Rezonans prywatnie, a zwrot kasy z NFZ ?
Strona główna › Fora › Pozostałe tematy › Praca, Ubezpieczenia, Odszkodowania, itd. › Rezonans prywatnie, a zwrot kasy z NFZ ?
- Ten temat ma 11 odpowiedzi, 6 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years, 5 months temu przez
adriano.
-
AutorWpisy
-
21 kwietnia 2014 o 11:51 #47910
Mam skierowanie na rezonans magnetyczny odcinka piersiowego, ale niestety terminy są strasznie odległe, a objawy coraz bardziej dokuczliwe 🙁 dlatego chociaż ledwo wiążę koniec z koncem to nie pozostaje mi nic innego jak zrobić go prywatnie, a moje pytanie jest następujące czy jak mam skierowanie od lekarza specjalisty na to MRI to gdy wykonam go prywatnie to jest jakaś możliwość aby NFZ zwrócil mi za to badanie kase ?
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
21 kwietnia 2014 o 12:48 #54170Ja się nie znam ale to chyba by było zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe po przetarciu takiej ścieżki każdy by tak robił co by wywróciło do góry nogami cały NFZ.
21 kwietnia 2014 o 14:50 #54171Tak podobno ma docelowo kiedyś być (coś o tym mówili w mediach, ale temat jest ogólnie tabu 😉 ).
Natomiast w internecie można znaleźć różne informacje, np. na temat występowania o zwrot kosztów rehabilitacji, w których rzecznik ubezpieczonych przyznaje, że wnioski takie są rozpatrywane indywidualnie i że dostęp do rehabilitacji jest znacznie utrudniony – link: https://rzu.gov.pl/czesto-zadawane-pytania/ubezpieczenia-komunikacyjne-odpowiedzialnosci-cywilnej-oc-szkody-osobowe/Czy_moge_wnosic_o_zwrot_kosztow_leczenia_i_rehabilitacji_ktore_ponioslem_w_prywatnych_placowkach_opieki_medycznej_a_ktor__1574Może warto zapytać tegoż rzecznika jak to jest w przypadku badań? Tudzież odwiedzić lokalny oddział NFZ i zapytać, jak to wygląda. Swoją drogą – znając ludzi, to gdyby to było proste (zwrot), to każdy kto mógłby zapłacić za badanie by tak robił.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
21 kwietnia 2014 o 16:21 #54172Tak sobie pomyslalem o tym zwrocie z nfzu, poniewaz po wyjsciu ze szpitala otrzymalem taka jakby recepte na gorset ortopedyczny od lekarza operujacego i musialem za niego zaplacic w sklepie medycznym lecz po czasie nfz przyslal mi kartke ze zrefunduje mi go w 80 % i w sklepie zwrocili mi wiekszosc. Dlatego lampka w glowie mi sie zapalila z nadzieja , ze skoro jest skierowanie od specjalisty a nie moja wina ze nie moga mi tego zrobic w najblizszym czasie to zrobie sobie prywatnie i zrobie ksero skierowania zeby byla podstawa ze mialem zlecone i razem z faktura lub rachunkiem podesle do nfz z uzasadnieniem np ze objawy nie pozwolily mi dluzej czekac i bylem zmuszony wykonac badanie prywatnie. Wiem ze to jest glupie, ale skoro jest wskazanie od specjality do badania, a ja robiac mri prywatnie i dajac skierowanie mam prawo do jego zwrotu bo bylo wskazanie od lekarza, a ubezpieczony jestem. Inna sytuacja jest gdy ktos od tak bez skierowania chce sobie sprawdzic stan kregoslupa bez wskazan.
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
21 kwietnia 2014 o 20:43 #54173Niestety z zaopatrzeniem medycznym tj. gorsety, pasy lędźwiowe itp. to zupełnie inna bajka niż rezonans, czy inne specjalistyczne badania. Gdyby można było robić takie “przekręty” to już dawno każdy by tak robił.
Sama chętnie korzystałabym z opcji: zrób prywatnie i poproś NFZ o zwrot kosztów…
Mi lekarz zlecił pas lędźwiowy po operacji, który dostałam od ręki w klinice zaraz po, razem z tym specjalnym druczkiem do NFZ z prośbą o 100% zwrot kosztów zakupy tego pasa. Pas był, a kasę zwrócili dopiero po 4 miesiącach klinice, bo musiałam iść do NFZ właściwego do miejsca zamieszkania, oni wysyłali to do oddziału głównego w danym województwie, tamci się zgodzili i dopiero zgodę odsyłałam do kliniki i im już bezpośrednio zwracali pieniądze. Biurokracja straszliwa…
A jak by to wyglądało z RMI to wolę nawet nie wiedzieć. Fakt badanie by się odbyło duuuużo wcześniej niż zgodnie z terminami obowiązującymi obecnie, ale później ile załatwień to aż strach myśleć.- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
21 kwietnia 2014 o 23:21 #54175quote kowalski89″ post=5752:Inna sytuacja jest gdy ktos od tak bez skierowania chce sobie sprawdzic stan kregoslupa bez wskazan.Ja tak zrobiłem po pierwszej operacji jak mi nogi na powrót zesłabły – badanie bez żadnego skierowania ani nawet bez wizyty u jakiegokolwiek lekarza z pytaniem czy robić czy nie. W wyniku badania wylądowałem w trybie pilnym na stole operacyjnym. Nawet u lekarza POZ nie byłem pytać, czy robić czy nie, albo żeby mi dał do skierowanie do specjalisty – zesłabły mi nogi to zrobiłem. Miło by było, gdyby ubezpieczenie to refundowało.
Odnośnie omijania kolejek, to możesz zapytać lekarza, czy nie widzi u Ciebie wskazań do dopisania na Twoim skierowaniu “pilne”, albo zorientować się, czy jakiś szpital w Twojej okolicy nie przeprowadza badań MRI w ramach SOR (z tym jest bardzo różnie w Polsce – w jednym mieście na SOR ciężko o cokolwiek, w innym robią TK “od ręki” w każdym uzasadnionym pilnym przypadku. jak jest z MRI – nie wiem)
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękował(a): kowalski8922 kwietnia 2014 o 10:29 #54176No nic udało mi się przyspieszyć trochę termin rezonansu na 16 maja bo ktoś zrezygnował i zdążę jeszcze go zrobić przed operacją lędźwiowego i pokaże ten wynik od razu lekarzowi. Nie wiedziałem gdzie się udać to poszedłem do lekarza rodzinnego, (ale on bije na głowę nawet neurologów bo chce leczyć, a nie jak oni tylko po przeczytaniu MRI mówią, że to nie jest już ich działka i odsyłają do neurochirurga) i zapisał mi na taka okropna przeczulice skóry Milgamma 100, które podobno sa bardzo dobre na takie dolegliwości, ale nie jestem pewien czy to cos pomoże bo przeczytałem, że są to witaminy co prawda tylko na receptę, ale nie słyszałem aby komuś jeszcze witaminy pomogły. Ktoś stosował może taki kompeks ?
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
22 kwietnia 2014 o 10:45 #54177Ja stosowałem Miligamme ale w zastrzykach. Na te moje mrowienia i pieczenia stopy. I pomagało – ale jak wszystko : krótko. Po zastrzykach czułem różnicę. Ale skończyłem serię i dolegliwości wróciły. To kompleks witamin z grupy B na odbudowę nerwów. Chyba jakoś masakrycznie drogie nie były. Więc próbuj. A nuż się lepiej poczujesz.
Acha – zastrzyki bardzo nieprzyjemne ale da się przeżyć. I najpierw robią próbę uczuleniową – co by wstrząsu ana-coś tam nie było.22 kwietnia 2014 o 13:28 #54178Również miałam parę serii po 10 tych zastrzyków, łączone dodatkowo z Nivalinem (około 100 zastrzyków jednego i drugiego dostałam). Fakt jest taki, że pomogły mi do pewnego momentu, bo dostawałam je głownie z powodu uszkodzenia korzeni nerwów rdzeniowych i bóli nogi tym wywołanych. Przeczulice (uszkodzenie nerwów obwodowych, ucisk na nie może powodować zaburzenia czucia w postaci bólu, przeczulicy lub parestezji itp.), parastezje i cała reszta dolegliwości powiedzmy lekko osłabła dzięki zastrzykom, na pewno nie zaszkodziły, także warto spróbować.
- Operacje: 2000 - skolioza, stabilizacja, 2003 - usunięcie instrumentarium po odrzucie, 2013.02 - L4/L5/S1 discektomia z 2 implantami m/kręgowymi, 2013.07 - L4/L5/S1stabilizacja, 06.03.2015 - operacja wszczepienia neurostymulatora rdzeniowego (SCS), etap 1, 12.03.2015 - operacja SCS, etap 2.
22 kwietnia 2014 o 14:58 #54179Skoro wam chociaż w małym stopniu pomogło to warto spróbować bo ja uciesze się chociaż z najmniejszej i chwilowej poprawy bo od tego strasznego palenia i dretwienia w plecach mozna już powoli do głowy dostać hehe także zaczynam terapie bo mam tabletki i zastrzyki.
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
25 kwietnia 2014 o 17:45 #54200Mam uczucie strasznego palenia w plecach w odcinku piersiowym gdy oprę się o coś siedząc lub gdy leże na plecach i do tego mrowienia w okolicach th i lekarz rodzinny podejrzewa neuropatie lub coś z kregosłupem piersiowym, ale na rezonans jeszcze musze troche poczekać niestety i moje pytanie jest następujące jesli się ktoś zna : Czy istnieje jakieś samobadanie np jakieś odruchy lub jakieś wygięcie, albo coś w tym stylu aby samemu zorientować się czy rzeczywiście problem leży z np przepukliną w odcinku piersiowym lub jakieś inne zwyrodnienia czy to jest tak jak lekarz mówil neuropatia ?
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
22 października 2014 o 07:31 #55556Samodzielnie to raczej trudno postawić sobie diagnozę. Trzeba iść do lekarza.
I co, nie ma tego zwrotu za rezonans prywatnie? Nawet jeśli się ma skierowanie? W sumie jak trzeba, to trzeba. Kasa nie jest najważniejsza… -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.