Zapytanie – sekwestracja L5/S1, wypuklina L4/L5
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Odcinek lędźwiowy › Zapytanie – sekwestracja L5/S1, wypuklina L4/L5
- Ten temat ma 24 odpowiedzi, 4 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 10 years, 3 months temu przez
uzytkownik42.
-
AutorWpisy
-
17 listopada 2012 o 19:16 #47663
Witam, jestem po rezonansie, w opisie są następujące informacje – prawostronna skolioza rotacyjna kręgosłupa lędźwiowego. W badaniu MR stwierdza się olbrzymią, sekwestrowaną centralno – prawostronną przepuklinę krążka L5/S1, który zwęża kanał kręgowy do 0,7 cm w wymiarze ap – objaw stenoze. Sekwestrowany fragment wielkości 1,3 x 1,3 widoczny w kanale kregowym od 1/2 wysokosci S1 do poziomu S1/S2. Przepuklina uciska i przemieszcza ku tyłowi worek oponowy i korzeń nerwu rdzeniowego. Ponadto widoczna centralna wypuklina krążka m-k na poziomie L4/L5, ktora rowniez uciska na worek oponowy. Cechy odcinkowego przerwania pierscienia włóknistego tego krążka.
Obniżenie wysokosci tych tarcz miedzykregowych z nizszym sygnalem w obrazach T2 zaleznych odpowiada zmianom degeneracyjnym. Drobne zmiany zwyrodnieniowe w trzonach dolnych kręgów lędzwiowych. Czy mozna to wyleczyc farmakologicznie i rehabilitacją czy konieczna jest operacja? Bedę wdzięczna za odpowiedz zanim udam sie do kolejnych lekarzy. Pozdrawiam
Marta17 listopada 2012 o 19:39 #52082Witam, jakie są Pani objawy? Ma Pani problemy z oddawaniem moczu? Jak długo Pani ma objawy? Zawsze badania obrazowe koreluje sie ze stanem klinicznym pacjenta takze on jest najwazniejszy.
Aczkolwiek sądzać po opisie operacja bedzie potrzebna na 1 poziomie..
Dobrze by było jesli oprocz opisania swoich dolegliwosci wstawila by Pani zdjecia rezonansu, to wtedy jak zajrzy tutaj administrator, ktory jest neurochirurgiem odpowie rzeczowo i napewno wskaze dalsza droge leczeniaZa tą wiadomość podziękował(a): marta17 listopada 2012 o 19:45 #52083objawy to bol w prawym posladku, zdretwienie posladka i nogi do polowy uda, od miesiąca są te objawy mimo wizyt u masazysty, brania lekow – masazysta zajmuje sie metodą mkenziego (jakkolwiek sie to pisze)
17 listopada 2012 o 19:47 #52084problemow z oddawaniem moczu nie mam, choc cięzko usiedziec 🙂 ogólnie dłuzej niz 10 minut, zaraz postaram sie wkleic zdjecia
17 listopada 2012 o 20:04 #52085niestety, zdjec jest duzo, i nie potrafię ich załączyc
17 listopada 2012 o 20:13 #52086Jakis spadek sily miesniowej, niemoznosc wspiecia sie na palce wystepuje? Brak czucia w nodze? Leki przeciwbolowe nie pomagaja? A czy jest jakas pozycja ktora przynosi Pani ulge?
U jakich lekarzy była PAni do tej pory? Mysle ze nie powinna Pani zwlekac zbyt dlugo i isc czym predzej do neurochirurga.
17 listopada 2012 o 21:02 #52087quote :Mysle ze nie powinna Pani zwlekac zbyt dlugo i isc czym predzej do neurochirurga.Zgadzam się z opinią Damiana. Do neurochirurga lub ortopedy zajmującego się leczeniem kręgosłupów, i to możliwie szybko.
Z opisu to nie wygląda na lekkie ani mało istotne zmiany. Wątpię też żeby ćwiczenia były wskazane – a już na pewno nie są wskazane dopóki ten kto zaleca te ćwiczenia nie oglądnie opisywanego rezonansu.
Za tą wiadomość podziękował(a): marta17 listopada 2012 o 23:39 #52088Zgadzam się z przedmówcą – do neurochirurga (bądź ortopedy) marsz. Pewnie nic takiego ale na tym etapie trzeba się upewnić.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękował(a): marta18 listopada 2012 o 06:04 #52089na palce stojąc na dwóch nogach moge wspiąć sie bez problemu, gorzej kiedy ma to byc sama prawa noga – prawie nie mogę się na niej utrzymac i jest ból w łydce.
bylam u nurologa po skierowanie na rezonans, przebadal, stwierdzil rwe kulszowa i tyle
pozycje kiedy mnie nie boli mam – na obydwu bokach ze zgiętymi nogami i na wznak, ale nie zawsze – jak za dlugo boli posladek 🙁18 listopada 2012 o 06:18 #52090a czy znają Panstwo jakiegos dobrego neurochirurga z Wrocławia? jest ich oczywiscie mnóstwo w necie, znalazlam pana doktora Bogdana Czapigę, wychwalanego pod niebiosa przez pacjentów, ale nie wiem czy łatwo jest osiągalny 🙂 Bardzo dziekuję za odpowiedzi na moje wpisy 🙂
18 listopada 2012 o 07:47 #52091w tych okolicach z zaslyszanych opowiesci slyszalem tylko o dr Patrzyku. Ale sam u niego nie bylem wiec tylko wspominam, a nie polecam.
https://drkregoslup.pl/znajdz-specjaliste/lekarze/dolnolskie
Na tej stronie jest katalog specjalistow warto do niego zajrzec.
19 listopada 2012 o 11:58 #52093Dziękuję Damianowi 🙂 okazało sie ze mój rehabilitant wlaśnie poleca dr Pietrzyka, który jest nie tylko swietnym specjalistą ale też podobno super człowiekiem. I mam nadzieję, ze to się sprawdzi. Wizytę mam w środę, napiszę po niej jakie są me dalsze losy 🙂 W każdym razie operacja to raczej sprawa nieodwołalna 🙁 Boję się,
24 listopada 2012 o 13:13 #52098Po wizycie u dr Patrzyka wiadomo juz, ze idę na operację, we wtorek 27 listopada. Jestem dobrej mysli i staram się czytać na forach tylko optymistyczne komentarze na temat samej operacji, czasu zaraz po i rehabilitacji …. Pozdrawiam wszystkich.
25 listopada 2012 o 08:16 #52104Mam pytanie. Czy przed operacją kręgosłupa lędźwiowego robią w szpitalu lewatywę, tzn. czy oczyszczają jelita? Czy lepiej o to zadbac samemu, czy w ogóle nie ma to znaczenia? bedę wdzieczna za odpowiedz.
25 listopada 2012 o 16:49 #52106Z tego co mi wiadomo, to tak. Lewatywa lub środki przeczyszczające.
Tutaj jest trochę opisów jak to może wyglądać:
https://drkregoslup.pl/forum/metody-leczenia/po-operacji/jak-wygladala-wasza-ostatnia-wieczerza
Dużo zależy od samego szpitala i jego zwyczajów.
Przy okazji – trzeba trzymać kciuki za lekarzy 🙂
11 grudnia 2012 o 23:33 #52139marta – jak Twoje zdrowie ?
12 grudnia 2012 o 07:42 #52140jestem juz po operacji, w domu, dziś już 12 doba. Szału nie ma, po powrocie ze szpitala chodzilam w euforii domowej ze dwie godziny i chyba przesadzilam, bo od tamtej pory ledwo łażę i staram sie wiecej lezec. Robie cwiczenia zalecone prze rehabilitantow ze szpitala i mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej. Prze 4 tygodnie nie moge siedziec. Nie wiem czy to normalne poki co, ale dalej pobolewa mnie prawa noga i niestety posladek – jak usiadę na chwilkę to mam wrazenie wciąż, ze na czyms siedzę, na jakimś drewienku czy jabłku? To dziwne uczucie mrowienia w posladku i do plowy uda rowniez nie ustąpilo do konca, czuje je rowniez w palcach u nogi 🙂 I tak to wszystko wyglada 🙂
dziękuję za zainteresowanie, to bardzo miłe. Ja wciąż myslę o operowanych dziewczynach ze szpitala – łatwiejsze i trudniejsze historie, ale połączyłysmy się w bólu i to było budujące.
Serdecznie pozdrawiam!
MartaZa tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik42112 grudnia 2012 o 09:06 #52141jeszcze a propos przygotowania do operacji – zakazane wszelkie środki przeczyszczające “to nie jest operacja na zołądek tylko na kręgosłup” i zdarzało się, że pacjenci po akcjach ze środkami robili lekarzom kupkę na stole operacyjnym …. ostatni posilek o 17 w dniu poprzedzającym operację i ostatni łyk wody przed 22 i tylko tyle. Dr Patrzyk ze szpitala wojskowego we wrocławiu bardzo godny polecenia. sam szpital – absolutne zaskoczenie po innych doswiadczeniach (np. ze szpitala w Sosnowcu czy w Sosnowcu- Zagorzu) – REWELACJA. Przemiłe pielęgniarki, salowe, panie z kuchni,rehabilitantki, lekarze, srodki przeciwbólowe “w nocy, o połnocy” i kiedy się zechciało. Pobyt tam – gdyby nie wiadome doznania – będzie wspominany bardzo bardzo mile. Polecam!
13 grudnia 2012 o 06:20 #52142Cześć
No to miło, że już stres przedoperacyjny masz za sobą 🙂 🙂 🙂quote marta” post=3458:Przez 4 tygodnie nie moge siedziec. Nie wiem czy to normalne poki co, ale dalej pobolewa mnie prawa noga i niestety posladek – jak usiadę na chwilkę to mam wrazenie wciąż, ze na czyms siedzę, na jakimś drewienku czy jabłku? To dziwne uczucie mrowienia w posladku i do plowy uda rowniez nie ustąpilo do konca, czuje je rowniez w palcach u nogi 🙂Jeśli masz zalecenie nie siadać, to lepiej nie siadaj 🙂 Jakaś pozycja pół-leżąca albo coś. Siedzenie wbrew pozorom bardzo obciąża kręgosłup, a to co jest rozcinane wewnątrz organizmu goi się prawdopodobnie dłużej niż to co widać na zewnątrz. Z własnego doświadczenia – do wizyty kontrolnej lepiej się oszczędzać i dać sobie czas na wygojenie. Domyślam się, że wizyta kontrolna jest wyznaczana właśnie w takim okresie czasu, po jakim powinno być już wewnątrz wszystko zagojone.
quote marta” post=3458:Nie wiem czy to normalne poki co (..)Znów z własnego doświadczenia – kiedy u mnie nerwy nie były ruszane, bo operacja była mało ingerująca, discektomia endoskopowa, to objawy minęły bardzo szybko (dzień, góra dwa). Przy poważniejszej operacji, do 3 tygodni nie działały mi palce u nogi, mrowienie promieniowało do nogi, miałem lekkie zaburzenie czucia w łydce, potem wszystko wróciło do normy.
Jeśli są jakieś poważniejsze wątpliwości co do tego czy tak powinno być, to zawsze najlepiej zapytać lekarza operującego 🙂Relacja ze szpitala ciekawa – miło słyszeć, że jednak w polskich realiach jeśli ktoś chce dobrze prowadzić szpital to potrafi stworzyć takie warunki, że pacjenci są zadowoleni z pobytu, mimo “wiadomych doznań” jak to ładnie określiłaś, odróżniających jednak pobyt wczasowy od leczniczego 🙂 Myślałem, że to tylko w Zakopanem jest możliwe, a tu miłe informacje, że gdzie indziej również 🙂
14 grudnia 2012 o 09:39 #52146witam 🙂
wzięłam wypis ze szpitala i napisano w nim : “fenestracja L5/S1 po stronie prawej. Discektomia L5/S1. Stabilizacja międzywyrostkowa. ” Same mądrości 🙂
pozdrawiam!
M. - dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.