Orteza – pomoc przy ryzykownych czynnościach
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Turystyka, sport, siłownia po operacji kręgosłupa › Orteza – pomoc przy ryzykownych czynnościach
- Ten temat ma 5 odpowiedzi, 5 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 7 years, 6 months temu przez
perszing37.
-
AutorWpisy
-
22 marca 2016 o 07:01 #48301
Wahałem się gdzie umieścić wątek, niech mod zdecyduje, czy tutaj pasuje. W sumie można też odnieść to do turystyki, sportu i siłowni, bo i tam można czasem pomyśleć o stabilizacji.
Co do tematu – zastanawiam się nad funkcjonowaniem po operacji, gdy już wszystko się zagoi w plecach i będzie można myśleć o powrocie do ulubionych zajęć, które mogą być ryzykowne dla dyskopatów (wiadomo, że tam zawsze już będzie problem, nawet po udanej operacji i wygojeniu). Ja od zawsze lubiłem pracę fizyczną, murowałem sam piwnicę domu, robiłem ciężką robotę w swoim ogrodzie (to mi załatwiło kręgosłup) itp. Ogólnie nie wyobrażam sobie braku fizycznego wysiłku. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dźwiganie bloczków, kamieni, kopanie grządek i inna cięższa praca już nigdy nie będą dla mnie, no ale lekkie i średnie czynności jak najbardziej, przy zachowaniu ostrożności. Jednak ostrożność ostrożnością i wystarczy jeden zły ruch, skręcenie ciała, zgięcie przy obciążeniu i katastrofa gotowa. Dlatego zastanawiam się, czy nie warto zaopatrzyć się w ortezę krzyżowo-lędźwiową stabilizującą kręgosłup. Zakładałbym ją tylko do roboty z podwyższonym ryzykiem, bo wiem, że na co dzień nie warto, bo osłabia się mięśnie brzucha i pleców. Wiem, że NFZ refunduje takie ortezy, choć pewnie nie wszystkie. Zaopatrywał się ktoś z was w taką stabilizację, może z refundacją, lub bez? Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Ma to w ogóle sens?
22 marca 2016 o 11:00 #59114Chodzi chyba o pas lędźwiowy?
Jak już kiedyś pisałem: dostałem taki po pierwszej operacji, w tamtych czasach chyba płaciło się 10% wartości a resztę dopłacał NFZ. Moje spostrzeżenia:
– ulga była dzięki niemu ogromna – byłem zły że wcześniej przez rok od urazu do operacji mi nikt takiego czegoś nie zlecił, co najmniej 1/3 bólu by mi odpadła,
– po operacjach przydawał się tak jak piszesz do zabezpieczania przy robieniu czegokolwiek, żeby sobie krzywdy nie zrobić przypadkowym schyleniem się, jeździłem nim również w aucie bo mi pomagał – zmniejszał ból,
– kilka tygodni zanim mi taki zlecili chodziłem po sklepach ortopedycznych i pytałem czy czegoś takiego nie ma do kupienia (nie wiedziałem jak się to nazywa tylko pytałem czy jest coś żeby usztywnić plecy), ale u nas mieli same jakieś szmaciane mało stabilizujące, ten na NFZ jest porządny i trzyma mi się do tej pory (6 lat) – czasami zakładam jak mnie mocno rypie (ale teraz jak mam stabilizację to on już tyle nie daje), zakładałem też jak próbowałem jeździć na rolkach – pas na plecy żeby się nie przegiąć gwałtownie i plecaczek z czymś miękkim na plecy w razie gdyby coś poszło całkiem nie tak,
– pas wykorzystywałem też do podkładania pod niego zimnych okładów żelowych żeby złagodzić ból w najgorszym okresie.
– tak jak piszesz – niektórzy odradzają stosowanie czegoś takiego (np. https://drkregoslup.pl/forum/pozostale-tematy/opinie-i-sugestie-do-wydawcy-portalu/artykul-jak-zadbac-o-swoj-kr-podczas-odsniezania-1770#1770) , ale w moim odczuciu jak ból przewyższał możliwość poruszania się to to czy się osłabią mięśnie było sprawą mało istotną- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękował(a): balykan22 marca 2016 o 11:40 #59115Tak, mam na myśli pas/gorset lędźwiowy. Czyli tak, jak myślałem warto o to się postarać.
A mógłbyś może wkleić fotkę swojego, albo podać nazwę i typ?Ja mam na oku jedną stronę internetową z takimi ortezami, gdzie realizują zlecenia NFZ, ale kilka różnych jest do wyboru i nie wiem co lepsze. Linka do strony tu nie wkleję, bo nie chcę robić reklamy, ale wyślę Tobie na PW.
22 marca 2016 o 12:21 #59116Ja również dostałem coś takiego od razu po operacji (tzn. musiałem wykupić za jakieś grosze, chyba 10 zł) i musiałem w tym chodzić ok. 4-5 tygodni po operacji. Osobiście bardzo chwalę sobie ten wynalazek, pomógł mi, do tego człowiek się bezpieczniej czuł, trzymał odpowiednią pozycję itp. Rozmawiałem o tym z rehabilitantką i powiedziała, że poleca trzymanie tego gdzieś w obwodzie – właśnie na wypadek jakichś ryzykowniejszych czynności, bo wiadomo, że czasami trzeba coś cięższego podnieść czy przenieść.
Qmed Premium S: http://qmedinfo.pl/system/products/data_sheet_pls/000/000/057/original/Premium_S.pdf?1409129106
Za tą wiadomość podziękował(a): balykan22 marca 2016 o 13:41 #59117Latem dostalam orteze/gorset na miate robiony.
Ubieram do jazdy samochodem, jak sprzatam itd.
Mi bardzo pomagaZa tą wiadomość podziękował(a): balykan23 marca 2016 o 09:47 #59118Ja trafiłem na bardzo fajnego ortopedę który od razu dał mi wniosek na pas na NFZ. Wybrałem sobie w sklepie największego wypasa za ponad 200 zł z dodatkowym odpinanym stabilizatorem dla mocniejszego usztywniania. Bardzo mi pomagał na początku choroby. Teraz już nie noszę bo mam wrażenie , że pie…..szona przepuklina mi się dość mocno obkurczyła albo inaczej ułożyła. Jeździłem w nim w samochodzie. Malowałem w nim na raty pokój etc. Ale za długo nie można nosić bo mięśnie leniuszkują bardzo szybko i po ściągnięciu plecy są słabsze niż przed założeniem. NFZ sponsoruje takie coś raz na 3 lata 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): balykan - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.