Punkcja ledzwiowa
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Punkcja ledzwiowa
- Ten temat ma 4 odpowiedzi, 4 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years temu przez
emem.
-
AutorWpisy
-
19 marca 2015 o 08:16 #48114
Witam 🙂
Czy ktores z Was mialo robiona punkcje ledzwiowa po przebytych operacjach na tym odcinku?Trafilem do szpitala poniewaz stracilem rownowage,kiedy powinienem isc prosto to sciaga mnie w lewo :woohoo:,oczoplas,bol glowy itd,robili CT,MRI z kontrastem glowy i zyl i wszystko ok,lecz chcieli zrobic mi punkcje i jednak po przeanalizowaniu moich MRI kregoslupa zrezygnowali z tego pomyslu,dlatego chcialbym sie dowiedziec czy sa jakies przeciwwskazania do punkcji wobec osob ktore przeszly kilka operacji na ledzwiowym odcinku kregoslupa.
Podejrzewaja takze blednik poniewaz 2 tyg temu mialem lekka grype-reszta ekipy w chacie byla kompletnie rozlozona-i byc moze to sa powiklania pogrypowe,sami nie wiedza co jest,kaza lezec :woohoo: :woohoo: a kto moje,,kwiatki”bedzie podlewal 😛 😛 😆
3majcie sie zdrowo ludziki :cheer: pozdrowionka 🙂 🙂 🙂
19 marca 2015 o 08:39 #56833Czesc ja miałam punkcję robiona i nie mieli żadnych przeciwskazan więc jestem troche zdziwiona.
Za tą wiadomość podziękował(a): tomek19 marca 2015 o 09:18 #56834U mnie znowu w czasie pobytu w szpitalu, gdy leczyłam boreliozę, chcieli zrobić też punkcję lędźwiową, ale również zrezygnowali, bo zbyt zmieniony jest już kręgosłup i mam za dużo implantów w tym odcinku.. Natomiast koleżanka, u której podejrzewali neuroboreliozę miała robioną i niestety nie udało się lekarzowi wbić w odpowiednie miejsce igły. Ocierpiała się dziewczyna tylko, bo ze 3 razu próbowali kłuć…
Szczerze mówiąc i tak bym się raczej nie zgodziła na to badanie (jeżeli byłoby absolutnie konieczne i zależało od niego moje życie, to może dałabym sobie zrobić po zastanowieniu, ale tylko pod kontrolą RTG na bloku operacyjnym i chyba w narkozie, bo jak pomyślę sobie, że musieliby przebić się przez blok kostny dodatkowo, to już mnie to boli ;), bo po pierwsze jakby lekarz coś źle zrobił to mogą być dość poważne konsekwencje, a po drugie jak w przypadku mojej koleżanki, badanie spowodowało tylko niepotrzebny ból, bo i tak nie dało się pobrać materiału do badania. Czytałam kiedyś, gdzieś, że po złym nakłuciu pacjenta po operacjach kręgosłupa, miał on wyciek płynu mózgowo – rdzeniowego tak poważny, że musiał leżeć 2 tygodnie plackiem w łóżku.
A czy w takim wypadku nie mogą czasami zrobić nakłucia na innym poziomie kręgosłupa? Wiem, że jest to zdecydowanie bardziej ryzykowny zabieg i lekarze nie przeprowadzają go chyba w ogóle, bo jest rdzeń kręgowy w odcinku piersiowym, czy szyjnym, a co za tym idzie stopień trudności wzrasta chyba o 100%. Ktoś się spotkał z takim czymś?
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
Za tą wiadomość podziękował(a): tomek19 marca 2015 o 10:30 #56836Dzieki za odpowiedzi 😉
Dowiedzialem sie ze zrezygnowali z punkcji u mnie poniewaz skontaktowali sie z moim operatorem,i on odradzil tutejszym neurologom te badanie ze wzgledu na zly stan kregoslupa 🙁Aiga25-przezylem wyciek plynu rdzeniowo-mozgowego-oby nigdy wiecej.Temat punkcji juz nie istnieje,nie beda ryzykowac- powiedzieli ze mysla jakie by tu badania porobic :ohmy: mowilem im zeby mi ,,lolka”skrecili 👿 👿 uslyszalem ze jest zakaz palenia na terenie szpitala 😆 😆 i mam zakaz wstawania :ohmy: :ohmy: :ohmy: .
Pozdrowonka 🙂 🙂 🙂
19 marca 2015 o 13:23 #56841Rok temu miałam punkcję diagnostyczno-leczniczą na dwóch poziomach. Zabieg na sali operacyjnej, w znieczuleniu miejscowym i pod kontrolą RTG. Okazało się, że po kilku operacjach moja anatomia nie jest anatomiczna, jest całe mnóstwo blizn (mam tendencję do przerastania blizn i tworzenia się bliznowców) i w efekcie znieczulenie nie zadziałało. Bolało mnie strasznie, ale lekarz nie wierzył że znieczulenie nie działa. Aż straciłam z bólu przytomność :S Wtedy uwierzył, że dziabie mnie “na żywca” i zrezygnował z dalszej części zabiegu.
Nigdy więcej nie zgodzę się na punkcję! -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.