Zmiany zwyrodnieniowe – co dalej z tym robić?

[mariola123]

Z uwagi na częste bóle w karku (na pograniczu z szyją) oraz głowy (zwłaszcza przy wahaniach pogody) w lipcu miałam zrobiony mr kręgosłupa szyjnego. Oto jego wynik:
Badanie MR kręgosłupa wykonano w sekwencji TSE, SPAIR i DRIVE 3D SENSE w obrazach T1, T2 zależnych w płaszczyznach poprzecznych i strzałkowych.

Zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej z tworzeniem patologicznej kyfozy ze szczytem na poziomie C5-C6. Trzony kręgowe prawidłowej wysokości z osteofitozą na przednich i tylnych krawędziach trzonów. Krążki międzykręgowe z dehydratacją od C2 do C7 i zwężeniem C5-C7, poza tym prawidłowej wysokości bez zmian patologicznych. Uwypuklenie pierścienia włóknistego C3-C4. Na poziomie C4-C6 widoczna 2 mm centralna przepuklina krążka międzykręgowego uciska worek oponowy i przednią powierzchnię rdzenia szyjnego. Na poziomie C5-C6 widoczna 3 mm centralno-boczna prawostronna podwięzadłowa aktywna protruzja krążka międzykręgowego uciska worek oponowy i przednią powierzchnię rdzenia szyjnego. Umiarkowane zwężenie kanału kręgowego. Rdzeń szyjny bez zmian patologicznych.

Co to oznacza na prosty język – czy jest to stan do rehabilitacji, czy raczej nastawić się na operację? Nadmieniam, że mam 56 lat.

Z góry dziękuję za wszystkie informacje.

[pawelski]

Przepukliny na 2 mm i 3 mm to nie dużo zwłaszcza jak nie masz objawów neurologicznych. Bóle karku na pograniczu głowy i szyji to prawdopodobnie wynik napięcia mięśni podpotylicznych bo tam się właśnie znajdują.Z wynikiem badania musisz iść do neurochirurga od kręgosłupów ( bo są też neurochirurdzy którzy się tym nie zajmują ) a potem ewentualnie do jakiegoś rehabilitanta.Powinnaś spać na poduszce ortopedycznej żeby chociaż trochę tą lordozę poprawić.

[uzytkownik421]

Lekarze mówią że nerwy nie lubią być ruszane czy dotykane, a w opisie napisane jest że dwa uwypuklone dyski dotykają rdzenia kręgowego.

• Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.

  2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C

Za tą wiadomość podziękował(a): melodia

[mariola123]

Wczoraj byłam u jednego z bardziej znanych w Polsce neurochirurgów. Po obejrzeniu płytki stwierdził, że na razie rehabilitacja, ale jednocześnie zaproponował usunięcie dysku c5/c6 ze stabilizacją cage. Możecie objaśnić co to za zabieg, czy grozi jakimiś powikłaniami oraz jak wygląda dochodzenie do siebie po nim?

[uzytkownik421]

cage = klatka, sztywny implant wsadzany pomiędzy kręgi w miejsce dysku (tzw. stabilizacja między trzonowa). przywraca odpowiednią wysokość przestrzeni międzykręgowej. usztywnia dwa sąsiednie kręgi względem siebie, doprowadzając w efekcie do ich zrośnięcia. W odcinku szyjnym operacje wykonuje się przeważnie od przodu szyi, tak żeby nie ruszać nerwów/rdzenia. Czas dochodzenia do siebie po zabiegu jest różny.

• Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.

  2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C

[mariola123]

To słabiutko, ponieważ w takiej sytuacji po usztywnieniu prawdopodobnie “pójdą” sąsiednie dyski. Miałam nadzieję, że otrzymam implant ruchomy. Trzeba ostro wziąć się za rehabilitację, może uda się uniknąć operacji, albo przełożyć jej termin do czasu jak wymyślą coś nowego. Chociaż z tym ostatnim może być problem. Jak czytam to w zakresie leczenia słupków nic się nie zmienia. Usuwa się chory dysk lub jego część, stabilizuje się dany odcinek i czeka się jak poleci kolejny fragment. Jednak postęp w innych dziedzinach medycyny jest znacznie lepszy.

[uzytkownik421]

I tak dobrze że niektórzy lekarze coś tam wstawiają, tzn. cage, bo niektórzy mówią że trzeba poczekać kilka lat aż dysk się sam zapadnie i wchłonie – a to albo nastąpi albo nie. Jesteśmy w ścisłej piątce krajów europejskich z najsłabszym dostępem do opieki zdrowotnej na 35 w rankingu, więc nie ma się co cudów spodziewać. Lekarze wyszkoleni są, ale co z tego jak mają leczyć cage’ami żeby było taniej.

• Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.

  2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C

[ltomek]

Mi neurochirurg w Opolu już na pierwszej wizycie dał skierowanie na artroplastyke szyjną w ramach NFZ.

Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421

[inagaddadavida]

quote mariola123″ post=14342:

To słabiutko, ponieważ w takiej sytuacji po usztywnieniu prawdopodobnie “pójdą” sąsiednie dyski. Miałam nadzieję, że otrzymam implant ruchomy. Trzeba ostro wziąć się za rehabilitację, może uda się uniknąć operacji, albo przełożyć jej termin do czasu jak wymyślą coś nowego. Chociaż z tym ostatnim może być problem. Jak czytam to w zakresie leczenia słupków nic się nie zmienia. Usuwa się chory dysk lub jego część, stabilizuje się dany odcinek i czeka się jak poleci kolejny fragment. Jednak postęp w innych dziedzinach medycyny jest znacznie lepszy.

Nie przesadzaj. Na 90% wystarczy

quote :

trzeba ostro wziąć się za rehabilitację

(oczywiście ostro nie oznacza intensywnie tylko regularnie). Mój rezonans po roku od operacji wygląda lepiej niż ten przed, na brzuchu kaloryfer mimo że ćwiczę na razie na pół gwizdka (ale regularnie!). Czasami myślę, że są nawet pewne plusy tego że się miało coś poważniejszego bo jest to coś co zmusza do zmiany swojego trybu życia i paradoksalnie za jakiś czas mogę mieć zdrowszy kręgosłup niż moi rówieśnicy. Wystarczy że przejdę się po firmowym open space i popatrzę jak ludzie siedzą (już samo patrzenie przyprawia o ból pleców) i jestem pewien że wszyscy mają podobnie zniszczone kręgosłupy (tylko akurat mieli póki co szczęście nie przeciążyć go). Także do roboty. Z szyjnymi jest o tyle dobrze że dźwiga tylko głowę a lędźwiowy pół ciała. Poza tym oby do 50-tki, potem krążki już kurczą się i twardnieją 🙂

[uzytkownik421]

@ltomek – no a są jeszcze szpitale gdzie nawet cage jest dla nich niezrozumiały, uważają że powinien się sam zapaść krąg na krąg.. A ruchome to już w ogóle jakiś kosmos. Rozrzut w metodach leczenia w Polsce jest przeogromny – dlatego lepiej konsultować się w kilku miejscach, bo to jest bardzo życiowo ważna decyzja.

• Nie jestem lekarzem -> nie udzielam porad medycznych.

  2oo9.o4.o7 - uraz kręgosłupa w pracy, 2o1o - operacja: L5/S1, L4/L5, L2/L3, 2o12 - operacja L5/S1, 2o13 - usztywnienie L4/L5/S1, 2o16 - stabilizacja L2-S1, 2018 - C5/C6 - Mobi-C

[mariola123]

Witam po rocznej przerwie,
tak jak mi sugerowano rozpoczęłam intensywną rehabilitację (2-3 razy w tygodniu terapia manualna + ćwiczenia do domu) metodą McKenziego. Aktualnie nie odczuwam już drętwienia rąk, a bóle karku (o znacznie mniejszej sile) pojawiają się tylko jak jest przerwa (2-3 tygodnie) w zabiegach. Z ciekawości zrobiłam też kontrolny rezonans. Oto opis: Badanie wykonano w sekwencji TSE w obrazach T1 i T2 zależnych oraz w sekwencji SPAIR i DRIVE HR.
Zniesienie lordozy szyjnej z tendencją do kyfozy.
Nieznaczne obniżenie tarczy międzykręgowej na poziomie C5/C6, poza tym wysokość tarcz międzykręgowych w granicach normy.
Poziom C3/C4: niewielka centralno-lewoboczna protruzja krążka międzykręgowego na drobnych osteofitach w stawie unkowertebralnym z uciśnięciem lewego brzusznego korzenia nerwowego C3 i worka oponowego oraz z modelowaniem brzusznej powierzchni rdzenia kręgowego; wymiar strzałkowy kanału kręgowego ok. 10 mm.
Poziom C4/C5: centralno-obuboczna protruzja krążka międzykręgowego z uciśnięciem worka oponowego i brzusznych korzeni nerwowych C4 oraz z modelowaniem brzusznej powierzchni rdzenia kręgowego; wymiar strzałkowy kanału kręgowego ok. 9 mm.
Poziom C5/C6: centralno-obuboczna protruzja krążka międzykręgowego na osteofitach z uciśnięciem brzusznych korzeni nerwowych C5 i worka oponowego oraz brzusznej powierzchni rdzenia kręgowego; wymiar strzałkowy kanału kręgowego ok. 8 mm.
Na pozostałych poziomach bez dyslokacji tarcz międzykręgowych.
Trzony kręgowe bez cech przebudowy zwyrodnieniowej, z osteofitozą krawędziową.
Rdzeń kręgowy bez widocznych zmian ogniskowych.
Pogrubienie śluzówki zachyłków zębodołowych objętych badaniem fragmentów zatok szczękowych.
Nie znam się na tym, ale w stosunku do poprzedniego (na początku postu) wydaje mi się bardziej “tragiczny”.
Jak zwykle mam do Was, jako do osób doświadczonych w temacie, prośbę o ocenę i poradę, czy dalej się rehabilitować, czy dać sobie spokój i podjąć działania w kierunku operacji.

[pawelski]

W tym samym miejscu robiłaś rezonans co poprzednio ?

[mariola123]

Tak, przy czym opisywał inny lekarz.

[pawelski]

Moim zdaniem to podobne opisy. Szkoda że w tym nowszym nie podali też ile milimetrów mają przepukliny. Wtedy byłoby porównanie.Przedtem miałaś centralno-boczna prawostronna przepuklinę a teraz centralno obustronną więc się zmienia kształt tego krążka.
Najważniejsze że objawy się zmniejszyły. Możesz iść z tymi rezonansami do kogoś kto zna się na ich czytaniu i obejrzy obraz z płyty.

[mariola123]

Jestem po wizycie u neurochirurga, który porównując ten stan z poprzednim (oczywiście na podstawie płytki, a nie opisu) stwierdził spłycenie kyfotycznego ustawienia kręgosłupa oraz zmniejszenie przepukliny krążka międzykręgowego na poziomie C5-C6 (a na to miałam być operowana) bez cech modelowania rdzenia kręgowego. Tak więc mimo “strasznego” opisu stan się poprawił i trzeba dalej walczyć w tym kierunku. Neurochirurg wykluczył konieczność operacji i zalecił dalsze wykonywanie ćwiczeń.

Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421

[Autor]

Wpisy