Przewlekły ból szyji (karku)
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek szyjny › Przewlekły ból szyji (karku)
- Ten temat ma 116 odpowiedzi, 18 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 3 years, 7 months temu przez
anton.
-
AutorWpisy
-
29 kwietnia 2011 o 18:09 #47262
Od 2 lat mam problemy z szyją – dokuczliwe bóle w karku, częste bóle głowy i lekkie drżenie rąk. MRI wykazało zagięcie kifotyczne odcinka szyjnego ze szczytem na C5-C6, i nieco większe uwypuklenie tarczy m-t na tym poziomie, z uciskiem worka oponowego, bez ucisku rdzenia kręgowego. Czy to możliwe żeby zmiany wykazane na MRI były mocno dokuczliwe? Fizykoterapia, wygrzewanie, środki przeciwbólowe i rozluźniające mięśnie niezbyt pomagały, szyja jest jakby ciągle spięta.
30 kwietnia 2011 o 14:51 #49425Drżenie rąk może sugerować poważniejszą chorobę, nie związaną z degeneracją krążka międzykręgowego. Pozostałe dolegliwości mogą teoretycznie mogą byś spowodowane zmianami opisywanymi w MRI.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
4 maja 2011 o 18:28 #49439A czy jest możliwa w przypadku takiego bólu np. diagnostyczna czasowa eliminacja bólu przez podanie blokady okołonerwowej, tak żeby ewentualnie rozdzielić bóle wynikające z problemów z dyskiem od jakichś innych zaburzeń, jeśli takie występują ?
4 maja 2011 o 18:53 #49442Dobry pomysł. Ja sam nie wykonuję blokad w odcinku szyjnym z obawy przed powikłaniami (bardzo rzadkie ale bardzo poważne) ale jeśli jest ktoś, kto ma doświadczenie jak najbardziej. Proszę napisać o dalszych losach, jestem ciekawy.
pozdrawiam
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
4 maja 2011 o 19:04 #49445Z ironicznej odpowiedzi wnioskuję że jest średnio dobry, jakkolwiek muszę uwierzyć na słowo – albo bardziej domyśleć się – że się takich rzeczy nie robi. Jakkolwiek widzę informacje że jest to stosowane jako element pomocniczy w rehabilitacji – http://www.spine-health.com/treatment/injections/cervical-thoracic-and-lumbar-interlaminar-epidural-injections .
A czy istnieje jakieś inne rozwiązanie problemu w polskich realiach, w sensie obiektywnie pozytywnym?4 maja 2011 o 19:25 #49451Jest tak: epidurale w odcinku lędźwiowym; super. Sam bardzo lubię i rzeczywiście działa. Szybko i bezpiecznie. W szyi: też skuteczne, nawet bardzo. Ale z powodu możliwych powikłań ja sam mam do tego spory respekt: https://drkregoslup.pl/lecz-zach/epid-iniekcje-dbok Służy i jako element pomocniczy i jako definitywne leczenie. Także jeśli ktoś umie i ma doświadczenie – polecam, w przeciwnym wypadku ostrożnie.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
4 maja 2011 o 19:35 #49452no dobrze, ale wrócę do pytania – jeśli na rezonansie (chyba?) nie ma ewidentnego ucisku na nerwy, a ból jest jakby z nadwyrężenia mięśni z nieprawidłowej postawy szyji, to czy taka injekcja ma w ogóle jakiś sens? ponieważ mam wątpliwości, zapytałem czy w takim konkretnym przypadku może coś pomóc, a nie koniecznie czy to jest proste czy trudne. przy okazji znalazłem jeszcze film, http://www.spine-health.com/video/cervical-epidural-steroid-injection-video — jakkolwiek nadal nie wiem czy to jest skuteczna metoda w przypadku braku (przynajmniej statycznego) ucisku na nerwy???
4 maja 2011 o 19:43 #49453Selektywna blokada bardzo ułatwia rozpoznanie w sytuacji kontrowersyjnej. Już sam fakt zaproponowania tego badania świadczy dobrze o lekarzu, najwyraźniej mu zależy. Ryzyko powikłań (tych najgorszych) jest niewielkie ale należy je brać pod uwagę. Reasumując: jeśli nie da się żyć z bólem należy poddać się badaniu, jeśli ból jest tolerowalny należy uciekać.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik4214 maja 2011 o 20:07 #49454Właśnie żaden nie zaproponował. Ale może po znalezieniu metody uda się też jeszcze znaleźć lekarza.
4 maja 2011 o 20:13 #49455powodzenia 😛
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
4 maja 2011 o 20:17 #49456A czy na tej liście polecanych lekarzy warto poszukać?
Czy taki zastrzyk to jest bardziej zagadnienie bliższe dla ortopedy czy dla neurologa, neurochirurga?4 maja 2011 o 20:29 #49457Na pewno neurochirurg. W Pańskiej lokalizacji polecam dra Kiwica z Jastrzębia.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
4 maja 2011 o 20:50 #49458OK. Dziękuję za praktyczne informacje.
5 maja 2011 o 19:00 #49465Jeszcze takie pytanie, bo na Waszej stronie jest napisane że bóle mogą być spowodowane stanem zapalnym, i że są różne formy podawania leków – m.in. doustnie, domięśniowo itp. Czy w przypadku szyi też istnieje możliwość podania jakichś leków domięśniowo? cyt. “Dlatego leki przeciwzapalne są często bardzo skuteczne. Mogą one być podawane ogólnie, np. doustnie, domięśniowo itp., lub lokalnie, czyli bezpośrednio w miejsce objęte procesem zapalnym. ”
Jeśli tak, to czy to też jest jakiś duży w sensie medycznym problem, czy może być podane przez większość lekarzy zajmujących się tematem?5 maja 2011 o 19:04 #49466Jasne, leki podawane parenteralnie czyli pozajelitowo nie przechodzą przez wątrobą w związku z czym wzrasta ich biodostępność czyli siła działania przy tej samej dawce co leki doustne. Dotyczy wszystkich chorób, w tym kręgosłupa w odcinku szyujnym.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
5 maja 2011 o 19:35 #49467A jakiego typu są to leki? Coś jak Diclac ? Milgamma ? Tramal ? Można np. Tramal podać domięśniowo w okolicach szyi ? Przepraszam że tak drążę temat ale cały czas mnie mięśnie/szyja/ramiona bolą i szukam jakiegoś chociaż tymczasowego rozwiązania, poza fizykoterapią, masażami i lekami przyjmowanymi doustnie które nie przyniosły zbytnio dobrych rezultatów.
6 maja 2011 o 19:05 #49471Podawanie leku, który działa “przez krew” w okolice szyi nie ma sensu. Według literatury skuteczne są tylko leki przeciwzapalne, z wymienionych tylko Diclac.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
27 czerwca 2011 o 22:30 #49630Witam ponownie w tym temacie..
Przewlekły ból karku nadal mi dokucza, razem z bólami głowy, i umiarkowanym napięciem mięśni ramion.
Chciałem zapytać, czy poniższe zdjęcia MRI kręgosłupa szyjnego mogą wskazywać jakikolwiek konkretny powód ?
Przeważnie boli mnie głowa z tyłu, lub dolna część szyi i ramiona.
Ogólnie mam zbyt mocno napięte mięśnie szyi, dość średnią ruchomość (jakby lekkie odrętwienie).Czy te objawy mogą być związane z takim kręgosłupem ?
Na wspomniane wcześniej zastrzyki się nie udałem, bo szczerze mówiąc nie wiem do kogo w okolicy można by w tej sprawie zastukać.
Pytanie z innej beczki: czasem przy nienaturalnym, szybkim przekręceniu głowy w którymś kierunku (np. w czasie jazdy autem żeby sprawdzić co robi samochód obok, albo przy remoncie auta, kiedy się trzeba trochę pozginać żeby się dostać do niektórych jego części) dostaję natychmiastowego i bardzo bolesnego skurczu mięśni, lewo- lub prawo-stronnie. Przeważnie są to ramiona albo obszar klatki piersiowej. Dzisiaj np. jadąc samochodem, obróciłem się szybko najpierw szyją a zaraz potem resztą korpusu ciała w lewo, żeby sięgnąć po pas – kiedy go już dosięgnąłem, okazało się że mam boleśnie zdrętwiałe mięśnie w prawej ręce i prawą stronę klatki piersiowej. Musiałem natychmiast zaparkować auto, rozmasować bolące mięśnie, i odczekać z 5 minut żeby wrócić do siebie.
Pytanie do p. Doktora: co to może być za wynalazek ? Czy to przez ten niewinnie wyglądający powyżej kręgosłup szyjny, czy kryją się jakieś inne przyczyny. Jeśli inne, to gdzie szukać informacji, u jakiej specjalności lekarza, ew. jakie badania zrobić ?
Z góry dziękuję za odpowiedź, gdyż problem jest dla mnie irytujący kiedy występuje – tym bardziej że jest póki co niewyjaśniony 🙁
No i czy faktycznie takie objawy można leczyć zastrzykami domięśniowymi, czy to marny pomysł. Rehabilitacja na szyję niewiele pomogła.
-
Odpowiedź została zmodyfikowana 11 months, 4 weeks temu przez
uzytkownik421. Powód: Rok 2022: uzupełnienie zdjęć które zniknęły
-
Odpowiedź została zmodyfikowana 11 months, 4 weeks temu przez
uzytkownik421. Powód: Rok 2022: uzupełnienie zdjęć które zniknęły
6 lipca 2011 o 01:12 #49664PS. Do tego dochodzi czasem drżenie/trzęsienie się głowy/szyi/rąk i uczucie ciepła w twarzy + ból głowy, np. wczoraj miałem 2 razy w ciągu dnia taki epizod.. Co to może być za wynalazek..?
quote administrator” post=258:Drżenie rąk może sugerować poważniejszą chorobę, nie związaną z degeneracją krążka międzykręgowego. Pozostałe dolegliwości mogą teoretycznie mogą byś spowodowane zmianami opisywanymi w MRI.Jaką ? Chciałbym ją wykluczyć lub potwierdzić, bo nie chce mi się już mieć żadnych niewyjaśnionych dolegliwości 😉 Początkowo to był tylko ból karku 2 lata temu, po urazie kręgosłupa lędźwiowego. Wszyscy mówili że to przejdzie jak będą rozwiązane problemy z kręgosłupem lędźwiowym. Tamte są w większości rozwiązane – a ból karku przeszedł. Ale nie w sensie że minął, tylko przeszedł w dodatkowe objawy. Póki co – zero sugestii ze strony badających lekarzy co to może być. Trochę mi zajmie zanim sam zgadnę :S Brak pomysłu na lekarza który by to wyjaśnił, i trochę dużo książek i stron www do przeczytania.
quote administrator” post=276:Proszę napisać o dalszych losach, jestem ciekawy.No to napisałem 🙂
25 lipca 2011 o 20:27 #49713Panie Doktorze, ma Pan na pewno spokojniejsze podejście do diagnostyki niż samo diagnozujący się pacjent, i większą wiedzę, więc chciałbym jeszcze zasięgnąć opinii w temacie, jakkolwiek nie wykluczam że już mniej związanym z kręgosłupem. I z góry przepraszam jeśli to wygląda na szukanie problemów na siłę.
Moim celem jest wykluczenie lub potwierdzenie “poważniejszych schorzeń”, ponieważ z kręgosłupem jest już całkiem nieźle i mógłbym wracać do pracy (a w zasadzie powinienem, bo ZUS nie funduje wiecznej rehabilitacji, a rentami nie bardzo jestem zainteresowany i traktuję to jako ostateczność). Niestety nadal mam niestabilną sytuację. Np. w sobotę czułem się rewelacyjnie, przejechałem ponad 400km samochodem, pozwiedzałem Podhale (Nowy Sącz, Stary Sącz, Szczawnicę, Łącko, Palenicę, Bukowinę Tatrzańską, Zakopane), w sumie 12h wyjazdu. A od soboty rano ledwo się ruszam, i ciśnienie skoczyło na 160/95. Jak pisałem – problemy zaczęły się od urazu kręgosłupa lędźwiowego ponad 2 lata temu, wcześniej nie skarżyłem się na jakieś poważniejsze dolegliwości z plecami, ciśnieniem.
Przechodząc do sedna sprawy: po wielu kolejnych lekturach, trafiłem na artykuł:
http://www.nil.org.pl/xml/nil/gazeta/numery/n1997/n199710/n19971017Co mi pasuje z objawów, to (nie występują one stale – raczej tak że raz jest OK, raz kiepsko):
1. Bóle głowy (zazwyczaj poranne, narastające w sile i w końcu obejmujące całą głowę)
2. Pogarszający się stan świadomości
3. Podwyższone ciśnienie tętnicze krwi (u mnie: co kilka dni)
4. Bradykardia
5. Zaburzenia rytmu oddechowego
8. Zaburzenia wzrokuNa innej stronie przeczytałem jeszcze że typowym objawem jest też ból karku, stąd powiązanie z tematem.
Ponieważ na wizytę u lekarza specjalisty nie mam większych szans (terminy na 2012 rok), chciałbym wykluczyć ten możliwy “gorszy scenariusz” trochę wcześniej.
Zastanawiam się nad 2 opcjami:
1. Angiografia flouresceinowa (240zł)
2. MRI głowy (400zł)Trzecia opcja to obstawianie, że wszystkie objawy są pochodną po ciężkim poprzednim roku (ogólnie fatalny stan zdrowia z powodu kręgosłupa lędźwiowego i kilka operacji), problemy z oczami spowodowane niewłaściwym doborem szkieł kontaktowych (niestety wizyta u okulisty również najwcześniej 2012r), i problemem z trochę uszkodzonym dyskiem w szyi (po dzisiejszym wypytaniu bardzo życzliwego radiologa mogę przypuszczać, że przy zrobieniu czynnościowego RTG szyi prawdopodobnie mogło by coś więcej w tym temacie się ujawnić, natomiast jeśli nawet, to i tak co dalej z tym zrobić? szyja nie pięta 😉 ).
Proszę o jakieś sugestie. Główne objawy to ten irytujący ból karku i dokuczliwa zmienność dyspozycyjności (bóle głowy, skoki ciśnienia, przejściowe problemy ze wzrokiem), co w pracy na etacie nie jest dobrym atutem, a psychicznie też nie relaksuje.
Jak mówiłem – jeśli to jakieś inne schorzenie poza szyją, to nie wiem skąd się mogło wziąć, gdzieś się musiało przyplątać w okresie złego stanu zdrowia spowodowanego kręgosłupem przez ostatnie 2 lata – nie zwróciłem wcześniej większej uwagi. Nie jest to raczej urazowe w czystym tego słowa znaczeniu, bo uraz kręgosłupa też nie był spowodowany np. wypadkiem samochodowym. Jedyne co to miałem przez pewien okres ogromne napięcie wszystkich mięśni pleców i przykurcze szyi, chodziłem wyprostowany jak patyk przez ból odcinka lędźwiowego, i bardzo częste ogólne drżenie ciała. Teraz tego już nie ma.
Męczy mnie ta zmienność dyspozycyjności i chciałbym problem wyjaśnić albo jeśli to możliwe, rozwiązać.
Jeśli ma Pan jakieś sugestie, to bardzo chętnie przeczytam. Nie narazi to raczej służby zdrowia na dodatkowe koszta, bo ew. badania zrobię sobie na własną rękę póki jeszcze mam możliwość.
Pozdrawiam.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.