowatego a nie lędźwi? Czy raczej to są lędźwie i to co w wyniku badań a pośladek jest skutkiem a nie przyczyną…
WYNIK BADAŃ:
Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa L-S o niewielkim nasileniu. Wyrównanie fizjologicznej lordozy lędźwiowej. Dechydrytacja krążków mk od L3 do S1.
Na poziomie L3-L4 rozluźnienie pierścienia włóknistego modeluje worek oponowy. Kanały korzeniowe nie są zwężone.
Na poziomie L4-L5 szerokopodstawna centralnie prawoboczna protruzja krążka mk uciska worek oponowy i modeluje prawy korzeń L5 w zachyłku bocznym.
Zwężony prawy kanał korzeniowy z możliwym uciskiem nerwu L4.
Na poziomie L5-S1 rozluźnienia pierścienia włóknistego modeluje worek oponowy. Kanały korzeniowe nie są zwężone. Stożek końcowy oraz nici ogona nie wykazują zmian,27 grudnia 2018 o 12:56 #63819Cześć. Jak protruzja drażni prawy korzeń nerwowy, to pewnie masz przykurcz mięśni po prawej stronie. Prawy talerz miednicy jest podciągnięty do góry i dlatego boli pośladek, podudzie, łydka przy siedzeniu. To wszystko jest ze sobą połączone. Obczaj temat zrotowanej miednicy, pozornie krótszej nogi. Może tu leży problem.
A to spłycenie lordozy też jest niedobre, bo łatwo przeciążyć kręgosłup. Ja bym dużo leżał na brzuchu z wałkiem pod stopami.
Za tą wiadomość podziękował(a): kiwi201327 grudnia 2018 o 16:25 #63821Dzięki za info. Faktycznje ból jest mniejszy przy lezeniu na brzuchu z podlozona poduszkap od łydki/stopy.
3 dni byl spokoj z bólem. I od 2 dni z powrotem wszedl pulsujący ból w lydce a raczej piszczelu i posladek. Ogólnie wrażenie mam że przy schylaniu w pozycji siedzacej naciaga mi sie posladek i on daje ten ból ktory promieniuje mo do piszczela.
Udo wogóle nie boli…
Dwa dni temu wzialem jeden diklofenak i zero bólu, można by góry przenosić
Dzisiaj bez diklofenaku- z rana po przebudzeniu masakra – musialem to rozchodzic i jest w miare ok tak ze da sie bez zniczeulenja27 grudnia 2018 o 17:01 #63822Spróbuj rollerem piankowym masować pośladek i łydkę.
[media]http://youtu.be/tSaVByba2Oc[/media]
[media]http://youtu.be/cA4ZRPbdVy0[/media]
Za tą wiadomość podziękował(a): kiwi201327 grudnia 2018 o 17:39 #63823A tu od 4:25s jest rozciąganie pośladka, biodra i boku łydki w jednym ćwiczeniu. Cały filmik jest przydatny, jeżeli czujesz się na siłach oczywiście i nie masz jakiegoś strasznego rwania, czy ostrego stanu, który trzeba przeczekać.
[media]http://youtu.be/C171tnDIE4c[/media]
Za tą wiadomość podziękował(a): kiwi201327 grudnia 2018 o 19:40 #63824Mam całkiem inną sytuację jeśli chodzi o kręgosłup, ale od sierpnia miałam problem z prawym pośladkiem i nogą. Bolał mnie głównie pośladek i trochę biodro, a niżej odzywało się w kostce i stopie. 4 msc walczyłam z tym samodzielnie, gruszkowaty udało mi się rozluźnić, jednak dopiero 4 wizyty u fizjoterapeuty, który za każdym razem uciskał/ rozluźniał mi inne miejsca pomogły. Najpierw majstrował przy nerce i z przodu/boku kości biodrowej, co pozwoliło mi pozbyć się bolesnej guli w pośladku, potem był i nerw udowy i bliźniacze pośladka i pewnie coś tam jeszcze. Sama mimo uciskania piłeczką, rozluźniania rolerem i innych eksperymentów nie byłam w stanie sobie z tym poradzić.
28 grudnia 2018 o 07:44 #63826Dodam jeszcze, że pozycja schylenia do ziemi, gdy się siedzi, to najbardziej obciążająca kręgosłup sytuacja z możliwych. Unikaj tego, a broń Boże nie podnoś z ziemi nic w ten sposób. Nic dziwnego, że czujesz wtedy wszystkie napięcia.
Za tą wiadomość podziękował(a): kiwi201328 grudnia 2018 o 10:30 #63827quote maska_pl” post=16268:Mam całkiem inną sytuację jeśli chodzi o kręgosłup, ale od sierpnia miałam problem z prawym pośladkiem i nogą. Bolał mnie głównie pośladek i trochę biodro, a niżej odzywało się w kostce i stopie. 4 msc walczyłam z tym samodzielnie, gruszkowaty udało mi się rozluźnić, jednak dopiero 4 wizyty u fizjoterapeuty, który za każdym razem uciskał/ rozluźniał mi inne miejsca pomogły. Najpierw majstrował przy nerce i z przodu/boku kości biodrowej, co pozwoliło mi pozbyć się bolesnej guli w pośladku, potem był i nerw udowy i bliźniacze pośladka i pewnie coś tam jeszcze. Sama mimo uciskania piłeczką, rozluźniania rolerem i innych eksperymentów nie byłam w stanie sobie z tym poradzić.mi fizjo też uciska inne miejsca niż boli i o dziwo pomaga, mówił coś o powięziach itp.
Jestem po kolejnej wizycie wczoraj wieczorem i zawsze po wyjściu czuję się lepiej. Przesypiam noc i zaś wraca ból.. od dzisiaj przechodzę na podłogę – czuję że za miekie łóżko mam.o dziwo, po spacerze jak chodze duzo lepiej sie czuje niz jak leżę…
28 grudnia 2018 o 10:32 #63828quote Maciurek” post=16270:Dodam jeszcze, że pozycja schylenia do ziemi, gdy się siedzi, to najbardziej obciążająca kręgosłup sytuacja z możliwych. Unikaj tego, a broń Boże nie podnoś z ziemi nic w ten sposób. Nic dziwnego, że czujesz wtedy wszystkie napięcia.No coś Ty 🙂 boje się podnieść długopis w biurze 🙂 pozycja ta którą opisałem to bardziej na zasadzie “zobrazowania” – przy takim typie pochylania czuję, że pośladek mi rozrywa. rozciąga…
28 grudnia 2018 o 11:17 #63829Jak ciepło Ci pomagało, to są bardzo fajne okłady borowinowe, dostępne w aptekach. Wkłada się to do gorącej wody, a potem na obolałe miejsce. Polecane jest to na stany zapalne.
Za tą wiadomość podziękował(a): kiwi201329 grudnia 2018 o 11:02 #63836Wczoraj zakupilem, pierwszy oklad poszedł. Bezpośrednio po nim ulga…
Kurcze caly czas mam wrazenie ze ból zaczyna sie w posladku i promieniuje tylko do łydki. Przy naciskaniu na posladek w pewnych miejscach czuje ulgę.
Jako tak lędźwie mnie nie bolą…
Może być tak ze ten wynik z MRI to patologia czy zwal jak zwal i mam np od kilku lat a teraz przyczyna bólu jest zupełnie co innego?
29 grudnia 2018 o 17:36 #6383729 grudnia 2018 o 22:02 #63839To co jest w kółeczku to uwypuklenie dysku – dysk w tym miejscu powinien wyglądać tak jak dysk poniżej czy powyżej.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
29 grudnia 2018 o 23:21 #63840Większość ludzi ma jakieś protruzje. Normalne zużycie kręgosłupa. Za chorobę uznaje się dopiero konflikt dysk-korzeń nerwowy. Chodzi o to czy są ubytki neurologiczne, czy nie. Zatrzyma Ci się mocz, zwieracz przestanie działać, stopa opadnie, to wtedy biegiem do neurochirurga. A ból w stopniu znośnym to nie jest wskazanie do zabiegu. Generalnie jest taka tendencja, że ludzie się za wcześnie operują. Ale ja to rozumiem, każdy ma inną wytrzymałość, psychikę itd.
30 grudnia 2018 o 12:59 #63841Od operacji jestem daleki myślami i chęciami natomiast mocno utrudnia to kłócie od krzyza do posladka w codziennym życiu. Dodatkowo boje sie ze ta protruzja rozleje sie bardziej..
Ten bol jest jeszcze do wytrzymania, przy diklofenaku funkcjonuje na 100% ale nie łykam go gdyż obawiam sie ze podczas znieczulenia prZeforsuje bardziej
Slyszeliscie o trakcjach kregoslupa? Polecacie?
30 grudnia 2018 o 19:33 #63842U mnie to była jedyna rzecz przynosząca realną ulgę chociaż na chwilę przed operacjami, wykonywane we własnym zakresie. Moim zdaniem jak nie ma niestabilności którą trakcje mogłyby powiększyć i lekarz nie odradza u danego pacjenta plus są chęci to można próbować..
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
6 stycznia 2019 o 14:51 #63860Wszystkie dobrego w Nowym Roku a przede wszystkim zdrówka !
Kolejne zabiegi u mnie, luzowanie powięzi, ukrwienie, poluzowania okolic by łatwiej i szybciej się regenerowało.
Co na chwilę obecną jest a czego nie ma (opiszę to na zasadzie bólu jaki jestem w stanie wytrzymać )
Zniknął ból pośladka – wcześniej 8/10 obecnie 1-2/10
Przez kilka dni zniknęło drętwienie prawej stopy – wcześniej 7/10 – od czasu do czasu 2/10
Odcinek lędźwiowy krzyżowy – wcześniej 1/10 -teraz przy mocny wygięciu do tyły 10/10 na zasadzie impulsu przez ułamek sekundyOgólnie widzę znaczny stan poprawy – mogę już siedzieć 1h , po wstanie nie ma przeszywającego bólu pośladka – wcześniej jak wstawałem musiałem kilka kroków przejść by tępy ból pośladka przeszedł.
Objawy po prawie 3msc luzują się – również myślicie, że to dobry objaw czy raczej jak już trzymało taki czas to…nastawiać się na powtórkę z rozrywki w najbliższym czasie?
13 kwietnia 2019 o 13:51 #64197Ok trochę czasu minęło. Ponowny rezonans zrobiony bo objawy poszły niestety dalej do łydki, ból nie do wytrzymania.
Rezonans drugi w marcu robiony, po zdjęciach wygląda tak jak wyglądało, w opisie dodatkowo jest podany tym razem jest wymiar strzałkowy worka oponowego 9mm cokolwiek to znaczy. Dalej jest protruzja prawoboczna uciskająca korzeń.
Reasumując. Prawie 6 miesięcy działań z rehabilitantami nie przynosi efektu.
Decyduje się powoli na zabieg prywatnie. Oczywiście metodę wybierze neurochirurg natomiast którą z nich polecacie? Gdzie prywatnie na Śląsku przeprowadzić? Jaki koszt i ewentualnie czy bezpieczne są…
Dziękuję
13 kwietnia 2019 o 14:28 #64199Na Śląsku masz pare szpitali które wykonują takie zabiegi.
Koszt wizyty ok 200 – 300 zł sam zabieg od 12 tys za jeden poziom.
Masz do dyspozycji Sport Klinikę Żory,Nieborowice koło Gliwic a na Opolszczyźnie Vital Medic Kluczbork oraz Korfantów klinika Kort.
Musisz liczyć się że po zabiegu rehabilitacja płatna około 700 zł za 5 dni do 2 tys za 10 dni.
Ponadto wszystkie zabiegi typu ściąganie szwów po zabiegu,dodatkowe badania też są płatne.
Podstawa to aktualny RM ,dobrze wypytaj o koszty bo po zabiegu mogą cie bardzo zaskoczyć.13 kwietnia 2019 o 15:30 #64201Finansowo jestem przygotowany. Dziękuje za informacje.
Ketonal i diklofenak pomagają mi teraz walczyć z bólem pytanie czy zagryzc zęby jeszcze i czekac aż protruzja cofnie się czy to raczej loteria… Szkoda mi czasu na 1‰ szans na poprawy i ogólnie chciałbym wrócić do normalności….
Kogo polecacie że Śląska z duszą na ramieniu? Jaki czas oczekiwania na prywatny zabieg?
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.