ProDisc-L
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › ProDisc-L
- Ten temat ma 14 odpowiedzi, 3 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years, 11 months temu przez
perszing37.
-
AutorWpisy
-
25 kwietnia 2014 o 18:36 #47914
Jako, że jestem osobą poszukującą rozwiązań a także ze względu, że rozsądny neurochirurg rozważał przez chwilę u mnie tą metodę to zadaje to odwieczne pytanie :
– czy jest ktoś kto miał wszczepiony sztuczny, ruchomy dysk (ProDisc-L) ?
– a może ktoś zna kogoś kto to ma ??
– a może ktoś zna kogoś, kto zna kogoś kto to ma ??? itp. itd.
Broszura informacyjna i filmik powodują, że każdy DYSKOPATA by chciał mieć takie cudo. Szczególnie wtedy jak boli i jak się wspomina dobre, sportowe czasy.29 kwietnia 2014 o 08:52 #54221Ale lipa. Tak jak sądziłem. Albo metoda za droga albo jeszcze niezbyt popularna.
Widzę, że nikt tego nie miał ani nie zna kogoś kto ma takie “cudo”.
hmmmmmm to może się przekwalifikuje z dystraktorów na Prodisc-L i będę królikiem doświadczalnym ???? hehe
Ale jak to neuro mi powiedział. Szanse powodzenia są duże ale i ryzyko także (dostęp przedni, żyły, tętnice, ryzyko migracji implantu itp.). A do tego dwa poziomy to już nie przelewki. Jeszcze z jednym to bym może zaryzykował ale dwa…………..hmmmmm29 kwietnia 2014 o 13:41 #54222Jeśli interesują Cię opinie zagraniczne, to tu jest kilka adresów gdzie wypowiadają się pacjenci z różnymi typami dysków ruchomych:
http://z6.invisionfree.com/adrsupportuk/index.php
http://www.spinepatientsociety.org/forum/
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
29 kwietnia 2014 o 17:25 #54225Opinie zagraniczne jak najbardziej tak. Już sam znalazłem podobne informacje. Ale co rynkiem PL ?
Wy, jako starzy weterani nie spotkaliście się z tą metodą ? Czemu wam nikt tego nie zaproponował
?
Ja sam się zdziwiłem jak neuro zaczął myśleć o czymś takim w moim wydaniu. Bo wiem, że drogie i że nie łatwo uzyskać refundację NFZ. Szkoda, że nie jeden poziom mam do roboty bo bym chyba zaryzykował – bo ten neuro z Wrocka podobno tylko słupki kroi. Głowami w ogóle się nie zajmuje. I podobno DOBRY. Znajomej życie ratował więc co nie co o nim wiem.29 kwietnia 2014 o 18:50 #54229quote Perszing37″ post=5814:Ale co rynkiem PL ? Wy, jako starzy weterani nie spotkaliście się z tą metodą ? Czemu wam nikt tego nie zaproponował ?Prawdopodobnie nie jest to finansowane z NFZ. Chociaż do końca pewnym być nie można, bo nieraz trafia się na informacje, że ludzie przeszli operację na NFZ które podobno nie są z tego ubezpieczenia dostępne. W każdym razie – ja nie spotkałem nikogo, kto miałby ruchomy sztuczny dysk w odcinku lędźwiowym, jedynie chyba ktoś miał DSS, chociaż nie jestem pewny, bo tek ktoś sam nie wiedział do końca co ma wstawione i o co w tym chodzi. Jeśli takie operacje są wykonywane przeważnie odpłatnie w prywatnych klinikach, to było by jasne, dlaczego pacjentów z takimi implantami nie spotyka się w publicznych szpitalach.
quote Perszing37″ post=5814:Bo wiem, że drogie i że nie łatwo uzyskać refundację NFZ.A jest możliwe w ogóle uzyskanie takiej refundacji?
quote Perszing37″ post=5814:Czemu wam nikt tego nie zaproponował?Pomijając to, czy w ogóle się robi takie operacje na NFZ, to ja miałem niestabilność na 2 poziomach – a to jest raczej przeciwwskazanie do ADR. Ludzie pisali najpierw, że u niektórych po wstawieniu ADR w odc. lędźwiowym pojawia się niestabilność i przeciążenie stawów, bo ADR nie stawia oporu przy ruchu – później pojawiły się informacje, że to chyba nie przez ADR się robi niestabilność, tylko że niektórzy mieli wstawiane ADR pomimo niestabilności, i w efekcie czasem kończyło się to większym bólem niż przed operacją i koniecznością wykonania typowej stabilizacji/usztywnienia (wypowiedź na podstawie różnych informacji które przeczytałem przez kilka lat – może być nieobiektywna).
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
29 kwietnia 2014 o 19:04 #54232Teraz to mi ćwieka zadałeś. Koleś brzmiał tak jakby miał zamiar mi to z NFZ robić. Wystarczyło powiedzieć – niech Pan mnie na to zapisze mimo tego ryzyka. I mam wrażenie, że byłbym na to zapisany. Ale jajca i to nie Wielkanocne. Ale tak jak piszesz – jak jest niestabilność to nie można tego zastosować. Nawet jak na dwóch poziomach to są ograniczenia. Ale dziwne, że tak mało informacji z rynku polskiego jest. To może jednak zostanę królikiem doświadczalnym ? Dla dobra FORUM co ??? hehe Dzisiaj się mnie żarty trzymają mimo bólu bo kilka wolnych dni się szykuje. Więc proszę wybaczcie.
29 kwietnia 2014 o 19:15 #54233Znalazłem coś takiego na temat ADR w odcinku szyjnym:
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,26282,kregoslup-jak-nowy.html
cyt.”Każdorazowo trzeba się zwracać do NFZ z prośbą o refundację.”
Nie wiem, na ile aktualne są te informacje o metodach refundacji. Na forum jeszcze nie był poruszany ten temat.
Trochę inna wersja: http://www.nazdrowie.pl/news/nowy-kregoslup-po-operacji
cyt. “Prodisc c i jego lędźwiowy odpowiednik prodisc l, są stosowane w pojedynczych wypadkach ze względu na wysoką cenę ok. 10 tys. złotych. Każdorazowo trzeba się zwracać do NFZ z prośbą o refundację.”
Info z WCM Opole:
“Wykonujemy także artroplastykę krążków lędźwiowych (Prodisc L – 2009r.)”
http://www.wcm.opole.pl/miesiecznik/201011.pdf- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
29 kwietnia 2014 o 19:23 #54234To też znalazłem. Ale jeżeli jest napisane 10 000 pln to tyle samo kosztuje zwykły dystraktor, którego zaaplikowanie jest o niebo łatwiejsze niż prodisc-a. Dziwne to wszystko jest. Zarówno dystraktory jak i sztuczne dyski – to wszystko w PL jest owiane tajemnicą. Albo ludzie, którzy mają to wstawione wracają do normalności i na takie forum nie zaglądają. Strasznie mnie to ciekawi – oczywiście głównie ze względu na MYSLELF ale nie tylko. Nic to – najpierw wstawię sobie BACJAC a jak nie wyjdzie to zaaplikuję PRODISC. W końcu płacę piepsz…… składki ZUS… i to co miesiąc.
29 kwietnia 2014 o 19:28 #54235quote Perszing37″ post=5824:Ale jeżeli jest napisane 10 000 pln to tyle samo kosztuje zwykły dystraktor, którego zaaplikowanie jest o niebo łatwiejsze niż prodisc-a.10 000 zł to chyba koszt samego implantu Prodisc, a 10 000zł za dystraktor to chyba jest całkowity koszt razem z operacją i hospitalizacją.
Cytat z innego forum, z 2010 roku:
“W ogóle stwierdzam, że prawie wszyscy na forum mają implanty sztywne. Czy dlatego, że ruchome są dostępne dopiero od 5-6 lat, a w dodatku dopiero od niedawna są finansowane przez NFZ, czy też są inne powody?”
Link: http://www.forumneurologiczne.pl/forum/vt,33,253,44978,4910,dyskopatia-kregoslupa-szyjnego-a-operacja- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
29 kwietnia 2014 o 19:34 #54237Być może masz rację co do cen. Dlatego zadałem ten temat. Bo jak Polska długa i szeroka to nie można znaleźć ani jednej osoby, która to miała wszczepione. Mój kuzyn mnie zlewa i nie chce mi powiedzieć co miał wszczepione bo od 3-4 lat zapomniał co to problemy z kręgosłupem. Ale jak się dowiem to wam powiem. Nie sądzę że ruchomy dysk ale kto wie, kto wie……
29 kwietnia 2014 o 20:34 #54239Nie chcę zniechęcać czy ucinać tematu – może wyniknie z niego coś ciekawego albo pojawią się jakieś nowe informacje, ale przypomnę, że wielokrotnie było pisane, że w odcinku szyjnym ruchome implanty dysków są bardziej wskazane (większa ruchomość odcinka), bezpieczniejsze (łatwiejszy dostęp), i popularniejsze (można w .pl spotkać się z wypowiedziami różnych osób mających wstawione takie dyski w odcinku szyjnym). W odcinku lędźwiowym podobno ogólnie ruchomość między kręgami jest mniejsza, dostęp wymaga rozleglejszego cięcia, a możliwość usunięcia takiego dysku jeśli się nie sprawdzi jest prawie żadna – jedyne co można wtedy zrobić to usztywnienie, o ile pomoże.
Link do filmu, który już był zamieszczany:
Jakkolwiek, różne rzeczy się zmieniają w czasie – może coś się zmieniło w temacie ruchomych dysków lędźwiowych i w/w wiedza jest mniej aktualna – nie wiem.
Wyniki wyszukiwania dla hasła “lumbar adr” na YT:
http://www.youtube.com/results?search_query=lumbar+adr
Warto zwrócić uwagę na autorów filmów: po pominięciu klinik/szpitali jako autorów, zbyt wiele nie zostaje.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
30 kwietnia 2014 o 06:00 #54243U mnie jakikolwiek zabieg to pieśń przyszłości. Jak już pisałem. Szukam rozwiązań. Dokształcam się. Dlatego ten wątek założyłem. Może się ktoś znajdzie z wiedzą praktyczną o ruchomych dyskach w lędźwiowym.
Mam przynajmniej taką nadzieję.Właśnie pooglądałem trochę filmów z wypowiedziami ludzi, którzy mieli ADR na jednym albo na dwóch poziomach. Wyniki bardzo obiecujące. Ale znalazłem też fora amerykańskie, gdzie część ludzi bardzo cierpiała po czymś takim. Więc wszystko pewnie zależy od operatora – jak mi powiedział neuro – szanse są ale tak 50%/50%. Co nie jest optymistyczne. Dodatkowo także czytałem o tym, że te dyski się zużywają a ich wymiana jest obarczona dużym ryzykiem (co innego są implanty w kolanach czy biodrach gdzie wymiana po 15 latach nie stwarza większych problemów). Dodatkowo brak absorbowania obciążeń osiowych wpływać może na inne poziomy itp. itd. Duże ryzyko migracji w późniejszym okresie. Ciężki orzech do zgryzienia.
Wy jesteście młodymi ludźmi podobnie jak ja. Co dla młodych, aktywnych ludzi jest więc najlepszym rozwiązaniem ? Tak aby dało się w miarę normalnie dociągnąć do emerytury i przynajmniej uprawiać sporty jak : pływanie, jazda na rowerze, nordic walking itp.30 kwietnia 2014 o 20:27 #54250quote Perszing37″ post=5833:Wy jesteście młodymi ludźmi podobnie jak ja. Co dla młodych, aktywnych ludzi jest więc najlepszym rozwiązaniem ? Tak aby dało się w miarę normalnie dociągnąć do emerytury i przynajmniej uprawiać sporty jak : pływanie, jazda na rowerze, nordic walking itp.Najlepszy jest zdrowy kręgosłup.
A jak nie jest zdrowy, to przestaje niestety być różowo i zaczynają się kompromisy.- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
30 kwietnia 2014 o 22:50 #54257Witam widzę że szuka pan informacji na temat ruchomego dysku pro dysk-L
Otóż od 2 lat cierpię na ból lędźwiowy mam uszkodzony dysk l5 s1 do operacji usztywnienia, l4 l5 też nie jest w najlepszym stanie. Wiem że tylko operacja może poprawić mój stan no ale niestety jak każdy bardzo się jej boję bo zawierzyłem rehabilitantom i internetowi. (Smieszne że operacja pomaga około 85 procentom prawidłowo sklasyfikowanym pacjentom a ludzie z obawy przed operacją korzystają z rehabilitacji która pomaga 0 procentom pacjentów no ale niestety strach jest zaraźliwy) wracając do tematu szukałem dla siebie pomocy i poznałem gościa z gdyni który miał też problem z l5 s1 był w gdańsku u prezydenta polskiej chirurgii kręgosłupa i na temat pro dysku L mu powiedział cytuję ( panie to się wkłada przez brzuch naczynia panu rozwalą a jak coś się stanie to kto panu pomoże bo ja na pewno nie idz pan do psychiatry bo z takim bólem ludzie żyją te operacje prawie zawsze się nie udają ale możemy panu to usztywnić oczywiście od tyłu bo to najbezpieczniejsze) i potem taki jest poziom wiedzy na ten temat wśród ludzi skoro lekarze w polsce też tyle o tym wiedzą. Ten mój znajomy poznał babkę również spławioną i nastraszoną przez tego lekarza która była w Niemczech w klinice w miejscowości Deggendorf. Operuje tam polski neurochirurg. Nie będę wymieniał nazwiska ale to cudotwórca namiary posiadam jakby ktoś był zainteresowany. Wstawił jej ruchomy dysk na l4 l5 nie ma kompletnie żadnych ale to żadnych dolegliwości bólowych powtarzam żadnych jakby ktoś jeszcze nie dosłyszał. Biega, ćwiczy chodzi na aerobiki i tego typu sprawy. Ta babka dała mu namiary na tą klinikę i tego lekarza i jemu również wstawił pro dysk w l5 s1 i po około 3 miesiąca również nie ma żadnych dolegliwości a żadnych to znaczy żadnych biega trenuje karate jest w pełni sprawny. 3 dni w szpitalu operacja od przodu jeden poziom około 4500 euro. Nie zawsze się da włożyć ten dysk jeżeli zapadnięcie kręgów jest zbyt zaawansowane to można tylko usztywnić i tak jest w moim przypadku że mi ten lekarz zaproponował usztywnienie od przodu alif na l5 s1 i pro dysk na l4 l5. I ta operacja już jest troszkę bardziej ryzykowna a koszt to 10000 euro jak bym miał jeden poziom do wstawienia ruchomy to bym się wogole nie zastanawiał. Jak powiedziałem lekarzowi że byłem u neurochirurgów w Polsce i straszyli operacją od przodu że można uszkodzić naczynia to powiedział że te naczynia widać jak się ma oczy a jak mikroskop to wogole i nie ma zamiaru mi po nich dziabać specjalnie. A co do wstecznej ejakulacji to na około 15 lat pracy w szpitalu przy 100 operacjach alif rocznie problem wystąpił około 5 razy i wszystkie minęły samoistnie z czasem.
Także mam nadzieję że zaspokoiłem trochę twój głód wiedzy na ten temat. A jeszcze doradzam nie szukać w internecie porad od ludzi tylko szukać ludzi w rzeczywistości i zapewniam że znajdziesz prawie samych zadowolonych z operacji a w internecie tylko i wyłącznie niezadowolonych a na forach to wogóle.
Żałuję tylko że w Polsce jeszcze nie chcą wkładać tych dysków w państwowych szpitalach bo to nowość i neurochirurdzy się chyba boją tego co nowe w prywatnych klinikach wstawiają ale nie chętnie wolą usztywniać. W Niemczech to wcale nie jest nowe.
Pozdrawiam i życzę zdrowiaZa tą wiadomość podziękowali: uzytkownik421, perszing372 maja 2014 o 18:29 #54267Nie jestem Pan. Jestem Tomasz. I też mam problemy z L4-L5 i w sumie L5-S1. Dzięki wielkie za te informacje. Trochę potwierdzają się z tym co mówił mi ten niby bardzo dobry neuro z Wrocka. On nie zniechęcał mnie lecz przedstawiał co się może wydarzyć. I jakie mogą być skutki uboczne. Bo trzeba wziąć pod uwagę, że nawet taki lekarz polski zza gramanicy może zrobić coś nie na 100%. To tak jak mechanik. Może “zdupić” naprawę i potem ją poprawi. A tu koleś mi powiedział , że szanse na poprawę są duże ale ryzyko także jest. Ja bym się na to zdecydował jeżeli bym miał 1 poziom zwalony. A że mam dwa to może jak dotrwam to będę miał 2 dystraktory wszczepione. I cały czas dziwi mnie to, że w sumie jakbym się zdecydował to bym dostał skierowanie na 2 prodisc-i . I to na NFZ. A widzę, że to nie takie proste. Wiem jedno : na pewno dobrzy lekarze są we Wrocku i w Jastrzębiu Zdroju. Korzystają z nowinek i się ich nie boją. Więc jak się będę kroił to tylko w tych dwóch miejscach. A dodatkowo znam ludzi (na żywo) którzy właśnie tu byli krojeni i wrócili do normalności.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.