Walka z przepuklina L5S1, rwa kulszowa, 6msc
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Walka z przepuklina L5S1, rwa kulszowa, 6msc
- Ten temat ma 17 odpowiedzi, 5 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 3 years, 9 months temu przez
malgorzata81.
-
AutorWpisy
-
22 lipca 2019 o 22:07 #48787
Witam, opisze tutaj swój przebieg choroby i postaram sie na dniach wrzucić wynik MRI, niestety od chyba 6lat nie uzywałem napędu CD/DVD i nawet w pracy takiego nie mamy 😀
Mam 198cm wzrostu, 108kg wagi, tryb życia informatyka, czyli komputer i siedzenie. Chodziłem na siłownie od jakiegoś czasu, ale nigdy nie byłem dobrze rozciągniety. Nigdy nie byłem w stanie dotknąć palcami podłogi.
Wszystko zaczeło się w Grudniu 2018, samo z siebie, nie podczas jakiś ćwiczeń.
Na początku czułem lekkie ciągnięcie z tyłu uda gdy wstawałem z krzesła, odwiedziałem fizjoterapeute, stwierdził, że nie jestem rozciągniety i dał kilka ćwiczeń. Po dwóch miesiacach ćwiczeń, “lekki ciągniecie” zamieniło się już w ból zdiagnozowany przez neurologa jako rwa kulszowa.
Ból charakteryzował się tym, że za każdym razem gdy wstawałem z pozycji siedzącej, moją noge przeszywał ból na całej długości nerwu kulszowego i musiałem odczekać zanim zrobie krok.
Spanie też było dość ciężkie, kilka razy w nocy musiałem zmieniać pozycje, co było lekko bolesne. Spanie na boku nie było do końca możliwe, po kilku godzinach spania na plecach musiałem przenieść się na brzuch, by przynieś ulge. Po około 5-6h “snu”, musiałem wstawać aby się rozprostować na 10min.
Siedzenie na toalecie też nie należało do najprostszych, głównie ze względu na to, ze nie mogłem wygiąć swojego tułowia do przodu w pozycji siedzącej, więc musiałem “siedzieć na baczność”.Zostałem wysłany na rezonans i wynik pokazał przepukline w odcinku L5S1. Na początku neurolog chciał załatwić sprawe farmakoterapią(leki przeciwzapalne, rozluzniajace miesnie, opioidowe), ale nie pomagało to zbyt wiele. Leki takie jak Nimesil/Roticox pozwalały mi się wybrać do kina i nie cierpieć siedząc, ale to tyle, ból nie ustawał.
Od tego momentu byłem u:
– neurochirug(Nowak Arkadiusz), kwiecien 2019, chcial mnie zapisywać na operacje, wiec sie wstrzymałem, chcąc popróbować fizjoterapii
– fizjoterapeuty, który skupiał się na terapii manualnej w okolicach przebiegu nerwu oraz w okolicach przepuklin, na początku była poprawa, ale wszystko wróciło do siebie po około 3tyg.
– fizjoterapia w Centrum Damiana, wszystko super, ale widać było, że to “za darmo”, bo ciężko było o indywidualne podejście do pacjenta
– następnie udałem się do fizjoterapeuty, który specjalizował się w osteopatii, ale tutaj nie było poprawy na dłużej niż 1-2dni po wizycieTak sobie trwałem i chodziłem na wszystko, aż pod koniec Maja dyskomfort był strasznie irytujący, do tego stopnia, że np. jeśli krzesło nie było miękkie, nie byłem w stanie wysiedzieć na nim dłużej niż 10-15min. Czułem też bóle jelit, które zapewne były spowodowane przepukliną.
Postanowiłem zrobić zastrzyk nadtwardówkowy na początku Czerwca i tutaj nastąpiła duża poprawa. Ból zmniejszył się o jakies 70%, mogłem się normalnie pochylić do przodu, ubrać skarpetki bez męczarni, usiąść na tolaecie, wyspać się czy nawet posiedzieć dłużej.
Jeden z objawów jakie doszedł po zastrzyku, to podczas siedzenia dłużej czy podnieszenia czegoś co sprawia, że napinam dolne mięsnie kręgosłupa(np. wrzucanie waliki do bagaznika), to czuje napięcie tam, ale nie bolesne. Mam wrażenie, że mam osłabione mięśnie, bo przez ostatnie kilka mięsiecy starałem się ich nie używać, bo kończyło się to promieniującym bólem do nogi.
Neurochirurg, u którego robiłem zastrzyk(Andrzej Kroszczyński) podczas wizyty wspomniał, że mam “ciężką” do wyleczenia przepukline, ponieważ opada w dół i potrzebny będzie b.dobry fizjoterapeuta, który dobierze ćwiczenia.Odczekałem 2-3 tygodnie od zastrzku i udałem się na fizjoterapie Zygmunta Bartosiewicza, wszystko super. Na początku skupaliśmy się na wzmocnieniu mięsni poprzecznych brzucha, niestety od 3 dni znowu zacząłem odczuwać bóle, których nie było odkąd zrobiłem zastrzyk(np, w nocy). Oczywiście przestałem wykonywać cwiczenia na chwile i z Zygmuntem będziemy próbowac co dalej. Zastanawiałem się także nad kolejnym zastrzykiem.
Przyznam, że brak mi już pomysłów jak sobie z tym poradzić aby w pełni się wyleczyć. Oczywiście zmieniłem tryb życia, zarówno w domu jak i pracy mam biurko siedząco-stojące.
Postanowiłem napisac post, bo może ktoś ma jakieś rady 🙂
Tutaj moj opis:
Badanie MR kręgosłupa lędźwiowego wykonano w sekwencji SE w obrazach T1,T2-zależnych w płaszczyznach poprzecznych i strzałkowych porównane do obrazów badania MR wykonanego w dn 03.04.2019 nie wykazało uchwytnych różnic w obrazach MR objętych badaniem struktur.
Tak jak poprzednio w obrazach badania MR widoczne są: Zniesiona lordoza L w pozycji badania .
Wariant budowy – zniesienie fizjologicznej krzywizny krzyżowej .
Umiarkowana przednia osteofitoza krawędziowa trzonów L2-S1.
Trzony lędźwiowe prawidłowej wysokości – bez złamań kompresyjnych .
W trzonie L5 naczyniak 12 mm.
Stan po przebytej chorobie Scheuermanna – pojedyncze guzki Schmorla w blaszkach granicznych trzonów L.
Dehydratacja i obniżenie wysokości krążków międzykręgowych L2/L3. L3/L4 i L5/S1.
Dokanałowe szerokopodstawne,wypukliny krążków L2/L3/L4 /L5 powodujące ucisk worka opony twardej .
Dokanałowa lewostronna, skierowana caudalnie ok 8 mm przepuklina krążka międzykręgowego L5/S1 uciska worek oponowy oraz korzenie S1 w lewym zachyłku bocznym.
Poza tym bez cech dyskopatii oraz ucisku krążków na struktury wewnątrzkanałowe. Stożek rdzenia kręgowego i korzenie ogona końskiego prawidłowe.Pozdrawiam
23 lipca 2019 o 10:55 #65408Andrzej Kroszczyński nie jest neurochirurgiem. Co nie znaczy, że się nie zna. Na jakim poziomie miałeś zastrzyk nadtwardówkowy? L5-S1? Wrzuć koniecznie rezonans ale nie jeden przekrój, tylko tak jak tu masz opisane na forum, strzałkowy z zaznaczeniem obok na przekrojach poziomych. Przepuklina kaudalna to pewnie sekwestr czyli wyjście materii dysku poza krawędź kręgu i przemieszczenie się w dół.
23 lipca 2019 o 17:04 #6541023 lipca 2019 o 17:17 #65411Cóż Ci powiedzieć. Jak dla mnie – operacja. Oczywiście możesz popróbować rehabilitacji. Możesz czekać, czy Ci się sekwestr lekki nie wchłonie. Cofnąć Ci się raczej nie cofnie, dodatkowo dość mocno obniżona wysokość dysku L5-S1 i faktycznie mocno zniesiona lordoza i kifoza chyba też, co mogło się przyczynić do przepukliny. Z ciekawości, Kroszczyński ile za zastrzyk teraz bierze? 1300?
23 lipca 2019 o 17:29 #65412To jest sekwestr ?
Placiłem 1350, z dnia na dzien miałem w sumie zalatwiony, więc kolejek nie ma 😉 1 Sierpnia mam wizyte u Jurija Kseniuka, zobaczymy co powie, bo jesli miałbym robić operacje to chyba u niego w klinice, musze sie dowiedzieć jaka cena 😀
23 lipca 2019 o 19:20 #65413Sekwestr to jest jak wypuklina opada za krawędź trzonu kręgu. Ponoć lub się spłaszczyć a nawet wchłonąć. Ale tutaj żadnej reguły nie ma. Jurij jest świetny, ale nie wiem czy jest sens płacić za prostą micro, bo w Carolinie zedrą z Ciebie jak za woły (chyba, żeś bogaty i z kasą się nie liczysz). Co do nadtwardowkowego, to jakbyś się chciał przejechać do Krakowa to w Rugpoli zrobi Ci pani taki sam zastrzyk nadtwardówkowy za połowę ceny.
Może nie szalej jeszcze tak z tą operką, ale Kseniuka warto posłuchać, wizyta tylko 300 zł 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): jakubek23 lipca 2019 o 20:23 #65415Czesc.
Mam podobnie do Ciebie, tyle że u mnie przepuklina L4-L5 i objawy mniej dokuczliwe. Dziel się proszę dalszym swoim doświadczeniem, też rozważam operację. Daj znać co powie dr Kseniuk i na co się zdecydujesz.
Co daje tak naprawdę ten zastrzyk z Waszych doświadczeń? On jedynie znieczula czy jakoś wpływa pozytywnie na przepukline ?23 lipca 2019 o 22:01 #65416Z tego co mi tłumaczył lekarz, ze względu na to, że lek przeciwzapalny jest bezpośrednio przy ognisku bólu, to znacznie mocniej go “gasi”, przez co organizm na czas na regenracje w tamtych rejonach.
Owain, dzieki za info o Krakowie, na pewno skorzystam 🙂
21 sierpnia 2019 o 08:06 #65657hej, update 🙂
Dr Kseniuk wspomniał o kości, która blokuje moja przepukline, taki niefart jeśli chodzi o budowe. Zapronował discozel, ale tylko 50% szansy na to, że coś to zmieni, wiec sie nie decydowałem.
Fizjoterapeuta polecił mi dr. Manowca, który także zwrócił uwagę na ten kawałek kości, więc zdecydowałem się zrobić mikro(za kilka msc termin).
Szkoda, bo nie mam żadnych ubytków neurologicznych, jedynie ten denerwujący ból, a ile można się faszerować lekami.
21 sierpnia 2019 o 18:03 #65660Im więcej czytam o tej operacji, tym bardziej jej nie chce 🙁
2 Wrzesnia kolejny zastrzyk…licze, że może w połączeniu z ćwiczeniami i przez to, że pracowałem nad mięsnien poprzecznym przez ostatnie kilka tyg coś z tego będzie 🙁
22 sierpnia 2019 o 12:42 #65668quote Jakubek” post=18273:Im więcej czytam o tej operacji, tym bardziej jej nie chce 🙁2 Wrzesnia kolejny zastrzyk…licze, że może w połączeniu z ćwiczeniami i przez to, że pracowałem nad mięsnien poprzecznym przez ostatnie kilka tyg coś z tego będzie 🙁
Jeśli do czasu operacji nie stanie się cud i ten kawałek się nie wchłonie (ale tylko jeżeli faktycznie się oddzieli), to moim zdaniem problemy neurologiczne to kwestia czasu…
Nie mam na razie zdjęcia z przekroju poprzecznego (bo napęd CD mi nie działa), ale moja zoperowana w trybie pilnym przepuklina wyglądała też nietęgo. Załączam zdjęcie (to był rezonans stawów k/b, bo uparłam się, że te bóle to na pewno reumatyczna sprawa :silly: )24 sierpnia 2019 o 11:29 #65677Hej, kto Cię skierował na operację? Dr Kseniuk czy Dr Manowiec?
24 sierpnia 2019 o 11:42 #65678quote Malgorzata81″ post=18284:quote Jakubek” post=18273:Jeśli do czasu operacji nie stanie się cud i ten kawałek się nie wchłonie (ale tylko jeżeli faktycznie się oddzieli), to moim zdaniem problemy neurologiczne to kwestia czasu…
Nie mam na razie zdjęcia z przekroju poprzecznego (bo napęd CD mi nie działa), ale moja zoperowana w trybie pilnym przepuklina wyglądała też nietęgo. Załączam zdjęcie (to był rezonans stawów k/b, bo uparłam się, że te bóle to na pewno reumatyczna sprawa :silly: )To na zdjęciu to przepuklina czy pięść? 🙂
24 sierpnia 2019 o 12:12 #65679quote lukas8504″ post=18294:quote Malgorzata81″ post=18284:quote Jakubek” post=18273:To na zdjęciu to przepuklina czy pięść? 🙂Pytanie do mnie? Bo moja już mam nadzieję była przepuklina faktycznie jak pięść :cheer:
Szczerze mówiąc jak to zobaczyłam pierwszy raz to naprawdę mnie zatkało. Cóż, mam nadzieję, że pomimo tego co tu na forum przeczytałam (że przepuklina powyżej 10 mm wiązać się powinna ze wstawieniem implantu), ze względu na to że nie jestem jeszcze taka stara i nie mam zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, nie posypię się za szybko od nowa.
Uważam na siebie szalenie, cały czas na spacery chodzę w gorsecie. Mój rehabilitant mówi, że w moim przypadku to jak najbardziej wskazane.24 sierpnia 2019 o 13:02 #65680quote Malgorzata81″ post=18295:quote lukas8504″ post=18294:quote Malgorzata81″ post=18284:quote Jakubek” post=18273:To na zdjęciu to przepuklina czy pięść? 🙂Pytanie do mnie? Bo moja już mam nadzieję była przepuklina faktycznie jak pięść :cheer:
Szczerze mówiąc jak to zobaczyłam pierwszy raz to naprawdę mnie zatkało. Cóż, mam nadzieję, że pomimo tego co tu na forum przeczytałam (że przepuklina powyżej 10 mm wiązać się powinna ze wstawieniem implantu), ze względu na to że nie jestem jeszcze taka stara i nie mam zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, nie posypię się za szybko od nowa.
Uważam na siebie szalenie, cały czas na spacery chodzę w gorsecie. Mój rehabilitant mówi, że w moim przypadku to jak najbardziej wskazane.Tak, dość duża była ta przepuklina, jakby ktoś wygrażał pięścią 🙂
25 sierpnia 2019 o 07:24 #65683lini,
oboje chcieli operowac, Kseniuk proponowal discozel na poczatek.
25 sierpnia 2019 o 11:12 #65684Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale u mnie zmiana na rezonansie wyglądała rozmiarowo gorzej niż u Ciebie, a w ciągu ostatnich 2 miesięcy odnotowałem znaczną poprawę. Mam zespół bertolottiego (taka wada wrodzona budowy) i około 10 mm na l5-s1. Z tym, że gdzie nie pójdę, to chwalą mi gorset mieśniowy. Dr Kseniuk jasno powiedział Ci, że nie ma szans na to, że to się nie cofnie przez ten fragment kości? Też u niego byłem, ale u mnie wskazań do jakichkolwiek zabiegów nie znalazł 🙂
Małgorzata81, pisząc o cudzie u Jakubka masz na myśli blokadę w postaci tego fragmentu kości, czy po prostu sceptycznie podchodzisz do samego procesu cofnięcia się zmiany? 🙂
26 sierpnia 2019 o 16:50 #65690Mam pesymistyczne podejście co do cofnięcia się takiej dużej przepukliny. Ja ze swoją próbowałam (prawie 15 mm) i lipa, jestem prawie 3 miesiące po operacji i nadal nie mogę żyć normalnie. Tak mocno miałam uszkodzony nerw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.