Odprawa celna, a implanty ;)
Strona główna › Fora › Pozostałe tematy › Inne › Odprawa celna, a implanty ;)
- Ten temat ma 28 odpowiedzi, 10 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 7 years, 12 months temu przez
melodia.
-
AutorWpisy
-
5 listopada 2013 o 13:23 #47833
Hej,
Głupie pytanie;) Odnośnie właśnie podróżowania międzynarodowego głównie samolotem, gdzie przechodzi się odprawę celną, a posiadane implanty różnego typu. Jak to wygląda, czy faktycznie mając implanty tytanowe nie piszczy się na bramkach? Pytam, bo przede mną wyjazd w grudniu zagraniczny
do UK i nie mam zaświadczenia od lekarza, bo zapomniałam o tym 😉 Czy ktoś z Was był już w tej sytuacji? Czytałam, że zależy od lotniska i czułości bramek, bo niektóre piszczą nawet jak ma się jakiś haczyk np. w zębach;) Ale czy są to kompozyty tytanowe to nie wiem.
Z góry dzięki za odp.
🙂- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
5 listopada 2013 o 14:02 #53266Powiem tak Aiga25 mi lekarz oznajmił ze nie powinnam piszczec na bramce wiec sam nie był pewny… Postanowiłam sprawdzic w swojej firmie gdzie pracuje i ochroniarze a raczej jeden lizakiem do wykrywania metalu przejechał gdzie mam owe implanty i tak: Jest sygnał , ale słabiutki no ale jest tam cos piszczacego implant mam poliweglowy a sruby tytanowe One sa gleboko pod skora wszczepione wiec nie wiem czemu piszczałam mimo tego No ale zawsze mozesz wziac ze soba zaswiadczenie od doktorka zeby napisał ze masz implant albo wypis ze szpitala po prostu Mysle ze nawet jezeli powiesz na bramce ze mas implant i pokazesz plecki 🙂 to moze sie nie beda czepiac 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): aiga255 listopada 2013 o 14:21 #53267Proszę przejrzeć ten wątek: Implanty na lotnisku żadnych zaświadczeń od lekarzy nie trzeba mieć.
- 2007 - uraz kręgosłupa, 2012 - Microdiscectomia L5-S1, C/Th/L-S rehabilitacja
Za tą wiadomość podziękował(a): aiga255 listopada 2013 o 14:59 #53268Może będziecie się śmiać, ale ja ,,piszczę” nawet w sklepach jak przechodzę przez bramki. O nieraz muszę się tłumaczyć w sklepach, dla świętego spokoju pokazuję co mam w torebce itp. Niby też miałam tytan, a bramki mi piszczały. A jak wcześniej miałam stalowy implant, to żadna bramka nie piszczała i nie wiem co jest grane, że stalowy implant nie piszczał, a tytan piszczał w bramkach.
Za tą wiadomość podziękował(a): aiga255 listopada 2013 o 17:22 #53269Witam
Nie potrzebujecie zadnych zaswiadczen na implanty,Ja osobiscie piszcze na odprawie w Gdansku-maja czuly sprzet heeh 🙂 Jezeli uzywasz lekow na stale powinnas/es miec ze soba procz lekow tzw paszport medyczny-u mnie wydaje go moja apteka 🙂
pozdrawiam 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂Za tą wiadomość podziękował(a): aiga255 listopada 2013 o 18:37 #53271Tomek a jak pojde do apteki to co mam im powiedziec?
Pokazac ze szpitala wypisy ? I mi wydadza takie cos?5 listopada 2013 o 22:18 #53272Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Hmmm skoro w większości przypadków nie jest potrzebne zaświadczenie i wystarczy tylko fakt, że sprawdzą plecy i, że to tam piszczy (o ile w ogóle) to nie panikuje już w tej kwestii;) Natomiast zainteresował mnie temat, który rozpoczął @tomek tym paszportem dla leków. Na przeciwbólowe tez muszę go wyrobić? 3 tyg bez leków nie ma opcji jakby mi na lotnisku zabrali:/
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
6 listopada 2013 o 08:05 #53274Elektra,Aiga25 🙂
Na wstepie musze Was i wszystkich zainteresowanych przeprosic za zbyt ogolnikowa informacje w tym temacie 🙁
Zapomnialem napisac ze u mnie tzn ze nie mieszkam w Polsce.
Mieszkam w NL i u nas tak to sie odbywa-moja apteka wydaje mi takowy papier na wszystkie leki ktore przyjmuje,i jestem zobowiazany miec go zawsze przy sobie jesli gdzies podrozuje poniewaz w kazdym innym kraju maja inne przepisy dotyczace lekow.
Najbardziej bedzie Wam to potrzebne jesli przyjmujecie np-opioidy-gdyz wiadomo ze posiadanie ich np w Polsce jest prawnie zakazane(jezeli brak wskazan lekarskich do ich zazywania).
Nigdy w zadnym innym kraju nie potrzebowalem tego papieru na ogolnodostepne leki przeciwbolowe wydawane bez recepty 😉
Jesli przyjmujecie inne leki niz-opioidy-a jedziecie do innego kraju powwinniscie go miec,poniewaz nie wszystkie leki stosowane w Polsce znaja lekarze w Europie-wiem z wlasnego doswiadczenia,iz leki ktore mialem akurat w PL nie sa dostepne w NL w tej samej NAZWIE-wazne w NAZWIE-bo w dzialaniu maja swoje inne odpowiedniki 🙂 🙂Jest odpowiednia dyrektywa UE ktora dokladnie reguluje przewoz,wwoz,wywoz lekow-mysle ze najlepszym odpowiednikiem w Polsce w tym temacie bedzie dla Was,,kochany”NFZ.
Mam nadzieje ze traficie na jakiegos normalnego urzedasa w NFZ,ktory Was nie bedzie chcial zbyc-przez telefon czesta praktyka z ich strony-podam Panu/i kolejny nr i tak non stop 🙂 :)-i pomoze Wam w tym temacie 🙂 🙂Zapomnialem-wydanie tego paszportu jest BEZPLATNE!!! 🙂 🙂 🙂
Mam nadzieje ze teraz dokladnie wyjasnilem zainteresowanym i jeszcze raz przepraszam za wczesniejsze niedomowienia 🙂 🙂 🙂 🙂
3-majcie sie zdrowo 🙂 🙂 🙂6 listopada 2013 o 11:49 #53276Czyli np. Lek przeciwbolowy wydawany na receptę (ja mam z tramalem) lepiej się zapytać nawet w aptece, czy nie powinnien mieć paszportu? Bo to juz są powiedzmy leki z silniejszym działaniem. Ta sprawą muszę się zainteresować już teraz przy realizacji recepty, bo ciekawe jak wygląda to w Polsce. Dobrze że ten temat wyszedł tak przypadkiem;)
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
23 listopada 2013 o 08:48 #53355Taka odprawa, to rzeczywiście stresująca sytuacja.
Pierwszy raz słyszę o czymś takim jak paszport dla leków. Czy taki papier może wydać każda apteka?23 listopada 2013 o 11:14 #53357Nie wiem jak jest w Polsce-Ja mieszkam w Holandii-i u nas tak jest,gdzies lece,ide do apteki po tzw paszport(czyt.zaswiadczenie o przyjmowanych lekach)i w razie kontroli na lotnisku mam papier ze potrzebuje tych lekow-jesli woze ze soba,,opiaty”to mam takowy paszport i nikt nie moze sie do mnie przyczepic ze np przemycam leki ktorych posiadanie bez przyczyny jest obwarowane skutkami prawnymi w danym kraju;
23 listopada 2013 o 11:45 #53358@tomek – a jak to jest tam w Holandii zorganizowane, że apteka wie, jakie leki przyjmujesz ? mają jakieś zaświadczenie od lekarza ? w Polsce w zasadzie dla apteki pacjent jest za każdym razem “nowym” pacjentem, apteka nie wie jakie leki ktoś przyjmuje na stałe. jest to o tyle bezsensowne, że np. jeśli ktoś przyjmuje leki które musi wykupywać co 2 tygodnie, to co 2 tygodnie musi iść do lekarza po receptę na to samo – a lekarze mają pretensję, że tak dużo ludzi przychodzi i są kolejki. podobno w innych krajach jest to lepiej rozwiązane, lekarz może w jakiś sposób informować aptekę, jakie leki ma wydać jakiemu pacjentowi, i pacjent nie musi ciągle biegać po receptę na to samo. ja np. już kilka razy będąc w przychodni po leki na chorobę przewlekłą musiałem odsiedzieć w poczekalni po 2-3 godziny razem z pacjentami chorymi na grypę, dzięki czemu się zaraziłem – przyszedłem do lekarza zdrowy, wyszedłem chory, i np. tydzień gorączki + L4.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
23 listopada 2013 o 14:49 #53361Witam,
Byłam w NFZ ostatnio i przy okazji pytałam Panie odnośnie tego paszportu na leki np. zaldiar, doreta itp., które zawieraja lekkie opioidy, ale nie są w ustawie o lekach z opioidami uwzględniane. Panie wywaliły na mnie oczy i daly namiar telefoniczny do Wydziału Gospodarki Lekami, gdzie mogą wiedzieć, czy jest mi taki paszport potrzebny na wyjazd zagraniczny do UK. Tyle nowości; )
Pozdrawiam- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
23 listopada 2013 o 15:03 #53362Uzytkowiku 😉
Tutaj nikt nie chodzi z recepta od lekarza do apteki-nie widzisz recepty na oczy najczesciej-poprostu wybierasz sobie lekarza rodzinnego oraz najblizsza apteke,a twoj dr po wizycie wysyla recepte do apteki i idziesz i odbierasz
Jesli nie jestes w stanie chodzic-dowioza lekarstwa z apteki do domu
Jesli przyjmuje na stale jakies leki,a nie ma potrzeby abym szedl na wizyte do dr to poprostu dzwonie do dr i wtedy;
-mowie asystentowi iz potrzebuje takich i takich lekow
-lub mowie samemu nagrywajac sie na automatyczna sekretarke co mi potrzeba
i w ten sam dzien,najczesciej po 16 leki sa do odbioru.Chcac udac sie na wizyte do dr trzeba sie umowic telefonicznie na dany dzien i godzine-nie wchodzisz jak w Polsce i siedzisz w poczekalni a moze sie uda i wejde :blink:
Podpisywalem takze pozwolenie aby sluzba zdrowia tutejsza miala dostep do mojej histori choroby-poczawszy od apteki konczac na doktorze.
Chcialbym aby w Polsce bylo wszystko tak zorganizowane :woohoo: jak tutaj :cheer:
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42124 listopada 2013 o 10:18 #53370quote tomek” post=4860:Chcialbym aby w Polsce bylo wszystko tak zorganizowane :woohoo: jak tutaj :cheer:Ktoś kiedyś wymyślił, jak zrobić, żeby w Polsce wszystko było dobrze zorganizowane: wypowiedzieć wojnę Szwecji i się od razu poddać 😉 Inne sposoby wydają się być nieskuteczne.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
22 października 2014 o 07:15 #55552Ja mam implant w zębie, tzn. ząb na implancie 😉 i nie piszczałem nigdy na lotnisku… W sumie to w ogóle nie myslałem o tym, zapomniałem. Ale by była heca , gdyby się okazało, że bym gdzieś piszczał 😀
23 października 2014 o 11:47 #55603Aktualizacja
W czasie wakacji miałam możliwość przetestowanie bramek na lotniskach (w PL i UK) i mogę z czystym sumieniem napisać, że nie pikałam na bramkach 🙂 Odprawa bezproblemowa, tylko w Polsce na lotnisku w Rzeszowie musiałam 2 razy przez bramkę przejść i Pani celnik sprawdziła mnie tym ręcznym urządzeniem do wykrywania metali. Nie musiałam pokazywać zaświadczeń od lekarzy, ani tłumaczyć się, że mam implanty w kręgosłupie. Z lekami to samo, czyli no stres 🙂
Podsumowując – tytanowe implanty (raczej) nie piszczą na bramkach na lotniskach.- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42123 października 2014 o 13:24 #55609Hmmmmm przyznam szczerze ze lecąc do Francji piszczały mi buciki z koralami nie miałam wówczas implantów , ale na przykład idąc jakoś całkiem nie dawno do galerii piszczałam ” Dosłownie” na wszystkich bramkach -plecy mi piszcza niemiłosiernie a ile tłumaczenia ……
23 października 2014 o 20:55 #55615No popatrz, dziwne 🙂 Ja w sklepach nie piszczałam, może gdzieś się z raz zdarzyło, ale nigdy o to implantów nie posądzała. Masz sam tytan w sobie @elektra?
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
24 października 2014 o 08:05 #55620Śruby mam tytanowe pręty i blachę a i dwa implanty jeden największy implant mam silikonowy .
zastanawiam sie też jak wygląda takie pisemko od lekarza mówiące o tym , że mamy w sobie to wszczepione ? Chodzi mi o treść co jest napisane hehehe 🙂
Zależy Aiga25 jakie są czułe bramki wcześniej takiego problemu nie miałam poinformowano mnie , że wymienili bramki i niestety piszczą mi plecy -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.