Przepuklina L4 L5 3 miesiące po discektomi
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Przepuklina L4 L5 3 miesiące po discektomi
- Ten temat ma 4 odpowiedzi, 3 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 5 years, 5 months temu przez
olo.
-
AutorWpisy
-
4 kwietnia 2018 o 11:20 #48579
Witam Wszystkich ,
Jestem nowy na forum wiec pokrótce przedstawię swoją historię . Mam 32 lata od zawsze byłem aktywny fizycznie , ( siłownia od kilku dobrych lat ) wszystkie formy aktywności nie były mi obce co sprawiło że, ( w stopniu ponadprzeciętnym rozbudowałem sylwetkę ale na niewiele się to zdało ) . Od kilku lat miej więcej trzech odczuwam bóle okolicy lędźwiowej kręgosłupa. Leczenie przebiegało standardowo wizyta u lekarza rodzinnego najpierw tabletki – ulga na kilka miesięcy nawrót dolegliwości . W późniejszym czasie tabletki zamieniły się na zastrzyki , oprócz farmakologii doszła intensywna fizjoterapia .Powiem szczerze i uczciwie zawierzyłem bezgraniczne swojemu fizjoterapeucie ( co się później okazało było moim największym błędem )- odradzał mi rezonans magnetyczny . W grudniu 2017 usztywniło mnie jak zwykle tzn. przekrzywienie sylwetki ciała na jedną stronę brak promieniowania do nóg. Po wizycie u fizjoterapeuty poczułem się jeszcze gorzej ból był nie do wytrzymania wiec udałem się do lekarza rodzinnego który przepisał zastrzyki. Koszmar zaczął się w domu podczas próby wstania z łózka wyprostowania się ból powalił mnie na ziemię . Po wezwaniu karetki przetransportowano mnie do szpitala na oddział neurologiczny .I zaczęło się testowanie na mnie wszystkiego co mieli w menu z morfiną na czele. Wydawało się , że wszystko idzie ku dobremu zacząłem powoli chodzić, niestety po kilku dniach podczas przekręcania się na łóżku dostałem takiego bólu którego nie zapomnę do końca swoich dni z promieniowaniem przez pośladek tył uda aż do palca. Lekarze w żaden sposób nie byli w stanie go opanować trwało to kilka godzin. W miedzy czasie był rezonans.
Wynik Rezonansu – sekwestr dysku
Leczenie – operacja
Piątek wieczór ostatni atak
Sobota transport do innego szpitala
Niedziela ranek – operacja Sekwestrektomia L4L5
Wtorek wypis do domu z zaleceniami .Po dwóch miesiącach czułem się dobrze intensywna rehabilitacja spacery sprawiły , że wróciłem do żywych.
Niestety nie na długo ..
3 miesiące po operacji podczas wstawania z krzesła coś przeskoczyło w lędźwiach zablokował się staw napięcie mięśni z jednej strony przekoszenie sylwetki . Po wezwaniu pogotowania i podaniu RELANIUM + KETANOL objawy do rana przeszły. Znowu byłem prosty… i zdrowy tak mi się jednak tylko wydawało , dość mocno mnie ta sytuacja zaniepokoiła. Kontrolny rezonans wizyta u neurochirurga – diagnoza naderwane więzadło podłużne tyle. Rokowania ma się zrosnąć. Wiec się uspokoiłem .
Niestety wczoraj znowu podczas wstawiania z krzesła stało się to samo … przekoszenie sylwetki na jedną stronę – po podaniu leków brak poprawy.Dodam jeszcze , że po około dwóch miesiącach mój neurochirurg zaproponował mi infiltracje ozonowe stawów międzykregowych na co zdecydowałem wydaje mi się , że poczułem się po tym lepiej chociaż może to subiektywne odczucie .
W załączniku przesyłam MRI przed operacja i 3 miesiące po operacji .
Powiedzcie co o o tym myślicie i co robić dalej ? ( neuro zaleca leki i czekanie aż przejdzie ale tak się nie da żyć)Jedno co wiem teraz to mam zamiar walczyć z chorobą tylko która scieżka będzie tą właściwą i skąd nawrót objawów?
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich cierpiących
Wynik rezonansu wykonany 2 tyg temu po pierwszym przekrzywieniu sylwetki :
Obniżona szerokość przestrzeni międzykręgowych L2/l3 l4/l5 i l5S1 , z dehydratacją krążków miedzykręgowych.
Na poziomie L2/L3 obecne jest uwypuklenie krążka mk, typu bulging wpukla się w obręb kanału kręgowego na głębokość około 3 mm ,
powoduje nieznaczne zmniejszenie otworów mk, z większym nasileniem po stronie lewej bez ucisku na nerwy rdzeniowe.
Na wysokości L4/L5 stan po przebytej discectomii drogą lewostronnej fenestracji. Obecna niewielka centralna podwięzadłowa
przepuklina krążka mk , wpukla się w obręb kanału kręgowego na głębokość około 4mm powoduje niewielki ucisk na worek oponowy.
Wymiar strzałkowy światła kanału kręgowego w linii pośrodkowej około 11mm. Zmiany bliznowate ciągnące się od wykonanej fenestracji
w stronę lewego zachyłka bocznego kanału kręgowego. Obejmują worek oponowy od strony tylnej i lewobocznej. Zmiany te nie powodują
istotnej stenozy kanału kręgowego.Na poziomowe L5/S1 tylna z prawostronną lateralizacją niewielka przepuklina krążka miedzykregowego wpukla się obręb kanału kręgowego
na głębokość około 5mm powoduje spłycenie zachyłka bocznego kanału kręgowego po stronie prawej oraz niewielki ucisk na worek oponowy.
Wymiar strzałkowy światła kanału kręgowego w linii pośrodkowej około 13 mm .W obrębie części piersiowej kręgosłupa objętej badaniem na poziomach th11/12 th12/l1 obecne są tylne z lewostronną lateralizacją
niewielkie przepukliny krążków mk wielkości do 3,5 mm powodują przestrzeni płynowej przedrdzeniowej i spłycenie zachyłków
bocznych kanału kręgowego po stronie lewej. Intensywność sygnałów stożka końcowego rdzenia kręgowego prawidłowa.Dostępnie do porównania badanie poprzednie z 14 grudnia 2017 roku obecnie niewidoczny sekwestr śródkanałowych na poziomowe L4/L5
obraz na wysokości pozostałych przestrzeni mk porównywalny.Nadmieniam , że nieurochirurg twierdzi , że po intensywnej rehabilitacji objawy ustąpią.
5 kwietnia 2018 o 13:31 #62818Rób to co mówił lekarz. Trzy miesiące to krótki czas jest. Rehabilitacja i ostrożność w codziennych czynnościach to podstawa. To może trwać kilka lat zanim wróci się do sprawności. Trzeba się dostosowywać z aktywnością fizyczną do stanu na daną chwilę, bo bardzo łatwo jest przeholować i wrócić do punku wyjścia. Ja tak męczyłem się 6 lat, choć nie miałem operacji, a mam protruzję 7mm, L5-S1. Też ścinało mnie z nóg, wyginało co 3-4 miesiące, przez 6 lat . Ty musisz poczekać, aż się wszystko pozrasta jak trzeba, a potem zająć się stopniowym rozciąganiem mięśni, aby odzyskać równowagę w napięciu mięśni oraz wypracować prawidłową postawę ciała. Głowa do góry i cierpliwości!
Za tą wiadomość podziękował(a): marcin856 kwietnia 2018 o 12:10 #62822Witam wszystkich kontynuuje wątek mojego przypadku może się to komuś do czegoś przyda
Tak jak pisałem wcześniej po 3,5 miesiącach po operacji podczas wstawiania z krzesła coś przeskoczyło w lędźwiach usztywniając mnie i wyginając na jedną stronę. ( to już 2 taki incydent od operacji po pierwszym przeszło po jednej nocy ..
Teraz po 3 dniach czuję się już lepiej co prawda dalej czuje sztywność w odcinku lędźwiowym ale moje sylwetka jest już prosta mogę swobodniej się poruszać podane leki które spowodowały poprawę mojego stanu to ( devaxen + diclac 25 mg + sirdalud 4 mg na noc )Ma ktoś może jakiś pomysł dlaczego mnie tak wykrzywia ?
Takie właśnie były objawy przed operacyjne … ( pomijając sekwestr dysku bo tam był już hardcore )
Oczywiście do tych incydentów oszczędzałem się jak mogę + rehabilitacja … a pomimo tego objawy wracają .
Z góry dziękuje za wszystkie sugestie.
Pozdrawiam.6 kwietnia 2018 o 12:59 #628237 kwietnia 2018 o 06:57 #62824Hej, nie jestem specjalistą ale mam swoje doświadczenia. Jestem po 2 operacjach kręgosłupa (L5/S1)ostatnia 2 tyg temu (L4/L5). Też miałem pęknięte krążki z wydzielonymi sekwestrami. Z tym wszystkim zmagam się ponad 10 lat. Moje patrzenie na Twoją sytuację: obrazowo wygląda dobrze i nie masz się czym martwić. Koniecznie zacznij regularnie pracować z doświadczonym fizjoterapeutą chodzi o popracowanie nad powięziami mięśniowymi (to chyba one powodują u Ciebie shift), poprawę ruchomości i koniecznie wzmacnianie mięśni głębokich. Wyjdziesz z tego. Ja po pierwszej operacji żyłem mega aktywnie przez 7 lat. Miałem drugą tylko dlatego że ten drugi dysk był w złym stanie od wielu lat. Kluczowy jest jak napisałem dobry Fizjo. Taki co skończył wiele kursów, pracuje różnymi technikami, mający doświadczenie z ludźmi po operacjach. Zdrowia chłopie!
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.