Pytanie do fizjoterapeutów i rehabilitantów
Strona główna › Fora › Metody leczenia › Rehabilitacja / fizjoterapia › Pytanie do fizjoterapeutów i rehabilitantów
- Ten temat ma 28 odpowiedzi, 5 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 11 years, 7 months temu przez
wojtid.
-
AutorWpisy
-
22 lutego 2012 o 21:07 #47546
Od jakiegoś czasu kolokwialnie mówiąc “bujam” się z rehabilitacji na rehabilitacje po operacji l5/s1 narazie z mizernym skutkiem. Teraz przyszedł czas na NFZetowską rehabilitacje do której trochę nie mam zaufania. Młode Panie rehabilitantki każą mi robić ćwiczenia wzmacniające i rozciągające, ale mam zastrzeżenie co do niektórych.
Czy po operacji l5/s1 ćwiczenia rozciągające takie jak siad japoński, koci grzbiet, skłony siedząc na piłce (zwis) są bezpieczne? Co prawda przy ich robieniu nie czuje bólu, ale boje się że na pewnej sesji go poczuje.
Również mam zastrzeżenia do ćwiczeń wzmacniających, a raczej do jednych:
Brzuszki na piłce (coś takiego http://www.menshealth.pl/m/187/brzuch05-42958d09f95707ce2bf89025022a7573.jpg)
i prostowanie podudzi leżąć są niebezpieczne? Ogólnie czy można robić jakiekolwiek ćwiczenia na mięśnie brzucha?Będe zobowiązany za opinie rehabilitantów. Pozdrawiam
23 lutego 2012 o 05:47 #50987Jaki rodzaj zabiegu?
Jaki czas po zabiegu?
Czy po zabiegu były jakieś deficyty neurologiczne typu niedowład, lub znaczne osłabienie siły mięśniowej kończyn dolnych?24 lutego 2012 o 06:08 #51002Dziękuje za odpowiedź.
Była to mikrodyscectomia l5/s1
10 miesięcy po zabiegu
Po za biegu były lekkie parestezje (bardzo lekkie) po pół roku się nasiliły(jeden fizjoterapeuta ocenił, że lewa noga jest słabsza nieznacznie od prawej czyli ta w której był problem)24 lutego 2012 o 16:52 #51003witaj
Musisz zrobić MRI żeby mógł się wypowiedzieć neurochirurg i żeby wiedzieć co tam się dzieje bo może być to rewypuklina jak to się często zdarza lub zrosty które uciskają nerw. U mnie rewypuklina się pojawiła po operacj też w nie cały rok. Ale z drugiej strony też nie masz takich mocnych i niepokojących dolegliwości24 lutego 2012 o 17:42 #51008Tak, też podejrzewam, że jest coś nie tak. I myśle że to jakaś rewypuklina bądź zrost. Biorę również pod uwage trwałe uszkodzenie nerwów, ale myśle, że to już wiadomo by było po operacji.
Rezonans będe robił na początku marca, ale póki co ganiają mnie po rehabilitacjach na których jest raz śmiesznie raz straszno np. tekst rehabilitantki z wczoraj “Trzeba robić przeprosty, aby pierścień włóknisty się zagoił po operacji” :blink: Takich kwiatków jest więcej dlatego też chciałbym poznąc opinie na temat bezpieczeństwa wykonywania niżej podanych ćwiczeń. Ogólnie do czasu rezonansu i wizyty u operatora nie wypowiadałem się tutaj, ale niedługo opowiem swoje wesołe przygody 😉 Pozdrawiam24 lutego 2012 o 17:52 #51009to wypowiedź rehabilitantki można zaliczyć do dowcipów , może nie zrozumiałeś kawału i się nie śmiałeś hihi. Taaak rehabilitanci są różni ,właśnie jestem w sanatorium na rehabilitacji zusowskiej i z gościem rozmawiałem który ma przykurcz dłoni , zaciska mu się w pięść na siłę a tak mu się stało po rehabilitacji pewnego pana który na siłę mu obciążył nadgarstek i w dół rękę ciągnął z taką siłą aż pękły mu wszystie z góry trzymające ścięgna , MASAKRA
24 lutego 2012 o 19:43 #51012Ja na rehabilitacji ZUSowej rozmawiałem z kobietą, która miała przepuklinę na 1 poziomie, i żadnych innych schorzeń. Widać było, że ją to okrutnie męczy. Popołudnia spędzała leżąc co chwilę na łóżku z podciągniętymi do klatki piersiowej kolanami, bo ktoś jej powiedział że to się tak wyleczy. Wyrażała również nadzieję, że ta rehabilitacja jej pomoże w jej schorzeniu.
Jednocześnie, powiedziała że ma znajomych lekarzy (w zasadzie to chyba nawet z rodziny) w krakowskim szpitalu (bodajże wojskowym), którzy powiedzieli, że jej tą przepuklinę bez problemu usuną, i że to nic poważnego/trudnego dla nich. Ale mówiła, że nie chce, bo że się strasznie boi po tym co słyszała od lekarzy, i że woli cierpieć, robić te ćwiczenia, brać L4, zasiłki rehabilitacyjne, i jeździć regularnie na rehabilitacje ZUSowskie i NFZtowskie.24 lutego 2012 o 20:22 #51014a Zusowscy lekarze poważnie chorych uzdrawiają cudownie ,tak jak chcą uzdrowić kolegę z pokoju który w latach 80 miał jako dziecko drugą operację na biodra i lekarz książkowo przeciął skalpelem tkankę a przy okazji przeciął nerw biodrowy kulszowy się okazalo że lekarz przy pierwszej operacji na bioderkach podwiązał nerw i przesunął go i wraz ze wzrostem dziecka nerw się przemiscił , ma luźną nogę bo nerw zeszyli ale i tak za dużo to nie dało a pani z zusu powiedziała jemu że po tyej rehabilitacji co jest teraz to będzie mógł nosić worki z cementem ,Masakra !!! a to młody człowiek rocznik 70
25 lutego 2012 o 01:58 #51016Przykro słyszeć.
Powinna może powstać strona w internecie “co zawdzięczam swojemu ubezpieczycielowi” :S
Co do ZUSowskich lekarzy, to akurat ja nie mam żadnych zastrzeżeń poza dwoma:
1) wysłali mnie na rehabilitację miesiąc po operacji. rehabilitacja pomogła, bo miałem wg.”cichego układu” swobodny dostęp do sprzętu na sali do ćwiczeń, i mogłem robić to co wzmacniało moje mięśnie bez szkody dla kręgosłupa, przychodząc tam po kilka razy dziennie, tak często jak mi pasowało, i jak miałem siłę (normalnie miałem przepisane tylko jakieś idiotyczne przekładanie patyczka za plecami przez 15 minut). natomiast zajęcia zlecane przez lekarzy w karcie miały tendencję do szkodzenia, wobec czego rehabilitanci się ich przeważnie nie podejmowali tudzież odmówił takich zabaw.
2) jakiś czas temu, mniej więcej wtedy kiedy nie mogłem się z bólu tygodniami normalnie położyć żeby spać, napisali mi “nie jest pan niezdolny do pracy”. jest to o tyle ciekawe, że żaden lekarz zdolności do pracy wystawić mi nie chciał. Czyli co – niezdolny zdaniem ZUSu nie jestem, ale zdolny zdaniem innych lekarzy też nie. Na szczęście odwołanie przyniosło skutek, i lekarze z innego miasta byli trochę zdziwieni że tak słabo się ruszam przy testach funkcjonalnych (nie ściemniałem, po prostu nie zażyłem przeciwbólowych), no i przy jednym z badań wyszedł tak ewidentny ucisk na nerw że mi się świeczki w oczach pojawiły, a pani doktor powiedziała: “to nie moja wina! ja tylko poprosiłam żeby pan zgiął na tyle na ile może” 😛 😆 Tylko że nie wiedziałem że nie mogę, bo wcześniej nie próbowałem. Ale ogólnie OK, fachowo.
Poza tymi dwoma przypadkami – współpraca z ZUS ok. Dobrze również, że nikt z nich nie wpadł na pomysł, żeby mnie teraz na rehabilitację wysyłać – mogła by tylko znacznie pogorszyć temat.1 marca 2012 o 17:54 #51054Jeżeli to możliwe chciałbym “podbić” pytanie:
“Czy po operacji l5/s1 ćwiczenia rozciągające takie jak siad japoński, koci grzbiet, skłony siedząc na piłce (zwis) są bezpieczne? Co prawda przy ich robieniu nie czuje bólu, ale boje się że na pewnej sesji go poczuje.”
a także brzuszki na piłce i wymachy nóg do góry.
2 marca 2012 o 06:12 #51057Jeżeli od czasu zabiegu minie 3 miesiące i nie ma dolegliwości bólowych z operowanego poziomu to powinno się wrócić do normalnego funkcjonowania. Jedynie zmienić swoje przyzwyczajenia odnośnie przyjmowania patologicznych nie fizjologicznych dla kręgosłupa pozycji, żeby sytuacja nie powtórzyła się na innym poziomie.
Zasada prosta jeżeli zginasz kręgosłup to poświeć tyle samo czasu na jego prostowanie, jeśli rozciągasz to tez wzmacniaj mięśnie. ale pamiętaj, ze wszystkie ćwiczenia to dodatek. Podstawa to właściwe nawyki postawy:cheer: .Lecz z doświadczenia wiem, ze to zbyt proste by tego spróbować, ludzie ciągle starają utrudniać sobie życie.
pozdrawiam.2 marca 2012 o 07:34 #51058mam do Was szybkie pytanie czy można mieć zabieg rehabilitacyjny INTERDYN gdy posiada się implant międzytrzonowy tytanowy typu cage?
2 marca 2012 o 09:01 #51059raczej stosowanie elektroterapii jest przeciwwskazane.
2 marca 2012 o 10:38 #51060takie coś mi zalecił w sanatorium lekarz ortopeda
2 marca 2012 o 17:13 #51061http://www.zlr.com.pl/leczenie/fizykoterapia/interdyn.htm
http://portal.abczdrowie.pl/interdyn
Ciekawe do jakiej temperatury się podgrzewa cage 😉
3 marca 2012 o 17:57 #51062w poniedziałek sprawdzimy 😉 hihihi
ale w sumie tytan nie jest typowym metalem ferromagnetycznym jak na rezonans można z nim iść3 marca 2012 o 20:24 #51063Niby jest taka tabelka:
http://electrotherapy.org/Images/CI%20Grid%20mini.jpg
na stronie http://electrotherapy.org/modalities/contragrid.htm
ale nie jest jednoznaczna. Mnie np. kategorycznie zabronili niektórych prądów, a na niektóre pozwolili. A gdzie indziej znów zabronili wszystkich.
Teoretycznie, mógłbym odkopać stare materiały, i to policzyć matematycznie/fizycznie, ale to by mi kolokwia przypominało z mało lubianych przedmiotów 😛 🙂 No i teraz do tego głowy jakoś w ogóle nie mam. Rehabilitanci powinni moim zdaniem takie rzeczy wiedzieć, wykonując swój zawód. Tak jak np. jak ktoś pracuje na myjni to wie jakie ustawić ciśnienie myjki do mycia koparki, a jakie do mycia lakieru metalicznego na aucie, żeby lakieru myjką nie zdjąć.3 marca 2012 o 21:40 #51064i co Tobie ciekawego powiedzieli w szpitalu?
4 marca 2012 o 21:27 #51066wojtid – że coś zrobią, żeby tak nie bolało, no ale niestety nie wiem co. M6 to na pewno nie będzie, bo się nie da przy takim skrzywieniu, i nawet bym nie chciał. DSS jakiś dobry by mógł być – powinien taki mi wystarczyć na długi czas, ale pewnie Fundusz nie refunduje. Więc w zasadzie, to nie wiem czego się spodziewać. Lekarze zza granicy powiedzieli, że powinien być TLIF zrobiony albo DSS, bo nie najlepiej to u mnie wygląda, a co będzie – nie wiem.
A jak Tobie rehabilitacja idzie ? Zmieniają Tobie zabiegi w trakcie trwania rehabilitacji, że pytasz teraz o prądy ?
5 marca 2012 o 16:49 #51069moja rehabilitacja trwa , jednak zrezygnowałem z tego interdynu ,dostałem masaż odcinka piersiowego bo mam bardzo napięte plecy szczególnie lewą stronę a tak poza tym ćwiczenia grupowe , ćwiczenia w odciążeniu ( w klatce ) hydromasaż ,laser, lampa solux i ćwiczenia relaksacyjne 😉 . Trochę z tym masażem się zastanawiam . Dzisiaj jak mnie masował-badał to tak się zaparłem z bólu że aż mi żyłka śmierdząca pękła w nosie 😉 myślałem że mam katar hihih . zbadali mi ciśnienie wyszło 140/90 niby nie jest takie duże , ostatanio mi jakoś wzrosło w sierpniu też tyle miałem ale jakoś wcześnie było 120/80. Co myślicie z tym masażem?
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.