Wynik badania RTG i MR – proszę o ocenę.
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Wynik badania RTG i MR – proszę o ocenę.
- Ten temat ma 15 odpowiedzi, 5 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 11 years, 5 months temu przez
uzytkownik42.
-
AutorWpisy
-
19 sierpnia 2011 o 19:34 #47346
Witam,
Mam 29 lat, pracuje fizycznie.
Bóle dolnej części pleców występują u mnie od kilku lat – do tej pory były to raczej epizody max kilku dniowe o stosunkowo słabym natężeniu, pojawiające się głównie pod koniec dnia, wieczorem.Od 3 tygodni odczuwam ciągły ból kręgosłupa lędźwiowego – początkowo ból silny, promieniujący na pośladki, od tygodnia lekki, mocniej odczuwalny podczas dłuższego siedzenia, przenoszenia cięższych przedmiotów, pływania itd. Obecnie ból mogę opisać jako uczucie ‘gniecenia/przygniatania’ głównie w środkowej części dolnego kręgosłupa i lekkie promieniowanie na pośladki. Jest to wyraźnie odczuwalne i nieprzyjemne, ale – generalnie – pozwalające normalnie funkcjonować (oczywiście bez wysiłku fizycznego – jestem na L4). Mam za sobą dwie wizyty u ortopedy, który po zleceniu wykonania zdjęcia rtg, a następnie rezonansu magnetycznego stwierdził:
code code:Fizykalnie: kręgosłup - niebolesny w palpacji, ruchomość niebolesna. W wywiadzie skargi na dolegliwości bólowe kręgosłupa ledźwiowego. Dgn.Spondylosis deformans partis thoracalis et lumbalis columnae vertebralis. Discopathia L4-L5 et pp.L5-S1.
Zalecenia: Zakaz dźwigania ciężarów, przebywania w pozycjach ciała wymuszonych i w przodopochyleniu.
Fizykoterapia na kręgosłup lędźwiowy po konsultacji lekarza rehabilitacji. Rehabilitacja - gimnastyka wzmacniająca gorset mięśniowy kręgosłupa w pozycjach ciała odciążających kręgosłup (na leżąco).
Badanie i konsultacja neurochirurgiczna.Wynik rezonansu magnetycznego:
code code:Badanie MR kręgosłupa lędźwiowego wykonano w sekwencji SE, w obrazach T1- i T2- zależnych, w projekcjach strzałkowych i osiowych.
Pośrodkowo- prawoboczna wypuklina tarczy międzykręgowej L5/S1 uciskająca prawy korzeń nerwowy i zwężająca prawy otwór m/k.
Mniejsza centralna wypuklina tarczy m/k L4/5 z uciśnięciem worka oponowego.
Cechy zwyrodnieniowe tarcz m/k na poziomach dyskopatii.
Poza tym kręgosłup lędźwiowy w badaniu MR nie wykazuje zmian.Opis zdjęcia RTG kręgosłupa lędźwiowego:
code code:Zmiany zwyrodnieniowe pod postacią drobnych osteofitów na krawędziach trzonów L3-5.
Zaznaczone dotrzonowe wpuklanie powierzchni nośnych trzonów kręgów lędźwiowych - cechy zmian przeciążeniowych.
Wygładzenie fizjologicznej lordozy kręgosłupa.Przed wizytą u neurochirurga i fizykoterapeuty chciałbym poznać Państwa ocenę stanu mojego kręgosłupa, opinie co do sposobu leczenia itd.
Ortopedę musiałem ‘ciągnąć za język’ aby powiedział coś więcej, ogólnie mało się dowiedziałem.
Czy schorzenie, które mnie dopadło, to tzw. wypadnięcie dysku, rwa kulszowa???Z góry wielkie dzięki za opinie.
19 sierpnia 2011 o 20:45 #49780quote :Pośrodkowo- prawoboczna wypuklina tarczy międzykręgowej L5/S1 uciskająca prawy korzeń nerwowy i zwężająca prawy otwór m/k.Cześć
Obrazuje to dokładnie pierwszy film w temacie:
https://drkregoslup.pl/pozostale-tematy/inne/filmy-dyskopatia-badanie-operacja
Na wszelki wypadek możesz też oglądnąć film “laminektomia” z tego samego wątku, oraz filmy z wątku https://drkregoslup.pl/forum-dyskusyjne/metody-leczenia/leczenie-chirurgiczne/filmy-operacja-dystraktor-miedzykolczysty (nie są one dedykowane ściśle do takich urazów, ale dość skutecznie zabezpieczają przed nawrotami przy aktywnym trybie życia, dlatego niektóre ośrodki stosują usunięcie przepukliny + instalację dystraktora).
Natomiast z wątku “słowniczek” polecam pojęcie “mięśnie przykręgosłupowe” (https://drkregoslup.pl/forum-dyskusyjne/pozostale-tematy/inne/slowniczek)
Więcej może p. Doktor napisze.Za tą wiadomość podziękował(a): wpww19 sierpnia 2011 o 20:57 #49781W badaniach obrazowych wyraźnie widzimy cechy przeciążenia oraz wcześniejszej znacznej eksploatacji kręgosłupa. Osteofity, które sa drobne na krawędziach trzonów nie powinny jeszcze być główną przyczyną nacisku na korzeń rdzeniowy. W wyniku błędnego wykorzystywania kręgosłupa doszło do protruzji, czyli do cofnięcia się ku tyłowi jądra miażdżystego, które jest centralną częścią krążka międzykręgowego. Te uwypuklenie naciska na korzeń rdzeniowy i daje bóle promieniujące w kierunku przebiegu nerwu kulszowego. Należy zaznaczyć, że jeżeli ból u Pana jest umiejscowiony w okolicy pośladków, to znajduje się Pan w jednej z wczesnych faz radiacji bólu. Gorzej gdyby ból promieniował i rzutował w rejony dołu podkolanowego czy łydki bądź jeszcze niżej. W wyniku stanu zapalnego przyboczne tkanki miękkie stały się miejscami bolesnymi: mogły pojawić się punkty spustowe w rejonach mięśnia czworobocznego lędźwi, pośladkowego wielkiego, pośladkowego średniego, gruszkowatego, które generują również ból. Aby zbytnio nie rozpisywać się to powiem Panu, co należałoby zrobić i jakie techniki byłyby dobre: 1. masaż głęboki wg Arta Riggsa okolicy piersiowo-lędźwiowej, pośladkowej, 2.rozluźnianie mięśniowo-powięziowe w tych rejonach z uwzględnieniem technik na boku z głębszym dojściem do mięśnia czworobocznego lędźwi i sprawdzenia bolesności wyrostków żebrowych kręgów lędźwiowych, rozluźnienie mięśnia gruszkowatego, ponieważ tam nerw kulszowy przechodzi w okolicę kończyny dolnej i w tym miejscu często może być usidlony. Proponuję 3.technikę aktywnego rozluźniania ART (tu pracujemy na bruzdach międzymięśniowych, nerwach i przestrzeniach potencjalnych). Przeciwwskazaniem dla Pana będzie wzmacnianie tej części kręgosłupa, ponieważ występują tam mięśnie toniczne, mające zdolność do hipertonii (zwiększania swojego napięcia), nie trzeba ich wzmacniać, wręcz odwrotnie – rozluźniać. Filozofia w Pana przypadku jest bardzo prosta – wszystkie struktury okolicy piersiowo-lędźwiowej, lędźwiowo-krzyżowej oraz pośladkowej powinny być porządnie rozluźnione przez aplikowanie technik przez fizjoterapeutę – zniwelujemy wtedy dolegliwości bólowe, bardzo często promieniowanie bólu ustępuje natychmiast. Często fizjoterapeuta zaleca wzmacniania tego odcinka, oczywiście odradzam, tak samo jak odradzam ćwiczenia mięśni brzucha (tu już moja wypowiedź nie obejmuje tego tematu). Fizjoterapeuta powinien pokazać autoterapię McKenzie (cwiczenia pomagające w cofnięciu się jądra wgłąd przestrzeni międzytrzonowej). Jeżeli rehabilitacja pomoże a powinna, to najważniejsza jest zmiana trybu życia i przestawienie się na bardziej oszczędzający tryb. Istotnym czynnikiem jest oczywiście ruch (pływanie, ćwiczenia ogólnorozwojowe). Można byłoby pisać i mówić wiele – ten wpis miał tylko uświadomić Panu ogólne najważniejsze informacje w dalszym przedsięwzięciu rehabilitacyjno-leczniczym. Powodzenia
Za tą wiadomość podziękował(a): wpww19 sierpnia 2011 o 21:45 #49782PS. Jeśli z Twojego wyboru poddasz się profesjonalnemu leczeniu rehabilitacyjnemu – to bardzo proszę, napisz na tym forum jakie są jego efekty, jak zmienia się Twój poziom życia, po jakim czasie możesz pracować, ew. kiedy objawy znikną, a może przepuklina się cofnie. Będzie to cenna wypowiedź dla kolejnych osób mających dylemat czy rehabilitować czy operować takie “klasyczne” (L5/S1 + L4/L5) przypadki. Napisz też o “nowych nawykach”, np. odpowiednim sposobie wstawania z łóżka rano zalecanym przez rehabilitantów – czy tego używasz, czy nie. Ja już prawdę mówiąc trochę zapomniałem o co w tym chodziło (ktoś mi to kiedyś tłumaczył, ale od czasu kiedy po operacji poczułem się lepiej, zupełnie o tym zapomniałem) i co mi wolno a co nie 😉
Tutaj masz jeszcze trochę więcej informacji pod hasłem “Dyskopatia”:
http://spinenet.org/index.php?PHPSESSID=6453f9ecf7661403aa111f6e0b077378&id_strony=40
niestety tamten portal jest słabo redagowany, i informacje angielskie są poprzeplatane z polskimi.20 sierpnia 2011 o 07:23 #49785użytkownik dzięki za linki i wyjaśnienie.
To co napisałeś Epistropheus przedstawię fizykoterapeucie, zobaczymy jaki on będzie miał patent.
Jesteście w stanie ocenić czy mój przypadek kwalifikuje się już na operację? Jeśli tak to jaka technika wchodziłaby w grę?
Co do zmiany stylu życia… Z pewnością z dnia na dzień to nie nastąpi, szczególnie mam tu na myśli pracę fizyczną (ogólnie mówiąc branża budowlana).
Do końca września mogę ciągnąć L4 i do tego czasu muszę się wykurować – takie mam założenie. Jest to realne do osiągnięcia?Pozdrawiam
20 sierpnia 2011 o 09:21 #49786Pana przypadek nie kwalifikuje się na operację! Nie jest to ekstruzja jądra miażdżystego, czyli wypadnięcie całkowite jądra do kanału kregowego. Osteofity są drobne na bocznych częściach trzonów. To nic strasznego. Leczenie operacyjne prowadzi do szybszego ustąpienia bólu, ale w końcowym rezultacie uzyskiwane wyniki są zbliżone w porównaniu z leczeniem zachowawczym, niezależnie od zastosowanej metody leczenia. Dlatego proponuję najpierw zrobić wszystko co jest sposobem nieinwazyjnym i przede wszystkim zmianę trybu życia. Biorąc pod uwagę Pana rodzaj wykonywanej działalności, nie wróżę poprawy na długo. Przy przeciążeniach dalszych dojdzie do pogłębienia się dyskopatii, rozrost osteofitów też jest nieunikniony. Skupiłbym się obecnie na dobrej rehabilitacji. W pracy proponuję kupić pas neoprenowy, żeby chociaż w jakimś tam stopniu stabilizował Panu odcinek lędźwiowy kręgosłupa i przypominał o tym, żeby nie przeciążał Pan organizmu.
20 sierpnia 2011 o 16:59 #49788quote użytkownik” post=712:Napisz też o “nowych nawykach”, np. odpowiednim sposobie wstawania z łóżka rano zalecanym przez rehabilitantówwłaśnie – jak powinno się wstawać? mi czasem zdarza się w nocy “zrywać” z łóżka do dziecka…
20 sierpnia 2011 o 19:38 #49789Ja jak byłem przed operacjami, to ogólnie ledwo się ruszać dało – więc wstawanie powolutku – przewrócić się na bok, spuścić nogi z łóżka i odepchać rękami żeby wstawanie z łóżka zadziałało jak dźwignia (nogi ciągną w dół, odpychanie rękami pomaga). A jeszcze lepiej najpierw 30 minut wcześniej wziąć przeciwbólowy.
Po operacji endoskopowej podobnie wstawałem, i uważałem na każdy ruch, starając się trzymać praktycznie cały czas plecy prosto, żeby się zagoiło a nie rozpadło, zresztą ból powodował że i tak mięśnie same się usztywniały – niesamowicie pomagał wtedy pas lędźwiowy.
Po zamontowaniu dodatkowych wsporników, te przejęły ciężar, więc wstaję teraz prawie całkiem normalnie, a mięśnie są luźne, pasa zazwyczaj nie noszę. Tylko jak są okresy że nieźle boli to się mocno ograniczam.
A przed operacjami mówili, że to już do końca życia będę tak musiał wstawać spuszczając najpierw nogi z łóżka, do tego bardzo ostrożnie wysiadać z auta, itp. Na szczęście nie ma tak źle, podpórki robią swoje (cokolwiek by jaki “spec” o nich złego nie mówił – sam nie poznał to nie wie co to).
Takie rzeczy dotyczą raczej urazu dysków a nie np. złamań kręgów, bo w dobrym przypadku po zrobieniu się prawidłowego zrostu kręgu po złamaniu w zasadzie nie ma co boleć.WPWW – też “robię” również trochę w branży budowlanej (bardziej instalacje, ale do tej pory tak pół na pół z pracą biurową), i niestety po urazie/operacjach będę się musiał przekwalifikować – trzy rzeczy które mnie skutecznie “dobijają” to 1) montaż osprzętu przypodłogowego (przed urazem np. po 8h dziennie mogłem siedząc na podłodze montować gniazdka komputerowe (straszna dłubanina, dokładność, pomiary na najwyższe dostępne kategorie, a budowy rzędu 50-200 sztuk złączy) – po urazie w ogóle nie było opcji się schylić do tego poziomu – teraz po 20 minutach mam ból na 4 godziny, a praca na przeciwbólowych to granie do własnej bramki), 2) podnoszenie czegokolwiek cięższego (powyżej 10kg) – nawet wzorcowo, na prostych plecach i ciężar na nogi, 3) montaż czegokolwiek z drabiny nad sufitem – szyja mnie nie puszcza, boli i bez tego. Gdybym był właścicielem szybu naftowego, to bym po prostu wziął sobie 2 * dysk M6 jak pacjent z wątku https://drkregoslup.pl/forum-dyskusyjne/metody-leczenia/leczenie-chirurgiczne/filmy-implant-m6-film-w-polskiej-wersji , i myślę że było by całkiem OK, zapomniał bym po 2 miesiącach że miałem jakieś problemy z kręgosłupem.
Co do czasu w jakim piszesz że chcesz wyzdrowieć – serdecznie Ci tego życzę, i napisz jak dasz radę. Ja pracowałem resztkami sił do samej operacji, a do operacji czekałem 9 miesięcy. Przed samą operacją chciałem się zwolnić i czekać na cud jak stróż przy hałdzie żwiru, bo już nie dało się ruszać, a nie wiedziałem czy w ogóle się doczekam na termin. Jak już się znalazł termin – i po zabiegu była rewelacja – myślałem, że po miesiącu wrócę normalnie do pracy na pełnej parze (i po pierwszej operacji wszystko na to wskazywało), a zrobiło się z tego 12 miesięcy póki co. Ale przypadek trochę cięższy niż Twój.
21 sierpnia 2011 o 07:01 #49794quote Epistropheus” post=711:W badaniach obrazowych wyraźnie widzimy cechy przeciążenia oraz wcześniejszej znacznej eksploatacji kręgosłupa. Osteofity, które sa drobne na krawędziach trzonów nie powinny jeszcze być główną przyczyną nacisku na korzeń rdzeniowy. W wyniku błędnego wykorzystywania kręgosłupa doszło do protruzji, czyli do cofnięcia się ku tyłowi jądra miażdżystego, które jest centralną częścią krążka międzykręgowego. Te uwypuklenie naciska na korzeń rdzeniowy i daje bóle promieniujące w kierunku przebiegu nerwu kulszowego. Należy zaznaczyć, że jeżeli ból u Pana jest umiejscowiony w okolicy pośladków, to znajduje się Pan w jednej z wczesnych faz radiacji bólu. Gorzej gdyby ból promieniował i rzutował w rejony dołu podkolanowego czy łydki bądź jeszcze niżej.Po pierwsze, żeby stwierdzić “wyraźnie widzimy” trzeba najpierw chociaż zobaczyć badanie. My tutaj wyraźnie widzimy interpretację radiologa. Co do pozostałych tez, na przykład “błędne korzystanie z kręgosłupa”, “daje bóle promieniujące w kierunku przebiegu nerwu kulszowego” (nie prawda, ból nie promieniuje zgodnie z dermatomami n. kulszowego) i parę innych: zalecam powściągliwość. Zauważyłem, że fizjoterapeuci często mają tendencję do opowiadania różnych historii, które są bardzo logiczne ale niekoniecznie pochodzą z poważnych podręczników. Tak na marginesie zaledwie 4% bólu pochodzi z krążka międzykręgowego, według instytutu McKenzie wszystkie ćwiczenia mają na celu “ustawiania” dysku. ???
Na stronie http://www.backpaineurope.org znajdują się zalecenia Komisji Europejskiej, które powstały w oparciu o analizę dostępnych badań klinicznych.
1. W przewlekłym bólu odcinka lędźwiowego fizjoterapia jest zalecana ALE w oparciu o dowody klasy III, czyli słabej jakości
2. Autorzy publikacji twierdzą, że nie można polecić konkretnej metody, a już na pewno nie w danym typie schorzenia.- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
21 sierpnia 2011 o 07:04 #49795To czy się kwalifikuje na operację lub nie polecam zostawić lekarzom wykonującym operacje. Ekstruzja dysku (cokolwiek to znaczy) nie jest wskazaniem do leczenia operacyjnego. Wskazaniem jest ból z korelacją z badaniami obrazowymi. Może to być HIZ, mogą być zmiany Modica, stenoza boczna w MRI itp. Ilość materiału dyskowego o niczym nie świadczy.
Nie mówię, że WPWW wymaga operacji ale na podstawie paru postów nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że nie wymaga.- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
22 sierpnia 2011 o 06:40 #49801Dla równowagi dodam, że mam znajomą której wysunięcie się dysków i ucisk na nerwy dość mocno zblokowało ruchomość, ale dobry terapeuta manualny dość szybko postawił ją na nogi. Podobno czas przy takim działaniu gra rolę, ale to czy się da coś poprzestawiać terapią manualną, czy nie, zależy od indywidualnego przypadku.
22 sierpnia 2011 o 10:11 #49802Do Administrator:
Ma Pan rację: nie należy z mojej strony ocena kwalifikacji do operacji. Z własnego doświadczenia wiem, że operacja jest już czymś ostatecznym, ponieważ techniki osteopatyczne którymi posługuję się w pracy z pacjentem są wystarczające, żeby zminimalizować dolegliwości bólowe.Poza tym tak jak podkreśliłem wcześniej: leczenie operacyjne znacznie szybciej niweluje dolegliwości bólowe, jednak w finalnym rozrachunku uzyskiwane wyniki są zbliżone w porównaniu z leczeniem zachowawczym [badanie prospektywne z grupą kontrolną 280 pacjentów]. Podkreślam również powikłania pooperacyjne leczenia krążka lędźwiowego: zespół ogona końskiego, zakrzepowe zapalenie żył, pooperacyjne zapalanie krążka międzykręgowego, uszkodzenia korzenia nerwowego itp. (proszę również wybaczyć mi nieprofesjonalny język kierowany do WPWW – na co dzień posługuję się medycznym, ale jesteśmy na forum i wypowiedzi typu “błędne korzystanie z kręgosłupa”, “daje bóle promieniujące w kierunku przebiegu nerwu kulszowego”, są jak najbardziej w tym przypadku uzasadnione). Oczywiście pragnę zauważyć, że współczesna fizjoterapia i osteopatia zastąpiła już techniki McKenzie technikami znacznie skuteczniejszymi – McKenzie wszedł juz na stałe do lamusa.
Ma Pan rację oczywiście co do bólu dyskogennego. Nie można zdiagnozować jego z dużą pewnością i % występowania tez jest słuszny.
Pozdrawiam i życze sukcesów w Pana profesji.
22 sierpnia 2011 o 15:14 #49803quote :Poza tym tak jak podkreśliłem wcześniej: leczenie operacyjne znacznie szybciej niweluje dolegliwości bólowe, jednak w finalnym rozrachunku uzyskiwane wyniki są zbliżone w porównaniu z leczeniem zachowawczymPolecam posłuchanie tego, co mówią osoby zajmujące się poważnie chiropraktyką, i metodami o których Pan pisze:
Jest to dość odmienne od tego co Pan mówi.
Po pierwsze: mówią, że pacjent powinien zostać dokładnie poinformowany w jakim jest stanie, co będzie jeśli nie podejmie leczenia, co będzie jeśli podejmie leczenie metodami chiropkratycznymi – jakich efektów może się spodziewać, i co będzie jeśli podejmie operację.
Po drugie: mówią, że metody manualne to uzupełnienie “dziury” pomiędzy NIE leczeniem, a leczeniem operacyjnym – o wyższej specjalizacji niż zwykła rehabilitacja, a nie ZASTĄPIENIE operacji we wszystkich przypadkach, co Pan sugeruje przytaczając interesujące statystyki, że leczenie operacyjne przynosi takie same korzyści jak chiropkraktyka. Albo Pan żartuje, albo nie widział Pan w życiu uszkodzonego kręgosłupa, np. po wypadku.
Po trzecie: mówią, że należy pacjenta poinformować, że podjęcie leczenia terapią manualną ma przynieść wymierne efekty w określonym czasie, i jeśli będą one zadowalające, należy na tym poprzestać. Jeśli natomiast nie następuje zadowalająca poprawa, lub następuje pogorszenie, należy podjąć leczenie operacyjne.
Po czwarte: sami przyznają, że wiele osób zajmuje się terapią manualną na pograniczu chęci zarobku/chęci pomagania innym.
Niestety, w Polsce spotkać można za dużo ‘specjalistów’ terapii manualnej, którzy robią z chiropraktyki coś nadzwyczajnego, z czystej chęci zysku i leczenia, a nie wyleczenia. Niemniej są też i tacy, którzy mogą pochwalić się EFEKTAMI swojej pracy.
Na żadnej ze stron o metodach, które Pan wymienił, nie spotkałem się ze stwierdzeniem że mogą one ZASTĄPIĆ z powodzeniem wszystkie operacje – co sugeruje cytat, natomiast spotkałem się ze stwierdzeniami, że w terapii manualnej najważniejsze są ZADOWALAJĄCE EFEKTY DLA PACJENTA W OKREŚLONYM ETAPIE CZASU, PO OKREŚLONEJ ILOŚCI ZABIEGÓW, o czym Pan nie wspomniał.Pozdrawiam.
22 sierpnia 2011 o 15:41 #49804Do Użytkownik:
Źle mnie Pan zrozumiał niestety. Leczenie chiropraktyczne zdecydowanie odrzucam w leczeniu schorzeń krążka międzykręgowego i pobliskich tkanek. Nie wiem czy dokładanie rozumie Pan pojęcie “chiropraktyka”. W wyciętym przez Pana moim zdaniu nie ma mowy o żadnej chiropraktyce. Terapie, które wspominam we wcześniejszych postach to nie chiropraktyka, lecz współczesne metody leczenia tkanek miękkich, techniki miękkie osteopatyczne i terapia manualna miękka. Jestem między innymi certyfikowanym terapeutą szwedzkiej osteopatii funkcjonalnej i chiropraktyki i nie używam jej w tego typu dolegliwościach. Jeżeli ma Pan do mnie pytania dotyczące terapii, służę pomocą. Pozdrawiam
22 sierpnia 2011 o 17:24 #49805Problem jest taki, że do worka pod tytułem “choroby kręgosłupa” wrzuceni są wszyscy pacjenci ze schorzeniami typu degeneracja krążka międzykręgowego, stenoza, kręgozmyk, urazy itp. Mało tego, często te schorzenia zachodzą na siebie i nie można ustalić ścisłej granicy. Do tego mamy całkiem sporą grupę “symulantów”, którzy chcą zabiegu, w celu uzasadnienia roszczeń rentowych.
Wiadomo, że niestabilne złamanie kręgosłupa czy stenoza z chromaniem na poziomie 50 metrów czy zespół ogona końskiego spowodowany wypukliną powinny być leczone chirurgicznie. Cała reszta, czyli jakieś 95% to szara strefa, gdzie nie da się jednoznacznie wykazań wyższości konkretnej metody leczenia. Dlatego do czasu opublikowania wyników badań, na przykład w oparciu o wspomniane przez użytkownika Spine Tango, wszyscy mają rację i nikt. Do każdego pacjenta należy podchodzić indywidualnie, uwzględniając innych profesjonalistów zajmujących się leczeniem schorzeń kręgosłupa. Sam w swojej praktyce często “sprzedaję” pacjentów naszemu świetnemu fizjoterapeucie, pytam go o zdanie i przede wszystkim liczę się z jego opinią. Pacjent może tylko zyskać a ja i tak mam co robić.- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
22 sierpnia 2011 o 20:47 #49813quote Epistropheus” post=737:Do Użytkownik:
Nie wiem czy dokładanie rozumie Pan pojęcie “chiropraktyka”.Najwyraźniej nie rozumiem dokładnie tego, natomiast wspomniane przez Pana “techniki osteopatyczne”, są opisywane właśnie na portalach poświęconych chiropraktyce, od mniej więcej 10 lat, i przez chiropraktyków, wraz z innymi metodami terapii manualnej.
Techniki te są również dostępne jako aplikacje dla telefonów komórkowych – od prostych, darmowych, opisujących techniki dla pacjenta (http://itunes.apple.com/gb/app/osteopathy/id427802141?mt=8), po aplikacje za 29$ dla “terapeutów”, podpowiadające co robić przy danych objawach, w momencie przyjęcia “pacjenta”, aktualizowane na bieżąco zgodnie ze “stanem wiedzy” (link zaginął)quote Epistropheus” post=737:Jeżeli ma Pan do mnie pytania dotyczące terapii, służę pomocą. PozdrawiamJak wyżej, proszę o definicję chiropraktyki, ponieważ najwyraźniej jestem w błędzie.
Co do pytań dotyczących samej metody – jeśli jest cokolwiek o niej ciekawego do dowiedzenia się, poza opisem np. http://www.spine-health.com/treatment/pain-management/osteopathic-medical-visit – chętnie przeczytam, jestem otwarty na wiedzę.
Interesuje mnie zdanie: “After a thorough examination and diagnosis, treatment may include osteopathic manipulative treatment (OMT), medications, various types of injections and/or back surgery. ” w porównaniu do Pana zdania “Poza tym tak jak podkreśliłem wcześniej: leczenie operacyjne znacznie szybciej niweluje dolegliwości bólowe, jednak w finalnym rozrachunku uzyskiwane wyniki są zbliżone w porównaniu z leczeniem zachowawczym”.
Również chętnie przeczytałbym, jakie to opracowanie zawierało porównanie 280 pacjentów leczonych operacyjnie i zachowawczo: głównie interesują mnie kryteria schorzeń. Np. ile w tej grupie było osób z pourazowym kręgozmykiem IV stopnia w skali Meyerdinga, i jaką poprawę jakości życia przyniosło im leczenie metodami typu OMT.
quote :Administrator napisał: Do tego mamy całkiem sporą grupę “symulantów”, którzy chcą zabiegu, w celu uzasadnienia roszczeń rentowych.Ja akurat jestem tym niefajnym przypadkiem nie pasującym do tej kategorii, który pracował na umowy-zlecenia i we własnej działalności, więc z powodu za małej liczby przepracowanych na umowę o pracę lat nie przysługuje mi renta 😉 Nie miałem też akurat żadnego ubezpieczenia prywatnego. Natomiast prywatni uzdrowiciele/specjaliści/konsultacje i badania kosztowali mnie tyle, że za kolejne pół roku uzbierało by się chyba na koszt prywatnej operacji. Życzę im zdrowia, i świadomości że zapłaciłem im pieniędzmi zarobionymi nie mogąc w pracy siedzieć, i ledwo stojąc, głównie na 1 nodze, albo leżąc. I odradzali operację, jako największe zło, co skończyło się niedowładami. Każdy z nich mam nadzieję wie, co za te pieniądze zrobił, i jakiej klasy jest specjalistą.
PS. NIE namawiam nikogo na operację, jest to skomplikowany zabieg, i trudny fach dla lekarza, ale i uszkodzony kręgosłup to nie angina bez znaczenia, szczególnie w wieku tzw.”produkcyjnym”, a o takim wspominał autor pytania. Dlatego warto mieć obiektywną wiedzę, i rozważyć różne opcje.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.