hubi
Odpowiedź forum utworzona
-
AutorWpisy
-
Czyli metody poduszek i krzeseł przerobiłeś. No mi też się karzą rehabilitować. Fantastyczne słowo pod którym może być ukryte wszystko. I mi jeszcze kazali walczyć o siebie. Ja wam te rady daję za darmo a płaciłem za nie 150 pln każdorazowo. Doceń to. 🙂
Piszesz “Moja praca polega na jeździe samochodem i pracy przy komputerze” Może tu trzeba popatrzec czy cos sie nie da zmienic. Czy masz dobre krzesło, wygodne siedzenie w samochodzie. Jeżeli nie można zmienić wewnątrz siebie to
może koło soebie. Ja na dobrym siedzeniu posiedzę a na stołku bardzo słabo. Do samochodu mam nakładkę na siedzenie. Byłeś u specjalisty. Rozmawiałeś 90 min. Coś konkretnego i merytorycznego czy bedzie dobrze itp itd. Mogę dodać
że poduszka pod lędzwia np uratowala mi prace kiedys – bez niej nie bylem w stanie pracowac. . Zaden lekarz takiego czegos nie zaproponowal , sam na to wpadlem.23 października 2018 o 08:28 W odpowiedzi na: Przepukliny odc.Th +liczne guzki Schmorla -to źle? #63496hubi –> Ehh, najgorzej to mieć problem w 3 odc. na raz. Wtedy to już człowiek zupełnie głupieje jak sobie z tym wszystkim radzić. Od wielu lat masz problemy? Ja pogodziłam się z tym, że już raczej nie bedę w stanie pojechać w podróż dookoła świata z plecakiem ani skakać na bungee ;), ale do 8godz. etatu i jogi jednak chciałabym wrócić (ehh ci pracoholicy 😆 ). No i do najzwyklejszych czynności, które kiedyś nie sprawiały żadnego problemu. Dociera chyba też w końcu do mnie, że trzeba “dążyć do ułożenia życia pod kręgosłup”, bo on na ustępstwa już nie chce iść… Tylko trudno to zrobić, bo np. pracodawca nie jest w stanie zrozumieć, że nie możesz siedzieć non stop przy biurku…Ale ogólnie tak to już jest, że jeśli coś kogoś nie zacznie boleć na poważnie to nie jest w stanie zrozumieć drugiego człowieka.
Hej. Widzisz mam cały kręgosłup chory ale nigdzie nie jest tragicznie i jakoś z tym żyję. Wszystkie odcinki na raz nie atakują. To tu trochę to tam trochę. Niestety jak jeden siada to potem inne się odzywają ale nie muszą. Problemy mam już od 23 lat. Zaczęło się od piersiowego.
Potem doszedł szyjny i lędźwiowy. Możliwe że cały kręgosłup był juz w nie najlepszym stanie ale będąc młodym inaczej wyglada gorset mięśnowy. Robię co mogę żeby poprawiać jego mięśnie i gibkość. Pracując nie zawsze to wychodzi. Też muszę życie i prace pod ten kręgosłup układać żeby żyć w jako takim komforcie. Ameryki nie odkryję że nie żyję pełnia życia tylko zachowawczo.
Nie każdy pracodawca Cię zrozumie ale wielu zrozumie bo też mają problemy z kręgosłupem. Postaw się na ich miejscu. Kapitalizm jest nastawiony na wynik a nie na pomaganie ludziom.
Moim największym problemem jest to że nie mogę za długo siedzieć ani stać. Ale jak trochę chodzę i siedzę czy stoje to jest do zniesienia. Jedna niewygodna pozycja i jest źle. Ostatnio robię dużo ćwiczeń izometrycznych na szyję i zauważyłem dużą poprawę. ( mniej mi ręce drętwieją w nocy i nie mam zawrotów głowy) . Niestety nowoczesny tryb zycia to tylko komputery internet smartfony a nasze cialo tego nie lubi. Dlatego to forum jest skazane na sukces. Ze tak powiem rosnie w sile z roku na rok. Chcialem jeszcze dodac ze np w moim przypadku lasery i pole magnetyczne nic nie dziala. Szkoda czasu i pradu na to. Dodam jeszcze że na mój piersiowy zawsze mi pomagało zwisanie na drążku. Zawsze coś tam odkliknęło i była jakaś ulga. Tu widzę że ktoś pisze że pogarsza. Wszystko zależy od konkretnego przypadku. Prosta rada – Coś wam szkodzi to nie robić. Pomaga – robić. Pozdrawiam.20 października 2018 o 07:29 W odpowiedzi na: Przepukliny odc.Th +liczne guzki Schmorla -to źle? #63486Hej tez zmagam się z tym odcinkiem jak i dwoma pozostałymi. Nie jest to łatwa sprawa ale z tego co piszesz robisz wszystko żeby ten stan poprawić. Podstawa to dążyć uparcie do poprawy zdrowia.
Super że zrezygnowałaś z siedzenia w pracy po 12-14 godzin bo takie coś to i zdrowe plecy prędzej czy póżniej rozwali. Rozumiem że masaże nie dają długiej ulgi ale zawsze coś tam da. Trochę basenu coś tam da. Trochę
gimnastyki coś tam da. Widaomo że nie będziesz że tak powiem palić na wszystkie cylindry ale jakiś tam standard życia będzie. Ruszaj się z głową i szukaj dobrych fizjoterapeutów. Wiem że to brzmi sztampowo ale nic innego nie mam do powiedzenia po
wielu moich próbach. Spróbuj wzmocnić gorset mięśniowy ile tylko się da.Za tą wiadomość podziękował(a): kitkatmusisz to zrobic bardzo delikatnie. zawsze to jakas forma dekompresji ale to nie dziala zadnych cudow. cwicz na lezaco w domu i na silowni no i oszczedzaj sie. niektorzy lekarze nie zalecaja zwisania na drazku. Jak mialem ostry stan to do drazka nawet nie podchodzilem, ale jak przeszlo pomaga mi to ze tak powiem odpstryknac w kregach. Efekt podobny jest na rolerze na podlodze. Niech kazdy zobaczy co mu pasuje. nie jestem lekarzem pisze z wlasnego doswiadczenia. drobnymi kroczkami powrocisz do stanu uzywalnosc. dopusc sobie dzwiganie ciezkich przedmiotow. sztang, mebli itp itd
Za tą wiadomość podziękował(a): thefirmNa you tube jest wiele osob ktore pokazuja ze powrocily do sprawnosci dzieki dzwiganiu np tutaj:
Jest tez wiele anglojezycznych materialow na ten temat na you tube. Patrze tez troche z niedowierzaniem ale coz kazdy jest inny.
Ja jak podniose cos ciezkiego to dobrze na mnie nie wplywa. Bardziej jakis basen , nordic czy rozciaganie. Faktem jest ze mocniejsze
miesnie na pewno zabezpieczaja słupek. Tenis ziemny tez jest podobno dobry na kregoslup . Ponad rok temu tak sie załatwilem że do dziś odczuwam
skutki. Rozgrzalem sie , delikatnie pobiegalem za pileczka i przychylilem sie do odebrania serwu i juz go nie odebralem. Musialem kilka minut polezec na wznak.
Potem tydzien ledwo chodzilem i pierwszego dnia po incydencie z podlogi 5 minut wstawalem taki bol. Teraz juz wiem tenis nie byl dla mnie dobry tego dnia. A jeszcze pare lat temu
gralem pomimo przepuklin i wypuklin. Nie rozumiem tego ale coz.Jezeli np masz problem z kąpaniem dziecka to najlepiej to robić na stole w pokoju czy w kuchni niź w łazience. Tam jak bylem nachylony to mnie najbardziej bolało.
Przede wszystkim musisz mieć lekki wózek do dziecka i zabierać go wszędzie bo lepiej pchać niż nosić. No i trzymać go w takim miejscu żeby mieć do niego łatwy dostęp.
Jeżeli musisz nosić dziecko na rekach to rób odpoczynki i kombinuj jak koń pod góre. Nawet zdrowa osoba będzie miała problem jak ma nosić małe dziecko przez 4 godz (kolka)
.Jeżeli chodzi o zabawy na podłodze z dzieckiem to nie schylasz się tylko siedzisz albo leżysz z nim na podłodze i jest ok. Odnośnie wkładania dziecka do niskiego punktu w łożeczku
to nie mam na to sosobu. Jezeli nie dasz rady tego zrobic to dziecko musi spac w innym niejscu albo wyjac szczebelki z łóżka i wsadzić bokiem. Musisz poprostu kombinować na każdym kroku jak
coś Ci nie odpowiada. PozdroJa ze swojej perspektywy wielu przepukin i wypuklin moge powiedziec ze zwisanie czy podciaganie na drazku zawsze mi pomagalo. Problemem jest tylko to ze
jak nie rozgrzeje sie poprawnie to przy maksymalnym wysilku przy podciaganiu cos mi w szyi sie naciagalo. Raz mialem przygode ze mi w ledzwiowym tak cos
sie zrobilo od gry w tenisa ze ledwo chodzilem. Nie robilem rezonansu po tym tylko regenerowalem sie lezac w lozku i stopniowo leciutka gimnastyka. Wtedy tez zwisalem lekko na drazku i czuem tam rozciaganie. Jednak robilem to naprawde delikatnie z nogami caly czas na podlozu. Podobniez wtedy rozciaganie jest najbardziej efektywne. Dodam ze mam dyskopatie od 20 lat i caly czas wykorzystuje drozek. Prawie codziennie. Zawsze jak mam dyskomfort w kregoslupie zwisam i sie skrecam na drazku. Zwisam raz na jednej rece , raz na drugiej. Czuje wtedy pstrykanie i odklikiwanie w stawach czy dyskach. Czuje sie wtedy znacznie lepiej. Po takim nastawieniu mam spokoj na kilka godzin albo
dni. Zalezy co robie potem w zyciu. Im wiecej podnosze ciezszych rzeczy tym wiecej musze sie rozciagac na drazku. Jednakze do tej pory nikt nie grzebal w moim
kregoslupie nacinajac skore wiec nie wiem jak jest po operacji. Mam kolege co tez ma probemy z kregoslupem. Mial stabilizacje ledzwiowa i mowi ze go boli jak zwisa na drazku.
Wiec poprostu to moze jednym pomagac a innym szkodzic. Po kontuzji od gry w tenisa tez ostroznie z drazkiem postepowalem. Ale generalnie moge powoiedziec ze to naprawde przyjaciel przy bolach kregoslupa.Prawda podobno jest taka ze te preparaty z glukozamina nie dzialaja na zadne stawy a z pewnoscia nie na kregoslup.
Ale wiadomo kazdy koncern chce sprzedawac i zarabiac pieniadze wiec co 10 min w tv macie reklame. Ja juz
tego nie kupuje bo mi nic nie dawalo. Ale wiadomo czlowiek sie wszystkiego ima zeby bylo lepiej.Kiedyś dostałem klika stron wydruku po angilelsku na temat bólów stałych. Myślę że może się to komuś przydać. Nie obiecuję że to przetłumaczę ale może któregoś dnia….Najbardziej zaciekawił mnie diagram ze sportowcem i osobą z biura oraz z osobą która ma ból. Może można to jakoś szybciej jakimś translatoram przerobić. Zrobiłem skany tych kartek.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/219a91d250dca7b4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1f348af109429fa1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a9029b019e7a864e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a6540ddffb3de0cc.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2ea845d41bbe0993.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6c09b28fd75c5af8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/01379799eab21121.htmlWitam. Tak więc odwiedziłem neurochirurga. Obejrzał mój mri szyjny i powiedział, że wskazań do operacji nie widzi. Że wypuklina nie jest duża. W przypadku gdybym jednak chciał operację to on nie daje żadnej gwarancji że mi ustąpią objawy bólu mięśni czworobocznych. Czyli żadnego sensu operacja dla mnie nie ma. Zalecił rehabilitację i terapię manualną. Z jednej strony się cieszę , a z drugiej znowu jestem w czarnej dupie bo ani długo stać czy siedzieć nie mogę. No nic, będę się rehabilitował. Ciekawe to jest ,że nikt nie wie dokładnie co jest u mnie przyczyną bólu. Pewnie może jest ich kilka. Trzeba się brać za ćwiczenia. Pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia, sobie też życzę. 🙂
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421Ja na rolkach jeździłem kiedyś za małolata, na wrotkach i łyżwach. Kiedyś żonie pokazałem jak jeżdżę i w szoku była bo wiadomo jak się nic nigdy nie jeździło to jak ktoś chociaż potrafi się odpychać to już jest coś. Myślę że to raczej super kontuzyjne nie jest. Aczkolwiek ryzyko upadk zawsze istnieje. Jeżeli się nie wygłupia człowiek to w zaszadzie jeżdżę tak jak i chodzę. Problemem są małe kamyki , można orła do przodu wywinąć. Widziałem kiedyś gościa na trasie na takich dużych kółkach w rolkach, jak denka od słoików, umieszczone po boku rolek. To będzie lepsze bo małe kółka to dramat jest jak są drobne kamyki. Generalnie rolki są ok. Na pewno przyjemniejsze niz nudne ćwiczenia na kregosłup na podłodze. Każdy mądry ruch w sumie pomaga i zdrowym i chorym.
Tak masz rację. Wiki pisze, że czworoboczny jest unerwiany z dwóch obszarów. Nawet nie miałem pojęcia, że może być z dwóch obszarów. Sam nie wiem dokładnie czego szukać. Tutaj z Tobą coś ustaliłem że to może być od szyi. Jeżeli chodz o szyję to że tak mam na mri to może być od trzech czynników: siłownia w wieku 17 lat, wypadek samochodowy w wieku 18 lat , siedzenie przy komputerze i w pracy przez 15 lat. Nie wiem który ile zawinił. Lekarz powiedział że od podnoszenia ciężarów leci też odcinek szyjny. Tak się zastanawiam dlaczego nikt nie zakazuje i nie zamyka siłowni skoro to jest takie niebezpieczne dla zdrowia. Z drugiej strony znam ludzi którzy władowali w siebie że tak powiem tony sterydów i nawalali ponad ludzkie siły na siłowni i nic im nie było. Dlatego też cieżko mi się pogodzić że ćwiczyłem normalnie i z rozsądkiem i mam jak mam. Dodatkowo uwielbiam internet i gry – wiadomo jaka jest przy nich pozycja ciała. Powiem tak wszystko dla ludzi ale z umiarem tylko nigdy nie wiadomo kiedy jest za dużo. Jak poczułem ból poszedłem na rtg to już było po ptakach. Poszły wypukliny itp , dodatkowo dużo siedzenia – generalnie myślałem że siedzeniem nic sie nie pogarsza tylko dźwiganiem. Ale jak to zwykle bywa wiedza przychodzi z wiekem. Dużo ludzi niszczy sobie zdrowie przez sport, a jak jeszcze z dopingiem to juz wiadomo jakie moga byc konsekwencje. Myślę że użytkownik421 powinien zorganizować , oczywiście płatne sympozjum dla fizjoterapeutów i trochę ich podszkolił bo ich poziom wiedzy merytorycznej jest niewiele większy od średniej krajowej.Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421Nawet nie wiesz użytkownik421 jak dziękuję za tą odpowiedź. W sumie po cichu liczyłem, że ją napiszesz. 🙂 Tak zobaczymy co powie neurochirurg na to. Idealne mri byłoby takie gdyby to był filmik dla lekarza jak kręgosłup się rusza i to np pod obciążeniem.Samo jedno zdjęcie nie powie wszystkiego. Co do unerwienia to ja nie czuję jakichkolwiek niedowładów w rękach czy ramieniu. Poprostu mięsień czworoboczny z kapturem bolą i to zawsze ostro jeżeli długo stoję albo siedzę czy chodzę. Jest to problem jaką pracę wykonywać. No ale może jakiś porządek z tym uda mi się zrobić. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź użytkownikowi421.
Witajcie.
Poszedłem do kolejnego neurochirurga. Zalecił rezonans odc. szyjnego. Dla przypomnienia – mam ciągłe bóle albo dyskomfort mięśnia czworobocznego. Obejrzał również mój piersiowy mri i powiedział że oni takich rzeczy nie robią. Zapytałem “i co mam z tym do końca życia tak żyć” – odparł że współczuje. Tyle są w temacie zdziałać specjaliści. W sumie mnie nie zaskoczył. Ale do rzeczy odnośnie szyjnego:
Lordoza szyjna w normie. Wysokość trzonów kręgowych szyjnych prawidłowa. Umiarkowana dehydratacja i niewielkie obniżenie wysokości krążków c4/c5 oraz c5/c6 z towarzyszącymi zaostrzeniami na krawedziach trzonów. Szerokopodstawna , obustronna, lateralizująca w prawo wypuklina krążka c4/c5 wraz z osteofitami na tylnych krawedziach trzonów uciskają worek oponowy oraz brzuszny korzen nerwowy w prawym zachyłku. Szeokopodstawna , lewostronna wypuklina krążka c5/c6 uciska worek oponowy. Poza tym nie stwierdza sie cech dyskopatii szyjnej oraz ucisku krążkó na worek oponowy i korzenie nerwowe. Rdzeń szyjny bez zmian ogniskowych. Czekam na konsultację neurochirurga ale byłbym wdzięczny za opinie w temacie mojego odcinka szyjnego. Proszę o interpretację.Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421Slawek bardzo dobrze pisze. Tylko niestety to jest teoria. Z praktyką bywa różeni. Wiem że słodycze szkodzą ale je jem. Tak samo z kręgosłupem. Wszyscy wiedzą że siedzenie szkodzi a ludzie siedzą. Ile masz tylko motywacji to się ruszaj i ćwicz. Ja tak robię. Jesteś młody, masz póki co mocne mięśnie, jeżeli osłabną to wtedy może być problem. Jeżeli je wzmocnisz to ból będzie odchodził. Polecam nordic walking, rower ale ergonomiczny oraz basen i ćwiczenia na kręgosłup z internetu. Każdy dorosły ma jakieś wypukliny. Przy okazji mam pytanie. Co mogło je spowodować u Ciebie?
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421Rzeczywiście z tego co widać na obrazkach to ta część pleców jest unerwiona w odcinku szyjnym. Ciekawe dlaczego żaden z lekarzy nie nakazał MRI albo rentgenu szyjnego. Moim zdaniem od tego powinno się zaczynać. Żaden rehabilitant nie powiedział , że to od szyjnego. Znalazłem ciekawy filmik w sieci na temat unerwienia mięsień czworoboczny ang trapezious.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421Witam ponownie. Naszkicowałem umiejscowienie mojego bólu. Jest on w pozycji stojącej i siedzącej. Pojawia się po kilku godzinach. Najpierw dyskomfort, potem w miejscu małego czarnego kółka czuję wbijający gwóźdź. Potem o ile siedzę czy stoję bół się rozleje i staje się palący, tępy nie do wytrzymania. Jeżeli się ruszam ból nie dochodzi do takiego stopnia. Długie stanie i siedzenie go nasila. Dodam że atakuje lewą bądź prawą stronę a zazwyczaj obie strony.
Moje pytania są następujące.
Jaki odcinek kręgosłupa go powoduje??????
Możę ja się źle leczę. Miałem tylko rezonans piersiowego. Opis rezonansu na samym początku postu. Rehabilitacje przechodziłem i nic nie pomagało, lekka poprawa po basenie i rozciąganiu ale na krótko do kilku godzin.
Kolejnym pytaniem jest czy jak lekarz mnie egzaminuje i zakres ruchów w całym kręgosłupie mam prawidłowy i bezbolesny to jest zdrowy kręgosłup czyt. wszystko jest w porządku z dyskami. W moim odczuciu nie bo mnie tam gdzie zaznaczyłem na rysunku boli.PS. Ostatnio dużo ćwiczyłem nordic walking z poprawną techniką. Miałem wrażliwy odcinek w połowie kręgosłupa na wstrąsy i obciążenia. Mięśnie tak się wzmocniły że prądy strzelające pod łopatkę ustały i odcinek jest mniej wrażliwy na wstrząsy. Niestety to miejsce a w zasadzie mięsień czworoboczny jest na wszystko odporny. Dosłownie na wszystko( leki, masaże, ćwiczenia, krio) dają tylko czhwilową ulgę.
wiadomości przechodzą dziękuje. Komunikujemy się prywatnie żeby nie generować spamu w temacie.Dziekuję i pozdrawiam.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421quote magda7788″ post=5485:Hubi jak Ty sie czujesz, od dluzszego czasu nie ma od Ciebie zadnych wiadoosci?Hej dzięki za pamięć. Pisałem Magda na prywatnym ale nie odpisywałaś. Chuję się jako tako. Ćwiczę kręgosłup. Miałem około pół roku temu zały zestaw masaży, prądów, trakcji, krioterapii i w sumie nic to nie dało – rewelacja dla portfela. Więc sobie myślę do takiej pracy lekkiej fizycznie pójdę zobaczyć jak to będzie. Takiej dużo chodzenia, trochę lekkiego podnoszenia- efekt po dwóch tygodniach rozbolał mnie lędźwiowy odcinek z którym miałem spokój już od kilku lat. Właśnie wczoraj byłem w wawie u specjalisty. Zdziwił się że nic mi nie pomogło. Zapisany mam diclo duo i masaże, krioterapia, ćwiczenia i jakieś prądy dd. Oprócz tego ćwiczę na podłodze i staram się maszerować przez 1godz dziennie. Czyli że tak powiem u mnie po staremu. Na forum żadko zaglądam bo im więcej czytam i się interesuje tym kręgosłupaem tym bardziej się pogrążam. Nic będę walczył o swoje i będę się starał nie poddawać. Może ktoś pomoże. Trafi diagnozę i coś się zrobi. Pozdrawiam czytających.
Za tą wiadomość podziękował(a): uzytkownik421 -
AutorWpisy