Pytanie ogólne o rezonans LS – przekrój osiowy
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Pytanie ogólne o rezonans LS – przekrój osiowy
- Ten temat ma 15 odpowiedzi, 2 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 11 years, 1 month temu przez
wojtid.
-
AutorWpisy
-
20 lutego 2012 o 19:41 #47543
Mam pytanie. Czytając jedną z książek na temat interpretacji MRI, natknąłem się na taki obrazek, przykładowy przekrój osiowy odcinka lędźwiowego:
Są na nim widoczne cztery korzenie nerwowe opuszczające kręgi.
Czy przeważnie na MRI bez skoliozy jest to tak ładnie widoczne na jednym przekroju ?
Próbuję to porównać ze swoim MRI (lekka skolioza), ale na nim tak ładnie nie widać na jednym przekroju tylu poziomów jednocześnie.
Próbuję w końcu zrozumieć co widać na przekrojach osiowych w odstępach 4mm 🙂
Pozdrawiam
20 lutego 2012 o 20:50 #5094620 lutego 2012 o 21:15 #5094720 lutego 2012 o 21:26 #50948to fotka zaraz przed operacją majową, mercedesa nie renaulta 😉
a jak Twoja fotka wygląda dla porównania przed operacją?
dobre hasło napisałeś hihi
cyt :
to już teraz wiem, dlaczego niewiele z tego wiem20 lutego 2012 o 22:05 #50950no to jest moja fotka sprzed operacji ogólnie, ale ze względu na to że krzywy kręgosłup to na kolejnych dopiero widać przepukliny. no i to jest sekwencja T1, uszkodzone dyski nie są ciemne i się nie rzucają tak w oczy. po wysokości L3/L4 widać, jaka powinna być wysokość sąsiednich, a jaka jest.
20 lutego 2012 o 22:16 #50951a widzę teraz że mam tak prosty kręgosłup w lędźwiowym jak bym miał pręt wstawiony.
też spać nie możesz ?;) ja się pakuje do sanatorium 😆20 lutego 2012 o 22:20 #50952rano się zbudziłem z bólu, potem po południu byłem nie wyspany u lekarza po zestaw do Kociołka Panoramixa, po którym szczęśliwie zasnąłem na jakieś 3 godziny, i teraz korzystam, że jestem wyspany i nie naiwania mnie tak jak rano. jak lekarz wypisywał recepty to tak kątem oka rzucał na mój obolały wyraz twarzy i się chyba zastanawiał czy pisać recepty czy na kozetkę do pomieszczenia obok i jakiś zastrzyk. w aptece sobie musiałem na ławeczce usiąść.
quote :a widzę teraz że mam tak prosty kręgosłup w lędźwiowym jak bym miał pręt wstawiony.tej prostości – chociaż masz chyba rację – to do mojego nie porównuj, bo ja mam z kolei podobno powyginany inaczej niż powinien być 😉
20 lutego 2012 o 22:24 #50953co ciekawego Tobie dok zapisuje? nawet do innych fotek przyrównałem
20 lutego 2012 o 22:31 #50954ja standardowo jak mam okresy nasilenia bólu – ketonal 100 albo 150, do tego na spanie zolpidemi albo estazolan. tramalu nie mogę brać w tabletkach, więc zaldiaru też nie, a morfiny nie chcę bo krótko działa (z doświadczenia szpitalnego wiem, że 4 godziny jest fajnie a potem jest niefajnie) i podobno uzależnia. tak że tylko zastrzyki z tramalu by coś mogły dać lepszego. Lekarze od kręgosłupów zza granicy mi mówili że można zastosować też neurontin albo gabapentin, jakkolwiek mają inne zastosowanie, ale że u nich to pacjenci kręgosłupowi biorą i im pomaga. Ale ja tam wolę nie eksperymentować z lekami, których nie znam. Wiem, że jak przesadzę z Ketonalem to znów mi żołądek nie da żyć, więc tak z rozsądkiem biorę – balans między spaniem, ruchem i przeciwbólowymi. A ostatnie 1.5 tygodnia mam nieciekawe, było o wiele lepiej, teraz mi się chwilami przypominają te gorsze czasy jak się ciemno przed oczami robi :S
Btw. rozmawiałem wczoraj ze znajomym, który jest na rehabilitacji w jakimś podobno fajnym ośrodku – dużo chwalił, ale po składni słów i powtarzaniu pytań wnioskuję, że bufet też mają od 17-tej czynny 😉
20 lutego 2012 o 22:38 #50955coś przeholowałeś z tym odśnieżaniem 😉 . taaaak czeka nas jeszcze za czekają nas jeszcze wrzody żołądka po p bólowych hihi i nowy specjalista gastrolog 😉 ja staram się ketonalik lub dicloberl sporadycznie brać jak boli lub jak wiem że zacznie boleć po pewnych czynnościach np długiego siedzenia w kinie lub w samochodzie
20 lutego 2012 o 22:44 #50956ja już byłem u gastrologa – wtedy co spać nie mogłem/leżeć i przesadziłem z ketonalem, co mi massagerwaw doradził podkładkę pod tyłek i pomogło. żołądek mnie opukowo nawet bolał, i mi się powietrze nie wracało, ale nie byli w stanie zrobić gastroskopii do końca z powodu skurczu mięśni z bólu przy samym wlocie do żołądka. powiedzieli, że tylko w narkozie. ale potem się przestawiłem na 2 tygodnie na lżejsze przeciwbólowe jak mi ta podkładka pomogła, żołądek się uspokoił, więc się już tam nie pcham, tylko pilnuję żeby znów nie przeholować 😉
20 lutego 2012 o 22:47 #50957masakra , to trochę nałykałeś tab się jak już żołądek odmówił Tobie posłuszeństwa , odpukać u mnie na razie spokój z żołądeczkiem oby jak najdłużej 🙂
20 lutego 2012 o 22:57 #50958quote wojtid” post=2098:masakra , to trochę nałykałeś tab się jak już żołądek odmówił Tobie posłuszeństwa , odpukać u mnie na razie spokój z żołądeczkiem oby jak najdłużej 🙂no oby 🙂 ból jest niefajny, skutki pochodne leków też są niefajne.
uważaj żeby się tam na rehabilitacji nie doprawić – w związku z tym że ZUS podpisał umowy na rehabilitację chyba z każdym kto miał jakikolwiek budynek turystyczny i kupił trochę sprzętu, trzeba mieć do nich rezerwę przy schorzeniach kręgosłupa. trafiają się np. jacyś stażyści rehabilitacji, albo rehabilitanci, którzy chyba prowadzili wcześniej ćwiczenia dla osób otyłych i maksymalnym ruchem próbują zrzucić wagę. ja jak za 4-tym razem przyszedłem na basen, to powiedziałem miłej pani, że co prawda jakoś dotarłem, ale że się wcale z tego powodu nie cieszę, bo co zajęcia to się gorzej czuję, więc powiedziała że sobie mogę iść do takiego sporszego jacuzzi a nie ćwiczyć z innymi. no i to już bardziej pomogło niż zajęcia rodem z Klubu Sportowego Orzeł po których na wieczór mi musieli dawać zastrzyki z ketonalu. Btw. to jest zdumiewające – nie wiem nawet, czy bym się na takie ćwiczenia jak oni tam robili na basenie i w takim tempie zdecydował jakbym był całkiem zdrowy. Wystarczy że by noga objechała ze ściany basenu i nieszczęście gotowe.
20 lutego 2012 o 23:09 #50959aaa tak to jakieś nieporozumienie z tymi sanatoriami przerobionymi z hoteli , Ja tam się nie dam i na siłę nic nie będę robił jak mnie będzie boleć umiem być asertywny 😉
20 lutego 2012 o 23:46 #50960Ja byłem w czyś co się podaje za specjalistyczne w narządach ruchu.
Ale szczerze mówiąc, to bym tam nie chciał wrócić. Najwyżej z kamerą, żeby nagrać ćwiczenia na basenie.Cyt.
quote :Cztery baseny Zakładu Przyrodoleczniczego napełnione solanką o stężeniu od 3 do 4% są miejscem ćwiczeń kinezyterapeutycznych, prowadzonych przez wykwalifikowanych instruktorów. Gimnastyka w wodzie pozwala na wykonywanie ćwiczeń w odciążeniu, wpływa korzystnie na układ ruchu, układ krążenia i układ oddechowy.Ja bym powiedział raczej, że jest w stanie rozwalić każde zespolenie kręgosłupa, i że z proponowanego zakresu ćwiczeń powinni korzystać głównie sportowcy przed przygotowaniem do zawodów olimpijskich, po dopuszczeniu przez lekarza :side:
Czas zabiegu jest skrócony do 30 minut. Nie ma czasu, żeby sobie popływać. Zajęcia wyglądają tak, że gość z mikrofonem stoi na brzegu i wymyśla jakieś szpagaty w wodzie, przy czym ciągle pogania żeby robić je szybciej. To co jest na filmie w tle, to chyba pod kamerę akurat nic nie kazali robić tylko się delektować 😉 Basen w czasie ćwiczeń przepełniony, osoby się wzajemnie “zderzają”. Byle dużo, byle szybko.
EDIT:
Wojtid – daj znać, czy tam będziesz mieć dostęp do netu, bo tu może się zdażyć trochę przerwa w moderowaniu jeśli nie będziesz mieć.
21 lutego 2012 o 14:18 #50962ma ma dostęp 😉 jestem z Wami a Wy ze mną 😉
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421 -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.