Prośba o opinie – MRI a dolegliwości bólowe
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Prośba o opinie – MRI a dolegliwości bólowe
- Ten temat ma 8 odpowiedzi, 4 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 7 years, 7 months temu przez
hanka.
-
AutorWpisy
-
18 lutego 2015 o 13:53 #48092
Witam,
czy ktos z uzytkownikow spotkal sie z podobnym przypadkiem:od pol roku mam bol w odcinku ledzwiowym kregoslupa, czasem promieniujacy do prawej nogi i czesto do prawego posladka (w najgorszym okresie dosc silne usztywnienie miesni plecow, bol podczas chodzenia, czesto taki dzgajacy, i brak mozliwosci siedzenia dluzej niz ok godzine czasem mniej – generalnie tylko lezenie przynosilo ulge). Bol zmienia sie co jakis czas, byla nawet 2tyg przerwa i dosc spora poprawa tak ze dalo sie posiedziec nawet pare godzin i pochodzic wiecej ale ogolnie bol jest do dzis i obecnie znowu wiekszy.
Wynik rezonansu:
-The L5-S1 intervertebral disc shows a minimal posterior disc bulge which just abuts against but does not indent upon thecal sac. No focal hernitation or annular fissure formation is seen, no loss of disc height is present as well. No narrowing of the lateral recesses and exit foramina is seen bilaterally, particularly on the right side. No impingement on the exiting right L5 nerve root is present as well.
co w moim wolnym tlumaczeniu:P znaczy ze:
-jest tam tylna prawostronna wypuklina bez przerwania czegokolwiek na l5-s1:)
Reszta kregoslupa w porzadku.Opinia ortopedy:
– o, nie ma ucisku na nerw, to tylko zwykly bol plecow (!)
i dal tabletki rozkurczowe na miesnie plus przeciwzapalne oraz zalecenieplywania i wzmacniania miesni plecowOpinia osteopaty gdy po 5 miesiacach nie przechodzilo:
-czasem nawet i takie wypukliny daja efekt bolowy, jest to zwiazane z reakcjami chemicznymi jakie maja miejsce w tym obszarze ale nie ma sie co martwic, sa setki takich przypadkow. prosze przyjsc pare razy i postaramy sie pomoc. no i bylam 2 razy i dowiedzialam sie tyle zeby sie nie schylac, nie robic gwaltownych ruchow, generalnie uwazac plus robic przeprosty i rozciagac nerw kulszowy. Tylko po tych przeprostach mam wrazenie ze jeszcze bardziej mnie boli jak i po wizycie i masazu u niego.I teraz takie pytanie, czy ktos sie spotkal z takim przypadkiem gdzie MRI pokazuje mala wypukline a bol sie utrzymuje dlugo i ciezko siedziec? Czy dalej waszym zdaniem mam probowac robic te przeprosty i ewentualnie chodzic do osteopaty? Niestety tu gdzie jestem ceny sa zaporowe – taka wizyta ok 400 zl a polskie ubezpieczenie dla podroznych nie refinansuje osteopatii/fizjoterapii; takze nie jestem przekonana czy warto wydawac wszystkie pieniadze na nie;). Od ok 9 mies nie pracuje, mam 27 lat, wczesniej mialam prace siedzaca. Dodam jeszcze ze ponad 2 lata temu mialam przez pol roku bol w prawym biodrze, tak jakby promieniowalo od stawu ale bez plecow – badania w stylu RTG, USG stawu biodrowego, bez RMI nic nie wykazaly ale wtedy nie bolalo podczas siedzenia tylko ruchu i rozeszlo sie po kosciach jak to mowia. teraz jest gorzej.
z gory dzieki
18 lutego 2015 o 19:07 #56453Witaj
nie piszesz czy zażywałaś jakieś leki przeciwbólowe/przeciwzapalne? Diclofenac np. 3x 50 mg? Czasami nawet coś mocniejszego, np. Meloxicam, Biofenac, Nimesil. Czasami stan zapalny trzeba przeleczyć przez około 2 tygodnie żeby ból ustąpił.
Na czym siedzisz? Czy postawę przy siedzeniu zachowujesz prawidłową?19 lutego 2015 o 10:53 #56454Witam,
tak, probowalam tabletek. W tym najgorszym poczatkowym okresie znajoma przepisala mi tymczasowo Tramadol, Pregabalin i cos przeciwzapalnego. Pozniej jak poszlam do ortopedy to byly 2 serie po 10 dni przeciwzapalnej Arcoxii razem z czyms na rozluznienie miesni. Nie widzialam jakiejs spektakularnej poprawy wiec do dzis staram sie brac tylko jak juz jest naprawde zle Celebrex.Jesli chodzi o utrzymywanie pozycji to przez caly ten czas staram sie nie za wiele siedziec ale wiadomo, nie da sie tak caly czas zyc. Najlepiej sie czuje jak zmieniam czesto pozycje – poleze, pochodze, postoje, posiedze w miare krotko itd, z tymze w wiekszosci czasu czuje ze tam w okolicy tego l5-s5 jest nie tak jak powinno byc, zmiennie – bol jakby ktos mocno naciskal siniaka tam caly czas, po takie jakby szczypanie, ciagniecie i najgorsze dzganie.
Siedzenie – dopiero od jakos miesiaca staram sie utrzymywac jak najbardziej poprawna pozycje siedzac, bez zadnego wyginania w ktorakolwiek strone, bo wczesniej jak ortopeda powiedzial mi ze to zwykly bol plecow i nie od wypukliny to nie uwazalam tak bardzo na moje ruchy. Dopiero osteopata mi na to zwrocil uwage. No i staram sie plywac od 1,5 miesiaca ok co drugi dzien zeby miec jakis ruch plus niezbyt dlugie spacery.
19 lutego 2015 o 13:24 #56455Niestety ale to prawda- nieswoisty ból pleców. Tak naprawdę nawet MRI nie jest wskazane. A w MRI kompletnie nic – taka wypuklinka nie daje dolelgliwości. Sposobów leczenia jest pewnie 1000 ale żaden nie daje 100% gwarancji. Tabletki, fizjoterapia, sport itp. Dobre jest tylko to, że prawie zawsze mija, przynajmniej na dłuższy czas.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękował(a): nutshell21 lutego 2015 o 05:30 #56466Ja mam bardzo podobną sytuację do Ciebie (łączne z tym wcześniejszym bólem biodra bez kręgosłupa). Niestety Cię nie pocieszę, gdyż u mnie trwa ta sytuacja juź dwa lata i wcale nie jest lepiej. Mam dwie niewielkie przepukliny na l4/l5 i l5/s1. Nie znalazłam do tej pory sposobu na swoje plecy. Blokady mi nie pomagają ani rehabilitacja ani nic.
Za tą wiadomość podziękował(a): nutshell26 lutego 2015 o 11:47 #56520Czesc Hanka,
a sprawdzal Ci ktos stawy krzyzowo-biodrowe?27 lutego 2015 o 16:33 #56533Tak, stawy sprawdzali mi rehabilitanci i niczego się nie dopatrzyli. Natomiast mam tzw. rotację miednicy a co za tym idzie pozorne skrócenie jednej nogi i to jest bardzo niedobra sytuacja dla kregosłupa. Niestety nie udaje się tego zabiegami manualnymi wyprostować na dłużej. Nie wiem czy jest to skutek problemu z kręgosłupem czy odwrotnie – pierwszy był problem z miednicą.
Za tą wiadomość podziękował(a): nutshell18 czerwca 2015 o 08:27 #57599Hej, u mnie na razie jest podobnie, na chwile prawie calkiem ucicha zeby zaraz znowu sie pogorszyc. Niedlugo zaczne tournee po fizjoterapeutach ale jakos brakuje mi optymizmu co do tego…
1 lipca 2015 o 13:20 #57662I jak Nutshell, znalazłaś rehabilitanta, ja właśnie mam kolejne podejście do rehabilitacji po długiej przerwie i znowu mnie z nóg ścięło. Też mi brak optymizmu bo jak do tej pory rehabilitacja nic mi nie dawała oprócz dodatkowej porcji bólu.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.