Po operacji odcinka L5/S1 metodą TLIF
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Po operacji › Po operacji odcinka L5/S1 metodą TLIF
- Ten temat ma 213 odpowiedzi, 6 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years, 4 months temu przez
aiga25.
-
AutorWpisy
-
28 lutego 2012 o 17:11 #51045
no.. do konsultującego.
29 lutego 2012 o 07:31 #51046to kolego zdradź Nam skąd piszesz 🙂
29 lutego 2012 o 08:45 #51047jestem w szpitalu gdzie miałem zabiegi, ale mówiłem, że jakby mi tu nic nie poradzili, to drugim lekarzem z którym się konsultuję od początku, który mnie NIE operował, i który mi wytłumaczył przed operacjami, jakie są zabiegi, jaka trwałość różnych rozwiązań, co mi jest, itp., jest lekarz do którego mam dość daleko, więc ciężko by mi było do niego jechać, no i nfz takich wycieczek leczniczych nie finansuje niestety 😉
5 marca 2012 o 16:40 #51068dzisiaj byłem u masażysty którego mi lekarz przepisał i gościu spojrzał na rtg i stwierdził że mam za prosty kręgosłup w lędźwiowym (zniesiona lordoza) a plecy to jeden wielki kamień , tak napięte mięśnie , mówił że coś u mnie się dzieje w odcinku piersiowym bo cały grzbiet napięty a za lędźwiówkę się nie bierze jak tam taki stabilizator jest bo jeszcze bajzlu można narobić. Trochę mnie dzisiaj poznawał ugniatając mięśnie i kurcze w 100 % znalazł co i gdzie się sypnął kręgosłup bez rezonansu 😉 .zastanawia mnie fakt taki że po paru godzinach zaczęła mnie pobolewać stopa ale lewa i górna jej część od kostki do palców , przecież to jak by z lędźwiowego odcinka szło a mnie tam nawet nie dotknął . Interdyn odstawiłem
7 marca 2012 o 07:51 #51087dzisiaj odstawiam masaż ponieważ bolą mnie oby dwie nogi oraz odcinek piersiowy jak dotykam i się ruszam
7 marca 2012 o 21:04 #51091kurcze wojtid, to coś nie do końca z Twoim zdrowiem najlepiej :unsure:
chyba czekają Cię jeszcze dalsze konsultacje skoro rehabilitacja nie przebiega bez zakłóceń.
ja miałem skamieniałe plecy (mięśnie) i wyprostowane, plus ból przy dotyku taki że się nie dało masażu zrobić, od niestabilności na L2/L3. Po ustabilizowaniu tego segmentu przeszło, mięśnie się rozluźniły i ból palpacyjny z tego segmentu o wiele zmalał (jest tylko przy pochyleniu).7 marca 2012 o 21:08 #51092tak użytkowniku też to czuję ,czekam na mr 10 kwietnia to się ujawni skryty agent 😉
7 marca 2012 o 21:16 #51093chyba ból obydwu nóg to z innego poziomu niż lędźwiowy, bolą tak samo i w tych samych miejscach
7 marca 2012 o 21:41 #51099nogi raczej w całości są unerwione z lędźwiowego, a Ty coś wspominałeś, że inne dyski też masz w nie najlepszym stanie. wykluczasz lędźwiowy z jakiegoś innego niż operowany poziomu ? przy symetrycznej wypuklinie mogą obie nogi boleć.
7 marca 2012 o 21:45 #51101no właśnie w lędźwiowym miałem tylko na l5-s1 dyskopatie a wyżej to w szyjnym c5-c6-c7. Tak się zastanawiałem czy może coś od końcowego piersiowego nadaje . Lędźwiowy także sprawdzę 10 kwietnia razem z piersiowym
16 marca 2012 o 15:02 #51166no to już w domciu po rehabilitacji sanatoryjnej , uzdrowili mnie hihih na papierze ale spoko i tak miałem wracać do pracy na kwiecień .
opowiem wam przypadek chłopaka 20 letniego którego poznałem w sanatorium.
w zeszłym roku spadł on z 12 m na nogi , roztrzaskał kości tak mocno że aż chcieli mu amputować , nie zgodził się jest był piłkarzem , jakoś mu poskładali te nogi w szpitalu na Zaspie w Gdańsku , jedna noga została sztywna i ma brak czucia , informował lekarzy że boli go kręgosłup lędźwiowy itp , odpowiedzieli mu że noga się nie rusza bo został niby nerw w nodze uszkodzony a plecy bolą bo przecież pan spadł z dużej wysokości to mają prawo boleć i nawet rtg nie zrobili . I w sanatorium był na konsultacji u neurologa który był bardziej dociekliwy w wywiadzie oraz odruchach , wysłał go na badania i się okazało że ma roztrzaskany trzon w odcinku lędźwiowym który uciska wszystko i ma być rekonstruowany i co wy myślicie o tym ? MASAKRA16 marca 2012 o 15:45 #51167biorąc pod uwagę ogół tej sytuacji – czas jaki minął od urazu, leczenie, wysłanie na rehabilitację w takim stanie (mogła przecież zaszkodzić, i to mocno), itd. w przeciwstawieniu do zdjęcia RTG o kosztach rzędu 50-70zł, które mogło być od razu zrobione – ręce opadają.
—————————czyli, że nie najgorsza ta rehabilitacja była ? :side:
ćwiczenia dostosowane do osób z problemami z kręgosłupem? czy pierwszy raz taki okaz na oczy widzieli? nie wymyślali zawodów sportowych w podnoszeniu ciężarów w pochyleniu ? 😉
16 marca 2012 o 16:17 #51169tylko na nogę miał ,nic z ruszaniem kręgosłupa
16 marca 2012 o 16:23 #51170o szczegóły rehabilitacji to już pod kątem Twojego kręgosłupa pytałem, a nie przypadku nogi. pytam, bo ta rehabilitacja, na którą ja się kiedyś załapałem, w dużym ośrodku uzdrowiskowym, to był raczej zestaw ćwiczeń na popsucie i tak popsutego kręgosłupa, niż zestaw wzmacniający.
czujesz się lepiej coś po tym pobycie?
może by stworzyć przy okazji na portalu w zakładce “znajdź specjalistę” listę uzdrowisk do których nie strach jechać z problemami z kręgosłupem ? 🙂16 marca 2012 o 17:39 #51171aaaa o mnie chodziło , więc najbardziej mi pomogły ćwiczenia izometryczne ,masaż , solux czerwony,spacery po plaży 😉 i tańce we wtorki i czwartki hihihi w stylu przetańczysz ze mną całą noc ….. 😉 oczywiście do 21:45
bardzo z wyczuciem podchodzili do nas aby nie pogorszyć , kadra rehabilitantów super wykształconych i otwartych na ludzi , wspaniali ludzieZa tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42116 marca 2012 o 18:07 #51172no to super 🙂
16 marca 2012 o 18:27 #51173pewnie że nie wyeliminowali schorzenia kręgosłupa ale jakoś rozruszali , masaże rozluźniły mi plecy w odcinku piersiowym za dół się nie brał bez porządniej stabilizacji l5-s1. Nawet się pojawiły mięśnie brzucha gdzieś skrywane w głębinach hihihi
16 marca 2012 o 18:34 #51175Przy schorzeniach kręgosłupa, samo przejście przez rehabilitację bez pogorszenia stanu jest dobre, a przejście z jakąkolwiek poprawą jest bardzo dobre 🙂 Jasne, że to nie leczy kręgosłupa, który już (prawdopodobnie) nigdy nie będzie jak nowy, ale samo to że nie pogarsza stanu daje radość, z tego co pamiętam 🙂 Że da się coś robić (ruszać, ćwiczyć), a ból przy tym nie wraca.
17 marca 2012 o 07:28 #51181mnie się pogorszyło po pierwszym sanatorium po operacji w 2007 ,reszta dysku wtedy się wysunęła. Fakt że w połowie turnusu też zaczęła mnie noga boleć ale jakoś zniknęło po paru razach ketonalu domięśniowo i już było lepiej
17 marca 2012 o 14:29 #51184Rehabilitacja ma coś dopiero 50 lat (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiktor_Dega), więc to dość świeża nauka (nie ma nawet tyle lat, co życie ludzkie) – trzeba do niej z ostrożnością podchodzić.
Ciekawe, od kiedy istnieją te wyjazdy kilkutygodniowe rehabilitacyjne dla osób pracujących ? Od 20 lat ? 10 ?
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.