Prośba o opinię MRI
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Prośba o opinię MRI
- Ten temat ma 10 odpowiedzi, 5 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 7 years, 6 months temu przez
uzytkownik421.
-
AutorWpisy
-
27 sierpnia 2015 o 13:13 #48184
Dzień Dobry. Proszę o pomoc. Od kilku lat zmagam się co jakiś czas z bólem pleców. W pewnym momencie gdy ból nie ustępował wizyty u chiropraktyków nic niedawały postanowiłem zgłębić temat i wybrałem się do neurochirurga. Dostałem skierowanie na rezonans(dołączam zdjęcia w załącznikach). Neurochirurg skierował mnie na operację związaną z wstawianiem implantów między kręgi. Wykorzystując czas pozostały do operacji zacząłem szukać innego “ratunku”. Co się okazało każdy fizjoterapeuta, chiropraktyk i inni odwodzili mnie od operacji za wszelką cenę. Dziś będąc 4 miesiące po rezonansie i mając wydane tysiące złotych na różnych specjalistów dalej nie wiem nic. Kręgosłup praktycznie już nie boli ale dalej nie mogę dźwigać, czuję dyskomfort, lekko wygina mnie w bok przy schylaniu i co dla mnie najgorsze nie mogę uprawiać sportu (trenowałem przez całe życie piłkę nożną). Zdecydowałem się “powalczyć” z tematem. Tu gdzie mieszkam (pomorze środkowe) nie ma za wielu specjalistów w tej dziedzinie. Proszę o radę czy w moim stanie powinienem raczej szukać dobrego fizjoterapeuty czy chirurga? I czy dam radę wrócić do piłki?
Dołączam opis badania MRI:
“Cechy dehydratacji krążków międzykręgowych L4-S1. Na poziomie L5/S1 centralno-lewstronna przepuklina krążka międzykręgowego uciskająca lewy korzeń nerwowy.
Na poziomie L4/L5 obniżenie krążka międzykręgowego z niedużą centralną protruzją modelującą worek oponowy.
Poza tym kręgosłup lędźwiowo-krzyżowy w badaniu MR w normie. Stożek rdzenia kręgowego prawidłowy.”Pozdrawiam serdecznie
27 sierpnia 2015 o 13:56 #57743Teoretycznie każdy z neurochirurgów powie abyś uważał i raczej sportu unikał, jeżeli możesz teraz z tym dyskomfortem żyć to unikaj przeciążenia kręgosłupa i nie daj się ciąć. Powinieneś ćwiczyć / wzmacniać mięśnie lędźwi pod okiem dobrego rehabilitanta, jeżeli nie możesz normalnie funkcjonować przez ból to szukaj dobrego neurochirurga i daj się kroić, spece są na Pomorzu zachodnim (Ślósarek, Narolewski, Herbowski- szpital w Szczecinie na ul. Arkońskiej lub ekipa dr. Sagana-szpital na uni lubelskiej też w Szczecinie).
Po twoim rezonansie widać że lewa strona l5/s1 jest mocno uwypuklona i odwodniona. Czy masz jakieś objawy neurologiczne typu mrowienie lewej nogi, ból lub słabsze jej czucie w udzie, łydce lub palcach stopy?27 sierpnia 2015 o 14:47 #57744Mrowienie bardzo sporadycznie i tylko do pośladka nie niżej. Nie mam żadnych mocno przeszkadzających w życiu objawów. Może jedynie zmniejszające komfort życia. Np. ciężko mi wnosić ciężkie zakupy do domu itd. Zwyczajnie marzę o tym żeby wrócić do pełnej sprawności jak kiedyś codziennych treningów na boisku, siłowni czy choćby żeby móc wziąć narzeczoną na ręce. Z unoszeniem nóg w pozycji leżącej też już nie ma problemów.
Oczywiście objawy były dużo gorsze jeszcze kilka miesięcy temu praktycznie tylko leżałem przez kilka dni później z trudem siedziałem i chodziłem. Teraz niepokoi mnie nienaturalne wygięcie pleców w bok przy pochyleniu.
Zastanawiam się czy mój stan się ustabilizuje czy będzie następowała poprawa….a może pogorszenie.Co do specjalistów w okolicy to Szczecin jest dość daleko (ja mieszkam w okolicach Słupska). W samym Słupsku jest dr. Gałązka – bardzo dobry ale średnio mi się podobała wizyta. Jest jeszcze kilku Neurochirurgów (czekam na wizytę u jednego z nich). Posucha jest bardziej jeśli chodzi o rehabilitację (wewnętrznie czuję, że to jej mi potrzeba – a może chciałbym żeby tak było). Z tego co znalazłem to większość to domorośli “kręgarze” – każdy z nich obiecywał że przywróci mnie do pełnej sprawności. Jeden był nawet bardzo profesjonalny (przyjmuje w Ustce) ale stracił w moich oczach kiedy zaczął mi wpierać, że moje tętno spoczynkowe waha się w granicach 60-140 uderzeń na minutę w ciągu kilku sekund przez problemy z jednym z kręgów szyjnych.
27 sierpnia 2015 o 15:09 #57745Ja miałem podobnie jak ty, tylko ta uwypuklona część dysku się oderwała i uciskała na nerw,przez to żyć mi się nie chciało(zero spania, wogóle nie mogłem z bólu usiąść i prąd w nodze nie pozwalający funkcjonować). Usunęli mi to operacyjnie i wróciłem do normalnego (prawie) życia. Piszę prawie bo mogę zapomnieć o sportach typu bieganie i jazda na rowerze(słowa mojego operatora-neurochirurga).
Jeżeli możesz żyć bez tabletek, normalnie spać i funkcjonować to czekaj na rozwój sytuacji, są tacy którym przechodzi po ćwiczeniach typu mc kenzie- osobiście mój kolega został tymi ćwiczeniami wyprowadzony na prostą i ma spokój już kilka lat.Za tą wiadomość podziękował(a): tomus12300127 sierpnia 2015 o 15:44 #57746Na razie próbowano na mnie metody Coxa i Pierca – bez efektów. A dlaczego rower odpada w Twoim przypadku? Wydaje się, że to najmniej obciążający kręgosłup sport.
Przy tym moje wizje powrotu do gry w piłkę wydają się abstrakcyjne:)27 sierpnia 2015 o 16:00 #57747Mam 2 przepukliny jak ty(l4/l5/s1) i dehydratacje, rower odpada ze względu na drgania przenoszone z siodełka na kręgosłup, bieganie to wstrząsy obciążające dolne kręgi. Teoretycznie jeżdżąc rowerem mógłbym odciążać kręgi stojąc na pedałach i używać kolan do amortyzacji ale tak naprawdę to nawet roweru nie mam 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42127 sierpnia 2015 o 16:05 #57748Parafrazując pewien dowcip: “20% osób po discektomii ma rewypuklinę. Pozostali nie mają roweru.” 😉
A tak poważniej to ja także mam wrażenie – na podstawie swoich odczuć – że bieganie i rower to dwie najgorsze rzeczy przy uszkodzonym kręgosłupie lędźwiowym jeśli chodzi o amatorski sport.- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
27 sierpnia 2015 o 16:21 #57749Tak jak pisze użytkownik-mój operator mówił abym normalnie żył nie przesadzając z obciążaniem kręgosłupa i że do 30% osób po discektomii wraca na stabilizację. Teraz mój “kochany” wujek miał operację discektomii l3/l4 ( ma około 65 lat) , po 2 -óch dniach w szpitalu zaczęła boleć go druga noga, szpitalny rehabilitant próbował wraz z lekarzami znaleźć przyczynę(podejżewali zakwasy, zastygłe mięśnie itp, miał nawet masaże nóg) ale ból nie ustępował , w końcu znaleźli przyczynę wykorzystując rezonans – po MRI z powodu rewypukliny pozostał kolejne 4 dni w szpitalu i w końcu doczekał się stabilizacji l3/l4. Minęło 1,5 tygodnia od wyjścia ze szpitala i jak narazie jest ok.
28 sierpnia 2015 o 08:06 #57751@Adbur , caly czas myslalam ze juz nie wsiade na rower a jednak jezdze.
Za porada Perszinga i specjalistow w sklepie rowerowym moglismy dobrac mi rower do mojego kregoslupa.
Rame mam dziecinna hihi 45 cm wiec przy wzroscie 171 cm nie wskakuje czy zeskakuje z roweru a na stojaco wsuwam sobie miedzy nogi, kola duze 28 cali , siodelko amortyzowane ( przodu nie moglam amortyzowac poniewaz mam koszyk w ktorym jedzie jeden pies a drugi biegnie obok rowera.
Tylko ja jezdze relaksowo miejskim rowerem.
Chyba ze Ty chcesz smigac gorskim rowerem po gorach ?28 sierpnia 2015 o 16:14 #57759Najważniejsze, żeby nie przesadzać w drugą stronę i na dobre przestać się ruszać. Sam biegam z protruzją i obniżonym oraz odwodnionym dyskiem. Czasem mam drętwienia lewej nogi. I moim zdaniem najważniejszy jest stan pacjenta i jego odczucie,a nie MRI. Osobiście u mnie bieganie nie wzmaga objawów, natomiast rower tak. Siedząca pozycja mi nie służy w każdej postaci. http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=6214 “badania obrazowe” – to juz chyba znacie. Zobaczcie ile jest osób po 40 czy 50-tce(i starszych), którzy na bank mają przepukliny, dehydracje, obniżenia, zwyrodnienia, niestabilności etc. i biegają bez żadnych bóli. Dla mnie to jest fenomen – pacjent ma ogromną przepuklinę uciskającą nerwy w MRI a biega, schyla się i pracuje bez jakichkolwiek objawów. Przykładem jest mój ojciec. Jak to możłiwe?
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42128 sierpnia 2015 o 18:39 #57762quote Mateusz00″ post=9602:Zobaczcie ile jest osób po 40 czy 50-tce(i starszych), którzy na bank mają przepukliny, dehydracje, obniżenia, zwyrodnienia, niestabilności etc. i biegają bez żadnych bóli.Jeśli chodzi Ci o wyciąganie takich wniosków ze strony którą podałeś, to przejrzałem ją pobieżnie:
1) jest to z pewnością strona promująca rehabilitację, stąd nastawienie, że nie warto robić MRI.
2) na dole jest tabelka, sporządzona na podstawie jakiegoś jednego przeglądowego badania, natomiast nie widzę skąd wyciągnąłeś informację cyt. “niestabilności etc. i biegają bez żadnych bóli.” – przeoczyłem coś w tekście?
3) postaram się przeczytać czego to badanie dotyczyło, jednak na pierwszy rzut oka nie widzę, żeby w tabelce było podane, że komuś na badaniu wyszedł ucisk korzeni (jakkolwiek są inne badania, gdzie pokazano, że z rzadka zdarzają się pacjenci którzy mają ucisk korzeni i nie czują bólu)
4) skąd wziąłeś informacje o wieku?quote Mateusz00″ post=9602:Dla mnie to jest fenomen – pacjent ma ogromną przepuklinę uciskającą nerwy w MRI a biega, schyla się i pracuje bez jakichkolwiek objawów.Jak wyżej – gdzie w tym tekście jest informacja o tym że pacjenci z uciskiem korzeni biegają bez bólu?
EDIT: Przeczytałem skrót tych badań. Cyt. “Of 148 subjects, 69 (46%) had never experienced low back pain. There were 123 subjects (83%) with moderate to severe desiccation of one or more discs, 95 (64%) with one or more bulging discs, and 83 (56%) with loss of disc height. Forty-eight subjects (32%) had at least one disc protrusion and 9 (6%) had one or more disc extrusions.” – źródło: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11413431 .
Tymczasem w tekście do którego link podałeś, przetłumaczono: “Jarvik i wsp. (2001) przeprowadzili badanie MRI 148 pacjentów, których w chwili obecnej NIE bolą plecy lub NIGDY nie doświadczyli bólu krzyża.”
Czyli już z 69 bezobjawowych pacjentów (46%) rehabilitant piszący ten tekst zrobił 148 bezobjawowych pacjentów (100%)..
Dalej:
Cyt. “CONCLUSION:Many MR imaging findings have a high prevalence in subjects without low back pain. These findings are therefore of limited diagnostic use. The less common findings of moderate or severe central stenosis, root compression, and extrusions are likely to be diagnostically and clinically relevant.”
Podczas gdy Ty po przeczytaniu tekstu odniosłeś wrażenie iż 100% osób z uciskiem nerwów biega sobie bez bólu, autorzy we wnioskach napisali że okoliczności rzadziej spotykane w badaniach: umiarkowana lub znaczna stenoza centralna, ucisk korzeni, i ekstruzja bardziej odpowiadają dolegliwościom bólowym niż inne znaleziska na MRI.
Innymi słowy – chyba zrozumiałeś ten tekst tak jak chciał jego polski autor, czyli inaczej niż autorzy cytowanych w nim badań. Z tego co czytałem w innych opracowaniach, to brak jakichkolwiek objawów przy znacznym ucisku nerwu to rzadkość na poziomie 0 – 1.5% badanych.
Update2: Nowsze opracowanie dotyczące podobnego tematu: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4024651/pdf/1471-2474-15-152.pdf
cyt. ” In contrast, all participants with disc extrusions and nerve root impingement developed symptoms, and these findings are therefore quite specific for the production of radicular symptoms. No other incident MRI findings showed large effects on symptoms.“
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.