Wyniki MR + proces leczenia.
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Wyniki MR + proces leczenia.
- Ten temat ma 21 odpowiedzi, 6 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years, 2 months temu przez
lukasz.
-
AutorWpisy
-
23 maja 2014 o 13:22 #47930
Witam.
Mam 27 lat i dopiero rozpoczynam walkę z przepuklinami kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Zakładam nowy temat aby pisać o postępach i co mi akurat pomogło. Mam nadzieję że komuś te informację pomogą.
Wyniki MR:
Poziom L4/L5 widoczna jest niewielka pośrodkowa-dwuboczna wypuklina krążka m/k uciskająca worek oponowy, zwężająca oba otwory m/k i przylegająca do obu korzeni nerwowych.
Poziom L5/S1 widoczna jest niewielka pośrodkowa-dwuboczna wypuklina krążka m/k uciskająca worek oponowy, zwężająca nieznacznie oba otwory m/k.
Drobne osteofity przednich krawędzi trzonów kręgowych.
Poza tym obraz kręgosłupa i kanału kręgowego w odcinku lędźwiowym bez zmian.Od około miesiąca utrzymujący się ból w okolicy lędźwiowej nie promenujący do nogi czy pośladka. Ból nasila się po wysiłku fizycznym pływaniu czy gimnastyce która wcześniej była konsultowana z rehabilitantem. W pozycji leżącej zdecydowana ulga i zmniejszenie napięcia mięśni. Jednak podczas siedzenia 8h w pracy ból jest odczuwalny i nie chce ustąpić.
Z tymi dolegliwościami udałem się do neurologa który zapisał na początku środki przeciwzapalna i rozluźniające po 10 dniowej kuracji zero efektów. Po kolejnej konsultacji lekarz chciał podać zastrzyki bezpośrednio w okolice miejsc w których boli. Trochę się tego wystraszyłem i dlatego zrezygnowałem z kontynuacji leczenia u tego lekarza. Miedzy innymi przez warunki jakie panowały w jego gabinecie: brud, smród itp.
Po konsultacji z ortopedą zostałem skierowany na rehabilitacje w CKR we Wrocławiu którą zaczynam od środy. Zabiegi: zajęcia indywidualne (terapia manualna), prądy DiaDynamic, krioterapia po 10 sztuk każdego.
Dodatkowo umówiłem się na konsultację z neurochirurgiem na początku czerwca.Czy u was też tak to powoli się rozkręcało i w konsekwencji doprowadziło do operacji ?
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42123 maja 2014 o 19:34 #54425Cześć
U mnie się zaczęło gwałtownie, od schylenia się po raz chyba setny albo więcej w feralnym dniu. Pojawił się ból który nie ustąpił aż do operacji (zacząłem przez to kuleć, po schodach wchodziłem z ogromnym trudem, na spacerze wyprzedzali mnie ludzie w wieku 70+ chodzący o lasce, w samochodzie każda dziura w drodze i próg zwalniający to był ból nie do wytrzymania mimo dużej ilości ketonalu, tak samo bolały mnie plecy przy obracaniu kierownicą – miałem całe spięte z bólu, spałem przez 12 miesięcy tylko na boku, z poduszką między kolanami a drugą pod bokiem, nie mogłem praktycznie niczego podnieść (nawet jak podnosiłem coś co ważyło 1kg to ból się ostro nasilał – cięższe przedmioty podnosili za mnie inni)), natomiast od chwili urazu przez kolejne miesiące do operacji słabły mi nogi w łydkach a lewa w stopie. Po ok. 4-5 miesiącach od urazu nie byłem w stanie już dociskać pedału sprzęgła w żadnym samochodzie poza jednym. Po 10 miesiącach bałem się w ogóle wsiadać do samochodu, bo z bólu ciężko mi było reagować na sytuację na drodze, tak że unikałem jeżdżenie jak tylko mogłem albo prosiłem kogoś żeby mnie zawiózł. Dalej niż 30km pojechałem chyba tylko dwa razy od chwili urazu do operacji. Dwa miesiące przed urazem jechałem dwa razy w trasę po 1400km, z czego gdzieś 1/3 drogi za kierownicą a resztę jako pasażer. 8 miesięcy przed urazem wszedłem szybkim tempem na Krywań (w zasadzie wyprzedzali nas tylko Słowacy, ale ta góra jest w ich hymnie narodowym i wchodzenie na nią to dla nich pikuś), i nie bolały mnie plecy.Po urazie najbardziej na ból pomagało mi wiszenie na rękach (tylko wtedy chociaż na chwilę przestawało boleć, no ale długo się tak nie da wisieć), do tego prądy, solux, 600mg ketonalu dziennie i leki na rozluźnienie mięśni. Trzech lekarzy zabroniło mi wykonywania jakiejkolwiek rehabilitacji ruchowej, jako niebezpiecznej. Ponieważ ból nie malał, a poruszanie się było coraz trudniejsze – po 12 miesiącach od urazu poszedłem na operację. Zapisałem się na nią chyba pół roku wcześniej, i nie mogłem się doczekać kiedy w końcu będzie, bo ból był 24h na dobę. Chociaż na operację zostałem zakwalifikowany już jakiś miesiąc po urazie, ale myślałem że kręgosłup się regeneruje i że mi się poprawi. Do tej pory leży mi zestaw nieużywanego sprzętu wspinaczkowego i narciarskiego kupione w miesiącach poprzedzających uraz, i nadal nie wiem czy mi się to jeszcze przyda czy nie. Chociaż sprzętu wspinaczkowego w zasadzie po 2 latach od wyprodukowania nie powinno się wg. instrukcji już używać, nawet jak jest nieruszany.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
24 maja 2014 o 16:12 #54426Lukasz – u mnie wygladalo podobnie tzn najpierw leki potem kilka rehabilitacji , ktore slabo pomagaly i na koncu skierowanie do neurochirurga i szybka operacja. Do neurochirurga bym sie tak nie spieszyl na twoim miejscu bo ich najbardziej interesuja bole korzeniowe , ktore promieniuja do nogi, ale skoro juz jestes zapisany to niech obejrzy fotki z mri i sie wypowie. Mysle ze te zabiegi dadza rade przy twoim stanie , a szczegolnie terapia manualna , a w ostatecznosci te zastrzyki w okolice bolu 🙂
- 2011 - Discektomia lędzwiowa L5/S1, 2013 - TLIF L5/S1 (skopane), 2014 - Odbarczenie lewego korzenia przez implant droga foraminotomii L5/S1
26 maja 2014 o 09:24 #54432Hej,
Czy po stosowaniu przez was terapii manualnej było chwilowe pogorszenie stanu a następnie sukcesywna poprawa ?
26 maja 2014 o 11:12 #54434Jak już napisałem wyżej – ja miałem zakaz terapii manualnej ze względu na wyniki MRI, więc takowej nie miałem. Neurochirurg powiedział w moim przypadku wprost: można spróbować, ale jest 50% szans że się dysk ruszy w dobrą stronę i będzie OK, i 50% że prosto z gabinetu rehabilitacyjnego trzeba będzie jechać na stół operacyjny. Ogólnie lubię wyzwania ale wtedy jeszcze nie wiedziałem za bardzo z czego składa się kręgosłup, a o operacjach to już kompletnie nic.
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
10 czerwca 2014 o 10:19 #54576Hej.
Dzisiaj ostatni dzień zabiegów rehabilitacyjnych. Odczucia pozytywne, boli mniej, prawa strona pleców puściła całkowicie jedynie lewa jeszcze walczy. Podczas pracy z rehabilitantem miałem masaże z terapii manualnej + 2 razy ćwiczenia które muszę robić sobie w domu na wzmocnienie. Z ćwiczeniami było ciężko bo mięśnie słabe i po drugich zajęciach znowu musiałem odleżeć swoje z powodu bólu, za dużo chciałem jak na pierwszy raz i się przeciążyłem. Ćwiczenia bardzo proste gównie z piłką i przy ścianie + sporo ćwiczeń na rozciąganie okolic miednicy, bioder bo tutaj akurat u mnie jest dramat. Jeżeli ktoś chcę mogę lepiej opisać. Od jutra zaczynam też ostatni etap czyli dalsze ćwiczenia i wzmacnianie pod okiem rehabilitanta. Boję się tylko żeby znowu się nie przeciążyć.
17 czerwca 2014 o 14:10 #54614Witam.
W czwartek bylem u neurochirurga dr Jarosława Sakowskiego. Jeżeli ktoś jest z Wrocławia i okolic bardzo polecam doktora. Jest on ordynatorem neurochirurgi w szpitalu wojskowym. Podejście do pacjenta idealne, wszystko tłumaczy, odpowiada na każde pytanie bardzo konkretnie i jak się da najprościej żeby każdy mógł zrozumieć. Opinie ludzi stojących w kolejce bardzo dobre i większość żałowała że od razu do niego nie trafiła.
Po obejrzeniu wyniku MR lekarz stwierdził że nie mam żadnych powodów do zmartwień. Wszystko wytłumaczył pokazał jak wygląda zdrowy a jak chory krążek międzykręgowy. Okazało się że nie mam żadnego ucisku na nerwy. Krążki są zdrowe a wypukliny niewielkie. Uspokoiłem się i po wyjściu od razu lepiej się poczułem. Rehabilitacja wciąż trwa a efekty są duże. Mogę już normalnie siedzieć, jazda samochodem nie sprawia już problemów i co więcej w końcu po dwóch miesiącach mogę spokojnie jeździć na rowerze.
Podstawą u mnie są samodzielne ćwiczenia które wykonuję codziennie przed wyjściem do pracy. Trwają około 30-40 minut. Wzmacnianie brzucha + rozciąganie. Jeżeli ktoś potrzebuję mogę podesłać namiary do doktora Sakowskiego. Wizyta oczywiście prywatnie jak i rehabilitacja bo z naszego kochanego NFZ-tu coś wyszarpać to ciężko.
28 czerwca 2014 o 09:17 #54748Niestety ból powrócił i to jeszcze mocniejszy niż wcześniej a myślałem że już będzie dobrze. Najgorsze jest to że nie zrobiłem nic co by mogło spowodować nawrót. Teraz już drugi dzień leżę w łóżku bo nic nie chce się robić a tylko w tej pozycji nie boli. Najgorsze jest to że teraz jestem na delegacji do piątku, żadnych leków, żadnej pomocy. Jak pomyślę że jeszcze czeka mnie powrót autem 6 godzin to się odechciewa.
Zastanawiam się czy może blokada by nie pomogła w tym wypadku ? Czy jej aplikacja odbywa się przy pomocy jakiegoś sprzętu monitorującego dokładnie miejsce podania ?
28 czerwca 2014 o 11:36 #54752quote lukasz” post=6366:Zastanawiam się czy może blokada by nie pomogła w tym wypadku ? Czy jej aplikacja odbywa się przy pomocy jakiegoś sprzętu monitorującego dokładnie miejsce podania ?Tutaj był wątek na temat blokad:
https://drkregoslup.pl/forum/edukacja-i-wiedza/terapia-bolu/iniekcje-diagnostyczne-i-lecznicze-2575- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
28 czerwca 2014 o 12:14 #54755Czy ktoś może wie gdzie robią takie zabiegi pod kontrolą TK we Wrocławiu lub okolicach ?
28 czerwca 2014 o 13:11 #54756A już myślałem że wydarzył się cud i rehabilitacja komuś pomogła
28 czerwca 2014 o 13:23 #54757quote Adam1980″ post=6374:A już myślałem że wydarzył się cud i rehabilitacja komuś pomogłaMojemu koledze pomogły ćwiczenia McKenzie, ćwiczył kilka miesięcy i ma spokój ze słupkiem już ponad 3 lata. Śmiał się, że niezapomni jak nocami wychodził z domu aby rodzina mogła spać a on sam stękał z bólu.
28 czerwca 2014 o 19:20 #54760Może namówił byś kolegę żeby podzielił się swoją historią na forum z chęcią bym poczytał jak i pewnie większość tutaj. A jeśli się nie zgodzi to może Ty wypytaj i opisz jego przypadek. Miał robione RMI przed rozpoczęciem rehabilitacji? Jak poważnie zdewastowany był słupek? Jaki lekarz/placówka prowadził go?(rozumiem że prywatnie).
28 czerwca 2014 o 19:58 #54761Pytałem go przed moją operacją l5/s1 , mówił, że MR nie miał robionego(to była ostateczność) przed pójściem do neurochirurga prof. Ślusarka, który mnie operował. Prowadzony był przez neurologa Wetoszkę w Szczecinie(ja też do czasu wizyty u prof. Ślósarka), dostał dobrego rehabilitanta (ja też byłem u niego i niestety sekwestr opdpada przy rehabilitacji) i wyszedł bez szwanku. Sam kolega nie wie jak jego słupek wyglądał, jedynie RTG lędźwiowego pokazało dyskopatię.
Za tą wiadomość podziękował(a): wrongbit1 lipca 2014 o 21:23 #54782Hej.
Zauważyłem u siebie pewną prawidłowość z powrotem dolegliwości bólowych. Podczas mojej krótkiej bo 3 miesięcznej walki miałem tak ze 3-4 ostre nawroty bólowe że musiałem się położyć na dzień-dwa. Generalnie rehabilitacja mi pomogła bo czułem się lepiej ale oczywiście człowiek musi sprawdzić na co może sobie pozwolić jak bóle ustępują. Poszedłem delikatnie pobiegać dystans nie większy niż 8 km. Tempo też słabe. Następnego dnia byłem połamany jak nigdy. Dzisiaj już jest lepiej. Plan na teraz opierdzielanka na maksa 🙂 miesiąc bez ćwiczeń tylko codzienne spacery wieczorem. Zobaczymy jak będzie.
Czeka mnie jeszcze jedna konsultacja u lekarza i badania czy przypadkiem jakiejś bakterii nie załapałem która może powodować ból. Znajomi znajomych właśnie tak mieli że przy okazji niewielkich wypuklin okazało się że coś złapali. Co wy o tym myślicie ? Natrafiłem też na artykuł w którym jest coś więcej opisane.
2 lipca 2014 o 11:28 #54785Jeśli chodzi o rehabilitację to na wypukliny polecam trakcję(wyciąg lędźwiowy) najlepiej przed pójściem spać się wyciągnąć chociaż przez 10-15 minut. Przynajmniej na mnie działa to bardzo pozytywnie.
24 września 2014 o 18:02 #55297Hej,
Dawno mnie tu nie było ponieważ o bólu już zapomniałem. Chciałbym jedynie polecić kanał na youtube FizjoterapiaHD. Regularne ćwiczenia przez 2 miesiące + praca z rehabilitantem Tomkiem który jest współaktorem tego kanału dały rezultaty. Polecam filmy ze stabilizacja środka i rozciągania. Dodatkowo fajną sprawą jest roller który przy moim trybie pracy 8 godzin przy biurku fantastycznie rozluźnia spięte mięśnie. Ja zakupiłem z firmy blackroll w cenie 150zł z przesyłka. Obecnie 3 razy w tygodniu uderzam na basen plus dwa razy w tygodniu wzmacnianie lędźwiówki.
Pozdrawiam
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42124 września 2014 o 18:32 #55298Super 🙂
A czy robiłeś sobie przerwę z pracy, czy udało Ci się wyrehabilitować pomimo siedzenia po 8 godzin dziennie ? Ograniczyłeś coś teraz w codziennych czynnościach, np. podnoszenie, schylanie, czy czujesz się całkiem zdrowy jak przed tym bólem ?
Ten roller to jest zwykły wałek piankowy ?
Pozdrawiam 🙂- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
24 września 2014 o 18:56 #55299Nie robiłem sobie przerwy w pracy pomimo bólu podczas siedzenia nie był jakiś mocny ale dyskomfort pozostawał. Ograniczyłem podnoszenie a jak już coś musiałem to robiłem to poprawnie i tego pilnowałem. Jednak nie były to rzeczy o masie większej niż 10kg. Ćwiczyłem nawet z lekkim bólem, poszedłem za poradą znajomego który dopiero po 1.5 roku ćwiczenia z bólem metodą mckenziego doszedł do siebie. Czy jestem całkowicie zdrowy ciężko powiedzieć , wydaje mi się że jeszcze trochę muszę popracować i regularnie ćwiczyć ale to co się zmieniło to to że budzę się rano i nie zastanawiam się kiedy zacznie boleć :). Dokładnie zwykły piankowy wałek. Ja kupiłem akurat bez żadnych wypustek, całkowicie płaski i nawet się nie spodziewałem że 10 minut rolowania tak potrafi rozluźnić (plecy + mięsnie czworogłowe i dwugłowe).
Pozdrawiam
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42124 września 2014 o 19:47 #55300To znaczy że ten roller jest do jakichś aktywnych ćwiczeń w trakcie siedzenia?
Jest to pokazane może na jakimś filmie / animacji ?
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C
- Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.