Przepuklina L5/S1, wypuklina L4/L5
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Przepuklina L5/S1, wypuklina L4/L5
- Ten temat ma 43 odpowiedzi, 9 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 2 years, 3 months temu przez
tom-wroc.
-
AutorWpisy
-
13 czerwca 2019 o 09:30 #65031
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że jak jeden dzień boli delikatnie to człowiek myśli, że tak już będzie codziennie. A tu rozczarowanie, bo zaczyna boleć mocniej i znowu “dołek”.
Tak, promieniuje do pośladka w mniejszym stopniu, choć nasila się czasami (zazwyczaj podczas kichania, kaszlu), do łydki w większym, szczególnie przy dość długim chodzeniu. No i odpada dłuższe siedzenie, bo wtedy ból jest nie do zniesienia.
Co do tabletek to przez 2 tygodnie po operacji nie brałem nic. Później doraźnie przez 2-4 dni po jednym dicoflenaku 50 mg na noc. I po wizycie u operatora zalecenie brania olfena 100 sr przez tydzień – niestety bez efektu.
13 czerwca 2019 o 10:15 #65032Z twojego rezonansu wynika, że masz ucisk na dwóch poziomach. Może z tego to wynika, że na jednym poziomie masz nadal ucisk?
13 czerwca 2019 o 10:29 #65034Po tamtym rezonansie miałem robiony kolejny rok później i w opisie ani słowa o kontakcie z korzeniem. Mam jeszcze jeden rezonans z początku czerwca, ale jeszcze nie mam opisu. Operator mowił, że w obu badaniach jest “czysto” na tym poziomie. Szczerze to sam nie wiem, co myśleć, bo od początku choroby mam zmienione czucie w dużym palcu lewej stopy. A to niby droga nerwu L5 a nie S1.
Opis rezonansu z 8.03.2019
Badanie MR kręgosłupa lędźwiowego w dwóch płaszczyznach:
Znacznie pogłębienie lordozy lędźwiowej;
Zmiany zwyrodnieniowe w postaci częściowej dehydratacji krążków międzykręgowych
L1-S1. Niewielka, tylna centralna wypuklina krążka międzykręgowego L4/5 z
modelowaniem worka oponowego bez ucisku na korzenie nerwów rdzeniowych na tym
poziomie;
Większa, tylna centralno-lewoboczna wypuklina krążka międzykręgowego L5/S1 z
modelowaniem worka oponowego w kontakcie z korzeniami nerwów rdzeniowych S1 po
str lewej. Stożek końcowy rdzenia kręgowego zachowany prawidłowo.
Zmiany przeciążeniowe w stawach m-k.
Zwiększone przodopochylenie kości krzyżowej.
Kątowe zagięcie, w kierunku brzusznym, kości guzicznej – zmiana pourazowa?.
Wskazana konsultacja neurochirurgiczna.13 czerwca 2019 o 12:42 #65035quote tom_wroc” post=17592:A to niby droga nerwu L5 a nie S1.To nie są stałe występujące u wszystkich, tylko mapka bazująca na większości przypadków. Są zmienności osobnicze, np. https://journals.lww.com/anesthesia-analgesia/pages/articleviewer.aspx?year=2008&issue=04000&article=00038&type=Fulltext . Dlatego m.in. robi się blokady okołokorzeniowe diagnostyczne żeby zweryfikować u danego pacjenta. Nawet na medscape piszą “The dermatome is a basic concept, yet much variability exists between dermatome maps in standard anatomy and medical guideline textbooks. ” https://www.medscape.com/answers/1878388-87152/what-causes-variation-between-dermatome-maps . Co więcej – nie jest tak że w 100% dany obszar jest zaopatrywany z danego korzenia, może być tak że u kogoś np. 30% z jednego, 70% z drugiego. Były opisy że czasem sąsiedni korzeń przejmuje część funkcji z uszkodzonego. Pisaliśmy tu o tym lata temu w którymś wątku, jak widać na Medscape potwierdza się to i też to zauważyli, również i różnice w mapach w różnych publikacjach powstałych na odrębnych badaniach.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
14 czerwca 2019 o 20:40 #65066Mam jeszcze pytanko, bo od paru dni boli mnie lewe biodro. Najpierw był dość silny ból grzebienia biodrowego, później doszedł ból wewnętrznej części talerza. Gdy tamto w miarę przeszło odczuwam ból tylnej części talerza biodrowego ciągnący się tak jakby po mięśniach? Nerwie? Na wysokości góry biodra. Ból występuje w pierwszej fazie unoszenia bioder podczas leżenia, obracania się z pleców na bok i podnoszenia się do siadu. Przy chodzeniu nie mam bólu. Ktoś miał coś podobnego?
20 czerwca 2019 o 14:45 #65151Minęło kilka dni od kiedy ból się pojawił. Na dzień dzisiejszy odczuwam jeszcze średni ból biodra, jakby promieniowanie od nerwu lub mięśni, rozlewające się w poziomie na lewo. Dodam, że od tamtego czasu zaprzestałem ćwiczeń, a bolące miejsce smaruję na noc żelem z nlpz.
Gorsza wiadomość to opis rezonansu, który mnie trochę przeraził. Niby gorszy jak przed operacją, a objawy neuro i ból o wiele mniejsze :silly:. Operator widział płytkę i nic znaczącego w obrazie nie stwierdził. Poczekamy, zobaczymy co z tego wyniknie…
Choć minęło już ponad 2 miesiące, to narazie nie podejmuję większej aktywności niż kilkukilometrowe spacery. Ogólnie staram się chodzić ponad 10 km dziennie. Z chęcią poszedłbym na basen, ale trochę się boję. Niedługo idę na wizytę do neurochirurga to podpytam go jeszcze raz, co mogę a czego nie.
20 czerwca 2019 o 14:55 #65152Wrzuć tutaj opis rezonansu.
21 czerwca 2019 o 09:37 #65153quote lukas8504″ post=17714:Wrzuć tutaj opis rezonansu.Badanie MR kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego w przekrojach strzałkowych (obrazy T1 i T2 – zależne i sekwencja TIRM) oraz przekrojach poprzecznych celowanych (obrazy T2-zależne).
Spłycenie fizjologicznej lordozy lędźwiowej. Uwypuklenie krążka międzykręgowego L4/L5 ze współistniejącą lewoboczną dootworową i pozaotworową szerokopodstawną przepukliną (protruzja). Zmiany te modelują nieznaczne worek oponowy, zwężają dolną część lewego otworu międzykręgowego oraz pozaotworowo przylegają do lewego korzenia L4 z możliwościąjego podrażnienia.
Na poziomie L5/S1 stwierdza się pośrodkowo-lewoboczną przepuklinę krążka międzykręgowego w fazie ekstruzji – przylega ona do worka oponowego oraz uciska lewy korzeń S1. Degeneracyjne obniżenie wysokości i sygnału w obrazach T2-zależnych krążka międzykręgowego L5/S1, ponadto w tylno-lewobocznej części tego krążka widoczne jest ognisko hiperintensywne, przemawiające za uszkodzeniem pierścienia włóknistego. Niewielkie obniżenie wysokości i sygnału w obrazach T2-zależnych krążka międzykręgowego L4/L5.
Zaostrzenia krawędzi trzonu L5 i segmentu S1, nierówności ich blaszek granicznych oraz strefa zmian obrzękowych szpiku kostnego w przykrążkowej części trzonu L5 jako wyraz aktywnych zmian degeneracyjych/przeciążeniowych/zmian pooperacyjnych.Kątowe ustawienie kości guzicznej, mogące odpowiadać zmianom pourazowym.
Poza tym obraz kręgosłupai kanału kręgowego w odcinku lędźwiowym w granicach normy.
Centralnej stenozy kanału kręgowego niewykazano.
Stożek końcowy rdzenia i korzenie ogona końskiego bez zmian ogniskowych.
Nie uwidoczniono zmian ogniskowych w objętym badaniem odcinku rdzenia kręgowego.21 czerwca 2019 o 12:15 #65154Opis średni jak po 2 miesiącach od operacji… Idź z płytą do Neurochirurga swojego… Możliwe że będzie potrzebna reoperacja.
Dobra doczytałem że byłeś u neuro…
Jak nie jest to ból który uniemożliwia chodzenie i funkcjonowanie poczekaj do 3,6 msc…22 czerwca 2019 o 18:17 #65183Niedługo idę jeszcze raz do neurochirurga, żeby porządnie mnie przebadał i zdecydował czy jedank można poczekać te kilka miesięcy. Ostatnio jak zawitałem do niego na oddział po obejrzeniu MR, ale bez badania, powiedział, że czekamy 2 miesiące i będziemy działać. Tylko, że od tamtej wizyty jest trochę lepiej. Już mogę ciut dłużej posiedzieć bez bólu i nakręcić kilka kilometrów więcej.
22 czerwca 2019 o 18:22 #65184quote tom_wroc” post=17746:Niedługo idę jeszcze raz do neurochirurga, żeby porządnie mnie przebadał i zdecydował czy jedank można poczekać te kilka miesięcy. Ostatnio jak zawitałem do niego na oddział po obejrzeniu MR, ale bez badania, powiedział, że czekamy 2 miesiące i będziemy działać. Tylko, że od tamtej wizyty jest trochę lepiej. Już mogę ciut dłużej posiedzieć bez bólu i nakręcić kilka kilometrów więcej.Twój rezonans nie wygląda za dobrze, ale jeśli nie będzie cię boleć, to pewnie nic nie będą z tobą robić. Zresztą decyzja będzie należeć do ciebie i jak uznasz, że chcesz poczekać to pewnie nie będzie cię namawiał na reoperację
22 czerwca 2019 o 20:37 #65187quote lukas8504″ post=17747:Twój rezonans nie wygląda za dobrze, ale jeśli nie będzie cię boleć, to pewnie nic nie będą z tobą robić. Zresztą decyzja będzie należeć do ciebie i jak uznasz, że chcesz poczekać to pewnie nie będzie cię namawiał na reoperacjęNo niestety, daleko mu do pooperacyjnego ideału. Wiedziałem, na co się piszę idąc na operację. Może ten dysk był zbyt “zdrowy”, nawodniony i mu się znów trochę wylazło. To musiało się stać jeszcze w szpitalu, a bardzo uważałem i nadal uważam na wszelkie ruchy. Czasu nie cofnę, a to jeszcze nie koniec świata 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42123 czerwca 2019 o 00:01 #65188Jak nie boli to może masz efekt jaki niby jest przy PLDD, czyli zmniejszenie kompresji, czyli usunęli część treści to reszta jest mniej twarda i mniej ciśnie? 😉 Pewnie jest odczuwalne czy nerw przyciska twardy dysk czy miękki 😉
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
12 września 2019 o 13:22 #65792Minęło trochę czasu od mojego ostatniego wpisu. Ogólnie, co mogę powiedzieć to to, że jest lepiej jak w dniu pisania ostatniego posta. Mówią, że poprawa po operacji następuje z tygodnia na tydzień, ale u mnie niestety tak nie jest. Może to i lepiej, bo nie napawam się hurraoptymizmem, a później nie zjeżdżam ostro w dół i łapię doła. Mogę powiedzieć, że widzę poprawę z miesiąca na miesiąc. Czasami boli mniej, czasami bardziej, ale o tabletkach przeciwbólowych nie myślę – ucisk na nerw cały czas w jakimś stopniu jest. Bardzo długie leżenie i siedzenie sprawia jedynie większy dyskomfort lub delikatny ból mięśni przykręgosłupowych albo stawów międzykręgowych. Po dłuższym chodzeniu również występuje taki typ bólu, ale ustępuje chwilę po położeniu się. Czasami po wstaniu z krzesła występuje też lekki ból nerwu, ale bez problemu można go w kilka sekund “rozchodzić”.
Na wizycie u mojego operatora dowiedziałem się, że póki co mam tak funkcjonować przez 6-12 miesięcy. W razie pogorszenia będziemy myśleć, co można więcej zrobić. Póki co, to ćwiczę jakieś 5 dni w tygodniu. Ćwiczenia typu deska, pilates. Ogólnie dużo wzmacniania i trochę rozciągania. Długie spacery w miarę możliwości. Planuję jeszcze włączyć do tego kijki i od czasu do czasu wyskoczyć na basen, saunę. O rowerze i rolkach jakoś nie myślę – nie chcę narobić bałaganu w słupku, ale za to bardzo chcę rekreacyjnie pośmigać zimą na nartach. Czas pokaże, co z tego wyjdzie.
W ostatnim czasie stawiłem się również na kontrolę w ZUSie. Pani po obejrzeniu opisu MR nawet nie zająknęła się o jakiejś rehabilitacji. Pewnie wystraszyła się tego, co jest tam napisane, żeby mi się przypadkiem nie pogorszyło. Zresztą wiem jak wygląda wyjazd do sanatorium – nic, co by mnie zainteresowało i w rzeczywistości pomogło.
Trzeba również powoli myśleć o powrocie do pracy. Tylko jaka praca będzie odpowiednia dla kręgosłupa… Muszę się przebranżowić z ciężkiej fizycznej pracy na lekką i przyjemną :). Poszukiwania trwają.
Pozdrowienia dla wszystkich zmagających się ze słupkami. Dużo wytrwałości, nie poddawajcie się. Obserwujcie swoje ciało, nie róbcie nic na siłę – na wszystko potrzeba czasu.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42112 września 2019 o 14:51 #65793Ta ZUSowa to jest dla zdrowych ale zasiedziały, na otyłość najlepsza. Po operacji przysługuje szybka rehabilitacja NFZ w wyspecjalizowanych po danym rodzaju operacji ośrodku – wysyła na to lekarz z POZ albo specjalista.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
6 lutego 2020 o 10:23 #66875Witam po dłuższej przerwie. Trochę czasu minęło od mojego ostatniego wpisu. Od października 2019 roku zacząłem pracę po pięciu miesiącach chorobowego. Musiałem się przebranżowić z budownictwa na lżejszą pracę. Pracuję teraz na magazynie jako operator wózka widłowego (o wiele mniej dźwigania jak w poprzedniej pracy – kilka razy dziennie max 10 kg jednorazowo). Kręgosłup czasami daje się bardziej we znaki, gdy trzeba być w ruchu przez całą zmianę. Wtedy pobolewają całe lędźwie i nerw daje o sobie znać. Ogólnie, po około miesiącu od podjęcia pracy mój stan się trochę pogorszył. Może dlatego, że przez cały okres chorobowego nie funkcjonowałem na pełnych obrotach. Tak poza tym to dwa razy miałem zaostrzenie objawów. W pierwszym przypadku było to irytujące mrowienie dużego palca u stopy, które trwało około tygodnia. W drugim przypadku zaczęło się od bardziej intensywnego kłucia w pośladu, ciągłym bólu w dołku podkolanowym i bólu pośladka utrzymującym się w leżeniu na plecach. Czterodniowa kuracja Olfenem 75 i 2x Voltaren Max przyniosła złagodzenie objawów bólowych do dnia dzisiejszego (ból nie ustał całkowicie, ale dość często występują okresy bezbólowe). Na jakiś czas wstrzymałem się od ćwiczeń i w miarę możliwości staram się w wolne dni sporo spacerować. Można powiedzieć, że teraz jest w miarę stabilnie lecz gorzej jak przed podjęciem pracy, a lepiej jak 3 miesiące po operacji. Dłuższe siedzenie nie sprawia mi jakiegoś dużego bólu, który by się nasilał. Jest to jedynie dyskomfort. Miałem robiony kontrolny MR w grudniu, ale to było przed drugim epizodem bólowym, także nie wiem, co teraz “dzieje się w plecach”, bo tamten rezonans jest taki sam jak ten pooperacyjny robiony w maju. Póki, co funkcjonuję bez przeciwbólowych i chcę, aby ten stan utrzymywał się jak najdłużej. No ale chyba trzeba się liczyć z tym, że kiedyś przyjdzie mi się “ustabilizować”, bo dysk już jest niziutki i obrywają stawy międzykręgowe. Jak macie jakieś pytania to śmiało pytajcie, często tu zaglądam. Życzę wytrwałości w walce ze słupkiem:)
Za tą wiadomość podziękował(a): jarecky7718 lutego 2020 o 16:03 #66947Cześć, jak się czujesz teraz po roku? Mamy dylemat czy decydować soe ma operację.
18 lutego 2020 o 16:40 #66948Cześć. Ogólnie to czuję się znośnie. Raz lepiej, raz gorzej. Zależy od dnia w pracy. Aktualny stan sprzed 1,5 tygodnia opisałem w poprzednim poście. Moja żona również jest po microdiscktomii L5/S1. Operacje miała w połowie stycznia 2019 roku. Link do jej tematu: http://forum.drkregoslup.pl/forum/Diagnostyka/4975-prosze-o-pomoc-w-interpretacji-opisu-rezonansu. Jak masz pytania to śmiało zadawaj, postaram się sprawnie odpowiedzieć.
Btw. chciałbym zapytać, jak poradzić sobie z długim siedzeniem w samolocie, gdyż czeka nas około 9 godzin lotu. Na pewno bierzemy ze sobą poduszki lędźwiowe i mamy zamiar co jakiś czas wstawać, ale jak dostaniemy z żoną miejsce przy oknie i środkowe to będzie troszkę kiszka, bo to lot nocny i nie wypada często budzić pasażera obok. Macie jakieś pomysły? Na upartego idzie wysiedzieć tyle godzin? Na ile to może zaszkodzić?
22 lutego 2020 o 16:36 #66959quote tom_wroc” post=19713:Cześć. Ogólnie to czuję się znośnie. Raz lepiej, raz gorzej. Zależy od dnia w pracy. Aktualny stan sprzed 1,5 tygodnia opisałem w poprzednim poście. Moja żona również jest po microdiscktomii L5/S1. Operacje miała w połowie stycznia 2019 roku. Link do jej tematu: http://forum.drkregoslup.pl/forum/Diagnostyka/4975-prosze-o-pomoc-w-interpretacji-opisu-rezonansu. Jak masz pytania to śmiało zadawaj, postaram się sprawnie odpowiedzieć.Btw. chciałbym zapytać, jak poradzić sobie z długim siedzeniem w samolocie, gdyż czeka nas około 9 godzin lotu. Na pewno bierzemy ze sobą poduszki lędźwiowe i mamy zamiar co jakiś czas wstawać, ale jak dostaniemy z żoną miejsce przy oknie i środkowe to będzie troszkę kiszka, bo to lot nocny i nie wypada często budzić pasażera obok. Macie jakieś pomysły? Na upartego idzie wysiedzieć tyle godzin? Na ile to może zaszkodzić?
Bez pomysłu, ale myślę, że jak dostaniecie miejsce od okna i w środku, to ktoś z brzegu z dużym prawdopodobieństwem zamieni się na okno.
Ja jestem zeschizowana jeśli chodzi o samoloty i zawsze kiedy dostawałam miejsce od okna to zamieniałam się z pasażerem z brzegu. Zazwyczaj byli przeszczęśliwi. I ja też, bo z brzegu jak się siedzi można szybciej uciec jak samolot płonie :silly:22 lutego 2020 o 21:30 #66961Witam, u mnie po microdiscektomi na odcinku L5/S1 (sekwestr) było tak: operacja 30 kwietnia, wylot do Egiptu 25 maja, powrót 1 czerwca. 3 godz. lot spędziłem w 80% w pozycji stojącej. W momentach kiedy musiałem siedzieć (start, lądowanie) siedziałem na poduszce ortopedycznej klinowej pod pośladkami, a za plecami miałem poduszkę ortopedyczną lędźwiową. Dziś 10 miesięcy po operacji jest wszystko OK.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421 - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.