Sekwestr l5 s1
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Sekwestr l5 s1
- Ten temat ma 71 odpowiedzi, 9 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 1 year, 7 months temu przez
piotr78.
-
AutorWpisy
-
25 czerwca 2021 o 06:42 #69280
Czy ktoś może mi podpowiedzieć czy panikować w tej sytuacji? Czy z mojego rezonansu wynika że może mi się zrobić niedowład tego uda? Czekać do wizyty 7 lipca czy wcześniej jechać na sor? Nie wiem co mam robić już, jestem przerażona tym wszystkim.
Kiedy podnoszę nogi do góry czuje pod skórą bardzo napięty (przykurczony) miesien czworogłowy.
Kilka ostatnich dni duży ból w dole pleców, promieniujący do starej nogi i do tego uda właśnie.
Niby chodzę, wchodzę po schodach bez problemu, kucnę i wstanę, ale jakoś to udo jakby słabsze przez ten przykurcz?
U neurogloa byłam tydzień temu wg niego bez paniki masować zażywac przeciwzapalne. Ale ja już sama nie wiem czy nie powinnam z tym cos zrobić szybciej.25 czerwca 2021 o 06:46 #69281Skoro bez problemu chodzisz nawet po schodach, to gdzie tu niedowład? Nie ma co panikować.
25 czerwca 2021 o 06:49 #69282Dziękuję za szybką odpowiedź. Wiem że brzmię jak wariatka, ale wiecie jak jest. Niby chodzę,ale jednak czuje taki przykurcz. Najbardziej to czuje kiedy jadę samochodem, ciężko podnosi mi się nogę do sprzęgła.
25 czerwca 2021 o 06:54 #69283Każdy z nas ma momenty paniki to jest chyba normalne. Osłabienie mięśni to nie to samo co niedowład z uwięźnięcia nerwu, który wymaga szybkiej interwencji.
Nadal lekarz odradza Ci operację?25 czerwca 2021 o 07:05 #69284Lekarz w ogóle się nie odezwał. Wysłałam mu 2 maile z prośbą o zerknięcie na rezonans i jakieś wskazówki. Teraz żałuję że wybrałam ordynatora oddziału, pracującego naukowo, nie ma czasu dla pacjentów, kontakt z nim jest utrudniony.
7 lipca mam wizytę u polecanej neurochirurg.Co do tego uda, jednak czuje lekkie osłabienie przy tym wchodzeniu po schodach. Tzn ogólnie ten przykurcz utrudnia mi chodzenie nieco. Ja naprawdę się staram nie panikować, ale boję się że to poważne a ja czekając sobie zaszkodzę…
25 czerwca 2021 o 08:26 #69285Hej,
Czytając twoją historię choroby muszę Ci powiedzieć że nie ma co panikować za bardzo. Ja sam miałem sekwestr na 22 mm. I chodziłem do pracy z bólem, wziolem masę zastrzyków, zabiegów, sterydów o nic nie pomagało. W końcu wylądowałem na SORze, przyjechałem na niego Taxi bo samochodem niestety już bym nie dał rady, taki ból, i co….. Neurochirurg na SORze spytał cytuję postał się już pan,…. Bo jeżeli nie to nie ma przesłanek do zabiegu. Chciał mi dać kroplówkę z morfiny, odmówiłem i pojechałem do domu taxi. W końcu zrobiłem operację bo z bólem nie da się zbyt długo żyć. Teraz po 3latach po operacji mam nawrót przepukliny i ponowne bóle, ale jakoś funkcjonuje, rozważam blokadę ozonową, zobaczymy co dalej. Jak bym miał Ci coś poradzić to powiem tak, nie ma co tracić życia na ból i czekanie że minie, znajdź dobrego neurochirurga i się operuj. To nie czasy średniowieczne i zabiegi są bardziej bezpieczne. Nie wiem czy można w twoim przypadku operować endoskopowo, ale ja bym tak zrobił. Zawsze to szybszy powrót do zdrowia.
25 czerwca 2021 o 08:28 #69286Hej,
Czytając twoją historię choroby muszę Ci powiedzieć że nie ma co panikować za bardzo. Ja sam miałem sekwestr na 22 mm. I chodziłem do pracy z bólem, wziolem masę zastrzyków, zabiegów, sterydów o nic nie pomagało. W końcu wylądowałem na SORze, przyjechałem na niego Taxi bo samochodem niestety już bym nie dał rady, taki ból, i co….. Neurochirurg na SORze spytał cytuję postał się już pan,…. Bo jeżeli nie to nie ma przesłanek do zabiegu. Chciał mi dać kroplówkę z morfiny, odmówiłem i pojechałem do domu taxi. W końcu zrobiłem operację bo z bólem nie da się zbyt długo żyć. Teraz po 3latach po operacji mam nawrót przepukliny i ponowne bóle, ale jakoś funkcjonuje, rozważam blokadę ozonową, zobaczymy co dalej. Jak bym miał Ci coś poradzić to powiem tak, nie ma co tracić życia na ból i czekanie że minie, znajdź dobrego neurochirurga i się operuj. To nie czasy średniowieczne i zabiegi są bardziej bezpieczne. Nie wiem czy można w twoim przypadku operować endoskopowo, ale ja bym tak zrobił. Zawsze to szybszy powrót do zdrowia.
25 czerwca 2021 o 08:30 #69287Dzięki bardzo za tę wypowiedź.
Jestem umówiona na konsultacje do bardzo dobrej pani dr neurochirurg, mój teść miał u niej operacje a było z nim już bardzo kiepsko (miał opadająca stopę przez jakiś czas, nie mógł chodzić) i wszystko u niego ok.
Lekarka u której niedawno byłam powiedziała tak – proszę jechać do pani dr, to co pani dr powie będzie święte.
Jeśli zaleci operacje to się jej poddam.
Raczej nie będzie to endoskopowo, nie wiem czy obecnych objawów nie wywołuje bardziej wypuklina która jest wyżej (wg neurologa nie jest to możliwe,bo nie uciska na korzenie nerwowe, jest to tylko uwypuklenie, no ale wiadomo – rezonans rezonansem..) tylko nie wiem czy jest możliwe usunięcie dwóch przepuklin? Czy nie będzie potrzebna stabilizacja tego?25 czerwca 2021 o 08:36 #69288Co do stabilizacji to nie wiem, ale powiem ci na pocieszenie, że mną operował się pacjent co miał na raz poprawiane 3 poziomy i nie miał żadnej stabilizacji. Po operacji chodził normalnie. Tylko że w gorsecie przez jakis czas.
Za tą wiadomość podziękował(a): angelika9025 czerwca 2021 o 08:41 #69289Bardzo chce wrócić jakoś do normalnego funkcjonowania, problemy z kręgosłupem przesłaniają mi cały świat. Tak jak gdzieś wcześniej pisałam byłam u psychiatry, spróbowałam antydepresantow ale krótko mówiąc to nie dla mnie, miałam chyba wszystkie objawy niepożądane po 1/4 dawki dziennie, czułam się jak pijane zombie, nie mogłam samodzielnie myśleć. Odstawiłam i długo wracałam do siebie…
Dlatego chcę zmienić podejście i zacząć myśleć pozytywnie, działac do przodu zamiast trwać w tej stagnacji.25 czerwca 2021 o 08:41 #69290Zobaczysz, jak się zoperujesz i ból minie to wróci do Ciebie radość życia i spokój którego ci teraz brakuje, wiem co mówię bo przeszedłem przez to wszystko.
Za tą wiadomość podziękował(a): angelika9025 czerwca 2021 o 08:47 #69291Wiem o czym mówisz, bezradność jest najgorsza, więc bierz życie za pysk i działaj w temacie, mów sobie ze teraz będzie tylko lepiej, ja też się strasznie bałem operacji, znieczulenia ogólnego, pamiętaj strach ma wielkie oczy. W czasie operacji miałem sen i mnie z niego obudzili szybciej niż się skończył a ja byłem w takim szoku ze tak szybko poszło. Tydzień w szpitalu i do domu. Będzie dobrze zobaczysz. Nie czytaj za dużo bo wiem jak człowiek potrafi się sam nakręcić negatywnie.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.