Wielopoziomowa nasilona dyskopatia
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Wielopoziomowa nasilona dyskopatia
- Ten temat ma 20 odpowiedzi, 6 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 2 years, 6 months temu przez
danutka.
-
AutorWpisy
-
9 lutego 2021 o 13:08 #49084
Witam, od lat mam problemy z kręgosłupem , ale od zeszłego roku jego stan się pogarsza na wiosnę miałam pierwszy taki poważny atak rwy po nim zostało mi drętwienie w lewej nodze do kolana ortopeda kazał mi pływać 2 razy w tygodniu i ćwiczyć tak też robiłam dopóki przed świętami nie ścięło mnie z nóg nie byłam wstanie wogole się podnieść rehabilitacja w domu i ćwiczenia chwilą poprawy i nasilenie objawów w tym momencie ból do kostki budzący w nocy są lepsze dni a są gorsze w których nie dam rady funkcjonować . Wizyta u neurochirurga pilna operacja zagrożenie paraliżem stopy termin na 14 marca ! Jednak mam wątpliwości po konsultacji z polecanym nowym fizjoterapeuta który stwierdził że rehabilitacja do tej pory mogła być źle prowadzona a on widzi szanse na poprawę bezoperacyjna. Nie wiem co robić gdy mam gorsze dni to marzę o operacji ale gdy ból trochę popuszcza zastanawiam się czy aby na pewno jest potrzebna. Z drugiej strony od zeszłego roku cały czas chodzę z bólem. Wrzucam zdjęcia może mi coś poradzicie
9 lutego 2021 o 14:41 #68163NIe widać zdjęć.
9 lutego 2021 o 21:47 #6816510 lutego 2021 o 08:06 #68166Masz wielgachną przepuklinę, masz termin na operację, ja bym się nie wahała. Czy fizjoterapeuta daje Ci jakiekolwiek gwarancje – z pewnością nie, a w każdej chwili może Ci ucisnąc nerwy co się może skończyć trwałym niedowładem, problemem ze zwieraczami. Owszem zdarza sie że sie przepukliny wchłaniają, ale skoro u Ciebie to trwa od lat i nie polepsza się, tylko pogarsza, to jaki sens ma czekanie?
Za tą wiadomość podziękował(a): danutka10 lutego 2021 o 08:54 #68167Tak tylko on stwierdził że rehabilitacje która do tej pory miałam mogła być nie prawidłowa i zamiast pomagać to szkodziła i że po operacji może to wszystko mieć większe skłonności do wypływania, a że jestem młoda 35 lat to warto szukać innych rozwiązań, termin na operację mam szybki i już nie zdążę spróbować z nim nad tym popracować. Boje się skutków operacji, ale z drugiej strony neurochirurg stwierdził że może się skończyć niedowładem .
10 lutego 2021 o 08:58 #68168Dodam że wynik rezonansu jest z sierpnia a teraz w grudniu miałam taki silny atak że podcięło mi nogi i ponad tydzień leżałam plackiem więc możliwe że wygląda to jeszcze gorzej
10 lutego 2021 o 09:38 #68169Żadna rehabilitacja nie zlikwiduje Ci przepukliny, jedynie Twój własny organizm może zrobić z tym porządek. Jeśli powstanie sekwestr (czyli oderwany kawałek przepukliny) to ma większe szanse sie wchłonąc. Rehabilitacja może pomóc Ci wzmocnić mięśnie, pozbyć się złych nawyków, czy problemów z postawą jeśli takie miałaś. Niektórzy magicy potrafią manipulacją przemieścić przepuklinę, żeby nie uciskała na nerw, ale ana nie zniknie magicznie w żaden sposób. Chcesz próbować, to próbuj, zawsze można termin operacji przesunąć. To Ty musisz być przekonana do swojej decyzji.
Nie wiem, czy ten rehabilitant jest odpowiedzialny, ze Cię odwodzi od operacji w sytuacji kiedy neurochirurg widzi wskazania a Ciebie z nóg ścina ból.Za tą wiadomość podziękował(a): danutka10 lutego 2021 o 11:24 #68171Decyzję musisz sama podjąć. Ale lekarz operujący to jest specjalista. A fizykoterapeuta to tylko fizykoterapeuta. Zależy też od tego czy Cię stać finansowo na odwlekanie operacji.
Za tą wiadomość podziękował(a): danutka10 lutego 2021 o 12:28 #68172Zawsze uważam,że operacja to ostateczne rozwiązanie,gdy wszystko inne zawiedzie. No i operacji nie da się cofnąć. Ja bym walczył,z resztą robię to cały czas i wierzę,że nie będę musiał się kroić. Ale trzeba pomóc organizmowi wyleczyć to,co widać na zdjęciu. Oczywiście decyzję podejmie autorka tematu.
Za tą wiadomość podziękował(a): danutka17 lutego 2021 o 08:36 #68220Witajcie jednak już nie mam wątpliwości i nie mogę się doczekać operacji ból mnie nie opuszcza już na chwilę zaczyna mi siadać psychika do tego w zdrowej nodze zaczyna zbierać mi się woda w kolanie myślałam że 14 marca do szybki termin na tą chwilę jest to dla mnie wieczność mam nadzieję że operacja pomoże i wkoncu zacznę żyć normalnie …
17 lutego 2021 o 09:35 #68221Myślę, że to dobra decyzja:-) U mnie też zdrowa noga zaczęła nawalać, myślę, że od ciągłego przenoszenia na nią ciężaru .Jak będziesz mogła normalnie ciężar rozłożyć to i kolano odpocznie.
Za tą wiadomość podziękował(a): danutka17 lutego 2021 o 15:34 #6822317 lutego 2021 o 15:47 #68224Czemu była druga operacja potrzebna? I jak się czujesz na ten moment.
17 lutego 2021 o 16:25 #6822517 lutego 2021 o 16:30 #68226O rany współczuję, ale to tak samo od siebie czy w jakiś sposób przeciazyles kręgosłup i przez to był nawrót przepukliny
17 lutego 2021 o 16:41 #68227Po powrocie ze szpitala już mnie trochę bolało i to przez dłuższy czas, później rechabilitacja nic to nie pomogło, i kiedyś prywatnie poszedłem na terapie manualną , jak mi fizjo. szarpnela nogą to poczułem okropny ból i na następny dzień stopniowo coraz wiekszy aż do rwy kulszowej i tylko leżenie na boku, sterydy , zastrzyki nic nie pomogło. Tak mnie 4 miesiące trzymało aż trzeba było operację zrobic, strasznie były nerwy ucisniete prawie całkiem .
17 lutego 2021 o 21:31 #68233Hej Danutka! Twoje rozterki z poczatku tego postu byly dokladnie takie jak moje obecnie (choc tez juz coraz mniej) – jak zly dzien to czekanie na operacje, jak lepszy to od razu mysli, ze moze jednak nie jest to potrzebne i to zla decyzja…Ale tez sie zdecydowalam i czekam. I tez te dylematy jeszcze wzmacniala fizjoterapeutka. Szczerze mowiac zdenerowowala mnie, bo twierdzila, ze nie musze operowac, podczas gdy neurochirurg byl odwrotnego zdania. Jasne, ze operacja to tez ryzyko. Ale przeciez trwale uszkodzenia nerwow takze! Lekarz mogl mi konkretnie powiedziec procentowo i konkretnie jakie ryzyko i mozliwe powiklania, a fizjoterapeutka zadnej sensownej prognozy. Nie wiem czy to czestszy przypadek, ale moim zdaniem taka postawa fizjoterapeutow jest bardzo nieodpowiedzialna i tez moze niejednemu zaszkodzic!
17 lutego 2021 o 22:20 #68234Moje resztki nadziei, że będzie lepiej odeszły nie mam już w sobie motywacji do walki, a miałam duże zacięcie. Gdy widzisz że twoje działania nie przynoszą rezultatów , a ból cię nie opuszcza zaczynasz brać pod uwagę wszystkie rozwiązania. Tego nie zrozumie nikt oprócz osób które przechodzą to samo . Trzymam kciuki za ciebie i siebie 🙂
18 lutego 2021 o 07:31 #68235W takim razie zdrowia życzę :). Ja dzięki suplementacji wyszedłem prawie na prostą (z moim schorzeniem bez operacji nie będę w 100% sprawny,po operacji raczej też nie),a było średnio ciekawie,mrowienie,drętwienie,nogi jak z gumy,powłóczenie,rano,jak wstawałem,to skakałem na jednej nodze,bo nie mogłem stanąć na obu,taki przeszywający ból. A mam kręgozmyk kontuzyjny l5-s1 i rozwalony dysk. I choć patrzę z obrzydzeniem na to,co biorę (teraz już rzadziej,kiedyś codziennie),bo jest to tak obrzydliwe,ale czuję naprawdę poprawę. Organizm to takie ciekawe urządzenie,które potrafi się często zregenerować. I może do jaszczurek,którym potrafią odrastać kończyny jest nam daleko,to sporo rzeczy można wyleczyć bez operacji. Trzymam kciuki,żeby zabieg się udał :).
19 lutego 2021 o 19:53 #68250Danutka rowniez trzymam kciuki za nas obie! bedzie dobrze!
Za tą wiadomość podziękował(a): danutka -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.