Przewlekły ból, co dalej ?
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Przewlekły ból, co dalej ?
- Ten temat ma 49 odpowiedzi, 13 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 2 years, 9 months temu przez
popson.
-
AutorWpisy
-
11 kwietnia 2020 o 16:31 #48938
Dzień dobry!
Pierwszy mój post więc witam wszystkich.
Prosiłbym o pomoc tj. jakie jeszcze można podjąć kroki przed decyzją o zabiegu.
Mam 33 lata, od najmłodszych lat miałem drobne problemy z kręgosłupem (nagły silny ból lędźwi) które zdarzało się nader rzadko (raz na kilka miesięcy).
Po tym jak przestałem uprawiać sport na studiach 2008 r. (zawsze aktywny, piłka nożna, koszykówka) zaczęło się dziać coraz gorzej. Najpierw co raz częściej dopadały ostre dolegliwości bólowe, potem co raz częściej kręgosłup po prostu bolał. Dodam że praca siedząca, przy kompie.
Na chwilę obecną ból występuje praktycznie cały czas w różnym stopniu w zależności od dnia, kończę zastrzyki z Naklofenu + Miligamma n i kompletnie nic nie pomaga. Na noc biorę sirdalud ale również brak reakcji.W grudniu byłem u doktora Kroszczyńskiego który po weryfikacji rezonansu powiedział że są dwie opcje:
1. Problem przez wypukliny które powodują stan zapalny.
2. Problem przez stawy przy kręgosłupie.Zaaplikował mi depo-medrol między kręgi (2 zastrzyki po 1 między 2 kręgi) i po tym miałem z jednej strony silne promieniowanie do stopy, ale od pośladka w górę nie czułem nic. Z dnia na dzień promieniowanie ustępowało i przez 2 tyg czułem się jako nowo narodzony ! Matko jakie to wspaniałe uczucie. Niestety tylko przez 2 tyg. wszystko zaczęło wracać. Zacząłem również fizjoterapię po raz kolejny (w sumie od początku byłem u chyba 5 rehabilitantów). Ciężko mi odnieść się do ich wiedzy, wydawali się ok, każdy mówił trochę co innego, próbowali różnych technik.
Niestety nic nie pomaga, nie jestem w stanie rozluźnić mięśni kręgosłupa na wysokości L-S. Ciągle jest beton i powoduje ból. Żadne rozciąganie, ćwiczenia, masaże, zastrzyki, Mydocalm nic nie pomaga 🙁
Plan był taki aby wyciszyć kręgosłup a potem delikatnie zacząć ćwiczenia ale nie wychodzi.
Mam już serdecznie dość bo to wszystko trwa już sporo lata jest coraz gorzej.
Jestem w stanie funkcjonować, pracuję, jestem w stanie się schylać itd ale po prostu ciągle boli.Wszyscy mówią, jak nie musisz nie idź na zabieg.
Byłem w Zakopanym (rok 2016) i Pani powiedziała że może mi podać stabilizator na wyrostek międzykolczysty, ale jak nie pomoże to po prostu go wyjmą.Poniżej wynik rezonansu z przed roku (zdjęcia w załącznikach).
Wypukliny krążków mk na poz. L1-L2-pośrodkowa, L4-L5 i L5-S1-okrężne, szerokopodstawne. Modelowany worek oponowy, na
poz. L4-L5 i L5-S1 częściowo wypełniane zachyłki boczne kanału kręgowego i otwory mk – nie uwidoczniono ucisku/modelowania
korzeni nerwowych.
Na pozostałych poziomach nie uwidoczniono ucisku worka oponowego i korzeni nerwowych. Stożek rdzenia kręgowego prawidłowy.
Kanał kręgowy bez stenozy w wym. strzałkowym.
Zmiany zwyrodnieniowe krążków mk L1-L2, L4-L5 i L5-S1 – dehydratacja, obniżenie wysokości krążka L1-L2. Strefy zwyrodnienia
tłuszczowego szpiku w trzonach kręgów L5 i S1. Sygnał pozostałych krążków mk, sygnał szpiku pozostałych trzonów kręgów
prawidłowy. Zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie L-S. Wyrównana fizjologiczna lordoza lędźwiowa.Dodam że w rodzinie problem z kręgosłupem jest powszechny (3 osoby przeszły zabiegi).
Przepraszam za chaos wypowiedzi. Mógłbym napisać dużo więcej ale to w sumie skrócona wersja 😀
Czy Waszym zdaniem iść w kierunku zabiegu ? Możecie polecić kogoś dobrego ? Mogę podjechać wszędzie. Myślałem czy by się nie wybrać do pana Harata.Pozdrawiam i zdrówka,
Piotr11 kwietnia 2020 o 19:44 #67159Witam Czytając Twój post czułem się jakbym swoją historię czytal. Ten sam wiek, wieloletni bol nie kwalfikujacy się do zabiegu. Miałem propozycję dystraktora zrezygnowałem z powodu obaw o pozniejsze mozliwe przemieszczenie się, ropień po operacyjny i tekst ,,jak będzie coś nie tak to wyciagniemy,, też mnie nie przekonał. Ogólnie ja ,,żyje,, dzięki systematycznemu roznorodnemu treningów począwszy od ćwiczeń na głęboką stabilizację, rownowaznym , ćwiczenia poszczególnych pozycji np idealny przysiad i przeniesienie tej pozycji na codzienne czynności, asen i spacery rokowanie. Najistotniejsze jest również trzymanie wagi u mnie 72 kg przy 187 wzrostu więc chuderlak 😉 i unikanie jak ognia siadania;) Wręcz żona wybiera markę samochodu i model dla rodziny he he bo ja że względu na kregoslup jeżdżę jak muszę nawet ja idę bo kościoła 5 km piechota a ona w tym czasie jedzie samochodem 😉 Pzdr Pamiętaj jednak że nie ma 2 takich samych przypadków Pzdr
12 kwietnia 2020 o 21:25 #67164Cześć,
Dzięki za odpowiedź.
Doprecyzowując:
Gdy ból jest średni:
– bolą głównie mięśnie w odcinku lędźwiowym
– spięte pasmo dolne, pośladek, udo (generalnie prawa strona)Gdy ból jest ostry (mega nasilony)
– boli odcinek lędźwiowy,
– pieczenie / ból w pośladku / pośladkach
– ciągnie ból do łydki stopy (głównie prawa ale zdarza się lewa).Bardzo rzadko czuję tępy ból jak by centralnie między kręgami (przy wyproście czuję jak by mi się coś o coś ocierało -> mega nieprzyjemne uczucie).
Gdy regularnie chodziłem np. na basen, ból był ale bardzo mały. Czasami prawie niewyczuwalny ale po dwu tygodniowej przerwie z powodu choroby wszystko wróciło.
Rehabilitanci mówili:
– Musisz wzmocnić mięśnie pleców i będzie ok.
– Jesteś po prostu niskonapięciowcem (nie wiem o co chodzi), całe życie będziesz musiał ćwiczyć, a jak będzie chwila przerwy to wszystko będziesz musiał budować od nowa.
– Miałeś niewyleczony uraz / kontuzję i Twój mózg nie odnotował że się wyleczyłeś. Ciągle włącza mechanizm obronny w postaci napinania mięśni.Jakie badania oprócz rezonansu można jeszcze wykonać ?
No i jak mogę wyciszyć kręgosłup skoro ciągle boli 🙁
Załamać się idzie.
Pozdrawiam i najlepszego w Święta 😉
13 kwietnia 2020 o 10:27 #67166Cześć. Ja bym na Twoim miejscu zapisał się na jogę. Tylko do takich “zawodowych” joginów, co to po ich ruchach widać, że znają temat i służy im praktyka. To jest świetny sposób na rozluźnienie i wzmocnienie mięśni.
Dodatkowo polecam kanał Marka Purczyńskiego na YT. Jest tam wiele ćwiczeń na kręgosłup, z wytłumaczeniem po co i dlaczego się je robi.
13 kwietnia 2020 o 11:18 #67167Cześć Maciurek.
Dzięki za wypowiedź.
Przymierzam się właśnie do Jogi. Kanał Pana Marka znany (nawet myślałem czy się nie umówić na wizytę). Sporo ćwiczeń od niego próbowałem, jednakże przy uczęszczaniu do fizjoterapeutów realizowałem ich zestaw ćwiczeń. Na chwilę obecną związaną z pandemią wizyty są zawieszone.
Pozdrawiam,
Piotr14 kwietnia 2020 o 16:34 #67178Tak patrząc na MRI to ten kręgosłup jest prawie zdrowy, tylko 2 “czarne dyski”. Na pewno nie do operacji
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
14 kwietnia 2020 o 16:41 #67179Badania w kierunku chorób reumatologicznych i boleriozy były?
15 kwietnia 2020 o 06:28 #67181popson wysłałem Ci wiadomość na priv pzdr
16 kwietnia 2020 o 09:18 #67184Moja dziewczyna się joginizuje i powiedziała mi, że ta Pani z YT jest godna polecenia.
[media]http://youtu.be/rhualsMpI1I[/media]16 kwietnia 2020 o 21:29 #67188Hej,
Dzięki za odpowiedzi !
Panie Grzegorzu,
Dzięki za analizę MRI, dobrze wiedzieć że jest “prawie zdrowy” jednakże z powodu ciągłego bólu człowiek już deprechy dostaje i chciałby użyć rozwiązań radykalnych.Wilku25
Badania na boleriozę były, wynik negatywny. Po zakończeniu pandemii chcę się wybrać do reumatologa chociaż już przewiduję wynik tej wizyty 😉davidstw
Dzięki za cenne info, pozwolę sobie dopytać później o pewne aspekty.Maciurek
Dzięki, przejrzę kanał !Pozdrawiam i zdrówka!
Piotr17 kwietnia 2020 o 06:40 #67189Jeśli Administrator pisze że twój kręgosłup jest zdrowy to Ja mam obawy że jednak tak nie jest .
Mi też tak mówili miałem czarny dysk L5\S1 zakończyło się sekwestracją dysku.
Twój kręgosłup nigdy nie będzie zdrowy jesteś młody ,co będzie za 10 lat .
Wygląda że leczenie nastąpi gdy zaczniesz mieć uciski na nerwy bo wcześniej czy później dyski zaczną się wypukać.
Może rzeczywiście trzeba czekać aż stan się pogorszy ,oby ból dał ci żyć.17 kwietnia 2020 o 07:39 #67190Gucio dokładnie tak. Jest grupa pacjentów która w badaniach obrazowych ma znikome zmiany a cierpią latami na bol przewlekły i racjonalnie patrząc na badania nie kwalifikują się do leczenia inwazyjnego bo nie ma się czego ,,czepic,,. Takich pacjentów czeka wieloletnią rehabilitacja w celu utrzymania w granicach normy bólu.
Moja cała rodzina myśli że jestem taki wysportowany bo przygotowywuje się to igrzysk w Tokio he he a to po prostu codzienna walka wypracowanymi schematami które na szczęście pozwalają normalnie z lekkim bólem funkcjonować.
Odwrocilem schemat myślenia i wiedząc że nie którzy pacjenci w ogóle nie mogą ćwiczyć, funkcjonować z powodu bólu to uwazam że i tak mam szczęście.
Ważne jest u takich pacjentów determinacja, pogodzenie się że żaden ,, lekarz , nie jest Bogiem wszechwiedzacym i czasem jednak trzeba poczekać nawet na pogorszenie żeby ,,wyłapać,, , dostać dodatkowy objaw źródła bólu.
Często pacjenci z , ,nie objawowym ,, obrazowo bolem fanatycznie szukają źródła bólu tracąc nadzieję, pieniądze , motywację i czas w którym każdego dnia nasze mięśnie słaba tracac stabilizacje.
Tak i ja czekam mając nadzieję że ,,kiedyś, samo przyjdzie a narazie ćwiczę.
Takie mam zdanie mam nadzieje że nikogo nie urazilem bo wiem że kazdy ma prawo do diagnostyki i możliwie idealnego leczenia ale niestety jest to bardzo złożony temat.
Ps: Oczywiście każdy bol trzeba zdiagnozować pod względem innej przyczyny począwszy od chorób reumatycznych aż do onkologicznych ale od tego są objawy i specjaliści.17 kwietnia 2020 o 08:48 #67191A czasem wystarczy zmienić środowisko pracy. Szczególnie w Polsce, gdzie ludzie często zasuwają jak wściekli, nie mogąc wygospodarować czasu na relaks i zajęcie się swoim ciałem. Znam parę osób, którym na wakacjach ból kręgosłupa mniej doskwiera. Myślę, że napięcie mięśniowe wzrasta całkowicie poza nami, w tej codziennej gonitwie, a to jest moim zdanie jedna z głównych przyczyn bólów, takich o niewyjaśnionym podłożu.
Za tą wiadomość podziękował(a): davidstw17 kwietnia 2020 o 13:51 #67192Dokładnie Maciurek przyklad ja np dodatkowo śpię w sylikonowej szczece relaksacyjne bo zgrzytam zębami. Przed zastosowałem szczęki relaksacyjnej ciągła wymiana plab i bol stawow skroniowo-zuchwowych.
To pokazuje jaki wpływ ma ukryty stres na człowieka. Dodam że na codzień jestem mega opanowanym i cierpliwym człowiekiem….zero nerwów choć prace mam bardzo stresująca.
Dlatego nie wykluczam że powodem moich wieloletnich boli kręgosłupa jest stres bo oczywiście relaksacja i wakacje bardzo pomagają. Pozdrawiam17 kwietnia 2020 o 14:41 #67193ja również walczę z bólem przewlekłym już ponad 3 lata. Mam silny ból lędźwi, praktycznie połowa pleców jakby sztywna. Słabe leki typu NLPZ jeszcze ze dwa lata temu coś tam dawały, najlepiej chyba Aclexa. Ze środków które tak o 50% redukują ból które przetestowałem to zawierające tramadol czyli Doreta, ale skuteczniejsza jest jeszcze Skudexa, niestety nierefundowana. Z innej grupy leków jakie czasem przepisują w PLB to pregabalina i duloksetyna. Brałem w maksymalnych dawkach. Na początku bardzo pomagały, ale później organizm się przyzwyczaił i się dobre skończyło. Tak w 100% środki które mi zlikwidowały ból to Metypred (steryd) brany doustnie na czas 2 miesiące, ale za dużo uboków więc odstawiłem. Ostatnio jeszcze dostałem zastrzyk w mięśnie z Diprophos i Lidokaine. Działał przez miesiąc i wszystko wróciło. Generalnie wywnioskowałem że przyczyną jest ostry stan zapalny, tylko co go wywołuje? Byłem u kilku lekarzy, mimo że mam przepuklinę, czarny dysk twierdzą że nie jest to ból dyskogenny, tylko raczej od mięśni (więzadła, powięzi, przyczepy czy coś takiego). Ale leki rozluźniające mięśnie typu Baklofen, Sirdalud, Mydocalm nic nie dają. Rehabilitacje również nic nie dają, wiszenie na drążku, przeprosty, basen, ćwiczenia wzmacniające gorset kręgosłupa, spacery, Ćwiczę regularnie od dwóch lat godzinę dziennie i nic z tego.
22 kwietnia 2020 o 17:43 #67204Jak i i u mnie brak racjonalnej przyczyny bólu. Rozważam wpływ stresu ale ciężko być wyluzowany jak Cię coś ciągle boli.
Ostatnio spotkałem koleżankę która miała operację 7 lat temu . . . nawet nie wie za bardzo co miała robione ale od tamtej pory żadnych ćwiczeń. . . pracuje po 10 h stojąc i zero bólu he he
A my ciągle ćwiczymy uważamy i efekty mizerne i gdzie tu błąd ja szczerze jak ognia unikam farmakologii . . . Ale znam osobę która również zmaga się z bólem przewlekłym wieloletnim . . . ćwiczy bardzo systematycznie, szczupła, sylwetka atlety . . . . pilates, joga itp + od czasu do czasu zastrzyki i rowniez efekt stagnacji . . . Ale głowa do góry ważne że walka trwa 🙂 Pzdr23 kwietnia 2020 o 06:20 #67214Witam. Co prawda obserwuję forum od dłuższego czasu nie udzielając się,ale stwierdziłem,że napiszę,bo mam pewne doświadczenia bólowe będąc “szczęśliwym” posiadaczem kręgozmyku II stopnia (kontuzja) z wypukliną i dehydratacją krążka na poziomie l5-s1. Warto zacząć ćwiczyć jogę,do tego dekompresja krążków (pas Sit and Decompress,ławka inwersyjna). Ale dla mnie najważniejsza jest SUPLEMENTACJA. Przez duże S. Po pierwsze-badanie poziomu witaminy D3 (25 OH)-jestem przekonany,że będzie na drastycznie niskim poziomie (20 albo i mniej-wszyscy znajomi,którzy robili to badanie mieli jeszcze gorsze wyniki). Oczywiście D3 to nie wszystko,dużo mógłbym pisać o suplementacji i mogę to zrobić,chodzi o to,że z kartongipsu bunkru się nie zbuduje. Ja mam za sobą etap powłóczenia nogami,skakania z bólu na jednej nodze itp. Oczywiście się oszczędzam,ale widzę duży progress dzięki suplementacji. Przeciwbólowych nie biorę,lub od wielkiego dzwona :). Jak będzie zInteresowanie,to napiszę,co biorę i w jakich ilościach. Pozdro :).
Za tą wiadomość podziękował(a): maciurek23 kwietnia 2020 o 06:51 #67215Cześć. Pisz, pisz. To jest interesujące. Ja ze swojej strony mogę polecić, coś co ostatnio Purczyński pokazał, a mianowicie tracking biodra przy pomocy gumy. Ja mam problem narastającego bólu pośladka/biodra podczas dłuższego siedzenia, a ten tracking daje ulgę. Nie wiem jakie są długotrwałe efekty takich zabiegów, ale mi to pomaga na jakiś czas. No i przedewszystkim, można wyczuć jakie są różnice w napięciu w biodrach, między lewą, a prawą stroną. Oczywiście ten tracking, to taka wisienka na torcie. Wcześniej się rolluję i rozciągam. Oto to ćwiczenie:
[media]http://youtu.be/XGOB2DPOoPs[/media]23 kwietnia 2020 o 07:55 #67216Jeśli jest zapotrzebowanie,to będę pisał :). Dodam,że nie są to moje jakieś tam wydumki,ale wiedza,którą uzyskałem dzięki pewnej osobie,którą bardzo sobię cenię,i która wyleczyła się z nieuleczalnych chorób.Najciekawsze jest to,że dawki pewnych suplementów mogą przyprawić o ból głowy wielu lekarzy. Ja stosowałem takie dawki i żyję :D. Myślę,że założe osobny wątek na temat suplementacji,bo tu wpisy zginą,a tak będzie wszystko w jednym miejscu.
23 kwietnia 2020 o 17:46 #67217Cm Punkt skrobnij coś do przemyślenia o suplementacji. Ciekawy temat ostatnio też o tym myślę nawet 2 tyg. stosowalem tzw. terapie 4 szklanek która suplementuje różne związki magnez, kolagen, nawadnia itp jest opis tego w necie i czułem się lepiej ale odpuściłem i to był błąd. Wrócę do tego. Poczytajcie o tym. Pzdr
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.