Sekwestr l5 s1
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Sekwestr l5 s1
- Ten temat ma 71 odpowiedzi, 9 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 year, 7 months temu przez
piotr78.
-
AutorWpisy
-
12 grudnia 2020 o 09:07 #49049
Witam serdecznie społeczność. Mam duży problem z przepukliną kręgosłupa. W lipcu dostałam atak ogromnej rwy kulszowej, do tej pory utrzymuje się przewlekły ból. We wrześniu miałam robiony rezonans. Wykazał masywna przepuklinę w oddzinku lędźwiowym. Byłam na dwóch konsultacjach u neurochirurgów. Obaj zalecili zabieg operacyjny mikrodiscektomii. Niestety przez pandemię wyznaczono mi termin na czerwiec 2021.
Od kilku dni obserwuję niepokojący objaw sztywnienia palców i podbicia prawej stopy. Nasilił się też ból rwy. Październik czy listopad były miesiącami z prawie żadnym bólem, teraz on się zwiększył. Od neurologa dostałam leki przeciwzapalne i rozluźniające mięśnie. One pomagają. Do tego zmagam się od dwóch tygod i z podwyższonym pulsem przy dobrym ciśnieniu. Wg lekarza to skutek nerwów, mam brać magnez z potasem. Pić melisę i się nie denerwować. Ale jest trudno.
Wszyscy lekarze u których byłam odradzają rehabilitacje, twierdzą że mogę sobie zaszkodzić..Wciąż się boję że obudzę się rano i stan np nogi się pogorszy. Nie pracuję, od dłuższego czasu zajmuje się przelekle chora córka.
Gdybym miała możliwości finansowe to zrobiłabym sobie te operacje prywatnie.. Ale to ogromne koszty…
Macie dla mnie jakieś rady?Opis mr.
Dehydretacja krążków międzykręgowych l3 L4 i L4 l5 oraz obniżenie wysokości krążka L4 l5.
Tylna, masywna, paramedialna prawostronna ekstruzja jądra miażdżystego krążka międzykręgowego L4 l5 o podstawie 18 mm i zasięgu ok 11 mm w kierunku kanału kręgowego i prawego zachyłka bocznego.
Materiał przepuklinowy krążka migruje ok 27 mm w kierunku doogonowym, swoim czołem sięgając aż do poziomu nastepnego krążka l5 s1 i uciska prawe korzenie l5 w zachylku bocznym, worek oponowy oraz może powodować kolizję ulozeniową z korzeniami s1 w miejscu wyjścia z worka oponowego.
Okrezna wypuklina krążka l3 L4 oraz jego tylna, pośrodkowa protuzja Wlk 3 mm w kierunku kanału kręgowego modelująca przednia ścianę worka oponowego, bez ucisku na korzenie.13 grudnia 2020 o 23:22 #68004Popytać o terminy gdzie indziej bezpośrednio (http://forum.drkregoslup.pl/forum/Opinie-o-lekarzach–fizjoterapeutach/713-szpitale-zwi%C4%85zane-ze-schorzeniami-kr%C4%99gos%C5%82upa-pl) albo zadzwonić do NFZ. Ja już pisałem do NFZ w sprawie długich kolejek na operacje kręgosłupa po tym jak ktoś tu pisał jaki termin dostał z zapytaniem jak można żyć tyle lat w takim bólu, ale nie mogę za każdego pisać do NFZ, pacjenci powinni to robić – pisać, dzwonić, pytać, póki tego nie robią to problem nie istnieje. To nie jest dobre że się lata płaci składki i nie korzysta z lekarza, a jak coś się stanie to się nie ma pomocy w odpowiednim czasie. Jeśli to sekwestr to do czasu operacji może się w ogóle wchłonie.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
Za tą wiadomość podziękował(a): mis10221 grudnia 2020 o 19:36 #68031W Kielcach czekałem miesiąc na operację, a tu taki termin prawie rok czekania, w jakim mieście tak jest ?
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42127 marca 2021 o 10:34 #68480Witam. Przepraszam że się nie odzywalam. Chodzi o Tarnów. Od kilku miesięcy jakoś żyje, ból kręgosłupa do nogi wraca co jakiś czas, czasem drętwienie nogi.. ostatnie tygodnie miałam coś na kształt bólu ucisku w kroczu, bez niedowładów żadnych ani problemów ze zwiraczami. Pojechałam na konsultacje do mojego neurochirurga. Kazał zrobić powtórny rezonans i sobie wysłać. Bo wg niego jeśli sekwestr się wchłonął nie ma potrzeby operacji. Wstawiam skany z rezonansu. Tam gdzie zaznaczone rezonans z września. Czy ja mam tylko wrażenie czy sekwestr się wchlonal?
27 marca 2021 o 22:37 #68481Tak zgadza się sekwestr się wchłonął ,pozostało wypuklenie wyżej L3 L4 .
Na pewno jest ucisk na worek oponowy oraz modelowanie nerwów , jeśli niema objawów neurologicznych obstawiam że lekarz odmówi operacji.
Leczenie w tej sytuacji to tylko stabilizacja na dwóch poziomach , ale to zabieg kosztowny i ryzykowny .
Raczej będzie trudno znałeś rozwiązanie szczególnie w państwowym szpitalu.
Pozostaje się rehabilitować dużo się ruszać by radzić sobie z bólem.28 marca 2021 o 08:25 #68482Dziękuję za odpowiedź. Do tej pory się nie rehabilitowalam, neurolog mnie nastraszyła porażeniem ogona końskiego tym sekwestr em i kazała czekać do operacji, ale teraz już sama nie wiem co robić. Czy fizjoterapia może mi zaszkodzić w tym momencie?
28 marca 2021 o 10:28 #68483Hej, specjalistą nie jestem, ale wydaje mi się, że teraz bez sekwestru można byłoby rozpocząć jakieś ćwiczenia rozciągające. Masz teraz jakieś objawy bólowe lub neurologiczne?
Też jestem z Tarnowa – mogłabyś mi powiedzieć z jakim neurochirurgiem udało Ci się umówić?28 marca 2021 o 11:26 #68484Witam. U szefa oddziału neurochirurgii.
Moje objawy to na ten moment bóle krzyża, czasem nogi, czasem palców u nogi. Najgorzej jest przed okresem, wtedy ból jest najgorszy. Ostatnio pojawił się lekki ból jakby ucisk w kroczu po stronie tej rwy. Nie powiem, niepokoję się bardzo tą sytuacją. Moje nerwy też nie pomagają. Po ostatniej rozmowie z neurolog w moim mieście kiedy mnie nastraszyła ogonem końskim miałam kilka dni zaparcie ze stresu..28 marca 2021 o 12:27 #68485W tej chwili raczej nie wystąpi objaw ogona końskiego , niestety bóle będą bo na pewno występuje drażnienie nerwów a do tego stawy kręgowe dostają popalić bardzo obniżona
wysokość dysku L5 L4.
Macie bardzo dobrego Neurochirurga sam jestem ciekaw co zdecyduje.
Mogę Panią pocieszyć że Ja miałem podobną sytuację masywny sekwestr na poziomie L5 S1 który się wchłonął i też odesłano mnie z kwitkiem pomimo ewidentnego ucisku na nerw S1.
Brak odruchu skokowego po stronie ucisku.
Po 6 latach w sylwestra dorobiłem się znowu sekwestru na tym samym poziomie , byłem przygotowany do zabiegu prywatnie jakie było moje zdziwienie gdy lekarz powiedział
że nie będzie grzebał w plecach a na pytanie czy nie wchodzi potrzeba stabilizacji na tym poziomie zbył moje słowa wy wszyscy chcieli byście się usztywnić a Pan dobrze wygląda.
Nie interesowały go dolegliwości bólowe które miałem , teraz jestem 3 miesiące po rozerwaniu dysku i obstawiam że sekwestr się wchłonął .
Zwiększyłem w tym czasie rehabilitacje do 2 godzin dziennie szczególnie dużo ruchu i radze sobie z bólem bez tabletek .
Nie wykluczam zabiegu ale dostać się prywatnie do dobrego specjalisty który chciałby się sprawą zająć to co najmniej 6 miesięcy na południu polski Wrocław ,Kraków czy Katowice.
Szybciej w Warszawie ale jest pandemia i zabieg tak daleko to wyzwanie logistyczne bo po zabiegu trzeba wrócić 300 km .
Trzeba mieć dużo szczęścia by rozwiązać problem kręgosłupa , życzę pomyślnych decyzji.
Proszę napisać co zdecydujcie lekarz.28 marca 2021 o 14:10 #68487eh jak to czytam to sie dziwie bardzo, jak to roznie bywa – niektorzy chcieliby zeby ich zoperowac, to lekarze twierdza, ze nie trzeba lub, ze nie ma sensu. Inni sa przerazeni, bo slysza, ze najlepiej operowac lub nawet, ze trzeba operowac, mimo, ze kompletnie nie brali takiej opcji pod uwage (tak bylo w moim przypadku). Na pewno tez jakies kwestie indywidualne pacjenta i lekarza tez graja tu role (oprocz oczywiscie mam nadzieje obiektywnych medycznych wskazan lub przeciwwskazan). Ja po prostu po moich doswiadczeniach mialam raczej wrazenie, ze chirurdzy zawsze chetni sa zeby operowac. Mialam wrecz wrazenie, ze moze czesc z nich nawet za szybko podejmuje taka decyzje. Ale jak czytam tu takie wpisy, to widze, ze jednak jest roznie i zapewne kazdy przypadek jest inny. Ale mysle, ze opinia drugiego lekarza zawsze ma sens, takze moze jeszcze sie zorientujcie u innych specjalistow? Powodzenia dla wszystkich i jak najmniej bolu!
2 kwietnia 2021 o 13:17 #68515Witam. Mam jeszcze opis nowego MRI.
W badaniu aktualnym ekstruzja krążka L4 L5 uległa znacznej regresji. Widoczna okrezna wypuklina oraz tylna, paramedialna,prawostronna ekstruzja jądra miażdżystego o podstawie 13 mm i zasięgu ok 5 mm w kierunku kanału kręgowego i prawego zachyłka bocznego. Materiał przepuklinowy migruje ok 8 mm w kierunku doogonowyn, modeluje nieznacznie worek oponowy i przylega do korzeniu w prawym zachyłku bocznym – możliwa kolizja uderzeniowa.
Wcześniej zamiast 8 mm byli 27 mm!!!!!
Odezwał się neurochirurg, wg niego na rezonansie widac ogromną poprawę, wg niego jest znaczna zmiana.
Napisał że oczywiście można będzie można rozważać operacje w sytuacji znacznych objawów bólowych.I teraz jestem w kropce bo nie wiem co robić. Czy spróbować się rehabilitować czy nastawiać na operację.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42115 kwietnia 2021 o 06:58 #68630W sobotę miałam pierwszą wizytę u rehabilitanta, orzekł ze pierwszy raz widzi taki regres przepukliny bez fizjoterapii, zaczęliśmy ćwiczenia rozciągające.
Może ktoś mi podpowie czy niepokoić się bólem/uciskiem krocza o którym wspominałam i delikatnym drętwieniem z tyłu w prawym pośladku a właściwie w miejscu styku tego pośladka z drugim. Wiecie czytam internet i oczywiście wiadomo co się nasuwa. Zespół ogona końskiego. Pytałam w mailach swojego lekarza o możliwość jego wystąpienia, stwierdził że przepuklina zmalała, nie ma ucisku, kazał się rehabilitować. A ja mam ogólnie nerwicę ogromną przez to wszystko i boję się kalectwa. Czy skonsultowac ten rezonans jeszcze z innym lekarzem? Czy martwić się dopiero gdyby wystąpiły objawy np od pęcherza? Wiecie jak to jest, człowiek nie wie co robić, nad każdym sikaniem się zastanawia czy jest prawidłowe.
Czy gdyby było takie zagrożenie na rezonansie je widać? Czy posłuchać lekarza i dać sobie czas z rehabilitacją?15 kwietnia 2021 o 07:06 #68632Rehabilitanci przeceniają rolę rehabilitacji. Regresja przepukliny nie zależy od tego czy się rehabilitowałaś, to jest praca Twojego organizmu, którą rehabilitacja może wspomóc, albo i nie. Ja bym na Twoim miejscu posłuchała lekarza. I dobrze się zastanowiła nad wyborem rehabilitanta. Zmieniłaś nawyki dnia codziennego, dbasz o kręgosłup?
15 kwietnia 2021 o 07:12 #68633Dziękuję za szybką odpowiedź.
Jestem mamą niepełnosprawnego dziecka i przez to jestem uziemiona w domu większość dnia. Ogólnie ruchowo funkcjonuje normalnie. Staram się jedynie nie dźwigać. Walczę ze stanami depresyjnymi i kiepsko sypiam w nocy, muszę wstawać do córki. Mierzyć jej cukier lub dosladzac (ma cukrzycę).
Moze mi Pani podpowie… co oprócz ćwiczeń mogę zmienić żeby zadbać o kręgosłup?
15 kwietnia 2021 o 07:24 #68634To są drobne rzeczy, jak ścielisz łóżko np. chwytasz kołdrę za końce i “podrzucasz” przykrywając łóżko – to źle, bo siła idzie z lędźwiowego, wieszanie ciężkiego prania przechylając się do przodu, podnosisz rzeczy na wyciągniętych rękach, skręcasz się trzymając w rękach coś cięższego, pochylasz się nad umywalką itd. – to są wszystko drobne rzeczy, które mogą obciążyć Twój naruszony dysk, Trzeba przeanalizować codzienne czynności i się zastanowić czy czegoś nie zmienić i nie wyrobić sobie nowych nawyków. Psychika też ma wpływ, może trzeba o tym też pomyśleć, leki antydepresyjne to nie koniec świata.
15 kwietnia 2021 o 07:28 #68635O takie rzeczy dbam. Staram się nie pochylać do przodu przy dźwiganiu, jeśli chce coś podnieść kucam, często klękam jeśli chce zrobić coś niżej. Staram się używać mięśni brzucha żeby nie obciążać lędźwi.
Na razie mam za sobą psychologa, jeśli mi się nie poprawi pomyślę i o lekach.Czy myśli Pani że te uczucia w obrębie krocza nie powinny mnie niepokoić?
15 kwietnia 2021 o 07:29 #68636Słuchaj, w sprawie tych nawyków, czyli jak siedzieć, jak stać, jak podnosić coś, poszukaj sobie książkę Stuart McGill “Mechanika Zdrowych Pleców”, tam masz to wszystko opisane. Co robić, czego nie robić. Książka zdecydowanie warta tych kilkunastu PLN. McGill to profesor biomechaniki kręgosłupa z Kanady z kilkudziesięcioletnim stażem.
Równie ważne w rehabilitacji kręgosłupa jest to czego nie robisz.
Za tą wiadomość podziękował(a): angelika9015 kwietnia 2021 o 07:42 #68637Skoro nie dostałaś ogona końskiego kiedy miałaś ten duży sekwestr, to teraz prawdopodobieństwo jest na pewno dużo mniejsze.
Poszukaj sobie może ćwiczeń na dno miednicy dla kobiet w ciązy, czy po porodzie, jest tego teraz trochę choćby na YouTube, poćwicz, zonaczysz, czy coś Ci się zmieni w odczuciach z tego rejonu. Drażnione nerwy moga na pewno dawać tego typu wrażenia mrowienia itd. ale to jest raczej normalne przy przepuklinach.Za tą wiadomość podziękował(a): angelika9015 kwietnia 2021 o 08:23 #68640quote Drakul” post=21648:Słuchaj, w sprawie tych nawyków, czyli jak siedzieć, jak stać, jak podnosić coś, poszukaj sobie książkę Stuart McGill “Mechanika Zdrowych Pleców”, tam masz to wszystko opisane. Co robić, czego nie robić. Książka zdecydowanie warta tych kilkunastu PLN. McGill to profesor biomechaniki kręgosłupa z Kanady z kilkudziesięcioletnim stażem.Równie ważne w rehabilitacji kręgosłupa jest to czego nie robisz.
Zamówiłam tę książkę przy okazji zakupów czytelniczych właśnie, dziękuję za polecenie, na pewno przeczytam
19 kwietnia 2021 o 08:46 #68707Witam serdecznie społeczność. Po drugiej wizycie u fizjoterapeuty i ćwiczeniach mój stan się pogorszył, pojawiły się silne bóle krzyża. Dzwoniłam do niego wczoraj, kazał przerwać ćwiczenia i pojawić się dzisiaj zobaczy co tam się dzieje. Czy możliwe że coś mi tam uszkodził? Miałam suche igłowanie i trochę rozciągania terapią manualną. Wizyta była w piątek, w nocy zaczął mnie trochę boleć kręgosłup, ale w sobotę to rozdchodzilam i było ok, a od wczoraj czuje ból i napięcie miesni
Czy kręgosłup dostał szoku po ćwiczeniach i to przejdzie? Czy panikować ze mi coś tam pękło np ta wypuklina L3L4? Już nie wiem co robić. - Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.