Polecani fizjoterapeuci – miasta
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Rehabilitacja / fizjoterapia › Polecani fizjoterapeuci – miasta
- Ten temat ma 40 odpowiedzi, 8 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 3 years, 10 months temu przez
uzytkownik421.
-
AutorWpisy
-
24 października 2019 o 14:06 #48842
Cześć! Nie mogę znaleźć na forum konkretnych informacji do kogo wybrać się na rehabilitację naszych biednych kręgosłupów…Jestem z Katowic i parę razy źle trafiłam. Proszę wpisywać miasto i namiary na sprawdzonych fizjoterapeutów. Może kilka słów o waszej terapii nie pozwoli na wrzucanie tutaj reklam? Ja cierpię od 2012 r. na rwę kulszową przy dyskopatii L5 S1. Czuję pieczenie w stopie. Ból głęboko w pośladku uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Od lipca mam nawracające stany ostre i słabo z ćwiczeniami. Pozdrawiam 🙂
24 października 2019 o 14:42 #66097To bardzo zły pomysł kierować osobę z nawracającymi dolegliwościami do fizjoterapeutów, łagodzenie tylko objawów może bardzo poważnie zaszkodzić. W okolicach Katowic poważną rehabilitacją zajmuje się ośrodek w Reptach, leczeniem kręgosłupów szpital w Piekarach Śląskich. Tam na pewno pokierują dobrze co dalej robić.
Informacji o komercyjnych prywatnych usługach proszę szukać w odpowiednich katalogach w internecie – jako że zajmują się tym często osoby nie mające do tego ani odpowiedniego doświadczenia ani kwalifikacji, ani też ubezpieczenia OC od ewentualnie wyrządzonych szkód, skierowanie na leczenie zachowawcze rehabilitacyjne powinno być szczególnie w takich przewlekłych przypadkach decyzją lekarza po badaniu a nie kierowane reklamą w internecie.- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
25 października 2019 o 07:09 #66115Hmmm ciekawa odpowiedź. Umiem wyszukiwać katalogi w internecie, ale liczę na ludzi, którym rehabilitacja pomogła a nie na specjalistów od reklamy googla, którzy wybiorą za mnie. Nie pisałam, że nie byłam u lekarza. Byłoby to niepoważne z nawracającym bólem. Wydałam już fortunę na polecanych “superfachowców” za 200-400zł. Ostatecznie jeden z czołowych polskich neurochirurgów przyparty do muru i zapytany przez innego lekarza “a pan?gdyby miał pan taki kręgosłup operowałby się pan?” odpowiedział “jeśli mógłbym żyć z umiarkowanym bólem i chodzić do pracy – to nie operowałbym się, lecz rehabilitował”. Stąd moje pytanie o fizjoterapeutę. Jeśli polegać na opiniach z pewnego znanego.pl portalu, to muszę ostrzec, że nie są prawdziwe. To marketing jak każdy inny. Jednak są w Polsce znakomici terapeuci.Tylko trudno z bolącym kręgosłupem biegać po mieście, robić resarch i pytać kto pomoże. I przy okazji, nie każdy neurochirurg będzie się palił do operacji, ten zalecił fizjoterapię. PS: do Rept z Katowic bez korków 40 minut w jedną stronę, ledźwiowy to uwielbia;)
25 października 2019 o 08:06 #66116W pierwszym poście napisałaś, ze od dłuższego czasu masz ból uniemożliwiający normalne funkcjonowanie, więc chyba nie jest to “umiarkowany, przy którym można chodzić do pracy”. Użytkownik dał Ci dobrą poradę, więc nie masz się co obruszać. W stanie ostrym i tak niewiele da się zrobić.
A odnośnie mojego leczenia (w odpowiedzi na Twoje pytanie powyżej)- rehabilitacja mi nic nie dała. Na podstawie różnych historii ludzi z forum i nie z forum – moje zdanie jest takie, ze jeśli ktoś z tego wychodzi, raczej zawdzięcza to upływowi czasu i czasem zmianie trybu życia, nawyków, a nie rehabilitacji. Ciekawa jestem co inni myślą na ten temat.Za tą wiadomość podziękowali: anton, uzytkownik42125 października 2019 o 12:40 #66119Oczywiście, każdy przypadek jest inny. Decyduje lekarz z pacjentem, jeśli to lekarz, który z pacjentem rozmawia, ma dla niego czas. W tym poście pytałam osób, którym rehabilitacja pomogła, być może te osoby już tu nie zaglądają, bo nie muszą 🙂 Jaka to rehabilitacja? Kto ją prowadził? W jaki sposób? U mnie może także skończy się operacją, ale warto spróbować. Nie wiem czemu nikt nie chce polecać fachowców, lekarze odpowiadają tylko, że “nie chcą nikogo wyróżniać” i też nie podają do kogo się zwrócić, czym się sugerować…Ciekawe. A racja, tu powinniśmy się wspierać, a nie odsyłać do googli. I tak wszyscy cierpimy. Mój kolega był operowany w prywatnej klinice w Krakowie i jest zadowolony. Lekarz (podobno jeden z najlepszych) powiedział mu, że ma się NIE REHABILITOWAĆ…bo mu to zaszkodzi…Można i tak. Dalej hodować nieumięśniony brzuszek 😉 Z życzeniami zdrowia.
25 października 2019 o 12:47 #66120quote szklana.kulka” post=18785:Oczywiście, każdy przypadek jest inny. Decyduje lekarz z pacjentem, jeśli to lekarz, który z pacjentem rozmawia, ma dla niego czas. W tym poście pytałam osób, którym rehabilitacja pomogła, być może te osoby już tu nie zaglądają, bo nie muszą 🙂 Jaka to rehabilitacja? Kto ją prowadził? W jaki sposób? U mnie może także skończy się operacją, ale warto spróbować. Nie wiem czemu nikt nie chce polecać fachowców, lekarze odpowiadają tylko, że “nie chcą nikogo wyróżniać” i też nie podają do kogo się zwrócić, czym się sugerować…Ciekawe. A racja, tu powinniśmy się wspierać, a nie odsyłać do googli. I tak wszyscy cierpimy. Mój kolega był operowany w prywatnej klinice w Krakowie i jest zadowolony. Lekarz (podobno jeden z najlepszych) powiedział mu, że ma się NIE REHABILITOWAĆ…bo mu to zaszkodzi…Można i tak. Dalej hodować nieumięśniony brzuszek 😉 Z życzeniami zdrowia.Takich osób, którym pomogła rehabilitacja jest mało. Jeśli ktoś trafia na to forum, to zwykle z poważnymi objawami i raczej zawsze ląduje na stole operacyjnym. Sam jestem takim przypadkiem i chyba nie znam na tym forum osoby, która miała poważne bóle i uniknęła operacji.
25 października 2019 o 13:04 #66123Nie polecają, bo nie mają kogo po prostu. Tu na forum większość osób jest po operacjach lub po rehabilitacjach, które nie pomogły. Też znam osobę po operacji, która miała zakaz rehabilitacji i ćwiczeń, i nawet mimo, ze przytyła jakoś nawrotów nie ma. Posiadanie umięśnionego brzucha o niczym nie przesądza, sportowcy też mają problemy z kręgosłupami.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42125 października 2019 o 13:24 #66124quote szklana.kulka” post=18785:Oczywiście, każdy przypadek jest inny. Decyduje lekarz z pacjentem, jeśli to lekarz, który z pacjentem rozmawia, ma dla niego czas. W tym poście pytałam osób, którym rehabilitacja pomogła, być może te osoby już tu nie zaglądają, bo nie muszą 🙂 Jaka to rehabilitacja? Kto ją prowadził? W jaki sposób?.Każdy ma nieco inne schorzenie, na innej ilości poziomów, na innym poziomie zaawansowania, jest w innym wieku, jednego boli tylko zgnieciony nerw, inny ma promieniowanie, inny ma pospinane mięśnie – takie rehabilitacje uniwersalne co pomagają każdemu z poważniejszymi schorzeniami to bajka. Jak się pobędzie z innymi na turnusie rehabilitacyjnym w poważniejszym ośrodku to się widzi jak na każdego inaczej wpływa dana aktywność i jak bardzo się różnimy – trwałość ewentualnej poprawy po rehabilitacji też jest różna, jednemu nie pomaga, drugiemu na krótko, innemu pomaga na długo.
Ja po urazie a przed operacjami objeździłem sporo rehabilitantów i w Reptach pierwszy raz trafiłem na kogoś naprawdę poważnie się tym zajmującego – opłacało się jechać coś 70km, jakkolwiek po analizie badań obrazowych ostatecznie stwierdził że to się do rehabilitacji nie nadaje tylko do operacji (mimo że mniej poważni rehabilitanci myślą że wszystko da się wyrehabilitować szczególnie wzmacnianiem mięśni), i miał rację.- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
25 października 2019 o 13:54 #66128Tak, wzmacnianiem mięśni, nastawianiem i modną obecnie pracą na powięziach. 🙂
25 października 2019 o 14:13 #66133quote hanka” post=18789:Nie polecają, bo nie mają kogo po prostu. Tu na forum większość osób jest po operacjach lub po rehabilitacjach, które nie pomogły. Też znam osobę po operacji, która miała zakaz rehabilitacji i ćwiczeń, i nawet mimo, ze przytyła jakoś nawrotów nie ma. Posiadanie umięśnionego brzucha o niczym nie przesądza, sportowcy też mają problemy z kręgosłupami.U mnie rehabilitacja przed operacją nie dała żadnych rezultatów, ale po operacji bardzo mi pomogła
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42125 października 2019 o 18:40 #66136quote hanka” post=18794:Tak, wzmacnianiem mięśni, nastawianiem i modną obecnie pracą na powięziach. 🙂Nawet kolejność się zgadza.
Teraz widzę rownież modę na igłowanie 🙂Za tą wiadomość podziękował(a): hanka25 października 2019 o 18:41 #66137Niestety muszę się zgodzić z moimi przedmówcami. Przepuklinę L5/S1 odkryłem w lutym 2017 roku i od razu dostałem skierowanie na operacje. Do lipca 2019 szukałem różnych sposobów na uniknięcie operacji i to chyba był mój najwìększy błąd. Ponad dwa lata mocno przeciętnego życia i niespełnionych nadziei. Pomimo bardzo dużych komplikacji po pierwszej operacji ( rewypuklina, zapalenie kręgosłupa, druga operacja ) nikomu nie polece szukania innych rozwiązan, zwłaszcza w momencie kiedy pojawiają sie objawy neurologiczne. Jak ktoś tu kiedyś mądrze napisał ” żółtka do jajka z powrotem nie wciśniesz “. Co innego rehabilitacja po operacji. Jestem właśnie w trakcie takowej i z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42125 października 2019 o 19:24 #66138quote Marecki” post=18803:Niestety muszę się zgodzić z moimi przedmówcami. Przepuklinę L5/S1 odkryłem w lutym 2017 roku i od razu dostałem skierowanie na operacje. Do lipca 2019 szukałem różnych sposobów na uniknięcie operacji i to chyba był mój najwìększy błąd. Ponad dwa lata mocno przeciętnego życia i niespełnionych nadziei. Pomimo bardzo dużych komplikacji po pierwszej operacji ( rewypuklina, zapalenie kręgosłupa, druga operacja ) nikomu nie polece szukania innych rozwiązan, zwłaszcza w momencie kiedy pojawiają sie objawy neurologiczne. Jak ktoś tu kiedyś mądrze napisał ” żółtka do jajka z powrotem nie wciśniesz “. Co innego rehabilitacja po operacji. Jestem właśnie w trakcie takowej i z dnia na dzień jest coraz lepiej.Miałeś dwie operację? Jak sobie radziles z bólem przez te 2 lata? Ja ledwo wytrzymałem 3 miesiące
25 października 2019 o 20:07 #66140quote lukas8504″ post=18804:quote Marecki” post=18803:Niestety muszę się zgodzić z moimi przedmówcami. Przepuklinę L5/S1 odkryłem w lutym 2017 roku i od razu dostałem skierowanie na operacje. Do lipca 2019 szukałem różnych sposobów na uniknięcie operacji i to chyba był mój najwìększy błąd. Ponad dwa lata mocno przeciętnego życia i niespełnionych nadziei. Pomimo bardzo dużych komplikacji po pierwszej operacji ( rewypuklina, zapalenie kręgosłupa, druga operacja ) nikomu nie polece szukania innych rozwiązan, zwłaszcza w momencie kiedy pojawiają sie objawy neurologiczne. Jak ktoś tu kiedyś mądrze napisał ” żółtka do jajka z powrotem nie wciśniesz “. Co innego rehabilitacja po operacji. Jestem właśnie w trakcie takowej i z dnia na dzień jest coraz lepiej.Miałeś dwie operację? Jak sobie radziles z bólem przez te 2 lata? Ja ledwo wytrzymałem 3 miesiące
Chodowałem przepukline, aż do momentu kiedy wyrosła na 15 mm. Zapewne pomogłem rożnego rodzaju rehabilitacjami i zabiegami. Wytrzymywałem do kwietnia tego roku, później już ból nie do zniesienia, operacja w trybie pilnym. Było wszystko ok i niestety niewielka rewypuklina i spondylodiscitis (zakażenie bakteryjne kregosłupa, mocny stan zapalny): konieczna druga operacja ( po prostu pech). Tak czy siak jeżeli miałbym się cofnąć nic bym nie zmienił. Zdecydowaĺbym sie powtórnie na operacje.
25 października 2019 o 20:35 #66141quote Marecki” post=18806:quote lukas8504″ post=18804:quote Marecki” post=18803:.Miałeś dwie operację? Jak sobie radziles z bólem przez te 2 lata? Ja ledwo wytrzymałem 3 miesiące
Chodowałem przepukline, aż do momentu kiedy wyrosła na 15 mm. Zapewne pomogłem rożnego rodzaju rehabilitacjami i zabiegami. Wytrzymywałem do kwietnia tego roku, później już ból nie do zniesienia, operacja w trybie pilnym. Było wszystko ok i niestety niewielka rewypuklina i spondylodiscitis (zakażenie bakteryjne kregosłupa, mocny stan zapalny): konieczna druga operacja ( po prostu pech). Tak czy siak jeżeli miałbym się cofnąć nic bym nie zmienił. Zdecydowaĺbym sie powtórnie na operacje.
Jak wyglądał u ciebie “proces” rewypukliny? Rewypuklina pojawiła się nagle, jak się objawiła?
26 października 2019 o 02:36 #66144Nie zgadzam sie z wiekszoscia piszacych, że rechabilitacja przed operacją nic nie daje. W moim przypadku rechabilitacja oddaliła operację o 3 lata, 3 lata w miarę komfortowego życia i śmiem twierdzić, że gdybym nie zaprzestała ćwiczeń, nie pracowala po kilkanaście godzin na dobę i stosowala się do zaleceń rechabilitanta to nie zafundowalabym sobie sekwestru. Co do rechabilitacji po operacji, to mam dziwne wrażenie ze mi nie pomogła, a nawet zaszkodziła, ale może się mylę, tak czy inaczej 2,5 m-ca po operacji nabawilam sie przepukliny nawrotowej :(.
26 października 2019 o 04:10 #66146Skoro po trzech latach rehabilitowania się dostałaś sekwestru to śmiem twierdzić, że to jest żadna pomoc.
26 października 2019 o 04:35 #66147Nie rechabilitowalam sie przez 3 lata. W 2016 wyszła mi przepuklina na L4-L5 rechabilitowalam sie jakieś pół roku i potem miałam względny spokój do kwietnia 2019. Oczywiście czasem coś poczulam w krzyżu, ale nie bylo to nic takiego co nie przeszło po nocy. W miedzy czasie mialam mri i była wyraźna retruzja. Z tym, że jakiś rok przd nawrotem odpuściłam regularny basen i dbanie o siebie, miedzy innymi pracowalam po 12/14 godzin na dobe i zajmowałam sie teściowa po udarze wiążącą ponad 100 kg. Cóż samo życie ;).
26 października 2019 o 06:53 #66150quote Agionix” post=18811:Nie zgadzam sie z wiekszoscia piszacych, że rechabilitacja przed operacją nic nie daje. W moim przypadku rechabilitacja oddaliła operację o 3 lata, 3 lata w miarę komfortowego życia i śmiem twierdzić, że gdybym nie zaprzestała ćwiczeń, nie pracowala po kilkanaście godzin na dobę i stosowala się do zaleceń rechabilitanta to nie zafundowalabym sobie sekwestru. Co do rechabilitacji po operacji, to mam dziwne wrażenie ze mi nie pomogła, a nawet zaszkodziła, ale może się mylę, tak czy inaczej 2,5 m-ca po operacji nabawilam sie przepukliny nawrotowej :(.Czy oddalenie operacji to faktycznie taki sukces ?? Nie spotkałem na tym forum lub w innym miejscu osoby z przepukliną, której rehabilitacja pozwoliła calkowicie zapomnieć o problemie. Doprowadziła do całkiwitego cofnięcia sie objawów. W tej calej naszej zabawie z słupkami chyba o to chodzi ? Chcemy zakończyć etap zycia w którym codziennie czujesz kręgoslup i codziennie o nim myślisz. Po operacji takich osób jest 80 %. Wystarczajaco dużo, żeby być za….ps należe do pozostałych 20 % 🙂
26 października 2019 o 06:55 #66151quote lukas8504″ post=18807:quote Marecki” post=18806:quote lukas8504″ post=18804:quote Marecki” post=18803:.Miałeś dwie operację? Jak sobie radziles z bólem przez te 2 lata? Ja ledwo wytrzymałem 3 miesiące
Chodowałem przepukline, aż do momentu kiedy wyrosła na 15 mm. Zapewne pomogłem rożnego rodzaju rehabilitacjami i zabiegami. Wytrzymywałem do kwietnia tego roku, później już ból nie do zniesienia, operacja w trybie pilnym. Było wszystko ok i niestety niewielka rewypuklina i spondylodiscitis (zakażenie bakteryjne kregosłupa, mocny stan zapalny): konieczna druga operacja ( po prostu pech). Tak czy siak jeżeli miałbym się cofnąć nic bym nie zmienił. Zdecydowaĺbym sie powtórnie na operacje.
Jak wyglądał u ciebie “proces” rewypukliny? Rewypuklina pojawiła się nagle, jak się objawiła?
Nagle ale wyszla tylko na rm i raczej nie dawała objawów bólowych. Moim problemem bylo zakażenie bakteryjne kręgosłupa.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.