Złamanie kompresyjne trzonu th8
Strona główna › Fora › Schorzenia i urazy kręgosłupa › Złamania, osteoporoza › Złamanie kompresyjne trzonu th8
- Ten temat ma 68 odpowiedzi, 10 odpowiedzi, a ostatnio został zaktualizowany 8 years, 10 months temu przez
krecia.
-
AutorWpisy
-
15 stycznia 2011 o 10:58 #47233
Witam mam 30 lat jestem aktywny sportowo podczas meczu hokejowego doznałem złamania kompresyjnego kręgosłupa TH8 po zdjęciu rtg i tomografie wyszło ze mam złamany kręgosłup a dokładnie złamanie stabilne dolnej polowy – w części przedniej i środkowej trzonu kręgu th8 z obniżeniem jego wysokości, kanał kręgowy prawidłowej szerokości (18mm w płaszczyźnie strzałkowej) nie zawiera wolnych fragmentów kostnych. zwężenia otworów międzykręgowych na poziomie th8/th9 nie stwierdzono…..
proszę o pomoc odnośnie leczenia……. od lekarzy otrzymałem tylko informacje ze gorset jawetta do 3mcy i leżenie, zakaz siadania mało chodzenia a jesli już to w gorsecie oczywiście…..
Moje pytanie co dalej jak to wygląda w rzeczywistości??? ma sie zrosnąć i już ?? bo usłyszałem nawet stwierdzenie że to poprostu jak inne złamanie ma się zrosnąć i już wiadomo że to dłużej trwa bo to kręgosłup, co ze sportem czy będę mógł uprawiać jakiś sport????(czy będę mógł wrócić do hokeja….a jak wygląda rehabilitacja czy wogóle jakaś jest zaznaczam że nie mam nic uszkodzone brak odprysków szczęście w nieszczęściu po prostu się złamało kompresyjnie, jestem strażakiem jak z powrotem do pracy kiedy to nastąpi……
Dziekuje i pozdrawiam dominik15 stycznia 2011 o 13:00 #49285Problem ze złamaniami kompresyjnymi jest tylko jeden: nie do końca wiadomo jak leczyć. Cały czas brakuje dostatecznie dobrych badań klinicznych. Od mniej więcej 2 lat zwłaszcza w USA lansowana jest nowa skala, tzw. TLICS (Thoracolumbar Injury Classification and Severity Score), moim skromnym zdaniem: rewelacja. Zgodnie z tym systemem “ciężkość” Pańskiego złamania to 1-2 pkt na 24 możliwe, czyli absolutnie nie wymaga leczenia operacyjnego. Z kolei gorset w odcinku piersiowym kompletnie nic nie wnosi, większość autorów tak uważa: żebra / klatka piersiowa stanowią dostateczne usztywnienie.
Zalecenia (moim zdaniem – można się nie zgodzić): nie robić NIC, za rok w razie bólu kontrolne badanie rezonansu magnetycznego bo na skutek urazu mogło dojść do uszkodzenia krążka międzykręgowego, które może szybko degenerować i wymagać leczenia (czasem operacyjnego).
Bardzo wielu hokeistów gra po przebytym złamaniu kompresyjnym, podobnie zawodnicy NFL. Należy pamiętać tylko, że jeśli boli – należy odpuścić, jeśli nie boli szansa poważnego uszkodzenia w tym stabilnym rodzaju złamania jest minimalna. Powodzenia i proszę się nie poddawać!- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
15 stycznia 2011 o 16:58 #49286Ja po konsultacji usłyszalem ze mam lezec a jeśli wstaje to tylko z założonym gorsetem, po przeczytaniu Pana wypowiedzi nie wiem już nic Jak to że gorset nic nie daje ??? to na jakiej zasadzie polega zrośnięcie się tego kręgosłupa lub co mam zrobić żeby było dobrze poprostu mam leżeć??? podobno gorset można nosić nie dłużej jak 3 miesiące i trzeba też chodzić bo podobno zanikają a raczej osłabiają się mięsnie klatki piersiowej…..A co ze mną po trzech miesiacach po zdjeciu tego gorsetu bo przecież nie będenapewno od razu na 100 procent sprawny??? co pan poleca, chcę jak najszybciej wrócić do pracy…..
15 stycznia 2011 o 20:29 #49287Z opisu wynika, że Pańskie złamanie jest stabilne. Czyli co miałby stabilizować gorset?
Mniej więcej od 2000 roku a zwłaszcza po 2005 coraz mniej złamań kręgosłupa się leczy operacyjnie, mało tego – odstępuje się od gipsu, gorsetu i podobnych metod unieruchomienia na rzecz… odpoczynku w łóżku i jak najszybszego unieruchamiania. Odpoczynek powinien trwać do momentu, w którym można samemu się poruszać. UWAGA – mówimy o złamaniach stabilnych, niestabilne najczęściej wymagają zaopatrzenia chirurgicznego. Poniżej literatura dla dociekliwych:Giele BM, Wiertsema SH, Beelen A, van der Schaaf M, Lucas C, Been HD, Bramer
JA. No evidence for the effectiveness of bracing in patients with thoracolumbar
fractures. Acta Orthop. 2009 Apr;80(2):226-32. Review.Folman Y, Gepstein R. Late outcome of nonoperative management of thoracolumbar
vertebral wedge fractures. J Orthop Trauma. 2003 Mar;17(3):190-2- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
16 stycznia 2011 o 11:59 #49288Dzien Dobry
Podobnie jako moj poprzednik z formu doznalem na przelomie br kompresyjnego zlamania kregu TH8 ..tydzien spedzilem w szpitalu i wrocilem do domu zaopatrzony w Gorset Jewetta na ca. 6 tyg..opis z TK brzmi: “zlamanie trzonu kregu TH8 bez przemieszczenia, szerokosc kanalu prawidlowa, odlamy kostne nie wpuklaja sie do kanalu kregowego. Skolioza lewoboczna gornego odcinka kregoslupa TH” – mam pytanie czy to tez jest zlamanie stabilne? i jest szansa na pelny powrot do sprawnosci z przed wypadku czy raczej powinienem liczyc sie z jakimis konsekwencjami np. bole, obnizenie kregu/wzrostu, ograniczenia w czesci ‘ruchomosci kregoslupa’,etc a odbudowa trzonu/wlasciwe zrosniecie nie jest nigdy mozliwe?
W szczegolnosci chcialbym wiedziec na ile intensywnie bede mogl dalej chodzic po gorach (‘tuptam’ do 700 km rocznie) , a na ile powinienem odpuscic zeby nie nadwyzerac kregoslupa?
z gory dziekuje za informacje/opowiedz16 stycznia 2011 o 13:52 #49291Za wszelką cenę chciałbym uniknąć konsultacji internetowej – każde złamanie jest inne. Dla orientacyjnej oceny poniżej skala TLICS (wyżej opisywana):
Morfologia złamania
Kompresyjne 1
Kompresyjne + wybuchowe (wieloodłamowe) +1
Rotacja/translacja 3
Dystrakcja 4Stan neurologiczny
Bez deficytu (paraliżu) 0
Uszkodzenie korzeni 2
Uszkodzenie rdzenia kręgowego, stożka niecałkowite: 3
całkowite: 2
Zesp. ogona końskiego 3Stan więzadła podlużnego tylnego
Całe 0
Podejrzenie uszkodzenia/nieokreślone 2
Przerwane 3Jeśli łaczna suma punktów < 4 - leczenie zachowawcze, jeśli 4 można tak i tak, ponad 4 - leczenie wyłącznie operacyjne. Typowe złamanie kompresyjne bez przemieszczenia odłamów = 2, czyli zachowawczo. Jeśli chodzi o leczenie gorsetem wypowiedziałem się powyżej.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
16 stycznia 2011 o 14:39 #49292Dziekuje za odpowiedz.
Wnosze z niej ze mialem farta i zlamanie jest stabilne.
Prosilbym jednak o info – z tym chodzeniem po gorach – powinien sie martwic, ze bede musial odpuszczac czy raczej po zakonczeniu procesu zrostu (po tych ca. 6 tyg) moge smialo dalej chodzic intensywnie po gorach?16 stycznia 2011 o 16:19 #49293O ile w przypadku złamań stabilnych nie ma niebezpieczeństwa przesunięcia odłamów czy nieprawidłowego zrostu kostnego zachowanie kilku tygodni odpoczynku jest bezwzględnie wskazane – dolegliwości bólowe szybciej ustąpią. Sześć tygodni brzmi sensownie, jeśli po tym czasie ból będzie nadal obecny należy wydłużyć ten okres. Narastanie bólu po 10-14 miesiącach od urazu sugeruje odległe następstwa urazowego uszkodzenia krążka międzykręgowego, zalecana jest wtedy kolejna konsultacja lekarska w trybie planowym.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
21 stycznia 2011 o 15:08 #49302Dziekuje za odpowiedz.
Mam jeszcze pytanie – czy po tym zlamaniu stabilnym 8 kregu, po tych ca. 6 tygodniach mozna podnosic przedmioty o wadze ca. 15-20kg czy raczej nie jest to wskazane?21 stycznia 2011 o 17:23 #49303Witam ponownie a co w przypadku jeli ten krążek okarże sie ze tak powiem uszkodzony po tych 14 miesiacach??? z czym to sie wiaze pewnie operacja i jak dlugo moze trwac leczenie??? Jeszcze jedno pytanie bo chodzenie w gorsecie Jawetta zaleca sie nie dluzej niz 3 miesiace a jesli bol nie minie po tych 3 miesiacach to co dalej co pan mysli bo ja sadzac z wypowiedzi wczesniejszego forumowicza nie mysle zeby juz po 6 tyg wstac ja mam obawy o 3 miesiace…..
Jesli chodzi o normalna prace to jak to wyglada zalozmy ze po 3 miesiacach nie boli to czy normalnie mozna juz podnosic jakies ciezary?? bo slyszalem ze nalezy po gorsecie jawetta nosci jakis inny usztywniajacy czy to prawda prosze o odpowiedz
dziekuje Dominik24 stycznia 2011 o 21:45 #49305Nie jestem w stanie (chyba nikt nie jest) powiedzieć o jakiej wadze przedmioty można podnosić. Gojenie może trwać zaledwie 4 tygodnie ale u niektórych może trwać i pół roku. Zasada ogólna “nie robić niczego co wywołuje ból” jest uniwersalna, chociaż 20 kg nawet u zdrowych osób to nie jest mało. Powoli i ostrożnie!
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
24 stycznia 2011 o 21:52 #49306RE: Złamanie kompresyjne trzonu th8 Dominik
Ja sam jestem absolutnym przeciwnikiem Jewetta, poza fałszywym poczuciem zabezpieczenia pacjenta nic nie wnosi. Stąd nie znam zasad odstawienia od gorsetu. Jeśli w gorsecie boli po 3 miesiącach bez gorsetu na pewno będzie tak samo – konieczna jest rozsądna fizjoterapia i tak naprawdę szkoła pleców ucząca właściwych nawyków. Co będzie za 14 miesięcy? Jeśli ma Pan pod ręką szklaną kulę proszę się podzielić z forumowiczami. W praktyce stosunkowo niewielu pacjentów uskarża się na objawowe urazowe uszkodzenie krążka. Objawia się nasilającym się bólem i postępującym przodopochyleniem kręgosłupa po MINIMUM 12 miesiącach. Czasem leczy się operacyjnie, przeważnie -> fizjoterapia.
Wszystkiego dobrego i przede wszystkim – pozytywnego nastawienia!- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
25 stycznia 2011 o 07:05 #49307Dziekuje za odpowiedz jesli chodzi o pozytywne myslenie to jestem nastawiony bardzo pozytywnie, a jesli chodzi o moje samopoczucie to nic mnie nie boli nie podnosze sie tylko leze i bardzo uwazam wstaje tylko w gorsecie nie zginam wogole kregoslupa czuje sie naprawde dobrze…..dziekuje panu za wszystkie odpowiedzi dzis ide po 6 tygodniach do lekarza zobacze co mi powie i opisze jutro…..
25 stycznia 2011 o 16:45 #49309Witam tu ponownie Dominik…
bylem dzis u lekarza wyslal mnie na przeswietlenie, po powrocie zerknal na zdjecie i powiedział:
– duzo siedzisz, nie chodzisz w gorsecie, myjesz sie bez gorsetu, trzymasz glowe do gory itd….
– malo sie zalewa a w dodatku do przodu,
a ja na to ze ciagle leze wstaje tylko w zapietym gorsecie myje sie tez w nim a odnosnie poduszki to faktycznie podkladam pod glowe ale tak mi wczesniej pozwolil ten sam lekarz….
Teraz nowe zalecenie lezec ciagle na brzuchu na prostym i przeginac kregoslup w przeciwnym kierunku czyli odchylac sie do tylu tzw kolyska podpierac sie na lokciach no i moge duzo chodzic bron boze siadac…..
no i dostalemm kolejne 6 tygodni w gorsecie…..
CO PAN O TYM WSZYSTKIM SADZI PROSZE O PODPOWIEDZ…..
I ILE TEN KREGOSLUP SIE ZRASTA SKORO PO 6 TYG MALO CO SIE ZALALO?????
POZDRAWIAM DOMINIKCzy faktycznie mam teraz lezec caly czas na brzuchu??? niech Pan mi pomoze dziekuje raz jeszcze
25 stycznia 2011 o 19:18 #49310Proszę ode mnie nie wymagać pozdważania autorytetu do lekarza, który Pana leczy mając dostęp do dokumentacji radiologicznej nie mówiąc o możliwości badania fizykalnego. Poza tym opisane przeze mnie najnowsze wytyczne leczenia złamań nie są obowiązującymi standardami postępowania, ciągle nie ma dostatecznej ilości publikacji, które wyraźnie wykazują ewidentną przewagę nad klasycznym gorsetowaniem i reżimem łóżkowym. W wielu miejscach w Polsce stosowane są nawet jeszcze gorsety gipsowe – nie można tego nazwać błędem, choć jest to piekielna tortura dla pacjenta. Leczenie stabilnych złamań kręgosłupa w 2011 nadal jest kontrowersyjne – w moim ośrodku leczymy wg TLICS ale Panu polecam stosowanie się do zaleceń lekarza – cierpliwości!
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękował(a): dominik198027 stycznia 2011 o 09:44 #49314Witam i dziekuje za wszystkie informacje życze wielu sukcesów w pracy….jeśli coś to pozwolę sobie jeszcze zapytać pozdrawiam
11 lutego 2011 o 14:20 #49330Witam ponownie mam do pana prosbe podam dwa opisy z tomografu pierwszy przypomne bo juz go tu pisalem drugi jest nowy mam prosbe o interpretacje tego co tu napisze, czy cos sie polepszylo po 2 miesiacach???
1.OPIS.
Z dnia 17.12.2010 r.
Złamanie stabilne dolnej polowy – w czesci przedniej i srodkowej trzonu kregu TH 8 z obnizeniem jego wysokosci, kanal kregowy prawidlowej szerokosci (18mm w plaszczyznie strzalkowej) nie zawiera wplnych fragmentow kostnych. Zwezenia otworów miedzykregowych na poziomie TH8/TH9 nie stwierdzono.
2.OPIS.
Z dnia 10.02.2011r.
Stan po zlamaniu kompresyjnym przedniej czesci trzonu TH8 z widocznym obnizeniem przedniej czesci trzonu o 50%(procent) w stosunku do pozostalych kregow oraz dotrzonowym wgłobieniem dolnej blaszki granicznej tego trzonu i zageszczeniem struktury kostnej trzonu w odc dolnym. Nadal utrzymuje sie niewielkie przemieszczenie do przodu drobnego fragmentu kostnego listwy brzeżnej dolnej TH8. W zakresie pozostalych kregow oraz w swietle kanalu kregowego nie stwierdza sie kontrastujacych zmian pourazowych…..To sa te dwa opisy prosilbym aby Pan napisal mi to tak zebym cos z tego wiedzial, tzn czy jest jakas zmiana na lepsze po uplywie 8 tyg od wypadku……dziekuje i czekam z niecierpliwoscia:(
[attachment]luty6.bmp[/attachment][attachment]1.bmp[/attachment]
14 lutego 2011 o 20:52 #49332W opisie pada nawet stwierdzenie o stabilności złamania. Opis drugiego badania nie sugeruje postępu choroby, wydaje się adekwatny do wieku złamania. I tak kluczowe znaczenie ma ocena kliniczna: boli czy nie boli, bo nie leczy się zdjęć tylko człowieka.
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
specjalista neurochirurg
Specjalistyczny Szpital im. T. Marciniaka we Wrocławiu
Umów wizytę we Wrocławiu
Za tą wiadomość podziękował(a): dominik198015 lutego 2011 o 07:40 #49334Witam ponownie wlasnie chodzi o to ze nic mnie nie boli od dawna praktycznie po tygodniu od zlamania nic nie czuje, ale tak jak mi lekarz zalecil leze na brzuchu lub plecach, jesli wstaje to zakladam ten gorset, zabronione mam siedzenie nie moge wogole siadac….powiem tak sam nie wiem co o tym myslec czuje sie swietnie i czuje ze jestem silny, ale jak moge sprawdzic czy juz jest ok to nie wiem……od wypadku minely juz ponad dwa miesiace….zapytam jeszcze tak ile moze trwac zrastanie sie takiego zlamania, i kiedy np bede mogl isc na basen, teraz chodze, wychodze na zewnatrz i najgorsze ze mi brzuch rosnie to tak z humorem:), co pan o tym mysli ??? dziekuje i pozdrawiam
21 lutego 2011 o 07:40 #49338🙁
Dzien Dobry…..dzis uslyszalem od swojego lekarza wiadomosc ktora mnie zalamala, powiedzial ze powinienem w tym gorsecie chodzic do pol roku , a ja przeciez dobrze sie czuje nic mnie nie boli, obawaiam sie ze nie do konca mowi mi prawde nie wiem co robic, na internecie czytalem ze w gorsecie chodzi sie nie dluzej niz 3 miesiace a tu takie stwierdzenie ze do pol roku, ja powoli zaczynam odczuwac bole miesni brzucha spowodowane tym ze malo sie ruszam i oslabiam tym wszystkie miesnie co spowoduje ich zanik……co mam robic??? lekarz powiedzial zeby nie zaczynac rehabilitacji bo to moze spowodowac oslabienie tego co juz sie zroslo a ja mialem nadzieje ze po 12 tygodniach zaczne powoli cwiczyc zeby wracac do formy i odbudowwac mięśnie a tu taki nóż w plecy…..mialem nadzieje na jakis basen czy rehabilitacje…..prosze o pomoc w tej kwesti jak to jest w takich przypadkach po jakim czasie zazwyczaj powinno sie zaczynac rehabilitacje???
- dr hab. Grzegorz Miękisiak, prof. nadzw.
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.